Adam Wiśniewski-Snerg: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m →‎Inne: int.
m dr zmiana, popr. Link.
Linia 1: Linia 1:
'''[[w:Adam_Wiśniewski-Snerg|Adam Wiśniewski-Snerg]]''' (1937–1995) – [[Polska|polski]] [[pisarz]] [[science-fiction]].
'''[[w:Adam Wiśniewski-Snerg|Adam Wiśniewski-Snerg]]''' (1937–1995) – [[Polska|polski]] [[pisarz]] [[fantastyka naukowa|fantastyki naukowej]].
==''Anioł Przemocy''==
==''Anioł przemocy''==
* W oka mgnieniu straszny świt zalał żarem całą ziemię. W jaśniejszym od dziesięciu słońc biało-liliowym błysku, który rozdarł źrenice i boleśnie smagnął wszystko, co wokoło żyło, bujne zarośla – przez płynne przenikanie jednego obrazu w drugi – zamieniły się w szkielety
* W oka mgnieniu straszny świt zalał żarem całą ziemię. W jaśniejszym od dziesięciu słońc biało-liliowym błysku, który rozdarł źrenice i boleśnie smagnął wszystko, co wokoło żyło, bujne zarośla – przez płynne przenikanie jednego obrazu w drugi – zamieniły się w szkielety
** Zobacz też: [[świt]]
** Zobacz też: [[świt]]
Linia 35: Linia 35:
** Zobacz też: [[słońce]]
** Zobacz też: [[słońce]]


==''Według Łotra''==
==''Według łotra''==
* Czy pan aby wie, że na wydziale fizyki o jednego potencjalnego studenta walczą między sobą cztery wolne miejsca? W takiej sytuacji tytułowanymi luminatorami nauki stają się u nas automatycznie te wszystkie kołki, które odpadły przy konkursowych egzaminach na inne wydziały. Podsuwamy im swoje wolne miejsca jak ostatnią deskę ratunku, głaszczemy i windujemy na sam szczyt. Dzięki takiemu systemowi postępowania dyplomanci są naszymi ludźmi, zaś gmach nauki jest obsadzony zwartym zespołem figur ponumerowanych na odpowiednich grzędach – to mur, którego nie poruszy samotny człowiek z kajetem w dłoni, tym bardziej jeśli ma coś istotnego do powiedzenia. Żaden postawiony na straży dekoracji pracownik naukowy nie dopuści do ujawnienia cennej myśli przybysza spoza gmachu, gdyż po ogłoszeniu jej wszystkie publikacje, wydawane dotąd w celu pozorowania wiedzy, poszłyby – rzecz prosta – na toaletowy gwóźdź. Do tragedii tego rodzaju dochodzi tylko raz na kilkaset lat. Następuje ona wyłącznie w momencie wyjątkowego bałaganu w jakiejś specjalności oraz na skutek karygodnych zaniedbań urzędników naukowych powołanych i wykształconych po to właśnie, aby pilnowali pustych opakowań.
* Czy pan aby wie, że na wydziale fizyki o jednego potencjalnego studenta walczą między sobą cztery wolne miejsca? W takiej sytuacji tytułowanymi luminatorami nauki stają się u nas automatycznie te wszystkie kołki, które odpadły przy konkursowych egzaminach na inne wydziały. Podsuwamy im swoje wolne miejsca jak ostatnią deskę ratunku, głaszczemy i windujemy na sam szczyt. Dzięki takiemu systemowi postępowania dyplomanci są naszymi ludźmi, zaś gmach nauki jest obsadzony zwartym zespołem figur ponumerowanych na odpowiednich grzędach – to mur, którego nie poruszy samotny człowiek z kajetem w dłoni, tym bardziej jeśli ma coś istotnego do powiedzenia. Żaden postawiony na straży dekoracji pracownik naukowy nie dopuści do ujawnienia cennej myśli przybysza spoza gmachu, gdyż po ogłoszeniu jej wszystkie publikacje, wydawane dotąd w celu pozorowania wiedzy, poszłyby – rzecz prosta – na toaletowy gwóźdź. Do tragedii tego rodzaju dochodzi tylko raz na kilkaset lat. Następuje ona wyłącznie w momencie wyjątkowego bałaganu w jakiejś specjalności oraz na skutek karygodnych zaniedbań urzędników naukowych powołanych i wykształconych po to właśnie, aby pilnowali pustych opakowań.


Linia 54: Linia 54:


* Od wielu już lat liczne wypowiedzi uczonych i fantastów obracają się wokoło pytania: „Czy poza Ziemią istnieje życie rozumne?”. Słysząc je, mam ochotę spytać, skąd bezwzględna pewność, że na samej Ziemi istnieje to rozumne życie.
* Od wielu już lat liczne wypowiedzi uczonych i fantastów obracają się wokoło pytania: „Czy poza Ziemią istnieje życie rozumne?”. Słysząc je, mam ochotę spytać, skąd bezwzględna pewność, że na samej Ziemi istnieje to rozumne życie.
** Źródło: ''Teoria Nadistot''
** Źródło: ''Teoria nadistot''


* To zboża nas uprawiają.
* To zboża nas uprawiają.

Wersja z 06:55, 1 sie 2013

Adam Wiśniewski-Snerg (1937–1995) – polski pisarz fantastyki naukowej.

Anioł przemocy

  • W oka mgnieniu straszny świt zalał żarem całą ziemię. W jaśniejszym od dziesięciu słońc biało-liliowym błysku, który rozdarł źrenice i boleśnie smagnął wszystko, co wokoło żyło, bujne zarośla – przez płynne przenikanie jednego obrazu w drugi – zamieniły się w szkielety
  • Więc wszystko się zgadza – poinformował miły głos. – Po stu dwudziestu latach oczekiwania w kolejce uzyskałaś prawo do jednej doby autentycznego życia

Nagi cel

  • Nie zamierzam występować wciąż w roli mechanicznej łechtaczki usługowej, która w umysłowości przeciętnego medium skrobie miejsca wyrobione już licznymi pieszczotami. Jestem hipnotyzerem przekornym.
  • (…) tam, gdzie dominują cienie fikcyjnego świata, wśród sugestywnych złudzeń pojawia się niekiedy coś rzeczywistego, co jest pierwotne względem niedoskonałego ciała, choć równie jak ono ułomne, bez czego nie byłoby tych martwych słów i co kiedyś je ożywi – nieśmiertelna między mirażami dusza.
  • Wszyscy kręcą się wokół mnie jak zjawy, ukazują się i nikną, niczego nie rozumieją, a ja to tylko wiem, że jestem jednym z tych cieni.

Robot

 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Robot (powieść).
  • (…) niejeden raz pieściłem w sobie tę głupkowatą pewność, która pozwala sądzić, że wystarczy jakiemuś zjawisku nadać nazwę, aby już na zawsze uwolnić się od potrzeby zrozumienia go.
  • Tradycja to najbardziej nudna ze wszystkich form wyrażania impotencji.
  • Z jakiegokolwiek poziomu byśmy nie spoglądali, nigdy nie zobaczymy dookoła siebie więcej, niż znajduje się w nas samych.

Tramwajada

  • By przy podejmowaniu właściwej decyzji poczuł się jeszcze bardziej osamotniony, odgrodziła się od niego szeroką płachtą kobiecego pisma.
  • Pogoda była w sam raz na jeden płynny ruch brzytwą dookoła własnej szyi. Rechocząc luźnymi łatami na blaszanych dachach, parskający prosto z szarej gęby nieba wiatr pluł w twarz deszczem przemielonym ze śniegiem.
  • Słońce chyliło się ku schematowi.

Według łotra

  • Czy pan aby wie, że na wydziale fizyki o jednego potencjalnego studenta walczą między sobą cztery wolne miejsca? W takiej sytuacji tytułowanymi luminatorami nauki stają się u nas automatycznie te wszystkie kołki, które odpadły przy konkursowych egzaminach na inne wydziały. Podsuwamy im swoje wolne miejsca jak ostatnią deskę ratunku, głaszczemy i windujemy na sam szczyt. Dzięki takiemu systemowi postępowania dyplomanci są naszymi ludźmi, zaś gmach nauki jest obsadzony zwartym zespołem figur ponumerowanych na odpowiednich grzędach – to mur, którego nie poruszy samotny człowiek z kajetem w dłoni, tym bardziej jeśli ma coś istotnego do powiedzenia. Żaden postawiony na straży dekoracji pracownik naukowy nie dopuści do ujawnienia cennej myśli przybysza spoza gmachu, gdyż po ogłoszeniu jej wszystkie publikacje, wydawane dotąd w celu pozorowania wiedzy, poszłyby – rzecz prosta – na toaletowy gwóźdź. Do tragedii tego rodzaju dochodzi tylko raz na kilkaset lat. Następuje ona wyłącznie w momencie wyjątkowego bałaganu w jakiejś specjalności oraz na skutek karygodnych zaniedbań urzędników naukowych powołanych i wykształconych po to właśnie, aby pilnowali pustych opakowań.
  • – Widzu! W ręce twoje polecam ducha mego! A to rzekłszy – skonał.

Inne

  • Ja jestem podobny do Londona. On także nie miał wykształcenia, a dużo i dobrze pisał. Tylko że on miał rewolwer.
  • Kula trafiła w płot, ale… był to płot okalający siedzibę tyrana. Pocisk wywiercił w nim małą dziurkę, przez którą przeleciał wiatr historii.
    • Źródło: Rozmach i energia Perego Eksa
    • Zobacz też: historia
  • Od wielu już lat liczne wypowiedzi uczonych i fantastów obracają się wokoło pytania: „Czy poza Ziemią istnieje życie rozumne?”. Słysząc je, mam ochotę spytać, skąd bezwzględna pewność, że na samej Ziemi istnieje to rozumne życie.
    • Źródło: Teoria nadistot
  • To zboża nas uprawiają.
  • Życie każdego z nas jest snem jego uwagi, sterującej materialnym ciałem i niepodzielnie skupionej na treści trójwymiarowego widowiska, w którym ciało to bierze udział.
    • Źródło: Jednolita teoria czasoprzestrzeni
    • Zobacz też: życie