Kara śmierci: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
nowy cytat
m r2.7.1) (Robot poprawił es:Pena de muerte
Linia 74: Linia 74:
[[de:Todesstrafe]]
[[de:Todesstrafe]]
[[en:Capital punishment]]
[[en:Capital punishment]]
[[es:Pena capital]]
[[es:Pena de muerte]]
[[it:Pena di morte]]
[[it:Pena di morte]]
[[nn:Dødsstraff]]
[[nn:Dødsstraff]]

Wersja z 15:03, 9 gru 2011

Szafot

Kara śmierci – kara polegająca na pozbawieniu życia sprawcy przestępstwa.

  • Chętnie protestujemy przeciwko karze śmierci w Iranie; można ją dostać za morderstwo, ale też za homoseksualizm. Trudniej osądzić karę śmierci w USA. Tymczasem w Iranie rodzina zamordowanego może wybaczyć mordercy i uchronić go od stryczka. W USA – nie.
  • Człowiek, na którym wykonuje się wyrok śmierci, to już nie jest ten zbrodniarz z sali sądowej. Tam wszyscy na niego patrzą, dziennikarze zadają pytania, jest obiektem zainteresowania, czasem próbuje pokazać, że jest supermenem. Ten, który staje podczas egzekucji w obliczu śmierci, to ktoś budzący litość, biedak, wrak człowieka. Nie umiem tego oddać słowami, nie jestem poetą. To trzeba zobaczyć.
    • Autor: Oleg Ałkajew, rozmowa Andrieja Mołodycha, Nieśmiertelna kara śmierci, „Russkij Rieportior”, tłum. „Forum”, 1 sierpnia 2011.
  • Jest wielce prawdopodobne, że w niektórych przypadkach przestępca nie zabijałby, mając w perspektywie stryczek.
  • Kara śmierci degraduje i dehumanizuje wszystkich, którzy w tym procesie uczestniczą, nie jest niezbędna do osiągnięcia żadnego prawowitego celu prawa i jest niezgodna z godnością ludzką.
    • Autor: Donald Wright, cyt. za: Wojciech Sadurski, Tęsknota za katem, „Gazeta Wyborcza”, 2 sierpnia 2011.
  • Każdy, kto łamie tę zasadę, staje się „dziką bestią”, można go zabić tak, jak zabija się dziką bestię.
    • o ludziach łamiących prawo do życia
    • Autor: John Locke
  • Kto popełnił zbrodnię, musi umrzeć, w takim przypadku żaden inny wyrok nie czyni zadość sprawiedliwości, nie istnieje bowiem równowaga między śmiercią a życiem nawet najbardziej lichym. Nie ma równości między zbrodnią a odpłatą, o ile złoczyńca nie zostanie wyrokiem sądu skazany na śmierć.
  • Kto z zimną krwią topi bezbronne dziecko albo utopienie go zleca, ten sam pozbawia się prawa do życia. Nie ma już dla niego miejsca wśród żywych, jego obecność kala świat. Tak mówi każde sumienie niewykoślawione prawniczym mędrkowaniem.(...) Kara śmierci jest karą absolutną i nieodwołalną – i taka ma być. Przez tę jej absolutną nieodwołalność – i tylko przez nią! – wyraża się nasze absolutne i nieodwołalne potępienie zagrożonych nią czynów. I wyraża się w sposób zrozumiały i przekonujący dla każdego. Gdzie tej kary nie ma, tam nie absolutnego potępienia – cokolwiek by gadali.
  • Ludzkość – ohydna banda! Czyż była gdzie u zwierząt kara śmierci, pozbawienia wolności i tortury? (...) Potwornie drogo zapłaciliśmy za ten kawałek kory mózgowej, przy którego pomocy tak wyraźnie widzimy naszą i wszelkiego stworzenia metafizyczną nędzę.
  • Należałoby odwrócić tendencje, do łagodzenia odpowiedzialności karnej, bo to jest droga donikąd. Przede wszystkim ochronę musi mieć życie, nietykalność fizyczna, bezpieczeństwo i własność obywatela. Kryminaliści muszą sobie uświadomić że „dobre czasy” się skończyły, że nie jest to droga do dolce vita tylko do kryminału, a w skrajnych przypadkach nawet na sznur.
  • Niech dzięki Bożemu Narodzeniu umocni się na całym świecie poparcie dla stosownych i pilnie potrzebnych działań, które położą kres produkcji zbrojeniowej i handlowi bronią, pozwolą strzec ludzkiego życia, znieść karę śmierci.
  • Przestępcy także są ludźmi, nie przestają nimi być. Nikt nie ma takiej władzy, by kogoś pozbawić człowieczeństwa. Karę wymierzamy ludziom, wciąż bliźnim. Nasza własna godność i sumienie wymaga miarkowania kary – nie może ona być okrutna, nie może poniewierać człowieczeństwa – bo to jest niegodziwe i zawsze dzieje się kosztem człowieczeństwa tych, co karę wymierzają i realizują.
  • Tuż przed pierwszą wojną światową mój ojciec wybrał się na egzekucję wyjątkowo odrażającego mordercy dzieci. Kiedy wrócił, nie powiedział ani słowa, położył się na łóżku i nagle zwymiotował.(...) Odkrył rzeczywistość ukrytą za maskującymi ją wielkimi słowami. Zamiast myśleć o zabitych dzieciach, mógł już tylko myśleć o tym ciele bez tchu, które rzucono na deskę, aby mu uciąć głowę.
  • Tylko dopóki nie zobaczy się gilotyny na własne oczy, można wykazywać pewną obojętność w stosunku do kary śmierci, nie wiedząc, czy powiedzieć „tak” czy „nie”.
  • Znoszenie kary śmierci jest nie tylko nielogiczne, ale i niemoralne. Stawia mordercę z góry, w znacznie lepszej sytuacji niż ofiarę. Morderca automatycznie uzyskuje gwarancje życia, choć sam może odebrać je drugiemu człowiekowi.

Zobacz też: