Jerzy Hoffman: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m drobne merytoryczne, drobne redakcyjne |
dodanie cytatów z wywiadu zamieszczonego w książce "Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u" |
||
Linia 15: | Linia 15: | ||
** Źródło: wywiad, [https://archiwum.stopklatka.pl/news/jerzy-hoffman-przygotowuje-film-o-pilsudskim ''Jerzy Hoffman przygotowuje film o Piłsudskim''], stopklatka.pl, 22 listopada 2009. |
** Źródło: wywiad, [https://archiwum.stopklatka.pl/news/jerzy-hoffman-przygotowuje-film-o-pilsudskim ''Jerzy Hoffman przygotowuje film o Piłsudskim''], stopklatka.pl, 22 listopada 2009. |
||
* Raz, pracując nad ''Panem Wołodyjowskim'' (1969), nakręciliśmy z operatorem, Jurkiem Lipmanem, jedną dużą scenę na lekkim rauszu. Pięknie nam się pracowało... Ale jak zobaczyliśmy materiał – spojrzeliśmy na siebie i spuściliśmy głowy. Od tej chwili już nigdy nie łączyłem alkoholu z pracą – nauczyłem się, że jest czas połowu ryb i czas suszenia sieci. |
|||
⚫ | * Wyjątkowość Wysockiego rozpoznawało się natychmiast, z miejsca i na zawsze poddając się jego sile i urokowi.(...) Wołodia nigdy nie żałował czasu ani głosu. Po prostu brał gitarę i zaczynał śpiewać. Był nieprawdopodobnie spontaniczny i tak samo spontanicznie był odbierany. Nie tylko w kameralnym gronie przyjaciół i znajomych. Zdarzało się zarówno w wielkich miastach, jak na głębokiej prowincji, że ludzie, widząc Wysockiego na ulicy, otwierali okna i puszczali jego pieśni z nastawionych na cały regulator magnetofonów. I pomyśleć, że Wołodia do śpiewania przywiązywał znacznie mniejszą wagę niż do teatru. W aktorstwie właśnie lokował swe główne ambicje, choć w obu dziedzinach był absolutnie niepowtarzalny. |
||
** Źródło: Piotr Czerkawski, ''Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u'', Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019, 978-83-8049-917-1, s. 20 |
|||
* W czasie zdjęć miałem rewizję w domu, rewizję w hotelu, przesłuchania trwające do trzeciej, czwartej nad ranem... Gdy byłem już tym wszystkim mocno zmęczony, spytałem tego przesłuchującego, o co mnie w ogóle oskarżają. Podał jakiś błahy pretekst, ale wiadomo było, że tak naprawdę chodzi o moje pochodzenie. (...) W pewnym momencie zadałem konkretne pytanie: „Chcecie, żebym wyjechał?”. Przesłuchujący spojrzał na mnie, jakby chciał powiedzieć: „No, wreszcie zrozumiał”. A ja mówię wtedy: „Dobrze! Skończyłem studia w Moskwie, a moja żona Walentyna jest obywatelką sowiecką. Wyjadę do Związku Radzieckiego”. Słysząc to, facet zbaraniał – tak głupiej miny nie widziałem w całym swoim życiu. Potem dali mi spokój, i dobrze, bo wcale nie chciałem wyjeżdżać. |
|||
** Opis: o pracy nad filmem ''Pan Wołodyjowski'', która przypadła na okres antysemickiej nagonki roku 1968. |
|||
** Źródło: Piotr Czerkawski, ''Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u'', Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019, 978-83-8049-917-1, s. 21-22 |
|||
⚫ | * Wyjątkowość Wysockiego rozpoznawało się natychmiast, z miejsca i na zawsze poddając się jego sile i urokowi. (...) Wołodia nigdy nie żałował czasu ani głosu. Po prostu brał gitarę i zaczynał śpiewać. Był nieprawdopodobnie spontaniczny i tak samo spontanicznie był odbierany. Nie tylko w kameralnym gronie przyjaciół i znajomych. Zdarzało się zarówno w wielkich miastach, jak na głębokiej prowincji, że ludzie, widząc Wysockiego na ulicy, otwierali okna i puszczali jego pieśni z nastawionych na cały regulator magnetofonów. I pomyśleć, że Wołodia do śpiewania przywiązywał znacznie mniejszą wagę niż do teatru. W aktorstwie właśnie lokował swe główne ambicje, choć w obu dziedzinach był absolutnie niepowtarzalny. |
||
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/wolodiam.htm „Życie Warszawy”, 23 lipca 2005] |
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/wolodiam.htm „Życie Warszawy”, 23 lipca 2005] |
||
Wersja z 21:28, 4 lut 2020
Jerzy Hoffman (ur. 1932) – polski reżyser i scenarzysta filmowy żydowskiego pochodzenia.
- Chciałem zdobywać widzów rozmachem, bogactwem i wyrazistością filmowych wizji. Szczególnie fascynowała mnie historia.
- Źródło: wywiad udzielony Krzysztofowi Demidowiczowi, „Film”, 2000 nr 3
- Co się nie udało w zamysłach federacyjnych Piłsudskiego, musi dojść do świadomości Polaków i Ukraińców, a nie rozliczenia i patrzenie w przeszłość, z ciągłym przypominaniem sobie wzajemnych krzywd. Krzywd było wiele, były też okrucieństwa i nikt nie przekreśli tego, co się wydarzyło na Wołyniu. Oni jednak też mogliby nam wyliczać. Tylko po co? Rozsądek powinien wziąć górę nad emocjami. Jeśli potrafiliśmy te emocje przezwyciężyć w stosunku do Niemców, a trudno sobie wyobrazić, żeby było coś porównywalnego z okupacją niemiecką, nie możemy bez przerwy tkwić w grobach na Ukrainie.
- Źródło: wywiad, Jerzy Hoffman przygotowuje film o Piłsudskim, stopklatka.pl, 22 listopada 2009.
- Zobacz też: stosunki polsko-ukraińskie, Ukraińcy
- Dokument stał się dla nas szkołą polskiej rzeczywistości i oczywiście szkołą warsztatu (...) Zaplecze doświadczeń dokumentalnych nauczyło nas przywiązywania wagi do realiów, do zwracania uwagi na szczegóły (...) do troski o to wszystko, co budzi wiarę widza w autentyczność pokazywanych mu wydarzeń.
- Źródło: „Film”, 1975 nr 15.
- Mody bywają różne i z reguły są przelotne.
- Źródło: wywiad, Jerzy Hoffman przygotowuje film o Piłsudskim, stopklatka.pl, 22 listopada 2009.
- Raz, pracując nad Panem Wołodyjowskim (1969), nakręciliśmy z operatorem, Jurkiem Lipmanem, jedną dużą scenę na lekkim rauszu. Pięknie nam się pracowało... Ale jak zobaczyliśmy materiał – spojrzeliśmy na siebie i spuściliśmy głowy. Od tej chwili już nigdy nie łączyłem alkoholu z pracą – nauczyłem się, że jest czas połowu ryb i czas suszenia sieci.
- Źródło: Piotr Czerkawski, Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019, 978-83-8049-917-1, s. 20
- W czasie zdjęć miałem rewizję w domu, rewizję w hotelu, przesłuchania trwające do trzeciej, czwartej nad ranem... Gdy byłem już tym wszystkim mocno zmęczony, spytałem tego przesłuchującego, o co mnie w ogóle oskarżają. Podał jakiś błahy pretekst, ale wiadomo było, że tak naprawdę chodzi o moje pochodzenie. (...) W pewnym momencie zadałem konkretne pytanie: „Chcecie, żebym wyjechał?”. Przesłuchujący spojrzał na mnie, jakby chciał powiedzieć: „No, wreszcie zrozumiał”. A ja mówię wtedy: „Dobrze! Skończyłem studia w Moskwie, a moja żona Walentyna jest obywatelką sowiecką. Wyjadę do Związku Radzieckiego”. Słysząc to, facet zbaraniał – tak głupiej miny nie widziałem w całym swoim życiu. Potem dali mi spokój, i dobrze, bo wcale nie chciałem wyjeżdżać.
- Opis: o pracy nad filmem Pan Wołodyjowski, która przypadła na okres antysemickiej nagonki roku 1968.
- Źródło: Piotr Czerkawski, Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019, 978-83-8049-917-1, s. 21-22
- Wyjątkowość Wysockiego rozpoznawało się natychmiast, z miejsca i na zawsze poddając się jego sile i urokowi. (...) Wołodia nigdy nie żałował czasu ani głosu. Po prostu brał gitarę i zaczynał śpiewać. Był nieprawdopodobnie spontaniczny i tak samo spontanicznie był odbierany. Nie tylko w kameralnym gronie przyjaciół i znajomych. Zdarzało się zarówno w wielkich miastach, jak na głębokiej prowincji, że ludzie, widząc Wysockiego na ulicy, otwierali okna i puszczali jego pieśni z nastawionych na cały regulator magnetofonów. I pomyśleć, że Wołodia do śpiewania przywiązywał znacznie mniejszą wagę niż do teatru. W aktorstwie właśnie lokował swe główne ambicje, choć w obu dziedzinach był absolutnie niepowtarzalny.
- Źródło: „Życie Warszawy”, 23 lipca 2005
- Wysocki, będący w ZSRR pod uważną obserwacją, stale obawiający się utraty paszportu, stanowczo prosił, by nie nagrywać tych w pełni improwizowanych występów. Jedynym z naszych gości, który nie dostosował się do tej znanej wszystkim prośby artysty, był właśnie kilkunastoletni wówczas Jacek Kaczmarski. Wysocki zauważył jego magnetofon, przerwał recital i w ostrych słowach zrugał chłopaka. Mnie zaś nie pozostało nic innego jak wyprosić przyszłego barda z mieszkania.
- Źródło: „Życie Warszawy”, 23 lipca 2005
- Zobacz też: Jacek Kaczmarski
O Jerzym Hoffmanie
- Hoffman daje mi zawsze takie wyzwania, że nie wiadomo, czy Bogu dziękować, czy pomyśleć: "A niech to szlag!"
- Autor: Daniel Olbrychski
- Źródło:Gwiazdy na wojnie, „To i Owo” nr 32, 6 sierpnia 2013, s. 10.
- Hoffman to żywy scenariusz. Myślę, że jeśli nie powstanie o nim film biograficzny, to kino straci.
- Autor: Borys Szyc
- Źródło: „Twój styl”, nr 10 (255), październik 2011
- Hoffman zademonstrował nową stronę swojego talentu, jako reżyser wielkiego widowiska przygodowo-historycznego.
- Autor: Janusz Zaremba, culture.pl
- Opis: o filmie Pan Wołodyjowski.
- Kiedyś polski reżyser mógł co najwyżej być pijany w trzy „d”, teraz Jerzy Hoffman kręci film w technice 3D (…).
- Autor: Jacek Szczerba
- Źródło: Wyborcza.pl, 2 lipca 2010
Zobacz też
Kategorie:
- Laureaci Polskiej Nagrody Filmowej dla najlepszego producenta
- Laureaci Polskiej Nagrody Filmowej Za Osiągnięcia Życia
- Laureaci Superwiktorów
- Laureaci Telekamer za całokształt osiągnięć
- Odznaczeni Złotym Krzyżem Zasługi (1944-1989)
- Odznaczeni Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis
- Odznaczeni Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski (III Rzeczpospolita)
- Polscy Żydzi
- Polscy reżyserzy filmowi
- Polscy scenarzyści filmowi
- Więźniowie radzieckich więzień i obozów