Jean Dubuffet: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
m brakujący nawias (chyba, że to było specjalnie niedokończone, dla większej satysfakcji ;-)
:-)
Linia 5: Linia 5:
*Podstawowym gestem malarza jest położenie zaprawy. Jego praca nie polega nie polega na rozprowadzaniu zabarwionej wody delikatnym piórkiem czy pędzelkiem, lecz na nabieraniu tej gliny, tej gęstej pasty gołymi rękami prosto z wiadra czy miski i nałożeniu takiej zaprawy na ścianę oddaną do jego dyspozycji, na zaangażowaniu się całym ciałem, na ugniataniu tej masy otwartą dłonią, palcami, by odcisnąć w niej ślady myśli, rytmu krwi krążącej w żyłach, impulsów nerwów.
*Podstawowym gestem malarza jest położenie zaprawy. Jego praca nie polega nie polega na rozprowadzaniu zabarwionej wody delikatnym piórkiem czy pędzelkiem, lecz na nabieraniu tej gliny, tej gęstej pasty gołymi rękami prosto z wiadra czy miski i nałożeniu takiej zaprawy na ścianę oddaną do jego dyspozycji, na zaangażowaniu się całym ciałem, na ugniataniu tej masy otwartą dłonią, palcami, by odcisnąć w niej ślady myśli, rytmu krwi krążącej w żyłach, impulsów nerwów.
**Opis: poglądy artysty kiedy tworzył obrazy w ramach cyklu ''Mirobolus, Asfalt i Spółka'' (1945-1946)
**Opis: poglądy artysty kiedy tworzył obrazy z cyklu ''Mirobolus, Asfalt i Spółka'' (1945-1946)


*Maluję, żeby zobaczyć, żeby się nauczyć, żeby zdobyć informacje, źeby wzbogacić moją wiedzę o rzeczach.
*Maluję, żeby zobaczyć, żeby się nauczyć, żeby zdobyć informacje, żeby wzbogacić moją wiedzę o rzeczach.
*Moje własne prace dają mi wiekszą satysfakcję, jeśli są niewykończone. Lubię, kiedy wyglądają jak przerwane w trakcie roboty, niedopracowane. Tylko wtedy wydają się mi żywe, tylko wtedy zachowują coś z błyskotliwości dzieł nieukończonych.
*Moje własne prace dają mi większą satysfakcję, jeśli są niewykończone. Lubię, kiedy wyglądają jak przerwane w trakcie roboty, niedopracowane. Tylko wtedy wydają się mi żywe, tylko wtedy zachowują coś z błyskotliwości dzieł nieukończonych.
**Opis: wypowiedzi Debuffeta z okresu obrazów należących do cyklu ''Ciała pań'' (1960)
**Opis: wypowiedzi Debuffeta z okresu obrazów należących do cyklu ''Ciała pań'' (1950)

*Być może w czasie pobytów na pustyniach północnej Afryki skrystalizowało się moje upodobanie (...) do malowania pejzaży abstrakcyjnych, w których nie widać nic poza bezkształtną, nie mającą kresu przestrzenią, usianą kamiennymi okruchami.
**Opis: słowa artysty objaśniające geograficzne inspiracje cyklu ''Ziemie i tereny'' (1952)

*Wszystkie te obrazy, uważane za 'bezprzedmiotowe', są w gruncie rzeczy i całkowicie oparte na efektach odwołujących się bezpośrednio do wrażeń wzrokowych i bardzo realistyczne (...) Mam wrażenie, że jestem po części odpowiedzialny za pchnięcie sztuki w tym kierunku, przez co sztuka zwana abstrakcyjną staje się niepostrzeżenie najbardziej realistyczną z możliwych.
*Kocham (...) wielkie, puste przestrzenie, gdzie żadna przeszkoda, ani żaden wytyczony szlak nie podpowiadają kierunku marszu, gdzie nie istnieje nawet samo pojęcie kierunku.
**Opis: wyjaśnienie skłonności do malarstwa abstrakcyjnego w latach 1957-61

Wersja z 02:28, 6 mar 2006

Jean Dubuffet (1901-1985), francuski malarz i rzeźbiarz.

  • Zupełnie przestała mnie interesować sztuka wystawiana w galeriach i muzeach, przestało mi zależeć na tym, by się tam znaleźć. Podobały mi się obrazki malowane przez dzieci i niczego więcej nie chciałem, jak tworzyć ich odpowiedniki, jedynie dla mojej własnej przyjemności.
    • Opis: poglądy Debuffeta na sztukę w początkowym okresie (1942), kiedy porzucił zawód kupca i poświęcił się wyłącznie malowaniu.
  • Podstawowym gestem malarza jest położenie zaprawy. Jego praca nie polega nie polega na rozprowadzaniu zabarwionej wody delikatnym piórkiem czy pędzelkiem, lecz na nabieraniu tej gliny, tej gęstej pasty gołymi rękami prosto z wiadra czy miski i nałożeniu takiej zaprawy na ścianę oddaną do jego dyspozycji, na zaangażowaniu się całym ciałem, na ugniataniu tej masy otwartą dłonią, palcami, by odcisnąć w niej ślady myśli, rytmu krwi krążącej w żyłach, impulsów nerwów.
    • Opis: poglądy artysty kiedy tworzył obrazy z cyklu Mirobolus, Asfalt i Spółka (1945-1946)
  • Maluję, żeby zobaczyć, żeby się nauczyć, żeby zdobyć informacje, żeby wzbogacić moją wiedzę o rzeczach.
  • Moje własne prace dają mi większą satysfakcję, jeśli są niewykończone. Lubię, kiedy wyglądają jak przerwane w trakcie roboty, niedopracowane. Tylko wtedy wydają się mi żywe, tylko wtedy zachowują coś z błyskotliwości dzieł nieukończonych.
    • Opis: wypowiedzi Debuffeta z okresu obrazów należących do cyklu Ciała pań (1950)
  • Być może w czasie pobytów na pustyniach północnej Afryki skrystalizowało się moje upodobanie (...) do malowania pejzaży abstrakcyjnych, w których nie widać nic poza bezkształtną, nie mającą kresu przestrzenią, usianą kamiennymi okruchami.
    • Opis: słowa artysty objaśniające geograficzne inspiracje cyklu Ziemie i tereny (1952)
  • Wszystkie te obrazy, uważane za 'bezprzedmiotowe', są w gruncie rzeczy i całkowicie oparte na efektach odwołujących się bezpośrednio do wrażeń wzrokowych i bardzo realistyczne (...) Mam wrażenie, że jestem po części odpowiedzialny za pchnięcie sztuki w tym kierunku, przez co sztuka zwana abstrakcyjną staje się niepostrzeżenie najbardziej realistyczną z możliwych.
  • Kocham (...) wielkie, puste przestrzenie, gdzie żadna przeszkoda, ani żaden wytyczony szlak nie podpowiadają kierunku marszu, gdzie nie istnieje nawet samo pojęcie kierunku.
    • Opis: wyjaśnienie skłonności do malarstwa abstrakcyjnego w latach 1957-61