Krzysztof Daukszewicz: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m →Piosenki: ort., formatowanie automatyczne |
m +3, łamanie wierszy |
||
Linia 18: | Linia 18: | ||
* To, co jest w sejmie, łbem nie obejmiesz. |
* To, co jest w sejmie, łbem nie obejmiesz. |
||
* Tu się nie da dopasować<br />Z oryginałem dubler<br />Teraz jest podsumowanie<br />Bubel zawsze bublem. |
|||
* Tyle mi zostało, co mi nakapało. |
* Tyle mi zostało, co mi nakapało. |
||
* Waltz-Gronkiewicz to Plater,<br />Choć obie poległe,<br />Andrzej Lepper nie Witosem,<br />Pawlak to nie Pola Negri! |
|||
* Wszystkie rybki mają łuski,<br />a ciekawe, jak u Ruskich? |
* Wszystkie rybki mają łuski,<br />a ciekawe, jak u Ruskich? |
||
Linia 34: | Linia 38: | ||
* Polska mistrzem Polski. |
* Polska mistrzem Polski. |
||
* To jest tajemnica dziennikarska – „Sławomir W., syn prezydenta. Znów rozjechał na pasach...” |
|||
* U nas już idą na takie udry, że dosłownie idą oko za ząb. |
* U nas już idą na takie udry, że dosłownie idą oko za ząb. |
Wersja z 19:45, 24 lut 2010
Krzysztof Daukszewicz (ur. 1947) – polski satyryk, felietonista, tekściarz, poeta i kompozytor.
Piosenki
- A kiedy minął już miesiąc w mej samotnej drodze
Gdzieś na szlaku zatrzymał pojazd mój wędrowiec
Sprawiedliwość i prawda – rzekłem do rodaka
I był pierwszym, co spytał – „Dobrze, ale jaka?”
I podzielił się ze mną chlebem i kłopotem
To był też easy rider, tylko na piechotę.- Źródło: Easy Rider
- Dla uczciwych jest to piekło
Dla cwaniaków raj
Dla głupich głupota
Dla mnie to mój kraj.- Źródło: I to jest mój kraj
- I zawsze jakiś człowiek był
Co w czasach niespokojnych
Zarzucał sobie pętlę, bo
Nareszcie chciał być wolnym.- Źródło: Klasówka z fragmentu wolności
- Lecz to nie powód do gorzkich łez
I niechaj życie trwa.
Chyba, że w niebie też piwo jest,
A jeszcze lepiej dwa.- Ballada o dwóch piwach
- Nie pomni dziś filozof pan,
Historyk i teolog,
Kto pierwszy krzyknął – Wolność dam!
Czy tyran, czy też prorok?
I co na myśli człek ów miał
Też nikt z nas nie pamięta
Czy łańcuch, co dwie ręce skuł,
Czy rozerwane pęta?- Źródło: Klasówka z fragmentu wolności
- To, co jest w sejmie, łbem nie obejmiesz.
- Tu się nie da dopasować
Z oryginałem dubler
Teraz jest podsumowanie
Bubel zawsze bublem.
- Tyle mi zostało, co mi nakapało.
- Waltz-Gronkiewicz to Plater,
Choć obie poległe,
Andrzej Lepper nie Witosem,
Pawlak to nie Pola Negri!
- Wszystkie rybki mają łuski,
a ciekawe, jak u Ruskich?
Teksty satyryczne
- A kiedy wezwie dobry Bóg
rząd ten przed swoje oblicze,
spyta: „Czemu wy także oko za ząb?
W instrukcji jest: Nadstaw policzek”.
- Ale wtedy KLD
powiedziało Kaczkom – „nie!”
„Chyba upadłbym na mózg,
gdybym z nimi!” – stwierdził Tusk.
- Ja przepraszam w tym miejscu za zwrot „trza tera coś za coś”, ale po prostu w sposób świadomy użyłem języka naszego establishmentu.
- Źródło: felieton Dajcie se siana, „Przegląd” nr 47/2005.
- Jak się skończy – nie wiadomo,
ale może się tu ziścić,
że tę Polskę rozpieprzymy...
Ale my, nie komuniści!
- Polska mistrzem Polski.
- To jest tajemnica dziennikarska – „Sławomir W., syn prezydenta. Znów rozjechał na pasach...”
- U nas już idą na takie udry, że dosłownie idą oko za ząb.
Listy do JWP Hrabiego
- Lech Wałęsa do tego stopnia chce być prezydentem wszystkich Polaków, że jeżeli oni ruszą na Belweder, to on stanie na ich czele.
- Źródło: List do Pana Hrabiego
- Pyta mnie Pan, Hrabio, a z jakiego powodu wysłaliśmy do Zatoki Perskiej dwa szpitale polowe. Panie Hrabio, z takiego samego powodu, dla którego kuwejcki partyzant miał francuski karabin zapłacony amerykańskimi dolarami zrobiony ze szwedzkiej stali w niemieckiej fabryce przez Turków. Taki właśnie karabin przywiózł mój znajomy z Mołdawii; kupił go tam od jednego ruskiego żołnierza za paczkę tajwańskich prezerwatyw sprawdzanych elektronicznie. I było to pierwsze spotkanie żołnierza radzieckiego z zachodnią elektroniką.
- Zobacz też: karabin
Wypowiedzi w wywiadach
- Był taki moment, gdzieś od 1993, no może 1994 r., aż do zeszłego roku, kiedy ludzie praktycznie nie interesowali się satyrą polityczną. Ale obecna sytuacja, czyli PiS i bracia Kaczyńscy, spowodowała, że tego typu satyra wróciła do łask. Ludzie chcą, by ktoś powiedział niby w żartach to, co oni tak naprawdę czują, a czego czasem boją się powiedzieć na głos.
- Jeśli piszę wiersz, czuje się poetą. Jeśli ubieram go w dźwięki – jestem muzykiem. Może jedynie najlepiej czuję się w satyrze politycznej, bo robię to od wielu lat i wiem, że robię to dobrze. Na pewno jednak nie chcę być zaszeregowany w jakąkolwiek ramę. Po prostu prowadzę firmę o nazwie Krzysztof Daukszewicz.
- Wychwytywanie niuansów, pewnych aluzji politycznych, dowcipkowanie na temat polityków oraz sytuacji panującej w PRL-u kiedyś było niemalże wyuczone. Zarówno mnie jak i publiczności, która mnie słuchała, sprawiało to ogromną frajdę. Potem nastąpił 15-letni okres przestoju. Ale teraz satyra odzyskała dawną siłę. Choć muszę przyznać, że się bałem, czy tego dożyję. Najgorzej w tym wszystkim mają się teraz młodzi ludzi, którzy nauczyli się przez ten czas przestoju mówić wszystko wprost. Dla nich białe jest białym, a czarne czarnym. Oni muszą się jeszcze wiele nauczyć.