Julian Tuwim: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Linia 2: | Linia 2: | ||
'''[[w:Julian Tuwim|Julian Tuwim]]''' (1894–1953) – polski poeta, jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego. |
'''[[w:Julian Tuwim|Julian Tuwim]]''' (1894–1953) – polski poeta, jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego. |
||
{{wulgaryzmy}} |
{{wulgaryzmy}} |
||
==''Do |
==''Do Tuska''== |
||
(„Robotnik”, 7 października 1929) |
(„Robotnik”, 7 października 1929) |
||
* Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin<br />Pobłogosławić twój karabin,<br />Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,<br />Że za ojczyznę – bić się trzeba;<br />– O, przyjacielu nieuczony,<br />Mój bliźni z tej czy innej ziemi!<br />Wiedz, że na trwogę biją w dzwony<br />Króle z panami brzuchatemi. |
* Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin<br />Pobłogosławić twój karabin,<br />Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,<br />Że za ojczyznę – bić się trzeba;<br />– O, przyjacielu nieuczony,<br />Mój bliźni z tej czy innej ziemi!<br />Wiedz, że na trwogę biją w dzwony<br />Króle z panami brzuchatemi. |
Wersja z 16:57, 19 lut 2013
Julian Tuwim (1894–1953) – polski poeta, jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Do Tuska
(„Robotnik”, 7 października 1929)
- Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę – bić się trzeba;
– O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi.
- Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy „do ludności”, „do żołnierzy”
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić.
- Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab – kwiatami
Obrzucać zacznie „żołnierzyków” (...)
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”,
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
- Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
„Bujać – to my, panowie szlachta!”
Wina Tuska
Kwiaty polskie (1940–1946)
- A Józio w pysk, a Józia w mordę
I już powietrzu pachnie mordem (...).
- I jak jechali bez Pułaskie
Fordziak w latarnię wyrżnął z trzaskiem.
- My Country is my home. Ojczyzna
Jest moim domem. Mnie w udziele
Dom polski przypadł. To – ojczyzna
A inne kraje są hotele.
- Niech prawo zawsze prawo znaczy,
A sprawiedliwość – sprawiedliwość.
Jarmark rymów
- Aby się poznać z najdalszą rodziną, wystarczy się wzbogacić...
- Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
- Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające.
- Cierpliwość – rozpacz pod maską cnoty.
- Cnotliwa dziewczyna nigdy nie lata za chłopcem. Czy kto widział, żeby pułapka goniła mysz?
- Corpus delicti – rozkoszne ciało.
- Do innej kobiety: „Jaka szkoda, że nie poznałem pani dwadzieścia kilo temu”.
- Duchowny: człowiek, który dba o nasze życie poza grobem i w ten sposób zarabia na własne życie doczesne.
- Do pięknej kobiety: „Veni – vidi – vicisti”.
- Dura sex, sed sex.
- Dwa kieliszki wystarczą. Najpierw jeden, potem kilkanaście drugich.
- Egoista: ten, który więcej dba o siebie niż o mnie.
- Gdy ci coś wpada do oka, pamiętaj, że to odrobina kosmosu.
- Gdyby jajko miało inną formę,
Życie kury byłoby potworne.
- Gratulacje: najuprzejmiejsza forma zawiści.
- Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
- Kobieta jest jak róża; na to ma kolce, by je owijać płatkami.
- Źródło: Dzieje pewnego aforyzmu
- Kobieta powinna być interesująca tylko erotycznie, ściślej: seksualnie. Inne jej zalety mężczyzna sam już sobie dorobi.
- Kolejność rzeczy:
- sentyment,
- temperament,
- moment,
- lament,
- aliment.
- Koń ma cztery nogi. Po jednej na każdym rogu.
- Marzenie kobiety: mieć stopę wąziutką, a żyć na szeroką.
- Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie.
- Miłość: jedyna funkcja fizjologiczna, która zrobiła karierę.
- Mówią, że ostrożność jest matką powodzenia. To nieprawda, bo gdyby była ostrożnością, nie zostałaby matką.
- Murzyni mówią, że na początku świata wszyscy ludzie byli jednego koloru. I nastał dzień, kiedy Bóg rzekł do Kaina: „Co zrobiłeś z twoim bratem Ablem?” Wtedy Kain zbladł ze strachu.
- Najpierw zaszło słońce, potem zaszedł fakt, a w rezultacie i ona.
- Nawet najpiękniejsze nogi gdzieś się kończą.
- Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremno.
- Nie wiem, co się na świecie zrobiło! Zaczynają teraz umierać tacy ludzie, którzy dawniej nigdy nie umierali.
- Odwaga: podejść do boksera i zwymyślać go od ostatnich. Ostrożność: powiedzieć mu to samo przez telefon.
- Owocu zakazanego nie gryź wstawionymi zębami.
- Para: woda w natchnieniu.
- Pesymista: optymista z praktyką życiową.
- Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie jest tego zdania, ale ma nadzieję.
- Powiedz człowiekowi, że na niebie jest gwiazd 978301246569987 a uwierzy. Ale napisz kartkę „Świeżo malowane”, a sprawdzi palcem i powala się.
- Powiedzieć komuś: idiota! – to nie obelga, lecz diagnoza.
- Radio – to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki – i nic nie słychać.
- Rodzynka – stroskane winogrono.
- Romans – to marzenie człowieka samotnego, a samotność – marzenie człowieka, który ma romans.
- Różnica między wielbłądem a człowiekiem: wielbłąd może pracować nie pijąc przez cały tydzień; człowiek może przez tydzień pić nie pracując.
- Sukces: coś, czego przyjaciele nigdy ci nie wybaczą.
- Takt: nie wypowiedziana część naszych myśli.
- Tragedia: zakochać się w twarzy, a ożenić z całą dziewczyną.
- Twarz: to, co wyrosło dokoła nosa.
- Uprzejmość – najwytworniejsza forma fałszu.
- Zobacz też: fałsz
- Wierność: silne swędzenie z zakazem podrapania się.
- Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
- Znam 94-letniego starca, który całe życie pił, dziś jeszcze pije i jest zdrów jak ryba. Brat jego natomiast nie brał nigdy kropli do ust i umarł, mając dwa lata.
- Z tego morał się wywodzi dla wielu,
nie protestuj, gdy sam smrodzisz,
śmierdzielu.- Źródło: Śmierdziel
- Życie to męka. Najlepiej się wcale nie urodzić. Ale to szczęście ma jeden na tysiąc.
Inne
A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
A
- A w maju
Zwykłem jeździć, szanowni panowie
Na przedniej platformie tramwaju!- Źródło: Do krytyków
- Aby ci, w których palnę, prosto w łeb dostali
Kulą z sześciostrzałowej, błyszczącej piosenki!- Źródło: Prośba o piosenkę
- Aforyzmu o książce nie potrafię niestety wymyślić. Książki kupuję, zbieram, czytam, nawet je piszę – i zanadto kocham, aby zbywać je aforyzmami.
- A zresztą... małoż to bywa
Na świecie różnych wypadków?
Może się jednak zmienimy?
Adieu, Madame. Bądź szczęśliwa,
Kiedy się znów zobaczymy?
P.S.
Ukłony dla pięknych pośladków- Źródło: List do kobiety
- A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,
Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza...
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec – kobieta – to ja.- Źródło: Ewa
- Anielcia miała matkę bardzo małomówną,
Więc gdy kiedyś spytała z minką zatroskaną:
„Powiedz, droga mamusiu, co to jest guano?”
Mama odrzekła: „G... o”.
B
- Bezprzyczynny mój dzień,
Bezsensowny mój wiek
I te ślady bezładnych moich
kroków po ziemi (...).- Źródło: Zadymka
- Bezstronny jak katalog.
C
- Chwilna, zwiewna przelotność
- Źródło: Liryka
- Czas życia krótki, kropnijmy wódki.
D
- Dla oszczędności zagaście światło wiekuiste, gdyby miało mi kiedyś zaświecić.
- Opis: notatka zapisana na godzinę przed śmiercią.
- Źródło: A. Thomas, Górecki, PWM 1998, tłum. E. Gabryś, s. 34, 35.
J
- Jak ciasto biorą gazety w palce
I żują, żują na papkę pulchną,
Aż, papierowym wzdęte zakalcem,
Wypchane głowy grubo im puchną.- Źródło: Mieszkańcy
- Jeden wiatr – w polu wiał,
Drugi wiatr – w sadzie grał:
Cichuteńko, leciuteńko,
Liście pieścił i szeleścił,
Mdlał...- Źródło: Dwa wiatry
K
- Każą pić gorące mleko,
Chłopca mdli na widok mleka.
W gardle więźnie spazm wściekłości:
Nie chcę mleka! Nie chcę mleka!
Żeby w odmęt zieloności
Rozwierzganą wtargnąć bandą,
Na chłopczyka przed werandą
Czterech dzikich Siuksów czeka.
W parujące, z kożuchami,
Dmucha wódz ich zrozpaczony.
Rozpluskaną szklanką mleka
Wolny obłok niebem goni.- Źródło: Gorące mleko
- (...) kłaniaj się, córko, ludziom maleńkim,
Bo to są ludzie ogromni.- Źródło: Do córki w Zakopanem
- Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni,
Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie...- Źródło: Pogrzeb prezydenta Narutowicza
- Kto z zielników, ziółek i przyziółków
ZIELA zerwie w podsłownym zaułku
i w zieliszczu, w szumnej zielbie świata,
Antenata znajdzie, Zielonata.- Opis: przykłady zastosowania neologizmów.
- Źródło: Zieleń
L
- (...) lubię: milczeć, deszcz, słowiki,
Ilustrowanych pism roczniki
(„Kłosy”, „Wędrowce”, „Tygodniki”)
Grochówkę z boczkiem, bzy, jarmarki,
Łacinę, las, pocztowe marki,
Fachowe gwary, psy, Cyganów,
Kolekcjonerów, szarlatanów,
Etymologię, aptekarzy,
Ungra warszawskie, kalendarze
Wiek dziewiętnasty, bibliografię,
Lawendę, stare fotografie (...)
M
- Miauczy kotek: miau!
– Coś ty kotku miał?- Źródło: Kotek (1938)
- Milczenie to tekst, który niezwykle łatwo jest błędnie zinterpretować.
- Miłość ci wszystko wybaczy.
N
- Na to wróbel zaterlikał:
„(...) Ćwir ćwir świrk!
Świr świr ćwirk!
Tu nie teatr
Ani cyrk!”- Opis: użycie wyrazów dźwiękonaśladowczych w celu imitowania języka ptaków.
- Źródło: Ptasie radio
- Nasza jest noc i oprócz niej nie mamy nic.
- tekst tanga do muzyki Stefanii Górskiej z rewii „Maj za pasem” wystawianej w teatrze „Qui Pro Quo”
- Nie natchnij mnie hymnami, bo nie hymnów trzeba
Tym, którzy w zżartej piersi pod brudną koszulą
Czcze serca noszą.- Źródło: Prośba o piosenkę
O
- Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
Że deszcz, że drogo, że to, że tamto,
Trochę pochodzą, trochę posiedzą,
I wszystko widmo, i wszystko fantom.- Źródło: Mieszkańcy
- Ojczyzną moją jest Bóg,
Duch, Syn i Ojciec wszechświata.
Na każdej z moich dróg
Ku Niemu dusza ulata.
- On – najmędrszy, on – wybraniec,
Gałgan z brzydką mordą psa,
Poznał taniec, poznał taniec,
Hopsa, hopsa, hopsa-sa!!!- Źródło: Sokrates tańczący
P
- Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję,
Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj!- Źródło: Erotyk
- Pani pachnie jak tuberozy.
To nastraja i to podnieca
A ja lubię tuman narkozy,
A najbardziej – gdy jest kobieca
Mówię ładnie? I melodyjnie?
Zdania perlę jak z pereł kolię?
Pani patrzy – melancholijnie...
Skąd ma pani tę melancholię?- Opis: także tekst piosenki z repertuaru Marka Grechuty.
- Źródło: Sen złotowłosej
- Zobacz też: kolia, melancholia, tuberoza
- Pojęcia takie jak: wieczność, bezgraniczność zaczynam rozumieć dopiero wtedy, gdy załatwiam jakąś sprawę w urzędzie.
- (...) Potem z świrem frunął w lot!
A gałązka rozhuśtana
Jeszcze drży, uradowana,
Że ją tak rozpląsał trzpiot.- Źródło: Ptak
- Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.- Na pewnego endeka, co na mnie szczeka – fraszka, będąca odpowiedzią na antysemickie ataki w polskiej prasie
- Puszczała się dziewczyna, puszczała z miłości,
Puszczała dla pieniędzy, puszczała z litości,
Aż taką masę razy upadła moralnie,
Ze całkiem się skurwiła – i wpadła fatalnie,
Albowiem w ciążę zaszła od jednego z gości:
Tak powstał SKURWYSYNDYK MASY UPADŁOŚCI.- Źródło: Upadłość
R
- Różo, różo, formalistko!
Różo, różo, bój się Boga!- Źródło: Róża
S
- Skonała radość – rozpacz skona...
- Źródło: Epistoła sentymentalna
- Słońce tego dnia wstało jakieś dziwnie leniwe, matowe, bez blasku. Około południa na powleczone niezwykłą bladością niebo wypełzły zwały skłębionych żółtych obłoków i w jednej chwili świat zasnuł się ciemnością.
- Opis: przykład tekstu, w którym celowo nie pojawia się głoska „r”.
- Źródło: Pegaz dęba
- Zobacz też: lipogram
- Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach
strasznie mieszkają straszni mieszczanie.- Źródło: Mieszkańcy
- Sumienie to jest ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy.
- Szukałem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie,
A to za oknem było i miało polskie imię.- Źródło: Cel
T
- Tu leży wieszcz,
Przechodniu, nie szcz.
U
- Uda uda da mi da mi
Gene orde dzwoni rami- Opis: zastosowanie tmezy.
- Źródło: Bal w operze
- Umrę ci kiedyś
Oczy mi zamkniesz
i wtedy swoje
smutne, zdziwione
– bardzo otworzysz...
W
- W naturze nie ma linii prostej,
Ludzki to wymysł sztuczny.
Patrząc w skłębione żyworosty,
Chaosu, chaosu się uczmy.
Pogięty, kręty i strzępiasty
Jest każdy stwór w naturze,
A prostą linią łączą gwiazdy
Głupcy i tchórze.- Źródło: Spostrzeżenie
- Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
Z
- Za zdrowie Kaczkosi, co Żydom wodę nosi!
- Za zdrowie dzięcioła i za zdrowie dudka!
- Zakopane i cel wieczoru urocze i w lecie na pokaz.
- Opis: palindrom.
- Zdrowie twoje w gębę moje!
- Znałem człowieka, który umarł pionowo.
Ż
- Żyj tak, aby znajomym zrobiło się nudno, gdy umrzesz.
Cytaty o Julianie Tuwimie
- Gdyby tylko miał więcej oleju w głowie! Jakiż to był ograniczony człowiek, można z nim było mówić tylko o myszach, o czarownicach, o różnych dziwactwach – i o wierszach, i wtedy była rozkosz. Czysta wściekłość mnie bierze na myśl, że można być świetnym poetą i bardzo głupim człowiekiem. Irytujące, a jednak prawdziwe. On był wielki i głupi.
- Autor: Kazimierz Wierzyński
- Źródło: Piotr Lisiewicz, Stworzony lewą ręką, „Niezależna Gazeta Polska”, 5 maja 2006
- Tuwim tak wgryzł się w język polski, że się przegryzł na drugą stronę.
- Autor: Stefan Żeromski
- Opis: przytoczone przez Antoniego Słonimskiego.