Anna Bikont: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
nowe hasło |
+1 |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''[[w:Anna Bikont|Anna Krystyna Bikont]]''' (z domu '''Kruczkowska'''; ur. 1954) – polska dziennikarka, reporterka i pisarka. |
'''[[w:Anna Bikont|Anna Krystyna Bikont]]''' (z domu '''Kruczkowska'''; ur. 1954) – polska dziennikarka, reporterka i pisarka. |
||
* Była nieoczywista. Chociażby w życiu osobistym. Mąż w oflagu, ukochany w getcie, żona ukochanego zaprzyjaźniona z nią przed tym i po tym, jak Sendlerowa związała się z jej mężem, powtórne zejście się z pierwszym mężem – te konstelacje bardziej kojarzą się z dzisiejszą patchworkową rodziną niż z życiorysem panny z dobrego domu urodzonej na początku minionego wieku. |
|||
** Opis: O [[Irena Sendlerowa|Irenie Sendlerowej]] |
|||
** Źródło: ''Sendlerowa. W ukryciu'', Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2017, s. 413. |
|||
* Książka Grossa spowodowała otwarcie części społeczeństwa, ale to otwarcie okazało się, poza nielicznymi wyjątkami, dość powierzchowne, na poziomie konstatacji, że było takie miasteczko jak Jedwabne, że się działy straszne rzeczy w tym miasteczku, bo specyficzne warunki, że powinniśmy o tym pisać w podręcznikach. A niestety, w sprawach stosunków polsko-żydowskich jest tak, że zawsze coś puka od dołu, jest gorzej i gorzej. To nie było jedno specyficzne miasteczko. Akurat tam zabili wszystkich Żydów, a w innych „tylko” niektórych, albo wszystkich, ale po prostu było mało i nie zwróciło to takiej uwagi, albo zabijano po wojnie tych, którzy nie wracali w obstawie policji. |
* Książka Grossa spowodowała otwarcie części społeczeństwa, ale to otwarcie okazało się, poza nielicznymi wyjątkami, dość powierzchowne, na poziomie konstatacji, że było takie miasteczko jak Jedwabne, że się działy straszne rzeczy w tym miasteczku, bo specyficzne warunki, że powinniśmy o tym pisać w podręcznikach. A niestety, w sprawach stosunków polsko-żydowskich jest tak, że zawsze coś puka od dołu, jest gorzej i gorzej. To nie było jedno specyficzne miasteczko. Akurat tam zabili wszystkich Żydów, a w innych „tylko” niektórych, albo wszystkich, ale po prostu było mało i nie zwróciło to takiej uwagi, albo zabijano po wojnie tych, którzy nie wracali w obstawie policji. |
||
** Źródło: rozmowa Olgi Wróbel, [http://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/bikont-na-kazdym-kroku-pilnie-wykluczano-zydow-z-polskiej-spolecznosci/ ''Bikont: Na każdym kroku pilnie wykluczano Żydów z polskiej społeczności''], krytykapolityczna.pl, 2 lutego 2018. |
** Źródło: rozmowa Olgi Wróbel, [http://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/bikont-na-kazdym-kroku-pilnie-wykluczano-zydow-z-polskiej-spolecznosci/ ''Bikont: Na każdym kroku pilnie wykluczano Żydów z polskiej społeczności''], krytykapolityczna.pl, 2 lutego 2018. |
Wersja z 09:25, 28 kwi 2018
Anna Krystyna Bikont (z domu Kruczkowska; ur. 1954) – polska dziennikarka, reporterka i pisarka.
- Była nieoczywista. Chociażby w życiu osobistym. Mąż w oflagu, ukochany w getcie, żona ukochanego zaprzyjaźniona z nią przed tym i po tym, jak Sendlerowa związała się z jej mężem, powtórne zejście się z pierwszym mężem – te konstelacje bardziej kojarzą się z dzisiejszą patchworkową rodziną niż z życiorysem panny z dobrego domu urodzonej na początku minionego wieku.
- Opis: O Irenie Sendlerowej
- Źródło: Sendlerowa. W ukryciu, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2017, s. 413.
- Książka Grossa spowodowała otwarcie części społeczeństwa, ale to otwarcie okazało się, poza nielicznymi wyjątkami, dość powierzchowne, na poziomie konstatacji, że było takie miasteczko jak Jedwabne, że się działy straszne rzeczy w tym miasteczku, bo specyficzne warunki, że powinniśmy o tym pisać w podręcznikach. A niestety, w sprawach stosunków polsko-żydowskich jest tak, że zawsze coś puka od dołu, jest gorzej i gorzej. To nie było jedno specyficzne miasteczko. Akurat tam zabili wszystkich Żydów, a w innych „tylko” niektórych, albo wszystkich, ale po prostu było mało i nie zwróciło to takiej uwagi, albo zabijano po wojnie tych, którzy nie wracali w obstawie policji.
- Źródło: rozmowa Olgi Wróbel, Bikont: Na każdym kroku pilnie wykluczano Żydów z polskiej społeczności, krytykapolityczna.pl, 2 lutego 2018.
- Zobacz też: Jan Tomasz Gross, pogrom w Jedwabnem
- Znam historię kobiety, która była przechowywana przez starszego mężczyznę. Gwałcił ją przez dwa lata. Kiedy zaczęło się robić głośno o Sprawiedliwych, odnalazł ją w jakimś małym miasteczku w Polsce i powiedział, że ma mu dać Medal Sprawiedliwych, bo w innym przypadku rozpowie po całym mieście, że jest Żydówką, o czym nie wiedział nikt, nawet jej mąż. Wystąpiła o odznaczenie dla niego, otrzymał medal i pieniądze. Kiedyś to było chyba 100 dolarów raz na trzy miesiące, Sprawiedliwi często prosili, żeby przesyłać je dyskretnie, w nieoznakowanych kopertach, tak żeby nie było tam żadnego „żydowskiego znaku” czy nazwy instytucji.
- Źródło: rozmowa Olgi Wróbel, Bikont: Na każdym kroku pilnie wykluczano Żydów z polskiej społeczności, krytykapolityczna.pl, 2 lutego 2018.
- Zobacz też: Sprawiedliwy wśród Narodów Świata