Ludwik Stomma: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m format, dr Zmiana
Linia 1: Linia 1:
'''[[w:Ludwik Stomma|Ludwik Stomma]]''' (1950-2020) – polski etnolog, antropolog kultury i publicysta.
'''[[w:Ludwik Stomma|Ludwik Stomma]]''' (1950–2020) – polski etnolog, antropolog kultury i publicysta.
* Cierpienie wtedy staje się złem, kiedy dana jest nam możliwość życia bez niego, kiedy jest wyjątkiem, zaprzeczeniem stanu normalnego.
* Cierpienie wtedy staje się złem, kiedy dana jest nam możliwość życia bez niego, kiedy jest wyjątkiem, zaprzeczeniem stanu normalnego.
** Źródło: ''A jeśli było inaczej... Antropologia historii'', Poznań 2008, S. 36.
** Źródło: ''A jeśli było inaczej… Antropologia historii'', Poznań 2008, s. 36.
** Zobacz też: [[cierpienie]]
** Zobacz też: [[cierpienie]]


Linia 9: Linia 9:


* Polacy wyjątkowo wręcz chcieliby być lubiani, a przede wszystkim doceniani od bieguna po biegun i w każdym punkcie równika. Jesteśmy wszakże przedmurzem, pierwsi stawiliśmy czoło, urodziliśmy papieża, zwyciężyliśmy komunizm i wynaleźli lampę naftową. Poza tym Polakami byli m.in. Apollinaire, Batory, Chopin, Conrad, Kopernik, Matka Boska czy Wit Stwosz. Obiektywnie więc od świata nam się należy, a jak nie, to antypolonizm. Ze swej strony, bliżej niż za oceanem, lubimy mało kogo. Niemcy to bezduszni pedanci i rozwrzeszczani w stadach piwosze, myślący wiecznie o Drang nach Osten i podporządkowaniu szlachetnych Słowian. Rosjanie – zapite prymitywy z niewolniczymi duszami niezdolnymi do demokracji, dybiące na nas od wschodu. Żydzi – brudni oszuści marzący o władzy nad globem, a na razie panoszący się w rządach, bankach i przemyśle rozrywkowym, nienawidzący też wszystkiego co czyste i chrześcijańskie. To oczywiście tylko śmieszne takie stereotypy, których zainteresowani powinni nie brać pod uwagę i wielbić nas pomimo. Z kolei niemieckie marzenia o wykupywaniu polskiej ziemi, spiski żydowskie i azjatyckie okrucieństwo Rosjan to przecież bezstronne stwierdzenie faktów, które jako takie nie mogą nikomu ubliżać
* Polacy wyjątkowo wręcz chcieliby być lubiani, a przede wszystkim doceniani od bieguna po biegun i w każdym punkcie równika. Jesteśmy wszakże przedmurzem, pierwsi stawiliśmy czoło, urodziliśmy papieża, zwyciężyliśmy komunizm i wynaleźli lampę naftową. Poza tym Polakami byli m.in. Apollinaire, Batory, Chopin, Conrad, Kopernik, Matka Boska czy Wit Stwosz. Obiektywnie więc od świata nam się należy, a jak nie, to antypolonizm. Ze swej strony, bliżej niż za oceanem, lubimy mało kogo. Niemcy to bezduszni pedanci i rozwrzeszczani w stadach piwosze, myślący wiecznie o Drang nach Osten i podporządkowaniu szlachetnych Słowian. Rosjanie – zapite prymitywy z niewolniczymi duszami niezdolnymi do demokracji, dybiące na nas od wschodu. Żydzi – brudni oszuści marzący o władzy nad globem, a na razie panoszący się w rządach, bankach i przemyśle rozrywkowym, nienawidzący też wszystkiego co czyste i chrześcijańskie. To oczywiście tylko śmieszne takie stereotypy, których zainteresowani powinni nie brać pod uwagę i wielbić nas pomimo. Z kolei niemieckie marzenia o wykupywaniu polskiej ziemi, spiski żydowskie i azjatyckie okrucieństwo Rosjan to przecież bezstronne stwierdzenie faktów, które jako takie nie mogą nikomu ubliżać
** Źródło: ''Radość we czworo'', „Polityka”, nr 50 (2380), 14 grudnia 2002.
** Źródło: ''Radość we czworo'', „Polityka” nr 50 (2380), 14 grudnia 2002.
** Zobacz też: [[Polacy]]
** Zobacz też: [[Polacy]]




{{DEFAULTSORT:Stomma, Ludwik}}
{{SORTUJ:Stomma, Ludwik}}
[[Kategoria:Etnolodzy]]
[[Kategoria:Polscy publicyści]]
[[Kategoria:Polscy publicyści]]
[[Kategoria:Polscy antropolodzy]]
[[Kategoria:Polscy antropolodzy]]
[[Kategoria:Etnolodzy]]
[[Kategoria:Polscy pisarze współcześni]]
[[Kategoria:Polscy pisarze współcześni]]

Wersja z 19:36, 7 mar 2020

Ludwik Stomma (1950–2020) – polski etnolog, antropolog kultury i publicysta.

  • Cierpienie wtedy staje się złem, kiedy dana jest nam możliwość życia bez niego, kiedy jest wyjątkiem, zaprzeczeniem stanu normalnego.
    • Źródło: A jeśli było inaczej… Antropologia historii, Poznań 2008, s. 36.
    • Zobacz też: cierpienie
  • Jedynym bodźcem, który może ściągnąć francuskiego turystę do Polski, jest to, że tutaj jak pójdzie do lasu, to nie trafi na płot.
  • Polacy wyjątkowo wręcz chcieliby być lubiani, a przede wszystkim doceniani od bieguna po biegun i w każdym punkcie równika. Jesteśmy wszakże przedmurzem, pierwsi stawiliśmy czoło, urodziliśmy papieża, zwyciężyliśmy komunizm i wynaleźli lampę naftową. Poza tym Polakami byli m.in. Apollinaire, Batory, Chopin, Conrad, Kopernik, Matka Boska czy Wit Stwosz. Obiektywnie więc od świata nam się należy, a jak nie, to antypolonizm. Ze swej strony, bliżej niż za oceanem, lubimy mało kogo. Niemcy to bezduszni pedanci i rozwrzeszczani w stadach piwosze, myślący wiecznie o Drang nach Osten i podporządkowaniu szlachetnych Słowian. Rosjanie – zapite prymitywy z niewolniczymi duszami niezdolnymi do demokracji, dybiące na nas od wschodu. Żydzi – brudni oszuści marzący o władzy nad globem, a na razie panoszący się w rządach, bankach i przemyśle rozrywkowym, nienawidzący też wszystkiego co czyste i chrześcijańskie. To oczywiście tylko śmieszne takie stereotypy, których zainteresowani powinni nie brać pod uwagę i wielbić nas pomimo. Z kolei niemieckie marzenia o wykupywaniu polskiej ziemi, spiski żydowskie i azjatyckie okrucieństwo Rosjan to przecież bezstronne stwierdzenie faktów, które jako takie nie mogą nikomu ubliżać
    • Źródło: Radość we czworo, „Polityka” nr 50 (2380), 14 grudnia 2002.
    • Zobacz też: Polacy