Ignacy Gogolewski: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m zob. też, kat., formatowanie automatyczne |
m zob. też |
||
Linia 28: | Linia 28: | ||
* (...) to nie ja miałem grać na przedstawieniu premierowym!!! Na to byłem, w opinii mistrzów, za młody. Ja tylko byłem dublerem Stanisława Jasiukiewicza, który na dwa tygodnie przed premierą poważnie zachorował. Sytuacja była naprawdę dramatyczna, a Aleksander Bardini nie miał wyjścia, więc podobno z rezygnacją powiedział: „Skoczcie po tego szczeniaka do palarni, niech próbuje”. Czyli po mnie, bo ja tak przeżywałem tę rolę, chociaż byłem „drugi”, że odpalałem papierosa od papierosa, w ogóle nie wychodząc z piwniczki-palarni. Palę, niestety, do dziś; można powiedzieć, że Gustaw-Konrad zawiódł mnie ku nałogowi! |
* (...) to nie ja miałem grać na przedstawieniu premierowym!!! Na to byłem, w opinii mistrzów, za młody. Ja tylko byłem dublerem Stanisława Jasiukiewicza, który na dwa tygodnie przed premierą poważnie zachorował. Sytuacja była naprawdę dramatyczna, a Aleksander Bardini nie miał wyjścia, więc podobno z rezygnacją powiedział: „Skoczcie po tego szczeniaka do palarni, niech próbuje”. Czyli po mnie, bo ja tak przeżywałem tę rolę, chociaż byłem „drugi”, że odpalałem papierosa od papierosa, w ogóle nie wychodząc z piwniczki-palarni. Palę, niestety, do dziś; można powiedzieć, że Gustaw-Konrad zawiódł mnie ku nałogowi! |
||
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/cipli.htm „Dziennik Zachodni”, 23 grudnia 2008] |
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/cipli.htm „Dziennik Zachodni”, 23 grudnia 2008] |
||
** Zobacz też: [[Aleksander Bardini]] |
|||
* To wybitny komediopisarz w polskiej literaturze – zaraz po Fredrze. Wprawdzie sfrustrowany brakiem życzliwości krytyków popełnił samobójstwo, niedawno były nawet zakusy usunięcia jego pomnika z krakowskich Plant, ale pozostawił po sobie komedie, które są skarbnicą spostrzeżeń o polskich obyczajach. Posługuje się pięknym językiem. |
* To wybitny komediopisarz w polskiej literaturze – zaraz po Fredrze. Wprawdzie sfrustrowany brakiem życzliwości krytyków popełnił samobójstwo, niedawno były nawet zakusy usunięcia jego pomnika z krakowskich Plant, ale pozostawił po sobie komedie, które są skarbnicą spostrzeżeń o polskich obyczajach. Posługuje się pięknym językiem. |
Wersja z 14:18, 11 kwi 2011
Ignacy Gogolewski (ur. 1931) – polski aktor, reżyser, scenarzysta, pisarz.
- Aktor powinien być dobry, mieć jakąś aparycję, interesować się światem, w którym żyje, może nawet być inteligentny, jeśli mu to nie przeszkadza grać. Ale powinien też szanować siebie, swoją profesję i nie upokarzać sztuki aktorskiej.
- Źródło: „Przegląd”, 30 czerwca 2006
- Zobacz też: aktor
- Aktor też człowiek, problemy i satysfakcje dopełniają jego wiedzy o życiu, a w konsekwencji pozwalają różnicować role, nasycać je emocjami.
- Aktorstwo to jest zawód, który potrzebuje dotknięcia anioła sztuki, a nie prostych sztuczek.
- Źródło: „Przegląd”, 30 czerwca 2006
- Bunt? Że latają po scenie z gołymi tyłkami i mówią, że to jest nowoczesność, podczas gdy to jest zwykły ekshibicjonizm, który czasem przeradza się w bardzo nieestetyczne obrazy. Rozumiem, że intymność jest bardzo ciekawa i czasem, gdy jest właściwie pokazana, pomaga zrozumieć istotę ludzką. Ale, na litość boską, czy trzeba obfotografowywać bardzo miłe, zaokrąglone brzuszki kobiet w błogosławionym stanie? Po co?
- Źródło: „Przegląd”, 30 czerwca 2006
- (...) jestem w takim wieku, w którym warto pewne rzeczy wyjaśnić, a inne nazwać po imieniu.
- Jeżeli świetny aktor, do tego wybitny pedagog, mówi, że aktorstwo to wyłącznie rzemiosło, to ja naprawdę nie rozumiem tego człowieka. Albo bardzo utalentowany aktor, pochodzący z rodziny teatralnej, mówi, że uprawiamy zawód błaznów. To on się nie boi swojego ojca czy stryja, którzy pewnie w grobach się przewracają? Cóż, widocznie gonitwy za uciekającą teczką w reklamie nie uważa za błazenadę, bo ta teczka jest świetnie opłacona. Widocznie nie pamięta takiego pięknego powiedzenia, że właściwie wszyscy jesteśmy aktorami z wyjątkiem paru dobrych komediantów.
- Źródło: „Przegląd”, 30 czerwca 2006
- My się nie zmieniamy, zmienia się to, co wokół nas. Zauważyłem, że ciągle towarzyszą mi te same emocje, te same marzenia.
- No cóż, przeturlał się człowiek z tą Jagną przez niejeden stóg siana. Ten serial dał mi więcej sławy niż wszystkie role romantyczne w teatrze.
- Opis: o roli w serialu Chłopi.
- Źródło: „Dziennik Polski”, 9 marca 2006
- (...) to nie ja miałem grać na przedstawieniu premierowym!!! Na to byłem, w opinii mistrzów, za młody. Ja tylko byłem dublerem Stanisława Jasiukiewicza, który na dwa tygodnie przed premierą poważnie zachorował. Sytuacja była naprawdę dramatyczna, a Aleksander Bardini nie miał wyjścia, więc podobno z rezygnacją powiedział: „Skoczcie po tego szczeniaka do palarni, niech próbuje”. Czyli po mnie, bo ja tak przeżywałem tę rolę, chociaż byłem „drugi”, że odpalałem papierosa od papierosa, w ogóle nie wychodząc z piwniczki-palarni. Palę, niestety, do dziś; można powiedzieć, że Gustaw-Konrad zawiódł mnie ku nałogowi!
- Źródło: „Dziennik Zachodni”, 23 grudnia 2008
- Zobacz też: Aleksander Bardini
- To wybitny komediopisarz w polskiej literaturze – zaraz po Fredrze. Wprawdzie sfrustrowany brakiem życzliwości krytyków popełnił samobójstwo, niedawno były nawet zakusy usunięcia jego pomnika z krakowskich Plant, ale pozostawił po sobie komedie, które są skarbnicą spostrzeżeń o polskich obyczajach. Posługuje się pięknym językiem.
- Opis: o Michale Bałuckim
- Źródło: „Życie Warszawy”, 26 czerwca 2008
- Uprawiając ten zawód, nigdy nie zabiegałem o popularność, lecz o poszukiwanie pewnych rozwiązań w aktorstwie, które są oryginalne i niepowtarzalne.
- Źródło: „Angora”, 30 czerwca 2004
Zobacz też: