Rewolucja francuska: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
- (osoba z dorobkiem naukowym, ale nieznana), popr. Link.
przywrócenie prawidłowej edycji
Linia 12: Linia 12:
** Autor: Will Cuppy, satyryk amerykański
** Autor: Will Cuppy, satyryk amerykański
** Źródło: ''Życie i upadek prawie wszystkich'', tłum. i wstęp Wojciech Tyszka, Wydawnictwo Książkowe Twój Styl, Warszawa 2005, ISBN 8371634099, s. 164.
** Źródło: ''Życie i upadek prawie wszystkich'', tłum. i wstęp Wojciech Tyszka, Wydawnictwo Książkowe Twój Styl, Warszawa 2005, ISBN 8371634099, s. 164.

* Trzeba pamiętać, że rewolucja francuska (niezależnie od sporów o rolę filozofii oświecenia) to nie była realizacja żadnej utopii, żadnej idei, żadnej książki, nie miała żadnej przewodniej ideologii. Miała pewien obóz zmian, w pewnym duchu niezwykle pluralistycznym właściwie od początku do końca, mimo przemocy, która tam się rozgrywała.
** Autor: Michał Kozłowski, historyk
** Źródło: audycja Karoliny Lewickiej, [https://audycje.tokfm.pl/podcast/77434,Co-takiego-jest-w-narodzie-francuskim-ze-rozpoczal-tyle-rewolucji ''Co takiego jest w narodzie francuskim, że rozpoczął tyle rewolucji?''], tokfm.pl, 1 lipca 2019.


* Hasła rewolucji francuskiej przejęły inne rewolucje, poczynając od bolszewickiej, a na rewolcie studenckiej, która miała miejsce w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku, kończąc. Wykrzykiwali je manifestujący na ulicach zachodnich miast studenci. Podobnie jak rewolucjoniści osiemnastowieczni, oni wołali podobnie: Precz ze wszystkim, co nas niszczy, a więc precz z państwem, policją, szkołą, uniwersytetem, religią, chrześcijańską moralnością i z wszystkimi autorytetami.
* Hasła rewolucji francuskiej przejęły inne rewolucje, poczynając od bolszewickiej, a na rewolcie studenckiej, która miała miejsce w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku, kończąc. Wykrzykiwali je manifestujący na ulicach zachodnich miast studenci. Podobnie jak rewolucjoniści osiemnastowieczni, oni wołali podobnie: Precz ze wszystkim, co nas niszczy, a więc precz z państwem, policją, szkołą, uniwersytetem, religią, chrześcijańską moralnością i z wszystkimi autorytetami.

Wersja z 22:37, 11 sie 2019

Rewolucja francuska

Rewolucja francuska – okres w historii Francji w latach 1789–1799, w którym doszło do głębokich zmian polityczno-społecznych i obalenia monarchii Burbonów.

  • Definiuję rewolucję: przyjście Prawa, zmartwychwstanie Racji, odpowiedź Sprawiedliwości.
  • (…) dziwoląg wymyślony przez paru filozofów, którzy chcieli uczynić ten świat znośniejszym miejscem do życia. Wymyślili oni sobie, że wszyscy Francuzi powinni być wolni, równi i szczęśliwi, i usiłowali wdrożyć ten ambitny plan, gilotynując tylu z nich, ilu tylko zdołali.
    • Autor: Will Cuppy, satyryk amerykański
    • Źródło: Życie i upadek prawie wszystkich, tłum. i wstęp Wojciech Tyszka, Wydawnictwo Książkowe Twój Styl, Warszawa 2005, ISBN 8371634099, s. 164.
  • Trzeba pamiętać, że rewolucja francuska (niezależnie od sporów o rolę filozofii oświecenia) to nie była realizacja żadnej utopii, żadnej idei, żadnej książki, nie miała żadnej przewodniej ideologii. Miała pewien obóz zmian, w pewnym duchu niezwykle pluralistycznym właściwie od początku do końca, mimo przemocy, która tam się rozgrywała.
  • Hasła rewolucji francuskiej przejęły inne rewolucje, poczynając od bolszewickiej, a na rewolcie studenckiej, która miała miejsce w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku, kończąc. Wykrzykiwali je manifestujący na ulicach zachodnich miast studenci. Podobnie jak rewolucjoniści osiemnastowieczni, oni wołali podobnie: Precz ze wszystkim, co nas niszczy, a więc precz z państwem, policją, szkołą, uniwersytetem, religią, chrześcijańską moralnością i z wszystkimi autorytetami.
    • Autor: Stanisław Wielgus, Ku odnowie, w: „Człowiek w Kulturze” nr 14, 2002.
    • Opis: kazanie wygłoszone w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, na otwarcie Tygodnia Społecznego, podczas uroczystości jubileuszowych metropolii warszawskiej, 18 maja 2000.
  • Marząc ciągle o powstaniu, zacząłem się wówczas dobrze zastanawiać, czemu dotychczasowe się nie udały. Książek odpowiednich nie było, kłopoty majątkowe nieco oddaliły moich rodziców od dzieci, w rozmowach zaś starszych o ostatnim powstaniu mówiono bardzo mało, a to, co mówiono, było dla mnie wstrętnym – uważano bowiem, że powstanie było nie tylko błędem, lecz i zbrodnią. Ze specjalną ciekawością czytałem to, co mogłem dostać, o rewolucji francuskiej. Podłoża społecznego tego ruchu naturalnie nie rozumiałem, natomiast byłem zachwycony zapałem i zajadłością rewolucyjną oraz udziałem wielkich mas ludowych. A gdym się zapytał, czemu my, Polacy, nie zdobyliśmy się na taką energię rewolucyjną, znalazłem jedną odpowiedź – byliśmy i jesteśmy gorsi od Francuzów.
  • Nie można twierdzić, że ruch narodowy jest od początku do końca dziełem rewolucji francuskiej, ale zarówno ideologia nacjonalistyczna, jak i świadomość narodowa ogromnie się umocniły w tych krajach, gdzie obalono dawny porządek.
  • Patrząc na rewolucjonistów francuskich, widzę bolszewików. Patrząc na Robespierre’a, widzę Lenina. Patrząc na Dantona, widzę Trockiego. Współczuję Francuzom, że ich również dotknęło to nieszczęście.
  • Pojęcie praw człowieka nie było wprawdzie wynalazkiem francuskich rewolucjonistów, ale z pewnością nabrało za ich przyczyną największego w czasach nowożytnych impetu. Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela rozwijała zasady, których zarysy znalazły się w angielskiej karcie praw z 1689 roku oraz w podstawowych dokumentach potwierdzających niepodległość USA. Chociaż poobijana i posiniaczona, idea praw człowieka przeżyła jako trwały pomnik wczesnego idealizmu rewolucji. (…) Według umowy społecznej, w „prawach człowieka” automatycznie zawierały się także prawa kobiet. (…) Niewolnictwo uznano za sprzeczne z prawem w roku 1794. Zagwarantowano tolerancję religijną.
    Francuską wersję praw człowieka znacznie ograniczyły dyktatorskie posunięcia ze strony zarówno republiki, jak i cesarstwa. Po 1815 nadal musiała się zmagać z silnym, scentralizowanym, biurokratycznym państwem. Ale jej wpływ w Europie był o wiele większy niż wpływ wersji anglosaskiej – po części dlatego, że kultura francuska w ogóle była w tym czasie bardziej wpływowa, a po części dzięki temu, że francuscy żołnierze przenieśli ją w plecakach przez cały kontynent. Nie po raz pierwszy agenci aparatu ucisku zasiewali ziarno kolejnego ruchu wyzwoleńczego.
  • Rewolucja francuska była tak decydującym wydarzeniem w historii emancypacji ludzkości, że należałoby ją co jakiś czas powtarzać.
  • Sama idea rewolucji była nie do stłumienia, nawet tam, gdzie tłumiono poszczególne przejawy ruchu rewolucyjnego. Przed rokiem 1789 większość Europejczyków miała raczej statyczne poglądy, jeśli idzie o ład polityczny i społeczny: przemiana mogła być w najlepszym przypadku ograniczona i stopniowa. Po roku 1789 wszyscy już wiedzieli, że świat da się wywrócić do góry nogami, że zdeterminowani ludzie potrafią zmobilizować siły społeczne i mechanizmy psychologiczne ukryte pod powierzchnią najbardziej nawet spokojnego społeczeństwa. Ta świadomość stała się zaczątkiem szeroko zakrojonej paniki elit oraz – tu i ówdzie – źródłem nadziei.
    • Autor: Norman Davies, Europa, przeł. Elżbieta Tabakowska, s. 762.
  • Wbrew argumentom wysuwanym przez świetnych nieraz pisarzy nie zamierzam przyłączać się do obozu przeciwników Wielkiej Rewolucji. Usiłuję tylko od tego, co w niej było naprawdę wielkie, oddzielić straszne skutki zarozumiałej tępoty, przystrojonej w kostium wizjonerstwa.
  • Wielu autorów usiłujących rehabilitować francuski ancien régime wykazywało, że jakkolwiek rok 1788 był rokiem kryzysu i nieurodzaju, Francja osiągnęła na ogół przed rewolucją znaczną pomyślność ekonomiczną, a położenie mas chłopskich, chociaż ciężkie, było lepsze niż w krajach ościennych. Te wywody są w pewnej mierze słuszne, ale chybiają celu, jeśli mają dowodzić, że sytuacja nie „usprawiedliwiała” rewolucji. Rewolucje wynikają z rozwoju stosunków ekonomicznych i społecznych, którym stare formy prawne i polityczne przestają odpowiadać, z dojrzałości nowych klas, wyrastających na gruncie nowych sposobów produkcji.
  • Z punktu widzenia pisarza rewolucja francuska została skomponowana jak świetne dzieło literackie – z wyrazistymi postaciami i konfliktami, zwrotami akcji i wielkimi monologami. (…) Częściowo to zresztą może wynikać z tego, że wszyscy uczestnicy tego dramatu byli rozmiłowani w kulturze starożytnej Grecji. Nawet jeśli nie mówili tego wprost, swoje wyobrażenie o tym, czym jest monarchia, a czym republika, czerpali ze świata antyku. To następny paradoks, który staram się pokazać w swojej powieści – rewolucjoniści przedstawiali siebie jako „partię przyszłości”, ale byli zapatrzeni w przeszłość. Poza tym to jednak po prostu jest punkt zwrotny w dziejach Europy. Nie można tego powiedzieć o pozostałych rewolucjach, (…). Rewolucja francuska i związany z nią okres wojen napoleońskich zmieniły losy całego kontynentu. Wszystkie późniejsze rewolucje w taki czy inny sposób nawiązywały do francuskiej.

Zobacz też: