Kartony: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m kat.
Linia 55: Linia 55:
'''[[w:Kapitan Bomba|Kapitan Bomba]]''' – polska kreskówka emitowana na kanale 4fun. tv wyprodukowana przez GIT Produkcja.
'''[[w:Kapitan Bomba|Kapitan Bomba]]''' – polska kreskówka emitowana na kanale 4fun. tv wyprodukowana przez GIT Produkcja.
{{wulgaryzmy}}
{{wulgaryzmy}}
*'''Szeregowy Janusz:''' Kurwa, panie kapitanie, jak wylądujemy na słońcu to się spalimy.<br/>'''Kapitan Bomba''' Tępy chuju! Masz mnie za idiotę?! Wylądujemy w nocy!
*'''Szeregowy Janusz:''' Kurwa, panie kapitanie, jak wylądujemy na słońcu to się spalimy.<br/>'''Kapitan Bomba''' Tępy huju! Masz mnie za idiotę?! Wylądujemy w nocy!
** Źródło: ''Wylot na słońce''
** Źródło: ''Wylot na słońce''
----
----
* '''Admirał Gwiezdnej Floty:''' Kurwa, Bomba, jesteś głuchy, czy pierdolnięty? Powiedziałem nie, to nie!<br />'''Kapitan Bomba:''' Kurwa, panie Admirale, przecież to pierdolona ciota!<br />'''Admirał Gwiezdnej Floty:''' Nie wiem, ja mu w dupę nie zaglądałem. (''do interkomu'') Dawać tu chorążego Torpedę. (''do gabinetu wchodzi chorąży Torpeda'')<br />'''Chorąży Torpeda:''' Cześć, Bomba, jebany cwelu. Od dzisiaj razem pracujemy!<br />'''Kapitan Bomba:''' Jak śmiesz nazywać mnie cwelem, pierdolona cioto! Moja dupa jest ciasna jak po praniu! A twoja matka to chuj!<br />'''Chorąży Torpeda:''' Pierdolę! Składam wymówienie! Nie będę pracował z kutasem! (''wychodzi obrażony z gabinetu'')<br />'''Admirał Gwiezdnej Floty:''' Bomba, w końcu się doigrasz!
* '''Admirał Gwiezdnej Floty:''' Kurwa, Bomba, jesteś głuchy, czy pierdolnięty? Powiedziałem nie, to nie!<br />'''Kapitan Bomba:''' Kurwa, panie Admirale, przecież to pierdolona ciota!<br />'''Admirał Gwiezdnej Floty:''' Nie wiem, ja mu w dupę nie zaglądałem. (''do interkomu'') Dawać tu chorążego Torpedę. (''do gabinetu wchodzi chorąży Torpeda'')<br />'''Chorąży Torpeda:''' Cześć, Bomba, jebany cwelu. Od dzisiaj razem pracujemy!<br />'''Kapitan Bomba:''' Jak śmiesz nazywać mnie cwelem, pierdolona cioto! Moja dupa jest ciasna jak po praniu! A twoja matka to huj!<br />'''Chorąży Torpeda:''' Pierdolę! Składam wymówienie! Nie będę pracował z kutasem! (''wychodzi obrażony z gabinetu'')<br />'''Admirał Gwiezdnej Floty:''' Bomba, w końcu się doigrasz!
** Źródło: ''Misja: Czynności administracyjne''
** Źródło: ''Misja: Czynności administracyjne''


----
----


* '''Kapitan Bomba:''' Dobra, kurwa, cała naprzód!<br />'''Chudy żołnierz:''' Panie Kapitanie, jak ruszę do przodu, to się wpierdolimy w ścianę! (''za Orzełem 7 ląduje Orzeł 3'')<br />'''Kapitan Bomba:''' No to, kurwa, cała wstecz! (''Orzeł 7 cofa się i wpada na Orzeła 3'') O kurwa! (''z Orzeła 3 wysiada chorąży Torpeda'')<br />'''Chorąży Torpeda:''' Bomba, Bomba, ty cioto!<br />'''Kapitan Bomba:''' Jak śmiesz nazywać mnie ciotą, cwelu jebany, moja dupa jest ciasna jak po praniu, a twoja matka to chuj!<br />'''Chorąży Torpeda:''' Powtarzasz się, Bomba. Mógłbyś wymyśleć coś nowego.<br />'''Kapitan Bomba:''' Czekaj... (''zastanawia się przez chwilę'') Torpeda! Ty chuju. (''chorąży Torpeda jest bardzo dotknięty'')
* '''Kapitan Bomba:''' Dobra, kurwa, cała naprzód!<br />'''Chudy żołnierz:''' Panie Kapitanie, jak ruszę do przodu, to się wpierdolimy w ścianę! (''za Orzełem 7 ląduje Orzeł 3'')<br />'''Kapitan Bomba:''' No to, kurwa, cała wstecz! (''Orzeł 7 cofa się i wpada na Orzeła 3'') O kurwa! (''z Orzeła 3 wysiada chorąży Torpeda'')<br />'''Chorąży Torpeda:''' Bomba, Bomba, ty cioto!<br />'''Kapitan Bomba:''' Jak śmiesz nazywać mnie ciotą, cwelu jebany, moja dupa jest ciasna jak po praniu, a twoja matka to huj!<br />'''Chorąży Torpeda:''' Powtarzasz się, Bomba. Mógłbyś wymyśleć coś nowego.<br />'''Kapitan Bomba:''' Czekaj... (''zastanawia się przez chwilę'') Torpeda! Ty huju. (''chorąży Torpeda jest bardzo dotknięty'')
** Źródło: ''Misja: patrol''
** Źródło: ''Misja: patrol''



Wersja z 17:37, 24 paź 2011

Kartony – pasmo krótkich filmów animowanych, emitowanych przez telewizję muzyczną 4fun. tv od poniedziałku do piątku o godzinie 20:00 (od 16 lat), 23:00 i 5:00 (od 18 lat) w przerwach między teledyskami.

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!

Człowiek Biegunka

Człowiek Biegunka – polska kreskówka emitowana na kanale 4fun. tv wyprodukowana przez GIT Produkcja.

  • Toffik: Zakaz... spożywania... alko... alkoholu przed... sklepem. Ehe, he! A jak spożyję to co będzie?(Toffik spożywa alkohol)
    Straż Miejska: Dzień dobry! Srasz... znaczy ten, Straż Miejska!(
    Toffik się przemienia)
    Człowiek Biegunka: Eeee...
    Straż Miejska: Czy wie pan że tu nie wolno pić piwa?!
    Człowiek Biegunka: Prrrt...
    Straż Miejska: A, właściwie piwo to prawie nie alkohol... Do widzenia!
    (
    Straż sobie idzie)
    Człowiek Biegunka: Jest! Prrrt...
    • Postacie: Toffik, Człowiek Biegunka, Straż Miejska
    • Źródło: Zakaz spożywania alkoholu przed sklepem
  • Toffik: O! Czerwone! Ale i tak przejdę, bo się nie opyla czekać.
    (Gwizd gwizdka)
    Toffik: Yyyh!
    (Przemiana)
    Człowiek Biegunka: Prrrt...
    Policja: Dzień dobry! Jakie było światło?
    Człowiek Biegunka: Prrrt... Czerwone? Prrrt...
    Policja: Akurat zapomniałem wziąć, tych, blankietów na mandaty.
    Człowiek Biegunka: Jest! Prrrt...
    • Postacie: Toffik, Człowiek Biegunka, Policja
    • Źródło: Światła
  • Ludzie: A! Na pomoc...
    Toffik: O, pożar! Pójdę se popatrzę... Dzień dobry, co się pali?
    Ludzie: Nasz dom się pali! Tam w środku, nasze dziecko zostało! Trzeba wejść do środka!
    Toffik: A co? Nie wejdę?
    (Przemiana)
    (Człowiek Biegunka wyciągnął dziecko)
    Ludzie: Dziękujemy panu!
    Człowiek Biegunka: Prrrt...
    (Ludzie sobie idą)
    • Postacie: Toffik, Człowiek Biegunka, Ludzie
    • Źródło: Pożar
  • Toffik:(czyta tabliczkę na windzie) Uwaga awaria. Dźwig nieczynny. Taa nieczynny. A ja i tak pojadę bo po schodach nie opyla się iść (Toffik wsiada do windy i jedzie do góry)
    Toffik:no jedzie (winda się zatrzymuje i lekko zjeżdża w dół)
    Toffik: hyyyy
    (przemiana)
    Człowiek Biegunka: prrrt. Ale się wystraszyłem. Dobrze, że się nie urwała. Teraz trzeba będzie na serwis czekać. Prrt. Szkoda tylko że wentylacja nie działa
    • Postacie: Toffik, Człowiek Biegunka
    • Źródło: Winda

MIŚ PUSH-UPek

MIŚ PUSH-UPek – polska kreskówka emitowana na kanale 4fun. tv wyprodukowana przez GIT Produkcja.

  • (Świniak pije piwo)
    Świniak: Misiu... ja już nie mogę!
    MIŚ PUSH-UPek: Pij, Świniak! Nie bądź ciota tak jak Królik!
    Królik: Ja nie jestem ciota!
    MIŚ PUSH-UPek: To dlaczego piwa nie pijesz?
    (Świniak pije)
    Królik: A bo nie lubię!
    MIŚ PUSH – UPek: I dlatego jesteś ciota!
    Świniak: Misiu... już nie mogę.
    MIŚ PUSH – UPek: Pij Świniak!
    (Świniak pije)
    MIŚ PUSH-UPek: Widzisz Królik, jak się pije?
    (Świniak pije i mdleje)
    • Postacie: MIŚ PUSH-UPek, Królik, Świniak
    • Źródło: Pij, Świniak!
  • (Misiu pije piwo)
    Królik: Misiu, misiu chodź szybko! Bo tam Koń Pieska bije!
    Piesek: Ach! Och! Uch! Ych!
    MIŚ PUSH-UPek: O żesz ty w mordę, Królik! Trzeba ratować Pieska!
    (Misiu pije)
    MIŚ PUSH – UPek: Beeek!
    Piesek: Ych! Ach! Och! Uch!
    (Miś popchnął konia)
    Koń: A ty, Misiek co? Chcesz dostać tak jak pies?
    MIŚ PUSH-UPek: O żesz ty, w mordę kopany!
    (Miś bije Konia)
    Królik: Tak, dobrze! Wal konia, Misiu!
    • Postacie: MIŚ PUSH-UPek, Królik, Piesek, Koń
    • Źródło: Konik Pieska pobił!
  • Miś Push-Upek: Królik! No chodź ze mną do sklepu!
    Królik: A po co?
    Miś Push-Upek: No jak to po co? Browar sobie kupimy!
    Królik: Ale przecież ja nie piję!
    Miś Push-Upek: Ale ciota! Pewnie jeszcze Tokio Hotel lubisz!
    Królik: Pewnie że lubię! Mają bardzo ładną wokalistkę!

Piesek Leszek

Piesek Leszek – polska kreskówka emitowana na kanale 4fun. tv wyprodukowana przez GIT Produkcja.

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Tomek: Cześć Romek!
    Romek: Cześć!
    Tomek: Co robisz?!
    Romek: A tak se stoję!
    Tomek: To ja postoję z tobą!
    Romek: Dobra!
    Tomek: Nudno trochę!
    Romek: To chodź się w chowanego pobawimy!
    Tomek: Eee... nie, bo za każdym razem do budy się chowasz i cię muszę potem do domu nieść!
    Romek: Ale marudzisz! Bawimy się w chowańca! Ty kryjesz!
    Tomek: ...25, 26, 27, 28, 29, 30! Szukam!
    (Tomek spogląda do budy)
    Tomek: No masz! Znowu to samo!
    (Widzi Romka pogryzionego przez Leszka)
    Piesek Leszek: Hau, Hau!
    • Postacie: Tomek, Romek, Piesek Leszek
    • Źródło: Zabawa w Chowanego

  • Hesus: No dobrze panowie, dzień dobry.
    Leszek: Co?
    Hesus: Bo minęła godzina dwunasta w nocy, a zarazem pojawił się nowy dzień.
    Leszek: Aha. Dzień dobry.
    Pietrek: Dziendobry.
    Hesus: No dobrze panowie, nadszedł czas, aby zacząć wywoływać dupy.
    Leszek: Chyba raczej duchy.
    Pietrek:(szeptem) Csss! Nie przeszkadzaj. Hesus jest z Hiszpanii. Wymawia ch nieme.
    ----

  • Piotrek: Ty, Leszek, co my robimy na tych bagnach? Przecież za pół godziny zaczyna się You Can Dance
    Leszek: Piotrek, ty idioto dzisiaj jest wtorek, czyli nie You Can Dance, tylko Kuba Wojewódzki
    Piotrek: O kuźwa, rzeczywiście!
    • Postacie: Piesek Leszek, Piotrek
    • Źródło: Kuba Wojewódzki

Kapitan Bomba

Kapitan Bomba – polska kreskówka emitowana na kanale 4fun. tv wyprodukowana przez GIT Produkcja.

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Szeregowy Janusz: Kurwa, panie kapitanie, jak wylądujemy na słońcu to się spalimy.
    Kapitan Bomba Tępy huju! Masz mnie za idiotę?! Wylądujemy w nocy!
    • Źródło: Wylot na słońce

  • Admirał Gwiezdnej Floty: Kurwa, Bomba, jesteś głuchy, czy pierdolnięty? Powiedziałem nie, to nie!
    Kapitan Bomba: Kurwa, panie Admirale, przecież to pierdolona ciota!
    Admirał Gwiezdnej Floty: Nie wiem, ja mu w dupę nie zaglądałem. (do interkomu) Dawać tu chorążego Torpedę. (do gabinetu wchodzi chorąży Torpeda)
    Chorąży Torpeda: Cześć, Bomba, jebany cwelu. Od dzisiaj razem pracujemy!
    Kapitan Bomba: Jak śmiesz nazywać mnie cwelem, pierdolona cioto! Moja dupa jest ciasna jak po praniu! A twoja matka to huj!
    Chorąży Torpeda: Pierdolę! Składam wymówienie! Nie będę pracował z kutasem! (wychodzi obrażony z gabinetu)
    Admirał Gwiezdnej Floty: Bomba, w końcu się doigrasz!
    • Źródło: Misja: Czynności administracyjne

  • Kapitan Bomba: Dobra, kurwa, cała naprzód!
    Chudy żołnierz: Panie Kapitanie, jak ruszę do przodu, to się wpierdolimy w ścianę! (za Orzełem 7 ląduje Orzeł 3)
    Kapitan Bomba: No to, kurwa, cała wstecz! (Orzeł 7 cofa się i wpada na Orzeła 3) O kurwa! (z Orzeła 3 wysiada chorąży Torpeda)
    Chorąży Torpeda: Bomba, Bomba, ty cioto!
    Kapitan Bomba: Jak śmiesz nazywać mnie ciotą, cwelu jebany, moja dupa jest ciasna jak po praniu, a twoja matka to huj!
    Chorąży Torpeda: Powtarzasz się, Bomba. Mógłbyś wymyśleć coś nowego.
    Kapitan Bomba: Czekaj... (zastanawia się przez chwilę) Torpeda! Ty huju. (chorąży Torpeda jest bardzo dotknięty)
    • Źródło: Misja: patrol

  • Kapitan Bomba: Tępy chuju! Gdyby to był prawdziwy kosmita, to już byś dawno nie żył.
    Chudy żołnierz: Gdyby to był prawdziwy karabin, to bym go zastrzelił.
    Kapitan Bomba: Dobra. Teraz trochę teorii: żeby mieć pewność, że nie spudłujemy, lufę karabina wpychamy kosmicie w dupę i nacis...
    Chorąży Torpeda: Ech, Bomba, Bomba. Wpychamy w dupę. To, że ty jesteś ciotą, nie znaczy, że musisz uczyć pedalstwa swoich żołnierzy.
    Kapitan Bomba: Torpeda! Jak śmiesz nazywać mnie ciotą, jebany cwelu! Moja dupa jest ciasna jak po praniu, a twoja matka to chuj.
    Chorąży Torpeda: Powtarzasz się, Bomba. Już trzeci raz słyszę ten tekścik.
    Kapitan Bomba: (po przerwie) Spierdalaj, chuju.
    Niski żołnierz:(z zachwytem) Ale mu pan powiedział!
    Chorąży Torpeda:(niezwykle zaskoczony i obrażony) Jeszcze się spotkamy.
    • Źródło: Misja: odbyć szkolenie

  • Marszałek Kutasenatu, Lord Kita'Kul (przemawia przed Kutasenatem) Reprezentanci Kutasenatu! Zebraliśmy się tutaj w dzień po Wielkim Święcie Dupy, na trzy dni przed drugim Wielkim Świętem Dupy. W dniach tych nasze serca przepełnione są radością, a skóra w okolicach moszny napina się i mieni cudownymi kolorami. Tak oto, rozpoczynają się Chujowe Gody (oklaski).
    Chujew-strażnik: (przed Kutasenatem) Stać! Przepustka! (Chujew-strażnik zostaje zastrzelony)
    Kapitan Bomba: (szeptem) Tępy chuj.
    Marszałek Kutasenatu, Lord Kita'Kul: (dalszy ciąg przemówienia) Pamiętam swoje pierwsze Chujowe Gody. Trudno w to uwierzyć, ale jako młody Chujew nie różniłem się od swoich rówieśników. Ba, nawet później niż inni przeszedłem mutację moszny. (na salę wchodzą Kapitan Bomba i żołnierze przebrani za Chujewów) Koledzy mieli przyjechać po mnie wieczorem, aby zabrać mnie na tańce, ale ja ze wstydu udawałem, że zaraziłem się świnką, bo wszyscy chłopcy w naszej klasie przeszli już mutację moszny. Tak czy inaczej, przyjechali po mnie. Sebastian pożyczył chujomobil od ojca. Punkt trzydziesta druga czterysta pięćdziesiąt sześć słyszę dzwonek do drzwi. Myślę sobie: skucha, nie otwieram, a tu Łukasz krzyczy: „Hej, Dominik, nie bądź miętus, chodź na tańce!”. Dobra, mówię. Chuj – co będzie, to będzie. Już miałem otworzyć drzwi, a tu nagle czuję charakterystyczne mrowienie w jajcach. Tak, drodzy Kutasenatorowie: mutacja moszny! (oklaski).
    Kapitan Bomba: (liczy Chujewów) Siedemdziesiąt osiem, siedemdziesiąt dziewięć, siedemdziesiąt siedem, eee... Dobra, kurwa, jest ich ze stu. Mam tylko jeden magazynek skrzętnie chowany w dupie.
    Marszałek Kutasenatu, Lord Kita'Kul: (dalszy ciąg przemówienia) W ten cudowny sposób...
    Kapitan Bomba: A wy ile macie?
    Niski żołnierz: (je zakąski Chujewów) Panie Kapitanie, to jest naprawdę dobre.
    Marszałek Kutasenatu, Lord Kita'Kul: (dalszy ciąg przemówienia) ... że my, Chujewy jesteśmy najdoskonalszymi istotami we wszechświecie. No, w takim stanie rzeczy można by się doszukać też minusów, na przykład takich, że wśród naszej rasy nie ma osobników płci żeńskiej. No ale proszę sobie wyobrazić: kobieta Chujew. Wyglądałaby co najmniej śmiesznie, hahaha.
    Kapitan Bomba: Jest ich wielu, a mamy tylko jeden magazynek. A co za tym idzie każdy może spudłować tylko jeden raz.
    Marszałek Kutasenatu, Lord Kita'Kul: (dalszy ciąg przemówienia) No, a poza tym kobiety ze swoimi ułomnościami mogłyby zaniżyć naszą pozycję w rankingu najdoskonalszych istot wszechświata, a na to tylko czeka rasa trójodbytowych Kurvinoxów. (Marszałkowi włącza się alarm w zegarku). Oho, właśnie wybiła dwieście dwudziesta szósta jedenaście. Drodzy Kutasenatorowie: Chujowe Gody uważam za rozpoczęte! (oklaski)
    Kapitan Bomba: (beka, wyrzuca opakowanie po zakąskach Chujewów) Dobra, kurwa, smaczne było, a teraz... (kapitan Bomba i żołnierze zrzucają stroje Chujewów i wyskakują na sam środek sali) ... napierdalamy! Pamiętajcie, jedna kulka, jeden kosmita upierdolony. (kapitan Bomba i żołnierze zaczynają strzelać)
    • Źródło: Święto dupy: cz.1


  • Kapitan Bomba: (do Chorążego Torpedy) Pedałem to jesteś ty, twój ojciec, twój dziadek, twój pies, twoi koledzy i twoja matka... a nie, czekaj, twoja matka to chuj! Pedalski.
    • Źródło: Święto dupy: cz.1

  • Księżniczka Gwiezdnej Republiki: Lustereczko, powiedz please. Kto jest najpiękniejszy w galaktyce Kurvix?
    Lusterko: No, mi to się najbardziej podoba Admirał Gwiezdnej Floty.
    Księżniczka Gwiezdnej Republiki: Ech, kto by pomyślał, że lusterka to pedały
    Lusterko: (zaczyna podskakiwać) A co, co, masz coś do pedałów, dziwko? (spada z toaletki i rozbija się o podłogę)
    Księżniczka Gwiezdnej Republiki: No i sześć lat nieszczęścia psu w dupę.(słychać rozbijane szkło) Co to? (przez okno wchodzi Kurvinox) O kurwa! Kurvinox!
    Kurvinox: Zgadza się, Księżniczko. A tera dupa w troki i lecimy.
    Księżniczka Gwiezdnej Republiki: Na pomoc!
    (W Gabinecie Admirała Gwiezdnej Floty)
    Admirał Gwiezdnej Floty: Kurwa, Bomba, mamy gorzej niż przepierdolone. Mamy przegwizdane.
    Kapitan Bomba: Ło kurwa! Panie Admirale, a co się stało?
    Admirał Gwiezdnej Floty: Kurvinoxsi uprowadzili księżniczkę Gwiezdnej Republiki.
    Kapitan Bomba: (w zwolnionym tempie) O kurwa!
    Admirał Gwiezdnej Floty: I grożą, że jeżeli się nie poddamy, to wstrzykną jej 20 mililitrów materii pozakosmicznej.
    Kapitan Bomba: Niech to chuj! Po takiej dawce cała zamieni się w kutasa! I to nieodwracalnie!
    Admirał Gwiezdnej Floty: Dokładnie. Chyba wiesz, co teraz powiem?
    Kapitan Bomba: Eee, powie Pan: „Bomba, tępy chuju, co ty tu jeszcze robisz, zapierdalaj uwolnić księżniczkę!”
    Admirał Gwiezdnej Floty: Trafiłeś w sedno tarczy. (kapitan Bomba salutuje i wychodzi z gabinetu) Aha, Bomba! (kapitan Bomba wraca) Jeśli księżniczce spadnie z głowy choć jeden włos, to zrobię ci w dupie trzecią dziurę. (kapitan Bomba salutuje i wychodzi) Ha, ha, ha, trzecią dziurę! To mi się udało! Ha, ehm.
    Kurvinox: (podsłuchuje Admirała Gwiezdnej Floty) Nie wiem co jest śmiesznego w trzech odbytach.
    Lider Kurvinoxów: Nieważne. Najważniejsze, że przynęta zadziałała! (pod ścianą leży księżniczka Gwiezdnej Republiki pilnowana przez Kurvinoxa Dominika) Nareszcie kapitan Bomba wpadnie w nasze łapska! Hahahahahahaha! (Kurvinox oddaje stolec, Lider Kurvinoxów i Dominik zaczynają go wąchać, księżniczka Gwiezdnej Republiki ucieka, do jaskini wchodzi kapitan Bomba z żołnierzami)
    Kapitan Bomba: Dobra, psie końcówy, oddawać Księżniczkę!
    Lider Kurvinoxów: (odwraca się ze stolcem przyklejonym do nosa) Mmm, kogo ja widzę! Kapitan Bomba we własnej osobie! Nareszcie się spotykamy! (Dominik się zgłasza) Długo czekałem na ten dzień! Co jest?
    Dominik: Panie Liderze, coś się Panu tu przylepiło.
    Lider Kurvinoxów: Co? (strzepuje stolec z nosa) Eee...
    Kapitan Bomba: Albo oddajecie księżniczkę, albo napierdalamy!
    Lider Kurvinoxów: Ha, ha, ha, ha! Widzisz tą strzykawkę? Zanim naciśniesz na spust, Dominik wstrzyknie jej zawartość księżniczce i... Kurwa, gdzie ta dziwka?
    Dominik: O masz! Dała dyla!
    Lider Kurvinoxów: Co?
    Dominik: No spierdoliła!
    Lider Kurvinoksów: Eee... Dobra, chuj z księżniczką! Dominik! Na nich! (Dominik rzuca się na kapitana Bombę i żołnierzy, ale potyka się o kamień i strzykawka wypada mu z rąk)
    Dominik: (strzykawka koziołkuje i wbija mu się w głowę) O kurwa! (zmienia się w wielkiego, zielonego penisa)
    Lider Kurvinoxów: Idiota!
    Kapitan Bomba: Napierdalamy! (kapitan Bomba i żołnierze zaczynają strzelać, zabijają Lidera Kurvinoxów, Kurvinoxa, Dominika pod postacią penisa, niszczą stolec i radiostację Kurvinoxów)

  • Admirał Gwiezdnej Floty: (słychać pukanie do drzwi gabinetu) Kurwa. Wejść! (wchodzi Kapitan Bomba)
    Kapitan Bomba: Kurwa, panie Admirale, to jest do chuja niepodobne! Co to ma znaczyć? (pokazuje podanie o urlop ze stemplem „odrzucone”) Co pan se myśli, że, kurwa, co, że nie mam życia prywatnego?
    Admirał Gwiezdnej Floty: Bomba, ja wiem, że ty nie masz życia prywatnego.
    Kapitan Bomba: Kurwa, ale może chciałbym mieć?
    Admirał Gwiezdnej Floty: Nie pierdol! Ja wiem, że ty kochasz swoją pracę!
    Kapitan Bomba: Ale kocham też śpiew ptaków, trawę pokrytą rosą, grzybobranie, opowieści przy kominku, biały golf... Kurwa! Ale ze mnie ciota! Wie pan co, panie Admirale, to ja pierdolę ten urlop.
    • Źródło: Misja: czynności administracyjne

  • Admirał Gwiezdnej Floty: Bomba, powiem krótko. Nie pierdol.
    Kapitan Bomba: No, ale, kurwa, no, panie Admirale!
    Admirał Gwiezdnej Floty: Wsadź sobie w dupę to zwolnienie!
    Kapitan Bomba: Zaraz, panie Admirale, jak sobie wsadzę to zwolnienie w dupę, to jak będę srał?
    • Źródło: Misja: czynności administracyjne

  • Mały kosmita: No, ale jak zdradzę ci kryjówkę moich towarzyszy, to ich zapierdolisz.
    Kapitan Bomba: Zgadza się, ale dzięki temu uratujesz własną dupę.
    Mały kosmita: Gwoli ścisłości to ja nie posiadam dupy.
    Kapitan Bomba: Jak to? To czym srasz?
    Mały kosmita: Nie sram. Rzygam.
    Kapitan Bomba: Aha. Dobra, kurwa, jak chcesz żyć, to gadaj, gdzie się schowały te kutasy.
    Mały kosmita: A, chuj. I tak mnie tylko wkurwiali. Kryjówka kosmitów jest... (mały kosmita eksploduje)
    Kapitan Bomba: Co jest, kurwa? (na pobliskiej skale stoi chorąży Torpeda) Torpeda!
    Chorąży Torpeda: Jeżeli już, to chorąży Torpeda. Widzisz, Bomba, znowu uratowałem twoje dupsko.
    Kapitan Bomba: Torpeda, gdybym nazwał cię chujem, to by się na mnie chuje z całego wszechświata obraziły. (Torpeda jest zaskoczony i zmartwiony)
    • Źródło: tajna misja na planecie C.I.P. 2 A.

  • Chudy żołnierz: Panie kapitanie, ale skoro oni... ci kosmici potrafią przybierać dowolne kształty, to mogą nas zrobić w chuj.
    Kapitan Bomba: Słuszna uwaga. Dlatego napierdalamy do wszystkiego, co się rusza.
    Niski żołnierz: A jak zobaczymy jakiegoś kosmitę, a on nie będzie się ruszał, to wtedy co?
    Kapitan Bomba: To wtedy, kur... (na kapitana Bombę rzuca się kosmita)
    Chudy żołnierz: O kurwa, panie kapitanie!
    Niski żołnierz: Napierdalamy!
    Chudy żołnierz: Czekaj, nie, bo zapierdolisz kapitana! (kapitan Bomba zaczyna walczyć z kosmitą na pięści, po chwili kosmita przybiera jego kształt)
    Kapitan Bomba: Hę?
    Kosmita: Hę?
    Niski żołnierz: O kurwa, przybrał kształt kapitana!
    Chudy żołnierz: To który jest prawdziwy?
    Kosmita: Nie stójcie tak, żołnierze, zabijcie tego kosmitę!
    Chudy żołnierz: Ale...
    Kapitan Bomba: Tępe chuje, nie stać tak, tylko napierdalać! (żołnierze rozpoznają kapitana i zabijają kosmitę, kapitan Bomba spluwa na jego zwłoki) Tępy chuj.
    • Źródło: Misja: rekonesans

  • Kosmita: Ha, ha, ha, ha! Kurwa! W końcu cię zapierdolę Kapitanie Bombo. A Sułtan Kosmitów w nagrodę obsypie mnie gównem.
    (Kapitan Bomba wypróżnia się. Kosmita podchodzi i zaczyna wąchać stolec. W tym momencie Bomba skręca mu kark i spluwa).
    Kapitan Bomba: Tępy chuj
    • Źródło: Misja: pożegnać się życiem

  • (Kurvinoksy strzelają do Bomby i jego oddziału, ukrywającego się za skałą)
    Chudy żołnierz: O kurwa! Panie Kapitanie!
    Kapitan Bomba: Co kurwa?
    Chudy żołnierz: No, że tak napierdalają strasznie.
    Kapitan Bomba:Dobrze, że mi kurwa powiedziałeś bo bym sam nie zauważył.
    Chudy żołnierz: Kurwa, czy ich całkiem popierdoliło?! Chyba już po nas!
    Kapitan Bomba: Tępy chuj.
    (Bomba ściąga spodnie, wypróżnia się, bierze stolec i rzuca za siebie)
    Chudy żołnierz: Panie Kapitanie, ochujał Pan do reszty?!
    (Strzelanina ustaje. Kurvinoksy zainteresowali się stolcem Kapitana. Bomba w tym momencie wystrzeliwuje ich wszystkich a na koniec spluwa)
    Kapitan Bomba: Tępe chuje.
    • Źródło: Misja: tarapaty

  • Kosmita: HA, HA, HA Kapitanie Bombo! Nadszedł twój kres. Za 10 sekund wpakuje w Ciebie cały magazynek.(Bomba szyderczo się uśmiecha) Na Twoim miejscu nie uśmiechałbym się.
    Kapitan Bomba: Powiedziałeś 10 sekund. Tak?
    Kosmita: Tak.
    Kapitan Bomba: Na szczęście bombę w Twojej dupie ustawiłem na dziewięć.
    Kosmita: CO?! (Kosmita wybucha)
    (Bomba spluwa)
    Kapitan Bomba: Tępy chuj.
    • Źródło: Misja: ujść z życiem

  • (Bomba i jego ludzie stoją nad kosmitą który przybrał kształt odchodów)
    Chudy żołnierz: Panie kapitanie wydaje mi się, że to nie jest kosmita.
    Kapitan Bomba: Możliwe, ale musimy być ostrożni. Należy pamiętać, że niektóre z tych skurwysynów potrafią przybierać dowolne kształty.
    Chudy żołnierz: No, ale jakby był to kosmita to by chyba tak nie śmierdziało.
    Kapitan Bomba: Tępy chuju! A widziałeś kiedy kosmitę który pachnie? (Kapitan puszcza bąka) Słyszeliście?! (Rozpoczyna się strzelanina. Kosmita ucieka)
    Kosmita: Uff! Udało się. Dobra. Teraz mogę przybrać swój naturalny kształt. (Kosmita zamienia się w penisa)
    • Źródło: Misja: w dupie

  • Narrator: Dwóch najlepszych żołnierzy Gwiezdnej Floty, rywalizujących od wieków, kto jest lepszy, ustawiło się w końcu na solówę. Kapitan Bomba oraz chorąży Torpeda stoczą zaciekły bój na tym zadupiu kosmosu.
    (Następuję walka)
    Kapitan Bomba: Przestaniesz się wreszcie wpierdalać między wódkę a zakąskę?
    Chorąży Torpeda: Co?
    Kapitan Bomba: No, że mi się wpierdalasz do wszystkiego.
    Chorąży Torpeda: Bo jesteś kurwa głupi jak but.
    Kapitan Bomba: A ty... ty jesteś głupi... jak... jak chuj. Ty chuju.
    Chorąży Torpeda: O ty kurwa.
    (Po chwili, w trakcie walki, głowa Torpedy wychodzi poza granicę kosmosu)
    Chorąży Torpeda: O kurwa, co to było?
    Kapitan Bomba:Co?
    Chorąży Torpeda:No moja głowa. Zamieniła się w kutasa.
    Kapitan Bomba: No to chyba dobrze. Przecież wszystko co organiczne, po przekroczeniu granicy wszechświata zamienia się w kutasa.
    Chorąży Torpeda: O kurwa! Nie wiedziałem. Czekaj...
    (Torpeda bada, ale zostaje wepchnięty przez Bombę)
    Chorąży Torpeda: Bomba, Bomba pomóż mi, nie mogę wstać.
    Kapitan Bomba: Najpierw powiedz, kto jest asem gwiezdnej floty?
    Chorąży Torpeda: Ja.
    Kapitan Bomba: To sobie tam leż, chuju.
    Chorąży Torpeda: Dobra, Ty.
    Kapitan Bomba: No. (Kapitan przekracza granicę wszechświata i zamienia się w penisa) O kurwa!
    • Źródło: Misja: Solówa

  • Kapitan Bomba: Dobra, kurwa, masz dziesięć sekund na pożegnanie się z życiem.
    Kosmita: Ha, ha, ha, ha, ha! Kurwa, gówno mi zrobisz tym gównianym karabinkiem. Nie wiesz idioto, że jestem odporny na kule z karabina?
    Kapitan Bomba: Nie zginiesz od karabina. Rozpierdolę cię granatem.
    Kosmita: He, he, w dupie mam twój granat!
    Kapitan Bomba: Zgadza się.
    Kosmita: Hę?!(Kosmita odwraca się i granat wybucha. Bomba spluwa).
    Kapitan Bomba: Tępy chuj.
    • Źródło: Misja: eksterminować wszystko co się rusza

  • (Bomba łowi ryby i złowił złotą rybkę)
    Złota rybka: Wypuść mnie Kapitanie Bombo, to spełnię twoje dwa życzenia.
    Kapitan Bomba: Kurwa! Zawsze były trzy!
    Złota rybka:Ale dzisiaj boli mnie głowa.
    Kapitan Bomba: Zaraz będzie cię dupa bolała, jak wepchnę ci karabin i wystrzelam cały magazynek.
    Złota rybka: Dobra, kurwa. Spokojnie nerwusie. Pomyśl trzy życzenia.
    (Bomba pomyślał trzy życzenia. Pojawiło trzech kosmitów. Bomba zaczyna strzelać.)
    • Źródło: Misja: relaks

  • Kapitan Bomba: Dobra, tępe chuje, są jakieś pytania?
    Chudy żołnierz: Kurwa, panie kapitanie, nic nie zrozumiałem.
    *Kapitan Bomba: Pewnie dlatego, że jesteś tępym chujem.
    • Źródło: Wylot na Słońce

  • Admirał Gwiezdnej Floty: Bomba, kurwa! Czy cię do reszty pojebało?! Jaki kosmita?! Tutaj?!
    Kapitan Bomba: Niektóre z tych skurwysynów potrafią przybierać dowolne kształty.
    Admirał Gwiezdnej Floty: Bomba, nie pierdol.
    (Bomba podchodzi do biurka Admirała, wchodzi na nie i wypróżnia się)
    Admirał Gwiezdnej Floty: Kurwa! Co...
    (Bomba zaczyna przyglądać się obecnym żołnierzom, i po chwili jeden z nich podchodzi do biurka i zaczyna wąchać stolec)
    Kapitan Bomba: A nie mówiłem! (Wyciąga karabin i zaczyna strzelać)
    • Źródło: Misja: Zdemaskować kosmitę

  • (Kosmici strzelają, Bomba i jego żołnierze ukrywają się za skałą)
    Chudy żołnierz: Kurwa! Panie Kapitanie, czy za każdym razem te kosmici muszą tak napierdalać?
    Kapitan Bomba: Kurwa, tępy chuju! Czy za każdym razem musisz tak pierdolić?!
    (Bomba zdejmuje spodnie, odkłada karabin i wychyla pośladki za skałę)
    Chudy żołnierz: Eee... Ale...
    Kapitan Bomba: Dobra! Możecie przestać napierdalać! Już ich zapierdoliłem!
    (Strzelanina ustaje)
    Kapitan Bomba: Napierdalamy! (Bomba i jego żołnierze wyskakują z za skały i zaczynają strzelać)
    • Źródło: Misja: Tajne

  • (Kapitan Bomba przeprowadza szkolenie, a kursantami są jego podwładni. Przechodzi do następnego slajdu)
    Kapitan Bomba: Kurvinoks. Równie niebezpieczny jak głupi. Posiada trzy odbyty, ponieważ sra więcej niż je. (Przechodzi do następnego slajdu) Skurwol. Na tego skurwysyna należy szczególnie uważać, ponieważ jego jad jest tak silny..., że ja pierdolę.(Przechodzi do następnego slajdu) Chujew. Potrafi przybierać dowolne kształty. Tu akurat przybrał kształt kutasa. (Koniec pokazu) O, koniec. Dobra kurwa! Czy są jakieś pytania?
    Chudy żołnierz: Ja mam pytanie Panie Kapitanie.
    Kapitan Bomba: No to kurwa pytaj!
    Chudy żołnierz: No to tak. Co by Pan zrobił gdyby się okazało, że zaraził się Pan jakąś dziwną chorobą i zamiast kutasa ma Pan głowę Admirała Gwiezdnej Floty?
    • Źródło: Misja: szkolenie

  • (Bomba ze swoimi żołnierzami podchodzi do krateru)
    Chudy żołnierz: Panie Admirale, jest Pan tam?
    Kosmita: (do Admirała) Piśnij tylko choć słówko, a zobaczysz. Wyrwę ci oczy i włożę do dupy. I będziesz gówno widział! Eh... ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha... gówno widział! Ha, ha, ha... A to mi się udało! Ha, ha, ha... O kurwa! Chyba mnie usłyszeli. (Do krateru wpada ładunek wybuchowy)
    Chudy żołnierz: Panie kapitanie, a jak tam był Pan Admirał?
    Kapitan Bomba: Tępy chuju! Gdyby był to by się odezwał.
    (Następuje eksplozja)
    Admirał Gwiezdnej Floty: Bomba! Ty idioto!
    (Kapitan Bomba jest zdziwiony i zaskoczony)
    • Źródło: Misja: Tajne

  • (Bomba i jego żołnierze maszerują)
    Chudy żołnierz: Panie kapitanie, a co będzie jak zapierdolimy wszystkich kosmitów?
    Kapitan Bomba:To wtedy mu będziemy musieli poszukać sobie innych wrogów. Na przykład Niemców.
    (Bomba wraz z żołnierzami wpada w pułapkę)
    Chudy żołnierz: Kur...
    Kosmita: Ha, ha, ha. I to ma być ten słynny Kapitan Bomba ze swoim oddziałem? Zaraz się z wami rozprawię, a żeby było weselej zabije was waszą własną bronią.
    Kapitan Bomba: Tępy chuju, trzymasz karabin tył do przodu.
    Kosmita: Ehe, he, he. Myślisz, że się nabiorę? (Zaczyna strzelać) Aaaaa. (Kosmita ginie)
    Kapitan Bomba: Tępy chuj.
    • Źródło: Misja: Patrol na planecie F/J.U.T.

  • (Orzeł 7 dokuje przy statku Gwiezdnej Floty)
    Kapitan Bomba: (wchodząc na pokład statku gwiezdnej floty) Co jest kurwa?!
    Żołnierz Gwiezdnej Floty: He? A gdzie dzień dobry?
    Kapitan Bomba: W dupie. Pytam ostatni raz. Co jest kurwa?!
    Żołnierz Gwiezdnej Floty: No ale kurwa co?
    Chudy żołnierz: Pan Kapitan pyta dlaczego dryfujecie i nie dajecie żadnego sygnału przez radio?
    Żołnierz Gwiezdnej Floty: Bo się nam zepsuł ster i radio.
    Kapitan Bomba: Aha.
    • Źródło: Misja: Zbadać dlaczego statek dryfuje i nie daje znaku życia

  • Narrator: Legenda głosi, że gdzieś w tych ruinach dawnego miasta kosmitów śpi Śpiąca Królewna. Śmiałek który ją odnajdzie i pocałuje, dostanie milion dolarów i królewnę, która nota bene się obudzi, za żonę.
    Kapitan Bomba: Dobra tępe chuje! Idziemy szukać Królewny
    (Bomba ze swoimi ludźmi idzie i wchodzi do pomieszczenia, gdzie leży śpiąca królewna)
    Kapitan Bomba: Kurwa! To było prostsze niż wytarcie sobie... nosa. Albo dupy.
    (Podchodzą do Śpiącej Królewny)
    Chudy żołnierz: Kurwa! Panie kapitanie, ona chyba nie żyje.
    Kapitan Bomba: Co ty pierdolisz?! Żyje, tylko jest zaklęta przez kosmitów i nie może się ruszać. Śpiąca Królewno, jeżeli mnie słyszysz to daj jakiś znak.
    (Śpiąca Królewna puszcza bąka)
    Kapitan Bomba: Dziękuje.
    Śpiąca Królewna: O kurwa. Zesrałam się!
    (Pada strzał z broni laserowej i Śpiąca Królewna ginie)
    Kosmita: Nie ruszać się pedały, bo skończycie tak samo jak ta dziwka!
    Chudy żołnierz: O kurwa!
    Kosmita: Dawać wszystkie oszczędności!
    Kapitan Bomba: No kurwa, nareszcie! Myślałem, że se w tym odcinku nie postrzelamy. Napierdalać!
    (Bomba i jego oddział zaczynają strzelać)
    • Źródło: Misja: Zarobić 1000000 dolarów
      ----
  • Kapitan Bomba (siedząc na sedesie) Yyy... Kurwaa!
    Rozlega się hałas
    Kapitan Bomba: Kurwa! Co tam się dzieje??
    Chudy żołnierz: Kurwa! Panie Kapitanie, przepierdolone! Skurwol nas zaatakował! Co robić?!
    Kapitan Bomba: Napierdalać z karabinu!
    Następuje strzelanina. Po strzelaninie kosmita wydał z siebie ryk
    Chudy żołnierz: Kurwa! On żyje!!
    Kapitan Bomba: Przypierdolcie z granata!!
    Następuje eksplozja
    Chudy żołnierz: O kurwa! Panie Kapitanie, pół kokpita rozjebało!
    Kapitan Bomba: A skurwol zdech?
    Chudy żołnierz: Zdech!
    Kapitan Bomba: No to kurwa całe szczęście!
    • Źródło: Misja: Zrobić porządek w galaktyce Kurwix
      ----
  • Bomba i jego żołnierze strzelają do kosmity, ale ten kryję się w dziurach skały
    Chudy żołnierz: Bawi się z nami w kotka i myszkę.
    Kapitan Bomba: Zaraz ja się z nim pobawię. W chuja!
    Chudy żołnierz: Co?!
    Kosmita wychyla się i chowa jednocześnie, ale nie padają strzały. W pewnej chwili kosmita wychodzi
    Kosmita: No co jest kurwa?!
    Kapitan Bomba: Napierdalamy!!
    Bomba i jego żołnierze strzelają. Kosmita ginie.
    • Źródło: Misja: Rozpierdolić kosmitów w drobny mak
      ----
  • Bomba i jego żołnierze stoją nad sedesem
    Kapitan Bomba: Kurwa! Gdybym wiedział wcześniej, to bym się wysrał w bazie.
    Niski żołnierz: A ja bym się wyszczał.
    Chudy żołnierz: Wyszczeć to się chyba możesz. Powinno spłynąć.
    Niski żołnierz: E nie! Z tego wszystkiego to mi się srać zachciało.
    Chudy żołnierz: A to lepiej nie.
    Po godzinie Orzeł 7 ląduje w bazie. Bomba i jego żołnierze wybiegają z rakiety kierując się do toalety
    Kapitan Bomba: (widząc kartkę na drzwiach z napisem „awaria”) Kurwa! Co jest?!
    ----
  • Kapitan Bomba: Donna mamma es chujochita.
    Tłumaczenie: Twoja matka to chuj.
    • Opis:Ostatnie słowa Kapitana Bomby
    • Źródło: Kutanoid

  • Rozmowa dwóch pracowników w wytwórni keramzytu:
    – Mariuszku nie wezwałem Cię tu aby prosić Cię o wybaczenie. Chce Cię prosić o pożyczkę.
    – Zaraz, wybaczyć, co?
    – Rypię Twoją żonę, a pożyczkę chcę na skuter dla dziecka
    – zaraz to jakiś żart... przecież Michałek nie ma prawo jazdy na motor
    – Mariusz, wydało się, chce pożyczyć na skuter dla siebie
    – hyhy stary trzeba było tak od razu, masz tu stówkę, a moja żona ma HIV
    • Źródło: Powrót Króla!