Haruki Murakami: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Rad-slaw (dyskusja | edycje)
po lekturze "Kafki nad morzem"
m drobne
Linia 1: Linia 1:
[[Kategoria:Japończycy|Murakami]] [[Kategoria:Pisarze|Murakami]]
[[Kategoria:Japończycy|Murakami]] [[Kategoria:Pisarze|Murakami]]
'''[[w:Haruki Murakami|Haruki Murakami]]''' (村上春樹, ''Murakami Haruki''; ur. 1949) - popularny współczesny pisarz japoński.
'''[[w:Haruki Murakami|Haruki Murakami]]''' (村上春樹, ''Murakami Haruki''; ur. 1949), współczesny pisarz japoński.


==Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland==
==Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland==
Linia 10: Linia 10:


==Norwegian Wood==
==Norwegian Wood==
*&ndash; A poważnie mówiąc, w czym jesteś dobry?<br>&ndash; Nie ma czegoś takiego. Są rzeczy, które lubię.
* A poważnie mówiąc, w czym jesteś dobry?<br> Nie ma czegoś takiego. Są rzeczy, które lubię.


*&ndash; Bardzo cię lubię, Midori.<br>&ndash; Jak bardzo?<br>&ndash; Jak wiosennego niedźwiadka.<br>&ndash; Wiosennego niedźwiadka? - Midori znowu podniosła głowę.&ndash; Jakiego znowu wiosennego niedźwiadka?<br>&ndash; Idziesz sobie sama wiosną po łące, a z naprzeciwka nadbiega śliczny niedźwiadek o aksamitnym futerku i błyszczących oczkach. I mówi: &ndash; Dzień dobry, panienko. Może się razem poturlamy? &ndash; I objęci spędzacie wesoło cały dzień, turlając się po porośniętych koniczyną górkach. To byłoby miłe, prawda?
* Bardzo cię lubię, Midori.<br> Jak bardzo?<br> Jak wiosennego niedźwiadka.<br> Wiosennego niedźwiadka? Midori znowu podniosła głowę. Jakiego znowu wiosennego niedźwiadka?<br> Idziesz sobie sama wiosną po łące, a z naprzeciwka nadbiega śliczny niedźwiadek o aksamitnym futerku i błyszczących oczkach. I mówi: Dzień dobry, panienko. Może się razem poturlamy? I objęci spędzacie wesoło cały dzień, turlając się po porośniętych koniczyną górkach. To byłoby miłe, prawda?


*Flaga narodowa nie powiewa w nocy. Nie wiedziałem, dlaczego musi być wieczorem opuszczana. Po zmierzchu państwo nadal istniało, wiele osób pracowało całą noc - budowniczowie dróg, taksówkarze i hostessy w barach, strażacy, nocni stróże; wydawało mi się nie w porządku, że tym ludziom odmawia się opieki flagi.
*Flaga narodowa nie powiewa w nocy. Nie wiedziałem, dlaczego musi być wieczorem opuszczana. Po zmierzchu państwo nadal istniało, wiele osób pracowało całą noc budowniczowie dróg, taksówkarze i hostessy w barach, strażacy, nocni stróże; wydawało mi się nie w porządku, że tym ludziom odmawia się opieki flagi.


*&ndash; Hm.. czego nie lubisz?<br>&ndash; Kurczaków, chorób wenerycznych i gadatliwych fryzjerów.<br>&ndash; A oprócz tego?<br>&ndash; Samotnych wieczorów kwietniowych i koronkowych pokrowców na telefon.
* Hm.. czego nie lubisz?<br> Kurczaków, chorób wenerycznych i gadatliwych fryzjerów.<br> A oprócz tego?<br> Samotnych wieczorów kwietniowych i koronkowych pokrowców na telefon.


*Kiedy powiedziałem innym, że "on nawet zasłony pierze", nikt nie chciał mi wierzyć. Nie wiedzieli, że można je prać. Uważali je raczej za stały element okna.
*Kiedy powiedziałem innym, że "on nawet zasłony pierze", nikt nie chciał mi wierzyć. Nie wiedzieli, że można je prać. Uważali je raczej za stały element okna.


*Komandos ubierał się, szedł do łazienki i się mył - trwało to całą wieczność. Czasami miałem wrażenie, że chyba wyjmuje zęby po jednym i myje każdy z osobna.
*Komandos ubierał się, szedł do łazienki i się mył trwało to całą wieczność. Czasami miałem wrażenie, że chyba wyjmuje zęby po jednym i myje każdy z osobna.


*Powiedz sobie, że życie to pudełko czekoladek.
*Powiedz sobie, że życie to pudełko czekoladek.

Wersja z 11:37, 27 mar 2007

Haruki Murakami (村上春樹, Murakami Haruki; ur. 1949), współczesny pisarz japoński.

Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland

  • Gdyby na przykład ziemia nie była kulą, a, powiedzmy, ogromnym stolikiem do kawy, czy miałoby to jakiś niekorzystny wpływ na poziom naszego codziennego życia? (...) stworzony przez nas dla wygody obraz Ziemi jako stolika do kawy uwolni nas raz na zawsze od wszystkich tych w zasadzie niepotrzebnych problemów takich jak przyciąganie ziemskie, Międzynarodowa Linia Daty albo równik, problemów, które rodzą się wraz z faktem, że Ziemia jest kulą. W końcu ileż to razy w ciągu swojego życia zwykły, przeciętny człowiek musi się zetknąć z problemem takiego choćby równika?
  • Wie pan, to Miasto jest doskonałe. Tutaj jest wszystko. Jeśli się w porę to zrozumie. Jeśli nie... Wówczas nie ma nic. Zupełna pustka. Proszę o tym nie zapominać. Musi pan mieć oczy i uszy szeroko otwarte i dobrze pracować głową. I niech pan zrobi użytek z serca, dopóki je pan jeszcze ma.
  • Winda wznosiła się z minimalną prędkością. W każdym razie zdawało mi się, że jechała w górę. Nie byłem jednak tego pewien. Poruszała się tak niemrawo, że w końcu straciłem orientację. Być może jechała w dół, być może stała w miejscu. Wziąwszy pod uwagę cała sytuację, postanowiłem - wyłącznie dla własnej wygody - że winda jedzie w górę. Nie miałem jednak żadnych podstaw, aby tak sądzić. Tymczasem może wjechała dwanaście pięter w górę, trzy w dół i objechała ziemię dookoła?

Norwegian Wood

  • – A poważnie mówiąc, w czym jesteś dobry?
    – Nie ma czegoś takiego. Są rzeczy, które lubię.
  • – Bardzo cię lubię, Midori.
    – Jak bardzo?
    – Jak wiosennego niedźwiadka.
    – Wiosennego niedźwiadka? – Midori znowu podniosła głowę.– Jakiego znowu wiosennego niedźwiadka?
    – Idziesz sobie sama wiosną po łące, a z naprzeciwka nadbiega śliczny niedźwiadek o aksamitnym futerku i błyszczących oczkach. I mówi: – Dzień dobry, panienko. Może się razem poturlamy? – I objęci spędzacie wesoło cały dzień, turlając się po porośniętych koniczyną górkach. To byłoby miłe, prawda?
  • Flaga narodowa nie powiewa w nocy. Nie wiedziałem, dlaczego musi być wieczorem opuszczana. Po zmierzchu państwo nadal istniało, wiele osób pracowało całą noc – budowniczowie dróg, taksówkarze i hostessy w barach, strażacy, nocni stróże; wydawało mi się nie w porządku, że tym ludziom odmawia się opieki flagi.
  • – Hm.. czego nie lubisz?
    – Kurczaków, chorób wenerycznych i gadatliwych fryzjerów.
    – A oprócz tego?
    – Samotnych wieczorów kwietniowych i koronkowych pokrowców na telefon.
  • Kiedy powiedziałem innym, że "on nawet zasłony pierze", nikt nie chciał mi wierzyć. Nie wiedzieli, że można je prać. Uważali je raczej za stały element okna.
  • Komandos ubierał się, szedł do łazienki i się mył – trwało to całą wieczność. Czasami miałem wrażenie, że chyba wyjmuje zęby po jednym i myje każdy z osobna.
  • Powiedz sobie, że życie to pudełko czekoladek.
  • W codziennym życiu raczej do niczego się nie przydaje. Ale sądzę, że zamiast się zastanawiać, do czego się konkretnie przydaje, lepiej to uznać za kształcenie umiejętności systematycznego myślenia na różne tematy.

Kafka nad morzem

  • Artysta to człowiek, który ma kwalifikacje do pomijania zbędnych dłużyzn.
  • Ból niewątpliwie ma w sobie coś intymnego.
  • Ciasnota umysłowa, brak wyobraźni i nietolerancja są jak pasożyty. Zmieniają właściciela, zmieniają kształt i żyją wiecznie.
  • Chyba lepiej za bardzo nie liczyć na to, że odległość załatwi sprawę.
  • Często się zdarza, że dopiero przyszłość pokazuje nam, ile coś było warte.
  • Czy ludzie nie rodzą się po to, żeby żyć? Tak jest, nie? A mimo to im dłużej żyję, tym bardziej tracę treść, staję sie pusty.
  • Jak człowiek patrzy zbyt daleko przed siebie, przestaje uważać pod nogi i często się przewraca. Ale nie należy też zbyt dokładnie patrzeć pod nogi. Jeśli nie patrzy się przed siebie, można na coś wpaść. Dlatego trzeba patrzeć przed siebie, ale niezbyt daleko, i robić wszystko jak należy, trzymając się kolejności. To jest najważniejsze. W każdym przypadku.
  • Przecież życie nie ma wyraźnie określonego znaczenia. Dla ludzi chyba ważniejsze jest, jak umierają (...). w porównaniu z tym, jak sie umiera, to, jak się żyje, nie jest zbyt ważne. A jednak o tym, jak się umiera, decyduje to, jak się żyje.
  • Trudno jest mówić o naprawdę ważnych rzeczach.
  • Wspomnienia ogrzewają człowieka od środka. Ale jednocześnie siekają go gwałtownie na kawałki.
  • Wszyscy niszczejemy i giniemy, bo świat opiera się na niszczeniu i stracie.
  • Złudzenia mają to do siebie, że im więcej się na nimi zastanawia, tym bardziej rosną i nabierają tym wyraźniejszego kształtu. I wkrótce mogą przestać być złudzeniami.