Kult maryjny: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
SETI3 (dyskusja | edycje)
dodanie informacji, źródła
m drobne redakcyjne, sortowanie
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Czestochowska.jpg|mały|<center>Obraz Matki Bożej Częstochowskiej, XII-XIII w.</center>]]
[[Plik:Czestochowska.jpg|mały|<center>Obraz Matki Bożej Częstochowskiej, XII-XIII w.</center>]]
'''[[w:Kult maryjny|Kult maryjny]]''' – całokształt form kultu religijnego w jakim chrześcijanie wyrażają swój stosunek do Maryi z Nazaretu. Kult ten charakterystyczny jest dla katolicyzmu oraz prawosławia.
'''[[w:Kult maryjny|Kult maryjny]]''' – całokształt form kultu religijnego w jakim chrześcijanie wyrażają swój stosunek do Maryi z Nazaretu. Kult ten charakterystyczny jest dla katolicyzmu oraz prawosławia.
* Fakt, że Bóg zabrał Maryję do nieba to nie jest uwielbienie „Bogini Matki”. Wręcz przeciwnie, jest to wyraz miłości Boga do ludzkości i bardzo szczególny przejaw stosunku Boga do Jego stworzeń, chęć uczynienia zaszczytu istotom, które Bóg stworzył na swoje podobieństwo, a szczególnie Jego szacunek dla ciała, które było przeznaczone na świątynię Jego chwały. Jeśli Maryja jest uważana za wziętą do nieba, to dlatego, że również my pewnego dnia, dzięki łasce Boga, zamieszkamy tam, gdzie ona jest. Jeśli natura ludzka jest uwielbiona w niej, to dlatego, że Bóg pragnie być uwielbiony w nas też, a to z tego powodu, że Jego syn, mając ludzkie ciało, przyszedł na świat.
** Źródło: ''Encyklopedia katolicka''

* Kult [maryjny] musi ustać. Albowiem Maria nie jest boginią ani też nie otrzymała swojego ciała z nieba.
* Kult [maryjny] musi ustać. Albowiem Maria nie jest boginią ani też nie otrzymała swojego ciała z nieba.
** Autor: św. [[Epifaniusz z Salaminy]], ''Panarion'' 78:24.
** Autor: św. [[Epifaniusz z Salaminy]], ''Panarion'' 78:24.


* Niektórzy myślą i mówią o Marii pogardliwie; inni jednak, skłaniając się ku przeciwnej stronie, wychwalają ją ponad to, co przystoi. (...) Pod pretekstem, iż jest to słuszne, diabeł skrycie wchodzi do umysłów ludzi i ubóstwia śmiertelną naturę; on kształtuje posągi, które mają ludzkie podobieństwo po to, aby ludzie mogli czcić zmarłych i wprowadzać obrazy dla uwielbienia, popełniając cudzołóstwo z umysłem przeciwko jednemu i jedynemu Bogu. Tak, z pewnością, ciało Marii było święte, lecz ona nie była Bogiem. Tak, istotnie, Dziewica była dziewicą, i czcigodną, ale nie została nam dana po to, by ją uwielbiać. Ona uwielbiała tego, którego urodziła ze swego ciała; tego, który jest z nieba i z łona Ojca. I dla tej przyczyny Ewangelia zapewnia nas w tym, sam Pan oświadcza, że: „O kobieto, co ty masz do mnie? Moja godzina jeszcze nie nadeszła” (J 2, 4). I tak, aby nikt nie wywnioskował ze słów, „O kobieto, co ty masz do mnie”, że święta Dziewica jest ważniejsza, nazywa ją „kobietą”. (...) Słowo, którym jest Bóg, przybrało ciało z Marii, jednak nie po to, aby Dziewica mogła być adorowana, ani też, by on mógł uczynić ją Bogiem. Niechaj Maria będzie poważana, lecz niech Ojciec i Syn i Duch Święty będą czczeni; niech nikt nie czci Marii. (...) Niech te rzeczy zostaną wymazane, które zostały błędnie zapisane w sercach tych, którzy zostali zwiedzeni. Niech pożądanie posążków będzie wytępione z ich oczu. Niech stworzenie znów powróci do Mistrza. Niech Ewa i Adam powrócą do oddawania czci samemu Bogu. Niech nikt nie będzie prowadzony głosem węża. (...) Chociaż Maria jest święta i ma być poważana, jednakże nie jest przeznaczona by ją czcić.
* Niektórzy myślą i mówią o Marii pogardliwie; inni jednak, skłaniając się ku przeciwnej stronie, wychwalają ją ponad to, co przystoi. (...) Pod pretekstem, iż jest to słuszne, diabeł skrycie wchodzi do umysłów ludzi i ubóstwia śmiertelną naturę; on kształtuje posągi, które mają ludzkie podobieństwo po to, aby ludzie mogli czcić zmarłych i wprowadzać obrazy dla uwielbienia, popełniając cudzołóstwo z umysłem przeciwko jednemu i jedynemu Bogu. Tak, z pewnością, ciało Marii było święte, lecz ona nie była Bogiem. Tak, istotnie, Dziewica była dziewicą, i czcigodną, ale nie została nam dana po to, by ją uwielbiać. Ona uwielbiała tego, którego urodziła ze swego ciała; tego, który jest z nieba i z łona Ojca. I dla tej przyczyny Ewangelia zapewnia nas w tym, sam Pan oświadcza, że: „O kobieto, co ty masz do mnie? Moja godzina jeszcze nie nadeszła” (J 2, 4). I tak, aby nikt nie wywnioskował ze słów, „O kobieto, co ty masz do mnie”, że święta Dziewica jest ważniejsza, nazywa ją „kobietą”. (...) Słowo, którym jest Bóg, przybrało ciało z Marii, jednak nie po to, aby Dziewica mogła być adorowana, ani też, by on mógł uczynić ją Bogiem. Niechaj Maria będzie poważana, lecz niech Ojciec i Syn i Duch Święty będą czczeni; niech nikt nie czci Marii. (...) Niech te rzeczy zostaną wymazane, które zostały błędnie zapisane w sercach tych, którzy zostali zwiedzeni. Niech pożądanie posążków będzie wytępione z ich oczu. Niech stworzenie znów powróci do Mistrza. Niech Ewa i Adam powrócą do oddawania czci samemu Bogu. Niech nikt nie będzie prowadzony głosem węża.(...) Chociaż Maria jest święta i ma być poważana, jednakże nie jest przeznaczona by ją czcić.
** Autor: św. [[Epifaniusz z Salaminy]], ''Panarion'' 79 - 3.2:4; 3.2:7.
** Autor: św. [[Epifaniusz z Salaminy]], ''Panarion'' 79–3.2:4; 3.2:7.


* Rzym żyje we własnym świecie, w świecie, w którym wszystko sprowadza się do posłuszeństwa okraszonego hipermaryjną pobożnością.
* Rzym żyje we własnym świecie, w świecie, w którym wszystko sprowadza się do posłuszeństwa okraszonego hipermaryjną pobożnością.
** Autor: kard. [[Yves Congar]] OP, ''Teolog na wygnaniu. Dziennik 1952–1956'', przeł. M. Romanek, Poznań 2008, s. 159.
** Autor: kard. [[Yves Congar]] OP, ''Teolog na wygnaniu. Dziennik 1952–1956'', przeł.M. Romanek, Poznań 2008, s. 159.

* W całej wielkiej tajemnicy Maryi, jedna rzecz pozostaje najbardziej oczywista: że ona sama jest niczym i że Bóg dla naszego dobra zechciał okazać swoją chwałę i miłość w niej. Chwała Maryi jest tylko i wyłącznie chwałą Bożą w niej, a ona, (można powiedzieć, jak każdy inny) nie ma nic, czego nie otrzymała od Niego przez Chrystusa. ([[Encyklopedia katolicka]])


* W całej wielkiej tajemnicy Maryi, jedna rzecz pozostaje najbardziej oczywista: że ona sama jest niczym i że Bóg dla naszego dobra zechciał okazać swoją chwałę i miłość w niej. Chwała Maryi jest tylko i wyłącznie chwałą Bożą w niej, a ona, (można powiedzieć, jak każdy inny) nie ma nic, czego nie otrzymała od Niego przez Chrystusa.
* Fakt, że Bóg zabrał Maryję do nieba to nie jest uwielbienie "Bogini Matki". Wręcz przeciwnie, jest to wyraz miłości Boga do ludzkości i bardzo szczególny przejaw stosunku Boga do Jego stworzeń, chęć uczynienia zaszczytu istotom, które Bóg stworzył na swoje podobieństwo, a szczególnie Jego szacunek dla ciała, które było przeznaczone na świątynię Jego chwały. Jeśli Maryja jest uważana za [[wniebowzięcie|wziętą do nieba]], to dlatego, że również my pewnego dnia, dzięki łasce Boga, zamieszkamy tam, gdzie ona jest. Jeśli natura ludzka jest uwielbiona w niej, to dlatego, że Bóg pragnie być uwielbiony w nas też, a to z tego powodu, że Jego syn, mając ludzkie ciało, przyszedł na świat. ([[Encyklopedia katolicka]])
** Źródło: ''Encyklopedia katolicka''


==Zobacz też==
==Zobacz też==

Wersja z 17:18, 1 sty 2017

Obraz Matki Bożej Częstochowskiej, XII-XIII w.

Kult maryjny – całokształt form kultu religijnego w jakim chrześcijanie wyrażają swój stosunek do Maryi z Nazaretu. Kult ten charakterystyczny jest dla katolicyzmu oraz prawosławia.

  • Fakt, że Bóg zabrał Maryję do nieba to nie jest uwielbienie „Bogini Matki”. Wręcz przeciwnie, jest to wyraz miłości Boga do ludzkości i bardzo szczególny przejaw stosunku Boga do Jego stworzeń, chęć uczynienia zaszczytu istotom, które Bóg stworzył na swoje podobieństwo, a szczególnie Jego szacunek dla ciała, które było przeznaczone na świątynię Jego chwały. Jeśli Maryja jest uważana za wziętą do nieba, to dlatego, że również my pewnego dnia, dzięki łasce Boga, zamieszkamy tam, gdzie ona jest. Jeśli natura ludzka jest uwielbiona w niej, to dlatego, że Bóg pragnie być uwielbiony w nas też, a to z tego powodu, że Jego syn, mając ludzkie ciało, przyszedł na świat.
    • Źródło: Encyklopedia katolicka
  • Kult [maryjny] musi ustać. Albowiem Maria nie jest boginią ani też nie otrzymała swojego ciała z nieba.
  • Niektórzy myślą i mówią o Marii pogardliwie; inni jednak, skłaniając się ku przeciwnej stronie, wychwalają ją ponad to, co przystoi. (...) Pod pretekstem, iż jest to słuszne, diabeł skrycie wchodzi do umysłów ludzi i ubóstwia śmiertelną naturę; on kształtuje posągi, które mają ludzkie podobieństwo po to, aby ludzie mogli czcić zmarłych i wprowadzać obrazy dla uwielbienia, popełniając cudzołóstwo z umysłem przeciwko jednemu i jedynemu Bogu. Tak, z pewnością, ciało Marii było święte, lecz ona nie była Bogiem. Tak, istotnie, Dziewica była dziewicą, i czcigodną, ale nie została nam dana po to, by ją uwielbiać. Ona uwielbiała tego, którego urodziła ze swego ciała; tego, który jest z nieba i z łona Ojca. I dla tej przyczyny Ewangelia zapewnia nas w tym, sam Pan oświadcza, że: „O kobieto, co ty masz do mnie? Moja godzina jeszcze nie nadeszła” (J 2, 4). I tak, aby nikt nie wywnioskował ze słów, „O kobieto, co ty masz do mnie”, że święta Dziewica jest ważniejsza, nazywa ją „kobietą”. (...) Słowo, którym jest Bóg, przybrało ciało z Marii, jednak nie po to, aby Dziewica mogła być adorowana, ani też, by on mógł uczynić ją Bogiem. Niechaj Maria będzie poważana, lecz niech Ojciec i Syn i Duch Święty będą czczeni; niech nikt nie czci Marii. (...) Niech te rzeczy zostaną wymazane, które zostały błędnie zapisane w sercach tych, którzy zostali zwiedzeni. Niech pożądanie posążków będzie wytępione z ich oczu. Niech stworzenie znów powróci do Mistrza. Niech Ewa i Adam powrócą do oddawania czci samemu Bogu. Niech nikt nie będzie prowadzony głosem węża.(...) Chociaż Maria jest święta i ma być poważana, jednakże nie jest przeznaczona by ją czcić.
  • Rzym żyje we własnym świecie, w świecie, w którym wszystko sprowadza się do posłuszeństwa okraszonego hipermaryjną pobożnością.
    • Autor: kard. Yves Congar OP, Teolog na wygnaniu. Dziennik 1952–1956, przeł.M. Romanek, Poznań 2008, s. 159.
  • W całej wielkiej tajemnicy Maryi, jedna rzecz pozostaje najbardziej oczywista: że ona sama jest niczym i że Bóg dla naszego dobra zechciał okazać swoją chwałę i miłość w niej. Chwała Maryi jest tylko i wyłącznie chwałą Bożą w niej, a ona, (można powiedzieć, jak każdy inny) nie ma nic, czego nie otrzymała od Niego przez Chrystusa.
    • Źródło: Encyklopedia katolicka

Zobacz też