Kazimierz Iranek-Osmecki: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
kat.
kat.
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Iranek-Osmecki.jpg|thumb|Kazimierz Osmecki]]
[[Plik:Iranek-Osmecki.jpg|mały|Kazimierz Osmecki]]
'''[[w:Kazimierz Iranek-Osmecki|Kazimierz Iranek-Osmecki]]''' (1897–1984) – polski wojskowy, pułkownik, szef Oddziału II Komendy Głównej AK.
'''[[w:Kazimierz Iranek-Osmecki|Kazimierz Iranek-Osmecki]]''' (1897–1984) – polski wojskowy, pułkownik, szef Oddziału II Komendy Głównej AK.
* Trzeba było przeżyć 5 lat okupacji w Warszawie w cieniu Pawiaka, trzeba było słyszeć codziennie odgłosy salw, tak, że przestawało się je słyszeć, trzeba było asystować na rogu ulicy przy egzekucji dziesięciu, dwudziestu, pięćdziesięciu przyjaciół, braci lub nieznajomych z ustami zaklejonymi gipsem i oczami wyrażającymi rozpacz lub dumę. Trzeba było to wszystko przeżyć, aby zrozumieć, że Warszawa nie mogła się nie bić.
* Trzeba było przeżyć 5 lat okupacji w Warszawie w cieniu Pawiaka, trzeba było słyszeć codziennie odgłosy salw, tak, że przestawało się je słyszeć, trzeba było asystować na rogu ulicy przy egzekucji dziesięciu, dwudziestu, pięćdziesięciu przyjaciół, braci lub nieznajomych z ustami zaklejonymi gipsem i oczami wyrażającymi rozpacz lub dumę. Trzeba było to wszystko przeżyć, aby zrozumieć, że Warszawa nie mogła się nie bić.
Linia 7: Linia 7:


{{DEFAULTSORT:Iranek-Osmecki, Kazimierz}}
{{DEFAULTSORT:Iranek-Osmecki, Kazimierz}}
[[Kategoria:Polscy wojskowi]]
[[Kategoria:Żołnierze II Rzeczypospolitej]]
[[Kategoria:Powstańcy warszawscy]]
[[Kategoria:Powstańcy warszawscy]]
[[Kategoria:Cichociemni]]
[[Kategoria:Cichociemni]]

Wersja z 17:14, 14 lis 2010

Kazimierz Osmecki

Kazimierz Iranek-Osmecki (1897–1984) – polski wojskowy, pułkownik, szef Oddziału II Komendy Głównej AK.

  • Trzeba było przeżyć 5 lat okupacji w Warszawie w cieniu Pawiaka, trzeba było słyszeć codziennie odgłosy salw, tak, że przestawało się je słyszeć, trzeba było asystować na rogu ulicy przy egzekucji dziesięciu, dwudziestu, pięćdziesięciu przyjaciół, braci lub nieznajomych z ustami zaklejonymi gipsem i oczami wyrażającymi rozpacz lub dumę. Trzeba było to wszystko przeżyć, aby zrozumieć, że Warszawa nie mogła się nie bić.