Człowiek słoń: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian |
|||
Linia 12: | Linia 12: | ||
---- |
---- |
||
* '''Merrick:''' Chcieliby Państwo zobaczyć moją matkę?<br />'''Doktor Treves:''' Pańską matkę? Z przyjemnością.<br />'''Pani Treves:'''(''Merrick wyciąga fotografię swojej matki'') Och, ona... Panie Merrick, ona jest piękna!<br />'''Merrick:''' Tak, miała twarz anioła. Musiałem być dla niej wielkim zawodem.<br />'''Nie, Panie Merrick, nie. Żaden syn tak kochający jak Pan nie może być zawodem dla swojej matki.<br />'''Merrick:''' Gdybym tylko mógł ją odnaleźć tak, żeby mogła zobaczyć mnie z tak pięknymi przyjaciółmi jak teraz, być może pokochałaby mnie takiego, jakim jestem. Tak bardzo starałem się być dobry. |
* '''Merrick:''' Chcieliby Państwo zobaczyć moją matkę?<br />'''Doktor Treves:''' Pańską matkę? Z przyjemnością.<br />'''Pani Treves:'''(''Merrick wyciąga fotografię swojej matki'') Och, ona... Panie Merrick, ona jest piękna!<br />'''Merrick:''' Tak, miała twarz anioła. Musiałem być dla niej wielkim zawodem.<br />'''Pani Treves:''' Nie, Panie Merrick, nie. Żaden syn tak kochający jak Pan nie może być zawodem dla swojej matki.<br />'''Merrick:''' Gdybym tylko mógł ją odnaleźć tak, żeby mogła zobaczyć mnie z tak pięknymi przyjaciółmi jak teraz, być może pokochałaby mnie takiego, jakim jestem. Tak bardzo starałem się być dobry. |
||
---- |
---- |
Wersja z 13:10, 28 gru 2009
Człowiek słoń (ang. The Elephant Man) – film biograficzny produkcji amerykańskiej z 1980 roku, w reż. David Lynch.
- Bytes: Życie! Pełne jest niespodzianek. Zważcie na los nieszczęsnej matki tego stwora, powalonej w czwartym miesiącu swego błogosławionego stanu przez słonia, dzikiego słonia. Powalonej! Na nieznanej afrykańskiej wyspie. Efekt jest prosty do przewidzenia... Panie i panowie... Przerażający... człowiek... słoń...
- Carr Gomm: Może Pan sobie wyobrazić, co on musiał przeżyć?
Doktor Treves: Tak, wydaje mi się, że mogę.
Carr Gomm: Nie sądzę. Nikt nie jest w stanie sobie tego wyobrazić! Nie wierzę, żeby ktokolwiek z nas mógł!
- Pani Treves: Bardzo mi miło pana poznać, Panie Merrick.
Merrick: Bardzo mi miło...(zaczyna płakać)
Doktor Treves: Co się dzieje, John? O co chodzi?
Merrick: To dlatego, że – że nie przywykłem być traktowany tak dobrze przez piękną kobietę.
- Merrick: Chcieliby Państwo zobaczyć moją matkę?
Doktor Treves: Pańską matkę? Z przyjemnością.
Pani Treves:(Merrick wyciąga fotografię swojej matki) Och, ona... Panie Merrick, ona jest piękna!
Merrick: Tak, miała twarz anioła. Musiałem być dla niej wielkim zawodem.
Pani Treves: Nie, Panie Merrick, nie. Żaden syn tak kochający jak Pan nie może być zawodem dla swojej matki.
Merrick: Gdybym tylko mógł ją odnaleźć tak, żeby mogła zobaczyć mnie z tak pięknymi przyjaciółmi jak teraz, być może pokochałaby mnie takiego, jakim jestem. Tak bardzo starałem się być dobry.
- Merrick: Jest coś, o co chciałem cię od dawna zapytać.
Doktor Treves: Tak?
Merrick: Możecie mnie wyleczyć?
Doktor Treves: Nie. Możemy się tobą zajmować, ale nie możemy cię wyleczyć.
Merrick: Nie. Tak myślałem, że nie.
- Merrick: (do zdjęć dam) Dzień dobry, nazywam się John Merrick i jest mi bardzo, bardzo miło Panie poznać.
- Portier: Ludzie płacą, żeby zobaczyć pańskiego potwora, panie Treves. Ja zbieram pieniądze!
Doktor Treves: To ty jesteś potworem! Ty jesteś dziwolągiem! Wynocha!
- Merrick: Nie! Nie jestem słoniem! Nie jestem zwierzęciem! Jestem ludzką istotą! Jestem człowiekiem!
- Merrick: Ludzie zwykle boją się tego, czego nie rozumieją.