Tadeusz Różewicz: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
mistake, see http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/92/8ba8d1e7e332492d46c2a33a23dc42db/ |
m popr przekręconych cyt. + źródło + dr. red. |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''[[w:Tadeusz Różewicz|Tadeusz Różewicz]]''' (ur. 1921) – polski poeta, dramaturg, prozaik. |
'''[[w:Tadeusz Różewicz|Tadeusz Różewicz]]''' (ur. 1921) – polski poeta, dramaturg, prozaik. |
||
* Ale kto zobaczy moją matkę<br />w sinym kitlu w białym szpitalu<br />która trzęsie się<br />która sztywnieje<br />z drewnianym uśmiechem<br />z białymi dziąsłami<br />Która wierzyła przez pięćdziesiąt lat<br />a teraz płacze i mówi:<br />„nie wiem... nie wiem” |
* Ale kto zobaczy moją matkę<br />w sinym kitlu w białym szpitalu<br />która trzęsie się<br />która sztywnieje<br />z drewnianym uśmiechem<br />z białymi dziąsłami<br /><br />Która wierzyła przez pięćdziesiąt lat<br />a teraz płacze i mówi:<br />„nie wiem... nie wiem” |
||
** Źródło: ''Ale kto zobaczy'' |
** Źródło: ''Ale kto zobaczy'' [w:] ''Słowo po słowie'', Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 19. |
||
* Byli szczęśliwi<br />dawniejsi poeci<br />pod liściem dębu<br />śpiewali jak dzieci<br />A nasze drzewo<br />w nocy zaskrzypiało<br />I zawisło na nim<br />pogardzone ciało |
* Byli szczęśliwi<br />dawniejsi poeci<br />pod liściem dębu<br />śpiewali jak dzieci<br />A nasze drzewo<br />w nocy zaskrzypiało<br />I zawisło na nim<br />pogardzone ciało |
||
Linia 8: | Linia 8: | ||
** Źródło: ''Świadek'' |
** Źródło: ''Świadek'' |
||
* Dniu mój<br /> |
* Dniu mój<br />brylancie najpiękniejszy w świecie<br />domie złoty<br />błękitny wielorybie<br />łzo w moich oczach |
||
** Źródło: ''Moje usta'' |
** Źródło: ''Moje usta'' [w:] ''Słowo po słowie'', Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 64. |
||
* Dzieciństwo jest jak zatarte oblicze na złotej monecie |
* Dzieciństwo jest jak zatarte oblicze<br />na złotej monecie która dźwięczy<br />czysto. |
||
** Źródło: ''Kasztan'' |
** Źródło: ''Kasztan'' [w:] ''Słowo po słowie'', Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 17. |
||
* Jak my się kaleczymy<br />roztargnieni spieszący się<br />jak my się kaleczymy<br />wzajemnie okrutni w skupieniu czujni<br />nieomylni w zadawaniu ciosu |
* Jak my się kaleczymy<br />roztargnieni spieszący się<br />jak my się kaleczymy<br />wzajemnie okrutni w skupieniu czujni<br />nieomylni w zadawaniu ciosu |
||
* Jak dobrze |
* Jak dobrze Jestem z tobą<br />tak mi serce bije<br />myślałem człowiek<br />nie ma serca. |
||
** Źródło: ''Jak dobrze'' |
** Źródło: ''Jak dobrze'' [w:] ''Słowo po słowie'', Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 22. |
||
* Leżałem w ubraniu na łóżku i myślałem o tym, że stoją tu różne meble, leżą książki, wiszą obrazy, ale to wszystko nie ma sensu. Ja też tu leżę i tez nie mam sensu. |
* Leżałem w ubraniu na łóżku i myślałem o tym, że stoją tu różne meble, leżą książki, wiszą obrazy, ale to wszystko nie ma sensu. Ja też tu leżę i tez nie mam sensu. |
||
* Mam dwadzieścia cztery lata<br />ocalałem<br />prowadzony na rzeź |
* Mam dwadzieścia cztery lata<br />ocalałem<br />prowadzony na rzeź |
||
** Źródło: '' |
** Źródło: ''Ocalony'' [w:] ''Słowo po słowie'', Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 9. |
||
* Na piaskach<br />moich snów<br />ktoś nakreślił znak<br />ryby<br />i odszedł |
* Na piaskach<br />moich snów<br />ktoś nakreślił znak<br />ryby<br />i odszedł |
||
Linia 40: | Linia 40: | ||
** Zobacz też: [[kicz]], [[polityka]], [[pornografia]] |
** Zobacz też: [[kicz]], [[polityka]], [[pornografia]] |
||
* Rozstępują się<br/ > |
* Rozstępują się<br/ >straszliwe ciemności<br/ >nagromadzone nad światem<br/ >przez złych ludzi<br/ >kiedy w sercu<br/ >małego chłopca<br/ >świeci iskierka<br/ >miłości. |
||
** Źródło: ''Przepaść'' |
** Źródło: ''Przepaść'' |
||
* Szukam nauczyciela |
* Szukam nauczyciela i mistrza<br/ >niech przywróci mi wzrok słuch i mowę<br/ >niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia<br/ >niech oddzieli światło od ciemności. |
||
** Źródło: '' |
** Źródło: ''Ocalony'' [w:] ''Słowo po słowie'', Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 9. |
||
* Widzę szalonych którzy<br />chodzili po morzu<br />wierzyli do końca<br />i poszli na dno |
* Widzę szalonych którzy<br />chodzili po morzu<br />wierzyli do końca<br />i poszli na dno |
Wersja z 22:08, 25 gru 2011
Tadeusz Różewicz (ur. 1921) – polski poeta, dramaturg, prozaik.
- Ale kto zobaczy moją matkę
w sinym kitlu w białym szpitalu
która trzęsie się
która sztywnieje
z drewnianym uśmiechem
z białymi dziąsłami
Która wierzyła przez pięćdziesiąt lat
a teraz płacze i mówi:
„nie wiem... nie wiem”- Źródło: Ale kto zobaczy [w:] Słowo po słowie, Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 19.
- Byli szczęśliwi
dawniejsi poeci
pod liściem dębu
śpiewali jak dzieci
A nasze drzewo
w nocy zaskrzypiało
I zawisło na nim
pogardzone ciało
- Czy można pisać
o miłości
słysząc krzyki
zamordowanych i pohańbionych
czy można pisać
o śmierci
patrząc na twarzyczki
dzieci- Źródło: Świadek
- Dniu mój
brylancie najpiękniejszy w świecie
domie złoty
błękitny wielorybie
łzo w moich oczach- Źródło: Moje usta [w:] Słowo po słowie, Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 64.
- Dzieciństwo jest jak zatarte oblicze
na złotej monecie która dźwięczy
czysto.- Źródło: Kasztan [w:] Słowo po słowie, Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 17.
- Jak my się kaleczymy
roztargnieni spieszący się
jak my się kaleczymy
wzajemnie okrutni w skupieniu czujni
nieomylni w zadawaniu ciosu
- Jak dobrze Jestem z tobą
tak mi serce bije
myślałem człowiek
nie ma serca.- Źródło: Jak dobrze [w:] Słowo po słowie, Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 22.
- Leżałem w ubraniu na łóżku i myślałem o tym, że stoją tu różne meble, leżą książki, wiszą obrazy, ale to wszystko nie ma sensu. Ja też tu leżę i tez nie mam sensu.
- Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem
prowadzony na rzeź- Źródło: Ocalony [w:] Słowo po słowie, Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 9.
- Na piaskach
moich snów
ktoś nakreślił znak
ryby
i odszedł
- Nagle otworzy się okno
i matka zawoła
już czas wracać
- Nasza mała stabilizacja.
- Źródło: Świadkowie albo Nasza mała stabilizacja, 1962
- Nic mi nie jest dajcie
mi spokój. Z głową w dłoniach
tak siedzę i siedzę. Jakże im
opowiem o tej długiej
i splątanej drodze.- Źródło: Powrót
- Od kilku lat
proces umierania poezji
jest przyspieszony.- Źródło: Twarz. Od jakiegoś czasu, 1964
- Polityka zmieni się w kicz, miłość w pornografię, muzyka w hałas, sport w prostytucję, religia w naukę, nauka w wiarę.
- Zobacz też: kicz, polityka, pornografia
- Rozstępują się
straszliwe ciemności
nagromadzone nad światem
przez złych ludzi
kiedy w sercu
małego chłopca
świeci iskierka
miłości.- Źródło: Przepaść
- Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
niech oddzieli światło od ciemności.- Źródło: Ocalony [w:] Słowo po słowie, Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2003, s. 9.
- Widzę szalonych którzy
chodzili po morzu
wierzyli do końca
i poszli na dno
- Więc to był jeden dzień
z tych najcenniejszych dni
które nigdy nie wracają
- Znów się udała ta sztuczka
naszej starej ludzkości.- Źródło: Srebrny kłos. Udało się, 1955
O Tadeuszu Różewiczu
- Centralnym punktem tego autobiografizmu [Różewicza] jest „małe miasteczko północy”. Radomsko, rodzinne miasto pisarza, to środkowa Polska, niczym się nie wyróżniająca. Na mapie nie jest żadnym punktem ogniskowym, to nie Wilno ani Lwów, Gdańsk, Kraków, a jednak bardzo polskie miejsce, przyrodniczo, kulturalnie, socjologicznie, geograficznie, krajobrazowo. Różewicz wychodzi z tego miejsca w świat, skomplikowany i przemieszany po drugiej wojnie światowej. Ale symbolicznie ciągle wraca do miasteczka, najważniejsze narracje zaczyna od punktu zero, punktu wyjścia.
- Autor: Wojciech Browarny
- Źródło: Małgorzata Matuszewska, Rok Tadeusza Różewicza, znawcy nas samych, „Polska Gazeta Wrocławska” nr 82, 8 kwietnia 2011, dodatek
- Zobacz też: Radomsko