Warszawa: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
Symphony (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
[[Grafika:POL Warszawa COA 1.svg|thumb|Warszawa]]
[[Grafika:POL Warszawa COA 1.svg|thumb|Warszawa]]
[[Grafika:Warsaw6vb.jpg|thumb|Warszawa]]
'''[[w:Warszawa|Warszawa]]''', stolica [[Polska|Polski]].
'''[[w:Warszawa|Warszawa]]''', stolica [[Polska|Polski]].
* Anno ab urbe destructa<br />Quinquagesimo sexto<br />Wspomni Cię w gronie młodych<br />Starzec, dzisiejsze dziecko,<br />Wspomni cię łachmaniarko,<br />I – niepojęty – zapłacze:<br />Że nie będzie świetniejszej<br />Od tej strasznej, żebraczej,<br />Od pogryzionej, garbatej,<br />Od przyklękłej nad sobą<br />Przystrojonej jak w kwiaty<br />Ołtarzykową żałobą...<br /><br />Na pięknie odbudowaną<br />Popatrzy obojętnie<br />Położy palec na ustach<br />I – niepojęty – klęknie.
* Anno ab urbe destructa<br />Quinquagesimo sexto<br />Wspomni Cię w gronie młodych<br />Starzec, dzisiejsze dziecko,<br />Wspomni cię łachmaniarko,<br />I – niepojęty – zapłacze:<br />Że nie będzie świetniejszej<br />Od tej strasznej, żebraczej,<br />Od pogryzionej, garbatej,<br />Od przyklękłej nad sobą<br />Przystrojonej jak w kwiaty<br />Ołtarzykową żałobą...<br /><br />Na pięknie odbudowaną<br />Popatrzy obojętnie<br />Położy palec na ustach<br />I – niepojęty – klęknie.

Wersja z 22:44, 30 kwi 2008

Warszawa
Plik:Warsaw6vb.jpg
Warszawa

Warszawa, stolica Polski.

  • Anno ab urbe destructa
    Quinquagesimo sexto
    Wspomni Cię w gronie młodych
    Starzec, dzisiejsze dziecko,
    Wspomni cię łachmaniarko,
    I – niepojęty – zapłacze:
    Że nie będzie świetniejszej
    Od tej strasznej, żebraczej,
    Od pogryzionej, garbatej,
    Od przyklękłej nad sobą
    Przystrojonej jak w kwiaty
    Ołtarzykową żałobą...

    Na pięknie odbudowaną
    Popatrzy obojętnie
    Położy palec na ustach
    I – niepojęty – klęknie.
  • Chyba nie ma na świecie takiego miasta, tak właśnie jak niepowtarzalne nigdzie indziej są warszawskie wiosenne zapachy, nastroje, uczucia i myśli. I dlatego nie mówcie nam o wiosnach paryskich czy wiedeńskich! Nam, którzy wiedzą, czym jest, czym potrafi być warszawska wiosna.
  • Co nam zdrady! – jest u nas kolumna w Warszawie.
  • Czytelniku wybredny, który śnisz o Troi
    I chciałbyś widzieć wszystko na miarę Homera!
    Ślepy człowiek w Warszawie na ulicy stoi
    I śpiewa Warszawiankę, i grosz w czapkę zbiera.
  • Dnia pierwszego września roku pamiętnego,
    Wróg napadł na Polskę z kraju sąsiedniego.
    Najgorzej się zawziął na naszą Warszawę,
    Warszawo kochana, tyś jest miasto krwawe.

    Kiedyś byłaś piękna, bogata, wspaniała,
    Dzisiaj tylko kupa gruzów pozostała.
    Kościoły zburzone, domy popalone,
    Gdzie się mają schronić ludzie poranione?
    • Źródło: piosenka podwórkowa z okresu okupacji hitlerowskiej
  • Gdańsk – Warszawa, wspólna sprawa!
    • Źródło: hasło skandowane podczas demonstracji Solidarności w okresie stanu wojennego
  • Jak to mówią w Warszawie: Pić czy prowadzić? Najwyraźniej nie mają samochodów...
    • Comme ils disent à Varsovie: Boire ou conduire? De toute façon on n'a pas de voitures… (fr.)
    • Autor: przypisywane Coluche, komikowi francuskiemu
  • Jaka wielka jest Warszawa!
    Ile domów, ile ludzi!
    Ile dumy i radości
    W sercach nam stolica budzi!
  • Jeden był specjalnie na Warszawę straszny pies,
    Już mówił nawet: "Warschau ist kaput!"
    Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest
    I próżny był majchrowy jego trud.
    • Autor: Albert HarrisNie masz cwaniaka nad Warszawiaka (1946)
    • Opis: piosenka śpiewana przez Stanisława Grzesiuka
  • Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka, konduktorze łaskawy byle nie do Warszawy!
    • Źródło: Ryszard Rynkowski, Jedzie pociąg, sł. Jacek Cygan
    • Opis: parafraza dziecięcej piosenki: Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka, konduktorze łaskawy, zawieź nas do Warszawy.
  • Jeśli poznać chcesz zabawy,
    Serce niewiast, świat ochoczy,
    Gładkie słówka, piękne oczy:
    To jedź, bracie, do Warszawy.
  • Kamienie lepiej w Łodzi tłuc
    I po co jechać do Warszawy?
Zamek Królewski
  • Mam, tak samo jak ty,
    Miasto moje a w nim:
    Najpiękniejszy mój świat
    Najpiękniejsze dni
    Zostawiłem tam, kolorowe sny
    Kiedyś zatrzymam czas
    I na skrzydłach jak ptak
    Będę leciał co sił
    Tam, gdzie moje sny,
    I warszawskie kolorowe dni

    Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt
    Już dziś wyruszaj ze mną tam
    Zobaczysz jak, przywita pięknie nas
    Warszawski dzień

    Mam tak samo jak ty...

    Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański szczyt
    Już dziś wyruszaj ze mną tam
    Zobaczysz jak, przywita pięknie nas /x2
    Warszawski dzień
    Warszawski dzień, warszawski dzień.

  • Mamy w tym kraju jeden punkt, z którego pochodzi całe zło: to Warszawa. Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostaje ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju.
  • Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy,
    Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże,
    Gdy poselstwo paryskie twoje stopy liże,
    – Warszawa jedna twojej mocy się urąga,
    Podnosi na cię rękę i koronę ściąga,
    Koronę Kazimierzów, Chrobrych z twojej głowy,
    Boś ją ukradł i skrwawił, synu Wasilowy!
  • Nadajemy komunikat
    z Warszawy
    Nadzwyczajny komunikat
    z Warszawy
    Stacja Armii Krajowej
    melduje:
    Bój skończony i... nic,
    oprócz sławy...
    Wieść niesiemy do innych
    narodów,
    Konferencyj, przyjaciół
    i braci:
    Lud Stolicy za wolność
    zapłacił
    Swoim życiem.
  • Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy.
    Niech trwa!
  • Pędzisz niepowstrzymana w tętniącym galopie
    Wichrem dziejów swych gnana i przyszłości sławą!
    Pędzisz i nas porywasz, na dziw Europie
    Strzelista, wytężona stolico, Warszawo!
  • Poetą i chciałbym pisać wiersze
    o Warszawie byłyby najpiękniejsze.
    Pisałbym je nad Wisłą wymyślał z serca, z głowy,
    pisałbym je w Łazienkach, na liściach kasztanowych.
    Pisał o Złotej Kaczce, choć mówią że jej nie ma,
    napisałbym sto wierszy czyli poemat.
    Opisałbym srebrzystą z wiślanych wód Syrenkę.
    O Warsie i o Sawie ułożyłbym piosenkę.
    Niechby wróble na dachu wierszami nam ćwierkały,
    niechby moje piosenki łabędzie Wam śpiewały.
Félicien Rops, L'ordre règne à Varsovie (1863)
  • Porządek panuje w Warszawie.
    • L'ordre règne à Varsovie. (fr.)
    • Autor: François Sebastiani – francuski minister spraw zagranicznych
    • Źródło: odpowiedź na interpolację parlamentarną z 16 września 1831, dotyczącą pacyfikacji przez Rosję powstania listopadowego.
    • Wykorzystanie: użyte przez Féliciena Ropsa jako podpis pod jego litografią z 1863 komentującą stłumienie powstania styczniowego.
  • Prawdą jest, że Niemcy już nigdy nie zdobędą Warszawy. Warszawa już nie istnieje. Te słowa wysłane z Warszawy ostatnim tchem konającego miasta [1 X] przejdą do polskiego katechizmu narodowego.
  • Przez szybę oglądam betonu stolicę
    Już jestem na drugim jej brzegu

    Gdy patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje
    To kocham to miasto, zmęczone jak ja
    Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
    Gdzie wiosna spaliną oddycha.
  • W moich snach wciąż Warszawa
    Pełna ulic, placów, drzew
    Rzadko słyszysz tu brawa
    Częściej to drwiący śmiech.
    • Autor: Andrzej Mogielnicki, Stacja Warszawa – piosenka zespołu Lady Pank
  • W żadnym z miast na świecie śnieg nie ma tak krańcowych humorów jak w Warszawie; nigdzie nie potrafi tak szybko i tak beznadziejnie zmienić się w brudne, dręczące błoto, ale też nigdzie nie pada z takim wdziękiem jak w tym mieście. Pada wtedy miękko i cicho, pokrywa świat cały puszystą bielą, mieniącą się w nocy granatowymi refleksami na dachach i skwerach, budzi tęsknoty za minionym dzieciństwem.
  • Walecznych tysiąc opuszcza Warszawę,
    Przysięga klęcząc: naszym świadkiem Bóg!
    Z bagnetem w ręku pójdziem w świętą sprawę,
    Śmierć hasłem naszym, niechaj zadrży wróg.
  • Warszawa da się lubić,
    Warszawa da się lubić,
    tu szczęście można znaleźć,
    tutaj serce można zgubić.
    • Autor: Bronisław Brok, Warszawa da się lubić
    • Opis: piosenka do muzyki Jerzego Wasowskiego, napisana przed 1955 rokiem
  • Warszawo, Warszawo, ty czerwienny grodzie!
    Obrano cię niegdyś królową w narodzie.
    Nie obrano ciebie dla twojej urody,
    Jeno dla tej Wisły, dla tej Białej Wody...
    Jeno dla tej starej mazowieckiej ziemi,
    Co cię kołysała szumami leśnemi...
  • Warszawski wiatr na Starówce i Mariensztacie
    Warszawski wiatr wy się w nim jak ja zakochacie
    Jemu równego nie ma na Freta i Bema i jak
    szeroka ziemia pędzi warszawski wiatr...
  • Z Belwederu na Zamek, tętnicą Warszawy,
    Alejami, Nowym Światem, Krakowskiem Przedmieściem
    Idzie kondukt żałobny, krepowy i krwawy
    Drugi raz Pan Prezydent jest dzisiaj na mieście.

Zobacz też: