Kochane kłopoty: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Starscream (dyskusja | edycje)
cytat o Madonnie oryginalnie brzmi "That Madonna and Sean Penn should get remarried?" a nie "That Madonna and Sean Paul should get married?".
Linia 20: Linia 20:
* '''Rory''': Powinnaś wrócić do nauki.<br />'''Lorelai''': W porządku. Oh, świetnie.<br />'''Rory''': Co?<br />'''Lorelai''': Chyba już zapomniałam wszystko, co przeczytałam przez ostatnie dwie godziny.<br />'''Rory''': Nie zapomniałaś.<br />'''Lorelai''': Tak, zapomniałam. Właściwie, to mogłam zapomnieć wszystko, co kiedykolwiek wiedziałam. Dziecko, jak ci na imię?
* '''Rory''': Powinnaś wrócić do nauki.<br />'''Lorelai''': W porządku. Oh, świetnie.<br />'''Rory''': Co?<br />'''Lorelai''': Chyba już zapomniałam wszystko, co przeczytałam przez ostatnie dwie godziny.<br />'''Rory''': Nie zapomniałaś.<br />'''Lorelai''': Tak, zapomniałam. Właściwie, to mogłam zapomnieć wszystko, co kiedykolwiek wiedziałam. Dziecko, jak ci na imię?


* '''Lorelai''': Wiesz o czym myślałam?<br />'''Rory''':O tym, że Madonna i Sean Paul powinni sie pobrać?
* '''Lorelai''': Wiesz o czym myślałam?<br />'''Rory''':O tym, że Madonna i Sean Penn powinni ponownie się pobrać?


* '''Lorelai''': Boże, miasto wygląda ślicznie.<br />'''Luke''': Tak jak zawsze.<br />'''Lorelai''': Nie, zawsze jest inne o tej porze roku. Jest magiczne.<br />'''Luke''': Skoro tak mówisz, to jasne. O zobacz, tam jest magiczny sklep hydrauliczny, w którym w zeszłym tygodniu kupiłem magiczną spłuczkę do toalety.
* '''Lorelai''': Boże, miasto wygląda ślicznie.<br />'''Luke''': Tak jak zawsze.<br />'''Lorelai''': Nie, zawsze jest inne o tej porze roku. Jest magiczne.<br />'''Luke''': Skoro tak mówisz, to jasne. O zobacz, tam jest magiczny sklep hydrauliczny, w którym w zeszłym tygodniu kupiłem magiczną spłuczkę do toalety.

Wersja z 03:29, 15 sty 2009

Kochane kłopoty, serial obyczajowo/komediowy emitowany od jesieni 2000 r.

  • Ale to jest Ameryka, gdzie profanujemy kultury innych krajów w szaleńczym pędzie moralnej i wojskowej dominacji.
    • Opis: Lorelai do Rory
  • Christopher: O, dzień dobry, madame Defarge (bohaterka z książki Ch. Dickensa).
    Lorelai: Dzień dobry, Panie "Pamiętam rzeczy z lekcji angielskiego z gimnazjum."
    Christopher: Mogę spytać, jak długo Pani "Długie zdania" będzie się bawić słowami?
    Lorelai: Nie jestem pewna, Panie "Nie rozumiejący, że im bardziej cię to drażni, tym bardziej chcę to robić."
    • Źródło: odc.7.09
  • Rory: Lane, kiedy wreszcie powiesz rodzicom, że słuchasz rocka? Na miłość boską, jesteś amerykańską nastolatką!
    Lane: Rory, moim rodzicom przeszkadza obsceniczna porcja amerykańskiego jedzenia. Zrozum, nie mogę przedstawić im Eminema.
  • Emily: Zbliża się do was potężna burza. U nas już się zaczęła.
    Lorelai: Nie panikuj mamo. Ja wezmę arkę, a ty zbierz zwierzęta.
  • Rory: Jesteś szczęśliwa?
    Lorelai: Tak.
    Rory: Zrobiłaś coś zboczonego?
    Lorelai: Aż taka szczęśliwa nie jestem
  • Rory: Zdajesz sobie sprawę, że przez ostatnie 10 minut intensywnie broniłaś swojego ojca?
    Lorelai: Wiem, będę miała koszmary przez cala noc.
  • Lorelai: O mój Boże.
    Emily: Słucham?
    Lorelai: Nic.
    Emily: Mamrotałaś coś pod nosem. Lata doświadczenia nauczyły mnie, że kiedy to robisz, zazwyczaj jest to o mnie.
  • Lorelai: Słuchaj, możesz przynieść mi ostrzejszy widelec? Nie jestem pewna, czy ten przebije twoją rękę na wylot.
  • Rory: Powinnaś wrócić do nauki.
    Lorelai: W porządku. Oh, świetnie.
    Rory: Co?
    Lorelai: Chyba już zapomniałam wszystko, co przeczytałam przez ostatnie dwie godziny.
    Rory: Nie zapomniałaś.
    Lorelai: Tak, zapomniałam. Właściwie, to mogłam zapomnieć wszystko, co kiedykolwiek wiedziałam. Dziecko, jak ci na imię?
  • Lorelai: Wiesz o czym myślałam?
    Rory:O tym, że Madonna i Sean Penn powinni ponownie się pobrać?
  • Lorelai: Boże, miasto wygląda ślicznie.
    Luke: Tak jak zawsze.
    Lorelai: Nie, zawsze jest inne o tej porze roku. Jest magiczne.
    Luke: Skoro tak mówisz, to jasne. O zobacz, tam jest magiczny sklep hydrauliczny, w którym w zeszłym tygodniu kupiłem magiczną spłuczkę do toalety.
  • Emily: To musi być bardzo wyczerpujące, być tobą.
    • Źródło: odc.1.6
  • Lorelai: Winię siebie. Mogłam za bardzo potrzebwać śniegu, być z z nim zbyt blisko, więc nie miał wyboru – musiał mnie odepchnąć, stworzyć granicę.
    Rory: Śnieg i mężczyźni mają wiele wspólnego.
    • Źródło: odc.5.11
  • Luke: Tutaj nie ma nic innego poza lodami, batonami, masą ciasteczkową, puszkowanym lukrem. Dlaczego jeszcze nie ważysz 200 kilogramów?
    Lorelai: Wiem. Naukowcy nazywają to paradoksem Lorelai.
    • Źródło: odc.5.17