Barbara Engelking-Boni: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 30: Linia 30:
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,111789,8918167,Jak_Polska_dluga_i_szeroka.html?as=4&startsz=x#ixzz1BCTpbYhe wyborcza.pl, 9 stycznia 2011]
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,111789,8918167,Jak_Polska_dluga_i_szeroka.html?as=4&startsz=x#ixzz1BCTpbYhe wyborcza.pl, 9 stycznia 2011]


* To wszystko co ja tutaj piszę to twór mojej chorej wyobrażni. Nie bierzcie Panstwo to wszystko na poważnie. Dostałam pieniądze od Żydów, żeby przyprawić Polakom mordę antysemity i w ten sposób, żeby Żydzi mogli wyłudzić od Polski odszkodowania. No to i szukam róznych kłamliwych histori, które z rzeczywistością nic nie mają do czynienia. Dziwię sie tylko Polskiemu Rządowi, że nie wyrzuci mnie z Polski na zbity pysk za te pomówienia i kłamstwa. Jestem nie godna nazywać sie Polką, bo Polka nie kłamie o własnym narodzie za pieniądze. To był żart nie jestem Polką tylko Niemką. A Niemka z przyjemnością i z zadowoleniem szkodzi Polakom. Jestem po prostu niemiecką świnią.


'''Zobacz też:'''
'''Zobacz też:'''

Wersja z 12:52, 25 lut 2019

Barbara Engelking

Barbara Engelking-Boni (ur. 1962) – polska psycholog i socjolog, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN.

  • Dobrze by było, gdyby Zagłada Żydów stała się częścią historii Polski, bo jak dotąd to część historii Żydów, która trochę przypadkiem wydarzyła się na naszej ziemi, a my zachowujemy się tak, jakbyśmy nie mieli z tym nic wspólnego.
  • Historycy do pewnego momentu nie uznawali relacji Ocalonych za świadectwa historyczne. Uważano, że są one zbyt obciążone emocjami, zbyt osobiste i w związku z tym na ich podstawie nie opiszemy doświadczenia Holokaustu. Natomiast wiarygodnym źródłem historycznym było zeznanie esesmana przed sądem – esesmana, który ratował skórę, próbował się wybielić, miał wiele więcej powodów, by kłamać. Zestawienie wiarygodności tych dwóch rodzajów relacji wydaje mi się głęboko niemoralne.
  • Jak do tej pory udokumentowano śmierć ok. 800 Polaków za pomaganie Żydom. Szacuje się, że pomagało ok. 300 tysięcy. Może więc zagrożenie karą śmierci nie było tak nieuchronne, jak się powszechnie sądzi.
  • Jeśli przez kilka tygodni intensywnie pracuję nad jakimś referatem czy artykułem, w związku z czym przez cały ten czas śni mi się obóz koncentracyjny – to się odkłada w organizmie, tak najprościej, fizjologicznie. Ale także osadza się na duszy w postaci kolejnego pokładu smutku.
  • Myślę, że oni już nie byli ludźmi w oczach tych, którzy ich wydawali, którzy ich łapali, którzy ich więzili, związywali im ręce, zawozili ich na posterunek. Myślę, że to jest jakiś problem, właśnie ten brak szacunku, pogarda, która ich otaczała, osamotnienie, że to było zderzenie się zupełnie różnych płaszczyzn, że ta śmierć żydowska wynikała również z takiej całkowitej niemożności porozumienia, dla Polaków to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna – śmierć jak śmierć, a dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym, czy nie wiem, w jaki sposób oni przeżywali tą śmierć.
    • Opis: odpowiedź na pytanie M. Olejnik „Czym to można tłumaczyć taki brak szacunku dla człowieka? (…) (chodzi o) pogardę dla Żyda, który nie jest taką samą istotą jak ja, że jest innym człowiekiem, że właśnie nie jest człowiekiem?”
    • Źródło: Kropka nad i, TVN24, 9 lutego 2011
  • Powiedzenie, że to margines, uspokaja sumienia. Skoro zbrodnie popełniał margines, to wykluczymy go ze wspólnoty narodowej i wspólnota pozostanie czysta, w dobrym samopoczuciu. A tymczasem zbrodni dokonywali zupełnie zwyczajni ludzie.
  • Tak łatwo wyparliśmy ich z naszej świadomości, choć żyli tu, między nami, chodzili po tych samych ulicach, kochali tę samą Wisłę – są świadectwa o ludziach, którzy wspinali się na najwyższe budynki getta, żeby chociaż z daleka popatrzeć na rzekę…
  • To, że Polacy nie widzą problemu, jest kwestią tego, jak się definiuje pojęcie „antysemityzm”. Niemcy bardzo zawyżyli kryteria i być może dla wielu wszystko to, co jest poniżej mordowania w komorach gazowych, nie jest antysemityzmem? Być może nie rozumieją, bo nikt im nie powiedział, że komory gazowe to tylko ekstremalny przejaw tego samego uczucia, które wyraża się także poprzez pogardliwe i poniżające sformułowania, obraźliwe napisy na murach czy niewybredne żarty.
  • Trzeba podkreślić, że niezależnie od tego, czy te konsekwencje były, czy nie, to ludzie się bali. Każdy, kto decydował się na ukrywanie Żyda, musiał się liczyć z tym, że może za to zapłacić śmiercią.


Zobacz też: