Anaïs Nin: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
mNie podano opisu zmian
mNie podano opisu zmian
Linia 31: Linia 31:
*Rozum ma tendencję do odwadniania naszych przeżyć. Dlatego usiłuję w swoim pisaniu oddać pełne emocji przeżycia i interpretacje w dynamicznych związkach, jakie zachodzą na tej samej niemal płaszczyźnie co życie. Ale po to, by je zrozumieć, musimy czytać powieść jak wiersz, poddać się jej rytmowi, obrazom, oddziaływaniu na umysły.
*Rozum ma tendencję do odwadniania naszych przeżyć. Dlatego usiłuję w swoim pisaniu oddać pełne emocji przeżycia i interpretacje w dynamicznych związkach, jakie zachodzą na tej samej niemal płaszczyźnie co życie. Ale po to, by je zrozumieć, musimy czytać powieść jak wiersz, poddać się jej rytmowi, obrazom, oddziaływaniu na umysły.
**Z notatek Nin nt. własnego pisarstwa.
**Z notatek Nin nt. własnego pisarstwa.

*Opisałam w dzienniku tysiąc osób. Więcej niż Balzac.
**Nin o swoim słynnym dzienniku.

* Bierność i inercja są wrogami tworzenia. Zapomniano o aktywnej, inspirującej roli powieściopisarza. Jego zadaniem jest nie tylko przedstawianie człowieka takim, jakim jest, ale też takim, jakim mógłby być. Tylko poeta i twórca ballad potrafią to jeszcze robić.

*Czasami ludzie usiłują się odciąć od krzykliwego, natarczywego, wymagającego, atakującego świata zewnętrznego, uciekając w narkotyki, by kontemplować cuda świata psychiki, marzeń sennych, fantazji, wizji, zadumy. Kultywacja marzeń sennych i pisarstwo zrodzone z nieświadomości stanowią środki zaradcze, które gorąco polecam.


*Seksualność jest największym doświadczeniem człowieczej żywotności. Trzeba o nim pisać. Nie mam tabu i daję tym dowód niezależności upragnionej lub istniejącej naprawdę.
*Seksualność jest największym doświadczeniem człowieczej żywotności. Trzeba o nim pisać. Nie mam tabu i daję tym dowód niezależności upragnionej lub istniejącej naprawdę.
Linia 39: Linia 46:
*A więc ten niepokój nie ustaje nigdy.
*A więc ten niepokój nie ustaje nigdy.
**Po pierwszych doświadczeniach bigamicznych.
**Po pierwszych doświadczeniach bigamicznych.

*Wszelkie możliwe testy wykazują, że jestem akceptowana w świecie pieprzenia się jako istota cenna - a moje atuty to: wyjątkowo delikatna skóra, obfita wilgoć, znakomita technika miłosna, trudne do zdefiniowania elementy podniecające.


*Seksualność jest największym doświadczeniem człowieczej żywotności. Trzeba o nim pisać. Nie mam tabu i daję tym dowód niezależności upragnionej lub istniejącej naprawdę.
*Seksualność jest największym doświadczeniem człowieczej żywotności. Trzeba o nim pisać. Nie mam tabu i daję tym dowód niezależności upragnionej lub istniejącej naprawdę.
Linia 100: Linia 109:
**"To była dziewczynka, lepiej nie pokazujcie jej dziecka" - Nin słyszy przez mgłę. Niedługo potem pisze opowiadanie "Birth", fragment.
**"To była dziewczynka, lepiej nie pokazujcie jej dziecka" - Nin słyszy przez mgłę. Niedługo potem pisze opowiadanie "Birth", fragment.



Zobacz także: [[Henry Miller]]
'''Zobacz także: [[Henry Miller]]'''

Cytaty pochodzą z ''Dzienników'' Anaïs Nin i artykułów prasowych.


[[kategoria:Pisarze|Nin]]
[[kategoria:Pisarze|Nin]]

Wersja z 19:02, 6 kwi 2007

Anaïs Nin- francuska pisarka.

  • Trzy czwarte życia spędzam w łóżku.
  • Najpotężniejszy kierunek literacki, nazywany przeze mnie oporalizmem, tworzą ci, którzy boją się zajrzeć do wnętrza, którzy lękają się intymności i kontaktu z ludźmi. Wydaje im się, że takie zbliżenie zamąci im spojrzenie czy też zmusi ich do uczuciowego zaangażowania. Bronią się więc przed uczuciem za pomocą błazenady. Właśnie brak zaangażowania sprawił, że szerzy się samotność i że straciliśmy kontakt z życiem, a także z innymi ludźmi.
    • z rozprawy Realism and Reality z 1946 r.
  • Nurek badający głębiny oceanu wzbudza nasz podziw. Nie podziwiamy jednak dostatecznie tych, którzy potrafią przedstawić swoje doświadczenia nocne, tych, którzy udowadniają, że na powierzchni nie znajdziemy klucza do autentycznego przeżycia, że prawda leży w tym, co czujemy, a nie w tym, co widzimy. Znajomość wewnętrznych pejzaży rozjaśni w końcu tajemnice ludzkiego rozumu.
    • Z odczytu w bibliotece Uniwersytetu Harvarda, USA.
  • Brak osobowości prowadzi do śmierci uczuć, śmierć uczuć do śmierci pisarstwa i do nadmiaru przemocy, która stała się naczelnym tematem współczesnej literatury: - Zapłaciliśmy wygórowaną cenę za uprawianie kultu wytrzymałości i za lekceważenie wrażliwości. Przemoc zajęła miejsce uczucia.
    • Z wystąpienia dla studentek Dartmouth College, USA.
  • Tylko w atmosferze zachodu mogę rozpisać się w pełni.
  • W pracy gospodyń domowych nie ma nic pięknego, potrafię więc doskonale zrozumieć rozterki i niezadowolenie przeżywane przez wiele kobiet, które muszą się tym zajmować, chociaż zasmakowały już przedtem w innym życiu, bardziej niezależnym. Więcej szczęścia zaznały, wykonując jakiś konkretny zawód albo tworząc sztukę, niż spędzając czas w kuchni.
  • Prozę poetycką można porównać do jazzu. Jazz nie istnieje bez swingu. Beat musi oscylować wokół znanego nam podziału na cztery czwarte do momentu aż przekaz rytmiczny będzie nie tyle słyszany, co odczuwany. Jazz tradycyjny nie może swingować, ponieważ notacja nutowa jest zbyt sztywna. Duke Ellington powiedział kiedyś: "Będziemy grać w ten sposób, dopóki wasz puls i mój nie staną się jednym!
  • Skoro postanowiliśmy wierzyć tylko w to, co jest widoczne, utraciliśmy zdolność dostrzegania tego, co ma dopiero nastąpić. Z wypaczonego widzenia tego, co istnieje, zrodziły się potworności pop-artu. Akceptacja tego, co istnieje (kompletnie wyposażony warsztat samochodowy w muzeum, kartony i reklamy zupy pomidorowej Campbella w naszych salonach), stanowi akt bierności, rezygnacji i impotencji, świadczy o braku inwencji oraz przetworzenia artystycznego, a zarazem o niemożności odrzucania tego, co istnieje, i tworzenia tego, co może zaistnieć. Twórca złożył broń. Szaleniec, który z uporem zrywał reklamy, gdyż raziła go ich brzydota, był bliższy bohaterstwa niż twórca pop-artu.
    • W styczniu 1960 Anaïs Nin wygłasza odczyt w Szkole Sztuk Pięknych na Manhattanie i druzgocze modne koncepcje sztuki.
  • Z pewnością cierpimy na zbiorową nerwicę i dlatego powieść, która nie zajmuje się tym stanem rzeczy, nie jest powieścią odpowiadającą naszej epoce. Nie można dłużej ignorować zbiorowej nerwicy, twierdząc, że to wyjątek, patologia albo przejaw ignorancji.
  • Każda orientacja polityczna jest przegniła już w zarodku, bazą dla jednej i drugiej są interesy ekonomiczne, nie zaś ideały. Istnieje tylko jedno lekarstwo na cierpienie świata: indywidualizm. Ponieważ jako jednostka daję wszystko, nie odczuwam potrzeby przyłączania się do któregoś z ruchów.
    • Wypowiedź związana z przebywaniem w kręgach lewicowych aktywistów i artystów, jak Pablo Neruda, Alejo Carpentier, czy Gonzal More.
  • Przeczytałam 75 książek. Uzupełniłam pamiętnik o około trzysta stron. Uszyłam sześć ozdobnych poduszek. Chyba z dziesięć razy porządkowałam od nowa książki w bibliotece. Napisałam mniej więcej dwieście obowiązkowych listów. Byłam na 61 przyjęciach, na które mnie zaproszono. Z własnej woli odwiedziłam Helene Boussinescq. Nauczyłam się obchodzić ze służbą i mieć oko na wszystkie drobiazgi dotyczące prowadzenia domu, zmusiłam się też do spokoju i wytchnienia, dzięki czemu przybrałam nieco na wadze. Bilans ogólny: żadnych grzechów.
    • notatka w Dzienniku Nin ze stycznia 1927. Podsumowuje w niej dokonania z roku poprzedniego.
  • Rozum ma tendencję do odwadniania naszych przeżyć. Dlatego usiłuję w swoim pisaniu oddać pełne emocji przeżycia i interpretacje w dynamicznych związkach, jakie zachodzą na tej samej niemal płaszczyźnie co życie. Ale po to, by je zrozumieć, musimy czytać powieść jak wiersz, poddać się jej rytmowi, obrazom, oddziaływaniu na umysły.
    • Z notatek Nin nt. własnego pisarstwa.
  • Opisałam w dzienniku tysiąc osób. Więcej niż Balzac.
    • Nin o swoim słynnym dzienniku.
  • Bierność i inercja są wrogami tworzenia. Zapomniano o aktywnej, inspirującej roli powieściopisarza. Jego zadaniem jest nie tylko przedstawianie człowieka takim, jakim jest, ale też takim, jakim mógłby być. Tylko poeta i twórca ballad potrafią to jeszcze robić.
  • Czasami ludzie usiłują się odciąć od krzykliwego, natarczywego, wymagającego, atakującego świata zewnętrznego, uciekając w narkotyki, by kontemplować cuda świata psychiki, marzeń sennych, fantazji, wizji, zadumy. Kultywacja marzeń sennych i pisarstwo zrodzone z nieświadomości stanowią środki zaradcze, które gorąco polecam.
  • Seksualność jest największym doświadczeniem człowieczej żywotności. Trzeba o nim pisać. Nie mam tabu i daję tym dowód niezależności upragnionej lub istniejącej naprawdę.
  • Niepoprawny próżniak, wesoły, pogodny, kocha butelkę, włóczęga i niefrasobliwy artysta.
    • O Gonazlu More.
  • A więc ten niepokój nie ustaje nigdy.
    • Po pierwszych doświadczeniach bigamicznych.
  • Wszelkie możliwe testy wykazują, że jestem akceptowana w świecie pieprzenia się jako istota cenna - a moje atuty to: wyjątkowo delikatna skóra, obfita wilgoć, znakomita technika miłosna, trudne do zdefiniowania elementy podniecające.
  • Seksualność jest największym doświadczeniem człowieczej żywotności. Trzeba o nim pisać. Nie mam tabu i daję tym dowód niezależności upragnionej lub istniejącej naprawdę.
  • Boże, spowiedniku, psychoanalitycy, pomóżcie, bym nie pożądała własnych synów.
  • Tę siłę dopingującą, która jednak nie zdołała wywołać orgazmu, tę siłę noszę w sobie niczym dynamit. Dynamit wprawdzie nie eksploduje, ale lont został już zapalony, małe płomyki wspinają się po nim z iście dionizyjską swawolą, roztańczone obiegają serce dynamitu, nie dotykając go jednak, nie pozwalają mi nabrać tchu. Wszystkie te drobne włókienka nerwów, pożądliwe, wygłodniałe, spragnione, czujne, o wytężonym wzroku i słuchu, czekają na orgazm, który napoi je krwią, aby mogły zasnąć.
  • Stała żądza odbycia stosunku i pogoń za mężczyznami spowodowana jest niemożnością osiągnięcia orgazmu.
    • Z diagnozy Wilhelma Reicha, Nin była nimfomanką.
  • Leżę jak martwa, przeżywam całą tę scenę jak akt śmierci, a nie życia... wydaję się sama sobie jedną z tych woskowych lal, które on lubi tak bardzo.
    • O konsumowaniu małżeństwa z Hugh "Hugo" Guilerem, bankierem
  • Mając własną prasę drukarską, uniezależnię się od wydawców" - myśli Anais. Nie chce czekać, aż Ameryka ją odkryje. - Jestem kobietą przyszłości i dlatego nierozumianą dzisiaj. Niektórzy krytycy dostają ataków furii w obliczu tajemnicy. Tajemnica jest po prostu mrocznym zakątkiem niezbadanego świata i możemy nieoczekiwanie wdepnąć w jej znaczenie.
    • Po wybuchu wojny Nin przybywa do Ameryki i planuje wydawanie swoich dzieł, notka.
  • Gdy mam do czynienia z ludźmi przeciętnymi, chce mi się szczekać!
    • Odpowiedź Nin dla szefa wydawnictwa Dutton na odmowę wydrukowania drugiej książki, Children of the Albatross, która brzmiała Obawiamy się, że opisy pani problemów duchowych nie znajdą czytelników, tak jak nie znalazła ich pani książka "Ladders to Fire".
  • Siedzimy w kuchni przy oknie, spoglądamy na ulicę, na widoczne w dali góry, na siedzibę nadleśnictwa. Mogę dostrzec dolinę. W niektóre popołudnia ma siny kolor, wyobrażam sobie wtedy, że za nią znajduje się Acapulco oraz woda i góry, zwłaszcza kiedy jest intensywnie czerwony kolor słońca. Muszę jeszcze posprzątać w domu, zmyć naczynia, zrobić zakupy i wypisać na tabliczkach napisy: "Nie palić", "Nie rozpalać ognia", "Teren prywatny".
    • O związku i życiu w Kaliforni z o klikadziesiąt lat młodszym leśnikiem, Rupertem Polem.

Związek z Henrym Millerem

  • Powiedz, powiedz mi, co czujesz! - woła. Nie mogę. Oczy przesłania mi krwawa mgła, czuję pulsowanie w czaszce. Mam ochotę krzyczeć dziko, bez słów, bez sensu, wydobywać nieartykułowane dźwięki z najpierwotniejszego rdzenia mojego jestestwa, tryskające z mojej macicy niczym miód. Wyciskająca łzy z oczu rozkosz, potem leżę cicho, pokonana, uspokojona.
    • Anais Nin w fabularyzowanej książce (czy to dzienniku, czy to powieści) Henry i June o związku z pisarzem Henrym Millerem.
  • Pan zredukował kobietę do pochwy. Proponuję pomoc w przeróbkach tekstów.
    • w liściku do Henry'ego Millera.
  • Ani Pan, ani ja nie przeżywamy najpiękniejszej chwili, największej radości, gdy rządzi nami umysł, lecz wtedy, gdy go tracimy. Straciliśmy oboje rozum - dla June. Ona zniszczyła rzeczywistość. Ona zniszczyła sumienie.
    • Do Millera
  • Pragnę być tylko kobietą. Nie chcę pisać książek, stawiać czoła światu, lecz żyć dzięki dosłownej transfuzji krwi. Pomagać Henry'emu, utrzymywać go.
    • Nt. związku z Millerem
  • Henry przyjeżdża do Louveciennes i bierze mnie na stole, a potem na czarnym dywanie. Siada na brzegu łóżka, absolutnie przeobrażony. Przedtem rozproszony, niezdecydowany, teraz zbiera się, by porozmawiać o swojej książce. Jest w tej chwili wielkim człowiekiem. Podziwiam go. Przyjemnie patrzeć, jak się krystalizuje. Najchętniej pieprzyłabym się całe popołudnie. Ale lubię też nasze głębokie rozmowy.
    • O związku z Millerem.

Z ojcem, Joaquinem Nin

  • Posiadłam mężczyznę, którego kocham umysłem. Trzymałam go w ramionach. Mam w sobie esencję jego krwi. Mężczyznę, którego szukałam po całym świecie, który napiętnował moje dzieciństwo, prześladował mnie. Kochałam jego cechy w innych mężczyznach - a tu miałam całość.
    • O związku z ojcem, Joaquinem Nin.
  • Podobnie jak Ty wiodłem podwójne życie, pełne tajemnic, gorące i skryte, także ja przeżyłem cudowne chwile i ekstazy w świecie marzeń, gdzie spotykałem jedynie sprawiedliwość, piękno i słodycz. Czas pracuje dla nas obojga. Na rzecz nadzwyczaj intymnej komunii naszych zranionych dusz.
    • Fragment listu Joaquina Nin, ojca Anaïs, do córki.
  • A zatem wolno wszystko.
    • zanotowała Anaïs po pierwszej nocy z ojcem.
  • Dotarłam wreszcie do końca cyklu. Moje życie, które zaczęło się od namiętnej miłości do ojca, kończy się tym samym. Cykl życia dobiega końca. Obecnie wkraczam w okres spokoju i pracy.
    • Anaïs oddala ojca w sierpniu 1933 i notuje.

Poronienie

  • Rozchylałam nogi na przyjęcie rozkoszy, płynęły ze mnie miody - teraz te same nogi wykręca ból, a mio- dy wypływają razem z krwią. Taka sama pozycja, taka sama wilgoć namiętności, ale to nie miłość, lecz umieranie.
    • Nin notuje nt. przedwczesnego o miesiąc porodu w sierpniu 1934 r.
  • Kiedy po raz ostatni uwolniła się spod działania eteru, ujrzała swoje martwe dziecko, małą dziewczynkę. Martwa była także mała dziewczynka tkwiąca w niej samej. Uratowana natomiast była kobieta. A wraz z małą dziewczynką umarła tęsknota za ojcem.
    • "To była dziewczynka, lepiej nie pokazujcie jej dziecka" - Nin słyszy przez mgłę. Niedługo potem pisze opowiadanie "Birth", fragment.


Zobacz także: Henry Miller

Cytaty pochodzą z Dzienników Anaïs Nin i artykułów prasowych.