Baza ludzi umarłych: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m Usunięto kategorię "Adaptacje filmowe"; Dodano kategorię "Filmowe adaptacje utworów Marka Hłaski" za pomocą HotCat
Lowdown (dyskusja | edycje)
uzupelnienia
Linia 3: Linia 3:
==Wypowiedzi postaci==
==Wypowiedzi postaci==
* Jak to mówi Pismo Święte? Niewiasta... niewiasta... eee... hm... coś takiego. Cholera jasna, zawsze po wódce mam łeb jak dziurawe wiadro. Ale jak bym tak z tydzień nie pił, to bym sobie przypomniał. W każdym razie coś z niewiastą i coś, że bardzo źle.
* Jak to mówi Pismo Święte? Niewiasta... niewiasta... eee... hm... coś takiego. Cholera jasna, zawsze po wódce mam łeb jak dziurawe wiadro. Ale jak bym tak z tydzień nie pił, to bym sobie przypomniał. W każdym razie coś z niewiastą i coś, że bardzo źle.
** Postać: Apostoł
** Postać: „Apostoł”
** Zobacz też: [[Biblia|Pismo Święte]]
** Zobacz też: [[Biblia|Pismo Święte]]

* Raz w życiu pomyliły mi się drogi. I od tego czasu chodzę krzywo.
** Postać: „Dziewiątka”


* Znałem jednego faceta – on naprawdę rozumiał pokera, kiedy nie miał dobrej karty, wyciągał spluwę.
* Znałem jednego faceta – on naprawdę rozumiał pokera, kiedy nie miał dobrej karty, wyciągał spluwę.
** Postać: Dziewiątka
** Postać: „Dziewiątka”
** Zobacz też: [[poker]]
** Zobacz też: [[poker]]


==Dialogi==
==Dialogi==
:'''Wanda:''' Co to?
:'''„Dziewiątka”:''' Wilki. Nie ma się czego bać. Są gorsze rzeczy.
:'''Wanda:''' Co?
:'''„Dziewiątka”:''' Katar.

----

:'''Ksiądz''': Jak się nazywał ten człowiek?
:'''Ksiądz''': Jak się nazywał ten człowiek?
:'''Orsaczek:''' Apostoł.
:'''„Orsaczek”:''' „Apostoł”.
:'''Ksiądz:''' Który?
:'''Ksiądz:''' Który?
:'''Orsaczek:''' No ten.
:'''„Orsaczek”:''' No ten.
:'''Ksiądz:''' Apostołów było dwunastu.
:'''Ksiądz:''' Apostołów było dwunastu.
:'''Warszawiak:''' Ten był tylko jeden. Tak mówiliśmy na niego. On był bardzo pobożny, nawet mówił pacierz.
:'''„Warszawiak”:''' Ten był tylko jeden. Tak mówiliśmy na niego. On był bardzo pobożny, nawet mówił pacierz.
:* Opis: w [[kościół (budynek)|kościele]], nad [[trumna|trumną]] Apostoła.
:* Opis: w [[kościół (budynek)|kościele]], nad [[trumna|trumną]] Apostoła.
:* Zobacz też: [[apostoł]]
:* Zobacz też: [[apostoł]]
Linia 22: Linia 32:
----
----


:''' Buźka:''' Motocykl, mój motocykl! Spadł!
:'''„Buźka”:''' Motocykl, mój motocykl! Spadł!
:'''Warszawiak:''' I mnie się tak wydaje.
:'''„Warszawiak”:''' I mnie się tak wydaje.
:'''Buźka:''' I co teraz będzie?
:'''„Buźka”:''' I co teraz będzie?
:'''Warszawiak:''' Wiele różnych rzeczy. No, jak ci tam z nią poszło Buźka?
:'''„Warszawiak”:''' Wiele różnych rzeczy. No, jak ci tam z nią poszło, „Buźka”?
:'''Buźka:''' Nie najgorzej.
:'''„Buźka”:''' Nie najgorzej.
:'''Warszawiak:''' Ooo... Przykro mi, ale to była ostatnia dziewczyna w twoim życiu, mój śliczny.
:'''„Warszawiak”:''' Ooo... Przykro mi, ale to była ostatnia dziewczyna w twoim życiu, mój śliczny.
:'''Buźka:''' Tak ci się tylko wydaje, Warszawiak.
:'''„Buźka”:''' Tak ci się tylko wydaje, „Warszawiak”.
:'''Warszawiak:''' Ależ skąd, to ty raczysz żartować.
:'''„Warszawiak”:''' Ależ skąd! To ty raczysz żartować.
:* Opis: wymiana uprzejmości przed bójką.
:* Opis: wymiana uprzejmości przed bójką.


Linia 35: Linia 45:


:'''Inspektor:''' No jak?
:'''Inspektor:''' No jak?
:'''Dziewiątka:''' Z czym?
:'''„Dziewiątka”:''' Z czym?
:'''Inspektor:''' No jak wam leci, kurwa jego mać?
:'''Inspektor:''' No jak wam leci, kurwa jego mać?
:'''Dziewiątka:''' A dyć jakoś to idzie, wielmożny panie.
:'''„Dziewiątka”:''' A dyć jakoś to idzie, wielmożny panie.
:'''Inspektor:''' Ooo, nie zapominajcie, że drzewo jest potrzebne. Na to drzewo czekają, czekają. Pracujecie dla dobra człowieka, człowiek to nasze największe dobro. Rozumiecie?
:'''Inspektor:''' Ooo, nie zapominajcie, że drzewo jest potrzebne. Na to drzewo czekają, czekają. Pracujecie dla dobra człowieka, człowiek to nasze największe dobro. Rozumiecie?
:'''Dziewiątka:''' Tak. To na razie, wielmożny panie, robota na mnie czeka. Niech was Najświętsza Panienka wynagrodzi za ludzkie słowo.
:'''„Dziewiątka”:''' Tak. To na razie, wielmożny panie, robota na mnie czeka. Niech was Najświętsza Panienka wynagrodzi za ludzkie słowo.
:'''Inspektor:''' Do człowieka trzeba umieć podejść, widzicie, jak ja. Po naszemu do niego, z sercem, taka jego mać i od razu kontakt złapałem. He, he, dlaczego on nie awansuje?
:'''Inspektor:''' Do człowieka trzeba umieć podejść, widzicie, jak ja. Po naszemu do niego, z sercem, taka jego mać i od razu kontakt złapałem. He, he, dlaczego on nie awansuje?
:'''Zabawa:''' Są pewne trudności...
:'''Stefan Zabawa:''' Są pewne trudności...
:'''Inspektor:''' Jakie?!
:'''Inspektor:''' Jakie?!
:'''Zabawa:''' Zamordował kochanka żony, dostał piętnaście lat, był lekarzem, ale odebrali mu prawo praktyki – taka trudność.
:'''Stefan Zabawa:''' Zamordował kochanka żony, dostał piętnaście lat, był lekarzem, ale odebrali mu prawo praktyki – taka trudność.
:* Opis: scena na porębie.
:* Opis: scena na porębie.


Linia 49: Linia 59:


:'''Szatniarz w knajpie:''' Panowie zwariowali?
:'''Szatniarz w knajpie:''' Panowie zwariowali?
:'''Apostoł:''' Nie, przyjechaliśmy zwariować.
:'''„Apostoł”:''' Nie, przyjechaliśmy zwariować.
:* Opis: przy zostawianiu koła zapasowego w szatni.
:* Opis: przy zostawianiu koła zapasowego w szatni.


----
----


:'''„Warszawiak”:''' Ty naprawdę chcesz tu zostać, Stefan?
:'''Warszawiak:''' Zrobił nas na cacy. Jeszcze nikt w życiu mnie tak nie zrobił.
:'''„Stefan Zabawa”:''' A ty naprawdę chcesz odjechać?
:'''Dziewiątka:''' Jak?
:* Opis: ostatnia scena w filmie.
:'''Warszawiak:''' Tak głupio.

:'''Dziewiątka:''' A ojciec?
----

:'''Wanda:''' Znasz łacinę?
:'''„Dziewiątka”:''' I kilka innych rzeczy.

----

:'''„Warszawiak”:''' Zrobił nas na cacy. Jeszcze nikt w życiu mnie tak nie zrobił.
:'''„Dziewiątka”:''' Jak?
:'''„Warszawiak”:''' Tak głupio.
:'''„Dziewiątka”:''' A ojciec?





Wersja z 17:19, 27 paź 2017

Baza ludzi umarłych – polski film fabularny w reżyserii Czesława Petelskiego z 1958 roku na podstawie noweli Marka Hłaski i z jego scenariuszem.

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!

Wypowiedzi postaci

  • Jak to mówi Pismo Święte? Niewiasta... niewiasta... eee... hm... coś takiego. Cholera jasna, zawsze po wódce mam łeb jak dziurawe wiadro. Ale jak bym tak z tydzień nie pił, to bym sobie przypomniał. W każdym razie coś z niewiastą i coś, że bardzo źle.
  • Raz w życiu pomyliły mi się drogi. I od tego czasu chodzę krzywo.
    • Postać: „Dziewiątka”
  • Znałem jednego faceta – on naprawdę rozumiał pokera, kiedy nie miał dobrej karty, wyciągał spluwę.
    • Postać: „Dziewiątka”
    • Zobacz też: poker

Dialogi

Wanda: Co to?
„Dziewiątka”: Wilki. Nie ma się czego bać. Są gorsze rzeczy.
Wanda: Co?
„Dziewiątka”: Katar.

Ksiądz: Jak się nazywał ten człowiek?
„Orsaczek”: „Apostoł”.
Ksiądz: Który?
„Orsaczek”: No ten.
Ksiądz: Apostołów było dwunastu.
„Warszawiak”: Ten był tylko jeden. Tak mówiliśmy na niego. On był bardzo pobożny, nawet mówił pacierz.

„Buźka”: Motocykl, mój motocykl! Spadł!
„Warszawiak”: I mnie się tak wydaje.
„Buźka”: I co teraz będzie?
„Warszawiak”: Wiele różnych rzeczy. No, jak ci tam z nią poszło, „Buźka”?
„Buźka”: Nie najgorzej.
„Warszawiak”: Ooo... Przykro mi, ale to była ostatnia dziewczyna w twoim życiu, mój śliczny.
„Buźka”: Tak ci się tylko wydaje, „Warszawiak”.
„Warszawiak”: Ależ skąd! To ty raczysz żartować.
  • Opis: wymiana uprzejmości przed bójką.

Inspektor: No jak?
„Dziewiątka”: Z czym?
Inspektor: No jak wam leci, kurwa jego mać?
„Dziewiątka”: A dyć jakoś to idzie, wielmożny panie.
Inspektor: Ooo, nie zapominajcie, że drzewo jest potrzebne. Na to drzewo czekają, czekają. Pracujecie dla dobra człowieka, człowiek to nasze największe dobro. Rozumiecie?
„Dziewiątka”: Tak. To na razie, wielmożny panie, robota na mnie czeka. Niech was Najświętsza Panienka wynagrodzi za ludzkie słowo.
Inspektor: Do człowieka trzeba umieć podejść, widzicie, jak ja. Po naszemu do niego, z sercem, taka jego mać i od razu kontakt złapałem. He, he, dlaczego on nie awansuje?
Stefan Zabawa: Są pewne trudności...
Inspektor: Jakie?!
Stefan Zabawa: Zamordował kochanka żony, dostał piętnaście lat, był lekarzem, ale odebrali mu prawo praktyki – taka trudność.
  • Opis: scena na porębie.

Szatniarz w knajpie: Panowie zwariowali?
„Apostoł”: Nie, przyjechaliśmy zwariować.
  • Opis: przy zostawianiu koła zapasowego w szatni.

„Warszawiak”: Ty naprawdę chcesz tu zostać, Stefan?
„Stefan Zabawa”: A ty naprawdę chcesz odjechać?
  • Opis: ostatnia scena w filmie.

Wanda: Znasz łacinę?
„Dziewiątka”: I kilka innych rzeczy.

„Warszawiak”: Zrobił nas na cacy. Jeszcze nikt w życiu mnie tak nie zrobił.
„Dziewiątka”: Jak?
„Warszawiak”: Tak głupio.
„Dziewiątka”: A ojciec?