Leszek Jażdżewski: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Utworzono nową stronę "'''Leszek Jażdżewski''' (ur. 1982) – polski publicysta, politolog, współzałożyciel czasopisma „Liberté”. * Kościół katolicki w…"
 
Nie podano opisu zmian
Linia 4: Linia 4:
** Opis: 3 maja 2019, wystąpienie na [[Uniwersytet Warszawski|Uniwersytecie Warszawskim]], poprzedzające przemówienie [[Donald Tusk|Donalda Tuska]].
** Opis: 3 maja 2019, wystąpienie na [[Uniwersytet Warszawski|Uniwersytecie Warszawskim]], poprzedzające przemówienie [[Donald Tusk|Donalda Tuska]].
** Źródło: [https://liberte.pl/skok-w-nowoczesnosc/ Wystąpienie Leszka Jażdżewskiego 3 maja na UW], liberte.pl, 4 maja 2019.
** Źródło: [https://liberte.pl/skok-w-nowoczesnosc/ Wystąpienie Leszka Jażdżewskiego 3 maja na UW], liberte.pl, 4 maja 2019.
** Zobacz też: [[Kościół katolicki w Polsce]]


* Łódź nie jest do podobania, Łódź jest do doświadczania. W Łodzi nic nie trzeba, za to wszystko można. (…) Łódź to wysiłek. Tu nikt nikomu niczego nie daje. Łódź jest biedna, ale na każdym kroku widać ślady dawnej świetności. Łodzi nie zbudował Kazimierz Wielki, nie ma w nim kościoła Mariackiego ani nawet 70-letniej starówki. Są za to industrialne przestrzenie, wielkie okna, fabryki przypominające średniowieczne zamki, pałace eleganckie – jak te w centrum Wiednia – i te opuszczone, jak z sennego koszmaru o wampirach. Kamienice, efektowne i zapuszczone, długie podwórka, stare parki. Stal, cegła, niedoświetlone ulice. Innymi słowy – jest klimat. (…) Łódź to dziecko XIX-wiecznego kapitalizmu i rewolucji przemysłowej. Obce jej były romantyczno-narodowe dylematy reszty Polski. To było miasto interesów i ciężkiej, często niemalże niewolniczej pracy. Historia Łodzi ma w sobie coś z amerykańskiego mitu: od pucybuta do milionera, choć pucybutów było w niej znacznie więcej. Łodzi zdecydowanie bliżej niż do innych polskich miast było do Stanów Zjednoczonych, w których również następował skokowy, często brutalny rozwój, tak jak brutalny był wówczas kapitalizm. W drugiej połowie XIX w., jeśli chodzi o tempo ekspansji, Łódź ustępowała tylko Chicago i Tokio, stając się piątym pod względem liczby mieszkańców miastem w całej Rosji. Łódź zanurzona była w głównym nurcie światowych przemian, kiedy reszta kraju wciąż tkwiła jeszcze w okopach św. Trójcy.
* Łódź nie jest do podobania, Łódź jest do doświadczania. W Łodzi nic nie trzeba, za to wszystko można. (…) Łódź to wysiłek. Tu nikt nikomu niczego nie daje. Łódź jest biedna, ale na każdym kroku widać ślady dawnej świetności. Łodzi nie zbudował Kazimierz Wielki, nie ma w nim kościoła Mariackiego ani nawet 70-letniej starówki. Są za to industrialne przestrzenie, wielkie okna, fabryki przypominające średniowieczne zamki, pałace eleganckie – jak te w centrum Wiednia – i te opuszczone, jak z sennego koszmaru o wampirach. Kamienice, efektowne i zapuszczone, długie podwórka, stare parki. Stal, cegła, niedoświetlone ulice. Innymi słowy – jest klimat. (…) Łódź to dziecko XIX-wiecznego kapitalizmu i rewolucji przemysłowej. Obce jej były romantyczno-narodowe dylematy reszty Polski. To było miasto interesów i ciężkiej, często niemalże niewolniczej pracy. Historia Łodzi ma w sobie coś z amerykańskiego mitu: od pucybuta do milionera, choć pucybutów było w niej znacznie więcej. Łodzi zdecydowanie bliżej niż do innych polskich miast było do Stanów Zjednoczonych, w których również następował skokowy, często brutalny rozwój, tak jak brutalny był wówczas kapitalizm. W drugiej połowie XIX w., jeśli chodzi o tempo ekspansji, Łódź ustępowała tylko Chicago i Tokio, stając się piątym pod względem liczby mieszkańców miastem w całej Rosji. Łódź zanurzona była w głównym nurcie światowych przemian, kiedy reszta kraju wciąż tkwiła jeszcze w okopach św. Trójcy.
** Źródło: „Liberté!” nr 17, 2014
** Źródło: „Liberté!” nr 17, 2014
** Zobacz też: [[Łódź]]
** Zobacz też: [[Łódź]]

* Poglądy Polaków na rolę Kościoła katolickiego, małżeństwa homoseksualne, legalizację aborcji ulegają radykalnej liberalizacji. Ci, którzy chcą swój punkt widzenia w tych sprawach wyrażać pokrętnie i niejednoznacznie, byleby nikomu nie podpaść myślą kategoriami ubiegłej dekady.
* Poglądy Polaków na rolę Kościoła katolickiego, małżeństwa homoseksualne, legalizację aborcji ulegają radykalnej liberalizacji. Ci, którzy chcą swój punkt widzenia w tych sprawach wyrażać pokrętnie i niejednoznacznie, byleby nikomu nie podpaść myślą kategoriami ubiegłej dekady.
** Opis: 3 maja 2019, wystąpienie na [[Uniwersytet Warszawski|Uniwersytecie Warszawskim]], poprzedzające przemówienie [[Donald Tusk|Donalda Tuska]].
** Opis: 3 maja 2019, wystąpienie na [[Uniwersytet Warszawski|Uniwersytecie Warszawskim]], poprzedzające przemówienie [[Donald Tusk|Donalda Tuska]].
Linia 18: Linia 20:
{{SORTUJ:Jażdżewski, Leszek}}
{{SORTUJ:Jażdżewski, Leszek}}
[[Kategoria:Liberałowie]]
[[Kategoria:Liberałowie]]
[[Kategoria:Politycy PO‎]]
[[Kategoria:Polscy politolodzy]]
[[Kategoria:Polscy politolodzy]]
[[Kategoria:Polscy publicyści]]
[[Kategoria:Polscy publicyści]]

Wersja z 19:55, 4 mar 2021

Leszek Jażdżewski (ur. 1982) – polski publicysta, politolog, współzałożyciel czasopisma „Liberté”.

  • Łódź nie jest do podobania, Łódź jest do doświadczania. W Łodzi nic nie trzeba, za to wszystko można. (…) Łódź to wysiłek. Tu nikt nikomu niczego nie daje. Łódź jest biedna, ale na każdym kroku widać ślady dawnej świetności. Łodzi nie zbudował Kazimierz Wielki, nie ma w nim kościoła Mariackiego ani nawet 70-letniej starówki. Są za to industrialne przestrzenie, wielkie okna, fabryki przypominające średniowieczne zamki, pałace eleganckie – jak te w centrum Wiednia – i te opuszczone, jak z sennego koszmaru o wampirach. Kamienice, efektowne i zapuszczone, długie podwórka, stare parki. Stal, cegła, niedoświetlone ulice. Innymi słowy – jest klimat. (…) Łódź to dziecko XIX-wiecznego kapitalizmu i rewolucji przemysłowej. Obce jej były romantyczno-narodowe dylematy reszty Polski. To było miasto interesów i ciężkiej, często niemalże niewolniczej pracy. Historia Łodzi ma w sobie coś z amerykańskiego mitu: od pucybuta do milionera, choć pucybutów było w niej znacznie więcej. Łodzi zdecydowanie bliżej niż do innych polskich miast było do Stanów Zjednoczonych, w których również następował skokowy, często brutalny rozwój, tak jak brutalny był wówczas kapitalizm. W drugiej połowie XIX w., jeśli chodzi o tempo ekspansji, Łódź ustępowała tylko Chicago i Tokio, stając się piątym pod względem liczby mieszkańców miastem w całej Rosji. Łódź zanurzona była w głównym nurcie światowych przemian, kiedy reszta kraju wciąż tkwiła jeszcze w okopach św. Trójcy.
    • Źródło: „Liberté!” nr 17, 2014
    • Zobacz też: Łódź
  • Poglądy Polaków na rolę Kościoła katolickiego, małżeństwa homoseksualne, legalizację aborcji ulegają radykalnej liberalizacji. Ci, którzy chcą swój punkt widzenia w tych sprawach wyrażać pokrętnie i niejednoznacznie, byleby nikomu nie podpaść myślą kategoriami ubiegłej dekady.