Nikos Kazandzakis: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
dod. odsyłacz do strony głównej
dodanie cytatów, red. uporządkowanie
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Nikos Kazantzakis.jpg|mały|<center>Nikos Kazantzakis</center>]]
[[Plik:Nikos Kazantzakis.jpg|mały|<center>Nikos Kazantzakis</center>]]
'''[[w:Nikos Kazantzakis|Nikos Kazantzakis]]''' (1883–1957) – grecki pisarz, poeta, dramaturg i filozof.
'''[[w:Nikos Kazantzakis|Nikos Kazantzakis]]''' (1883–1957) – grecki pisarz, poeta, tłumacz, dramaturg i filozof .


==''Grek Zorba''==
==''Grek Zorba''==
<small>(Wydawnictwo „Ksiąźka i Wiedza”, Warszawa 1971, tłum. [[w:Nikos Chadzinikolau|Nikos Chadzinikolau]])</small>
{{Osobne|Grek Zorba (powieść)}}
{{Osobne|Grek Zorba (powieść)}}
* Jestem mężczyzną – to znaczy ślepcem. Jak wszyscy przede mną tak i ja zwaliłem się do dołu na łeb, na szyję. Ożeniłem się.
* Jestem mężczyzną – to znaczy ślepcem. Jak wszyscy przede mną tak i ja zwaliłem się do dołu na łeb, na szyję. Ożeniłem się.
** Źródło: rozdział I
** Źródło: s. 14

* Kobieta jest odwieczną sprawą.
** Źródło: s. 93

* Kobieta nosi w sobie ranę, która się nigdy nie zabliźnia. Wszystkie rany się goją, ale ta – nie zważaj na to, co piszą w książkach – ta rana nigdy się nie goi. Nawet jeśli kobieta ma osiemdziesiąt lat. Ta rana zawsze pozostaje otwarta.
** Źródło: s. 50

* Kobieta to tajemnicze stworzenie… Może tysiąc razy upaść i tysiąc razy podnieść się jako dziewica. Zapytasz: dlaczego? Po prostu nie pamięta.
** Źródło: s. 84


* Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – '''kobietę'''?
* Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – '''kobietę'''?
** Zobacz też: [[kobieta]], [[labirynt]], [[grzech]]
** Zobacz też: [[kobieta]], [[labirynt]], [[grzech]]

* Od wielu lat trawiło mnie naiwne pragnienie pogodzenia dwóch rzeczy przeciwstawnych, znalezienia syntezy, w której dokonałoby się pojednanie krańcowych przeciwieństw – osiągnięcie szczęścia doczesnego i królestwa niebieskiego. Tkwiło to we mnie od najwcześniejszego dzieciństwa.
** Źródło: s. 57
** Zobacz też: [[szczęście]]


* Przypomniałem sobie pewien ranek, gdy zobaczyłem uczepioną kory drzewa poczwarkę właśnie w chwili,<br />gdy motyl rozrywał spowijającą go powłokę, przygotowując się do lotu.<br />Czekałem dość długo, ale motyl zwlekał.<br />Niecierpliwie schyliłem się i zacząłem go ogrzewać własnym oddechem.<br />I w moich oczach – szybciej, niż przewiduje natura – zaczął dokonywać się cud.<br />Powłoka opadła i wyszedł motyl, ale kaleki.<br />Nigdy nie zapomnę przerażenia, jakie odczułem, gdy zobaczyłem, że nie może rozwinąć skrzydeł.<br />Drżąc próbował tego dokonać wysiłkiem całego ciała – na próżno – choć pomagałem mu oddechem.<br />Potrzebny był tu cierpliwy proces dojrzewania. Skrzydła powinny wolno rozwijać się w słońcu.<br />Teraz było już za późno. Ciepło mojego tchnienia zmusiło go, aby opuścił poczwarkę przedwcześnie, pomarszczony niby embrion.<br />Drżał rozpaczliwie jeszcze chwilę i umarł na mojej dłoni.<br />Te leciutkie zwłoki motyla spoczęły ogromnym ciężarem na moim sumieniu.<br />Dzisiaj już wiem, że pogwałcenie odwiecznych praw natury jest śmiertelnym grzechem.<br />Nie wolno nam ulegać niecierpliwości, winniśmy z ufnością poddawać się wieczystemu rytmowi wszechświata.<br />Usiadłem na skale, aby przemyśleć to z Nowym Rokiem.<br />O, gdyby ten motyl, którego zabiłem, mógł lecąc przede mną wskazywać mi drogę!
* Przypomniałem sobie pewien ranek, gdy zobaczyłem uczepioną kory drzewa poczwarkę właśnie w chwili,<br />gdy motyl rozrywał spowijającą go powłokę, przygotowując się do lotu.<br />Czekałem dość długo, ale motyl zwlekał.<br />Niecierpliwie schyliłem się i zacząłem go ogrzewać własnym oddechem.<br />I w moich oczach – szybciej, niż przewiduje natura – zaczął dokonywać się cud.<br />Powłoka opadła i wyszedł motyl, ale kaleki.<br />Nigdy nie zapomnę przerażenia, jakie odczułem, gdy zobaczyłem, że nie może rozwinąć skrzydeł.<br />Drżąc próbował tego dokonać wysiłkiem całego ciała – na próżno – choć pomagałem mu oddechem.<br />Potrzebny był tu cierpliwy proces dojrzewania. Skrzydła powinny wolno rozwijać się w słońcu.<br />Teraz było już za późno. Ciepło mojego tchnienia zmusiło go, aby opuścił poczwarkę przedwcześnie, pomarszczony niby embrion.<br />Drżał rozpaczliwie jeszcze chwilę i umarł na mojej dłoni.<br />Te leciutkie zwłoki motyla spoczęły ogromnym ciężarem na moim sumieniu.<br />Dzisiaj już wiem, że pogwałcenie odwiecznych praw natury jest śmiertelnym grzechem.<br />Nie wolno nam ulegać niecierpliwości, winniśmy z ufnością poddawać się wieczystemu rytmowi wszechświata.<br />Usiadłem na skale, aby przemyśleć to z Nowym Rokiem.<br />O, gdyby ten motyl, którego zabiłem, mógł lecąc przede mną wskazywać mi drogę!
Linia 36: Linia 50:


* Kobieta jest jak świeże źródło. Pochylasz się nad nim, widzisz w nim twarz, pijesz, aż ci dech zapiera.
* Kobieta jest jak świeże źródło. Pochylasz się nad nim, widzisz w nim twarz, pijesz, aż ci dech zapiera.

* Kobieta to tajemnicze stworzenie, może tysiąc razy upaść i tysiąc razy podnieść się jak dziewica. Dlaczego? Po prostu nie pamięta.


* Nawet Bóg nie oprze się pachnącej kobiecie wychodzącej w kąpieli.
* Nawet Bóg nie oprze się pachnącej kobiecie wychodzącej w kąpieli.

Wersja z 12:45, 25 lis 2020

Nikos Kazantzakis

Nikos Kazantzakis (1883–1957) – grecki pisarz, poeta, tłumacz, dramaturg i filozof .

Grek Zorba

(Wydawnictwo „Ksiąźka i Wiedza”, Warszawa 1971, tłum. Nikos Chadzinikolau)

 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Grek Zorba (powieść).
  • Jestem mężczyzną – to znaczy ślepcem. Jak wszyscy przede mną tak i ja zwaliłem się do dołu na łeb, na szyję. Ożeniłem się.
    • Źródło: s. 14
  • Kobieta jest odwieczną sprawą.
    • Źródło: s. 93
  • Kobieta nosi w sobie ranę, która się nigdy nie zabliźnia. Wszystkie rany się goją, ale ta – nie zważaj na to, co piszą w książkach – ta rana nigdy się nie goi. Nawet jeśli kobieta ma osiemdziesiąt lat. Ta rana zawsze pozostaje otwarta.
    • Źródło: s. 50
  • Kobieta to tajemnicze stworzenie… Może tysiąc razy upaść i tysiąc razy podnieść się jako dziewica. Zapytasz: dlaczego? Po prostu nie pamięta.
    • Źródło: s. 84
  • Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
  • Od wielu lat trawiło mnie naiwne pragnienie pogodzenia dwóch rzeczy przeciwstawnych, znalezienia syntezy, w której dokonałoby się pojednanie krańcowych przeciwieństw – osiągnięcie szczęścia doczesnego i królestwa niebieskiego. Tkwiło to we mnie od najwcześniejszego dzieciństwa.
  • Przypomniałem sobie pewien ranek, gdy zobaczyłem uczepioną kory drzewa poczwarkę właśnie w chwili,
    gdy motyl rozrywał spowijającą go powłokę, przygotowując się do lotu.
    Czekałem dość długo, ale motyl zwlekał.
    Niecierpliwie schyliłem się i zacząłem go ogrzewać własnym oddechem.
    I w moich oczach – szybciej, niż przewiduje natura – zaczął dokonywać się cud.
    Powłoka opadła i wyszedł motyl, ale kaleki.
    Nigdy nie zapomnę przerażenia, jakie odczułem, gdy zobaczyłem, że nie może rozwinąć skrzydeł.
    Drżąc próbował tego dokonać wysiłkiem całego ciała – na próżno – choć pomagałem mu oddechem.
    Potrzebny był tu cierpliwy proces dojrzewania. Skrzydła powinny wolno rozwijać się w słońcu.
    Teraz było już za późno. Ciepło mojego tchnienia zmusiło go, aby opuścił poczwarkę przedwcześnie, pomarszczony niby embrion.
    Drżał rozpaczliwie jeszcze chwilę i umarł na mojej dłoni.
    Te leciutkie zwłoki motyla spoczęły ogromnym ciężarem na moim sumieniu.
    Dzisiaj już wiem, że pogwałcenie odwiecznych praw natury jest śmiertelnym grzechem.
    Nie wolno nam ulegać niecierpliwości, winniśmy z ufnością poddawać się wieczystemu rytmowi wszechświata.
    Usiadłem na skale, aby przemyśleć to z Nowym Rokiem.
    O, gdyby ten motyl, którego zabiłem, mógł lecąc przede mną wskazywać mi drogę!
  • W moim życiu największymi dobroczyńcami okazały się podróże i sny.
    • Źródło: prolog
  • Wyzwolić się z jednej namiętności, aby poddać się innej, szlachetniejszej...
    Ale czyż to również nie jest forma niewoli? Poświęcać się dla idei, dla rodzaju ludzkiego, dla Boga?
    A może im dalej znajduje się pan, tym dłuższy sznur na szyi niewolnika?
    Możemy wtedy bawić się i dokazywać na szerszej arenie i umrzeć nie naciągnąwszy sznura do końca.
    Czy nie to właśnie nazywamy wolnością?

Inne

  • Biada mężczyźnie, który mógł spać z kobietą, a nie uczynił tego.
  • Ciało jest duszą kobiety.
  • Człowiek potrzebuje odrobiny szaleństwa, inaczej nie zdobędzie się na to, by odciąć linę i być wolnym.
    • Źródło: Rola chaosu
  • Dwoista istota Chrystusa, ta ludzka, nadludzka tęsknota człowieka do Boga, zawsze była dla mnie niezbadaną tajemnicą. Największą moją udręką, źródłem wszystkich radości i smutków już od młodych lat, była ta właśnie nieustanna, bezlitosna walka ducha z ciałem, a dusza moja jest areną, na której obie te armie spotykają się i ścierają ze sobą.
    • Źródło: Ostatnie kuszenie Chrystusa
  • Istnieją trzy rodzaje dusz
    i trzy rodzaje modlitw.
    Pierwsza: Jestem łukiem w twoich dłoniach, Panie.
    Napnij mnie mocno, bo spróchnieję.
    Druga: Nie napinaj mnie zbyt mocno Panie,
    bo pęknę.
    Trzecia: Napnij mnie z całej sił.
    Jeśli nawet pęknę, kogóż to obchodzi?
    Wybieraj!
  • Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
  • Kobieta jest jak świeże źródło. Pochylasz się nad nim, widzisz w nim twarz, pijesz, aż ci dech zapiera.
  • Nawet Bóg nie oprze się pachnącej kobiecie wychodzącej w kąpieli.
  • Nie oczekuję niczego. Nie obawiam się niczego. Jestem wolny!
  • Prawdziwej kobiecie większą przyjemność sprawia dawanie szczęścia mężczyźnie, niż doznawanie go.
  • Rzekłem do drzewa migdałowca: „Siostro, powiadaj mi o Bogu”. I migdałowiec pokrył się kwieciem.
    • Źródło: Biedaczyna z Asyżu
    • Zobacz też: Bóg
  • W ręku masz pędzel i farby. Najpierw malujesz raj, a potem do niego wchodzisz.
  • Wiara jest mozaiką złożoną z wątpliwości.
  • Wrota niebios i piekieł sąsiadują z sobą i są identyczne.
    • Źródło: Ostatnie kuszenie Chrystusa
    • Zobacz też: niebo, piekło
  • Ziemia i kobieta nie mogą leżeć odłogiem.