Barbara Engelking-Boni: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m Anulowanie wersji nr 227867 - pod podanym linkiem nie było cytowanego fragmentu
nowy cytat
Linia 23: Linia 23:
* Tak łatwo wyparliśmy ich z naszej świadomości, choć żyli tu, między nami, chodzili po tych samych ulicach, kochali tę samą Wisłę – są świadectwa o ludziach, którzy wspinali się na najwyższe budynki getta, żeby chociaż z daleka popatrzeć na rzekę...
* Tak łatwo wyparliśmy ich z naszej świadomości, choć żyli tu, między nami, chodzili po tych samych ulicach, kochali tę samą Wisłę – są świadectwa o ludziach, którzy wspinali się na najwyższe budynki getta, żeby chociaż z daleka popatrzeć na rzekę...
** Źródło: [http://tygodnik2003-2007.onet.pl/1547,1243150,1,dzial.html onet.pl, 28 sierpnia 2005]
** Źródło: [http://tygodnik2003-2007.onet.pl/1547,1243150,1,dzial.html onet.pl, 28 sierpnia 2005]

* To, że Polacy nie widzą problemu, jest kwestią tego, jak się definiuje pojęcie "antysemityzm". Niemcy bardzo zawyżyli kryteria i być może dla wielu wszystko to, co jest poniżej mordowania w komorach gazowych, nie jest antysemityzmem? Być może nie rozumieją, bo nikt im nie powiedział, że komory gazowe to tylko ekstremalny przejaw tego samego uczucia, które wyraża się także poprzez pogardliwe i poniżające sformułowania, obraźliwe napisy na murach czy niewybredne żarty.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,5208253,Nikt_sie_nie_chwalil__ze_ukrywal_Zyda.html#ixzz1Fv61ogWg wyborcza.pl, 14 maja 2008]


* Trzeba podkreślić, że niezależnie od tego, czy te konsekwencje były, czy nie, to ludzie się bali. Każdy, kto decydował się na ukrywanie Żyda, musiał się liczyć z tym, że może za to zapłacić śmiercią.
* Trzeba podkreślić, że niezależnie od tego, czy te konsekwencje były, czy nie, to ludzie się bali. Każdy, kto decydował się na ukrywanie Żyda, musiał się liczyć z tym, że może za to zapłacić śmiercią.

Wersja z 18:09, 8 mar 2011

Barbara Engelking-Boni (ur. 1962) – polska historyk, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN.

  • Dla Żydów, którzy próbowali się ratować, zagrożeniem byli w pierwszym rzędzie Polacy-katolicy, nie Niemcy. To nie Niemcy biegali po wsiach i wyciągali Żydów z kryjówek w lasach. Niemcy, oczywiście, zabijali, ale ktoś im Żydów wskazywał albo przyprowadzał.
  • Dobrze by było, gdyby Zagłada Żydów stała się częścią historii Polski, bo jak dotąd to część historii Żydów, która trochę przypadkiem wydarzyła się na naszej ziemi, a my zachowujemy się tak, jakbyśmy nie mieli z tym nic wspólnego.
  • Historycy do pewnego momentu nie uznawali relacji Ocalonych za świadectwa historyczne. Uważano, że są one zbyt obciążone emocjami, zbyt osobiste i w związku z tym na ich podstawie nie opiszemy doświadczenia Holokaustu. Natomiast wiarygodnym źródłem historycznym było zeznanie esesmana przed sądem – esesmana, który ratował skórę, próbował się wybielić, miał wiele więcej powodów, by kłamać. Zestawienie wiarygodności tych dwóch rodzajów relacji wydaje mi się głęboko niemoralne.
  • Jak do tej pory udokumentowano śmierć ok. 800 Polaków za pomaganie Żydom. Szacuje się, że pomagało ok. 300 tysięcy. Może więc zagrożenie karą śmierci nie było tak nieuchronne, jak się powszechnie sądzi.
  • Jeśli przez kilka tygodni intensywnie pracuję nad jakimś referatem czy artykułem, w związku z czym przez cały ten czas śni mi się obóz koncentracyjny – to się odkłada w organizmie, tak najprościej, fizjologicznie. Ale także osadza się na duszy w postaci kolejnego pokładu smutku.
  • Powiedzenie, że to margines, uspokaja sumienia. Skoro zbrodnie popełniał margines, to wykluczymy go ze wspólnoty narodowej i wspólnota pozostanie czysta, w dobrym samopoczuciu. A tymczasem zbrodni dokonywali zupełnie zwyczajni ludzie.
  • Przeczytałam akta niemal 300 procesów – wyłącznie z okolic Warszawy. Według tych dokumentów Polacy sami zamordowali w latach 1942–1944 ponad 260 Żydów, a wydali Niemcom ponad 350. Ci oczywiście także zginęli. Są tam straszne sceny. Cała wieś osacza na polu kobietę z dwojgiem dzieci... Nawet jej nie zabijają, po prostu dostarczają Niemcom. Czasem zabijają sami – inny proces dotyczy dwóch mężczyzn, którzy ścigali Żyda konno, a następnie zatłukli go pałami. Zabijali kamieniem w głowę, rąbali siekierą, tłukli na śmierć kijami... Dużo jest bezmyślnego, niepotrzebnego okrucieństwa, dużo jest strachu, bo były takie przypadki, że ktoś ukrywał Żyda i przyszli do niego sąsiedzi albo sołtys, mówiąc, że musi go wydać, bo cała wieś się boi. Czy to ma pozostać zamknięte w archiwach, a my mamy udawać, że tego nie było, czy mamy o tym mówić i mierzyć się ze świadomością, że człowiek jest zdolny do takiego zła?
  • Tak łatwo wyparliśmy ich z naszej świadomości, choć żyli tu, między nami, chodzili po tych samych ulicach, kochali tę samą Wisłę – są świadectwa o ludziach, którzy wspinali się na najwyższe budynki getta, żeby chociaż z daleka popatrzeć na rzekę...
  • To, że Polacy nie widzą problemu, jest kwestią tego, jak się definiuje pojęcie "antysemityzm". Niemcy bardzo zawyżyli kryteria i być może dla wielu wszystko to, co jest poniżej mordowania w komorach gazowych, nie jest antysemityzmem? Być może nie rozumieją, bo nikt im nie powiedział, że komory gazowe to tylko ekstremalny przejaw tego samego uczucia, które wyraża się także poprzez pogardliwe i poniżające sformułowania, obraźliwe napisy na murach czy niewybredne żarty.
  • Trzeba podkreślić, że niezależnie od tego, czy te konsekwencje były, czy nie, to ludzie się bali. Każdy, kto decydował się na ukrywanie Żyda, musiał się liczyć z tym, że może za to zapłacić śmiercią.

Zobacz też: