Adam Szostkiewicz: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m ort.. dr zmiana |
m →W: popr. link, dr zmiana |
||
Linia 73: | Linia 73: | ||
==W== |
==W== |
||
* W prasie brytyjskiej pojawiły się sugestie, że ONZ chce mianować swego rodzaju ambasadora Ziemian na wypadek bezpośredniego kontaktu z kosmitami.( |
* W prasie brytyjskiej pojawiły się sugestie, że ONZ chce mianować swego rodzaju ambasadora Ziemian na wypadek bezpośredniego kontaktu z kosmitami. (…) Wygląda więc, że to, co wydaje się niemal primaaprilisowym żartem, wcale żartem nie jest i że ONZ-owska biurokracja widzi się w owej roli koordynatora jakiegoś globalnego programu „Witajcie, kosmici”. |
||
** Źródło: [http://www.polityka.pl/swiat/komentarze/1509156,1,onz-chce-ambasadora-u-ufoludkow.read ''Witajcie, kosmici!'', 2 października 2010] |
** Źródło: [http://www.polityka.pl/swiat/komentarze/1509156,1,onz-chce-ambasadora-u-ufoludkow.read ''Witajcie, kosmici!'', 2 października 2010] |
||
* Wśród politycznych killerów mających zabijać słowami wyróżnił się poseł Mariusz Kamiński. Lżył premiera, odmawiając mu honoru i przyzwoitości. Jakie miał do tego prawo? Ano takie, że czuł za sobą przyzwolenie swej partii. Jaki miał tytuł? Ano taki, że ma od niedawna mandat poselski i konstytucja gwarantuje mu wolność słowa. Co z tego, że początkujący, odkąd PiS (ale nie tylko, wkład ma tu też np. Janusz Palikot) zaczął operować językiem nienawiści, podłość jest coraz szerzej tolerowana. A przecież był to wybryk niegodny posła i obywatela. Premier to nie jest tylko polityk, to jest szef demokratycznie wybranego rządu RP, de facto najważniejsza osoba w państwie. Lżenie premiera jest lżeniem państwa. |
* Wśród politycznych killerów mających zabijać słowami wyróżnił się poseł Mariusz Kamiński. Lżył premiera, odmawiając mu honoru i przyzwoitości. Jakie miał do tego prawo? Ano takie, że czuł za sobą przyzwolenie swej partii. Jaki miał tytuł? Ano taki, że ma od niedawna mandat poselski i konstytucja gwarantuje mu wolność słowa. Co z tego, że początkujący, odkąd PiS (ale nie tylko, wkład ma tu też np. Janusz Palikot) zaczął operować językiem nienawiści, podłość jest coraz szerzej tolerowana. A przecież był to wybryk niegodny posła i obywatela. Premier to nie jest tylko polityk, to jest szef demokratycznie wybranego rządu RP, de facto najważniejsza osoba w państwie. Lżenie premiera jest lżeniem państwa. |
||
** Źródło: [http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=754 ''Tusk lżony przez posła Kamińskiego'', blog Adama Szostkiewicza, 20 stycznia 2011] |
** Źródło: [http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=754 ''Tusk lżony przez posła Kamińskiego'', blog Adama Szostkiewicza, 20 stycznia 2011] |
||
** Zobacz też: [[Mariusz Kamiński]], [[Janusz Palikot]] |
** Zobacz też: [[Mariusz Antoni Kamiński]], [[Janusz Palikot]] |
||
==Z== |
==Z== |
Wersja z 22:06, 16 wrz 2013
Adam Szostkiewicz (ur. 1952) – polski dziennikarz, tłumacz i publicysta.
A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
C
- Cztery miliony nowych dokumentów? Nikt tego nie przeczyta poza maniakami i agentami. Nawet z 9 tysiącami byłby duży kłopot. Szkoda czasu. Ktoś to i tak przesieje i podrasuje, żeby media i tacy lub inni politycy mieli żer i amunicję w swoich bataliach z tymi czy innymi politykami. (…) Jaki był pożytek z wcześniejszych dostaw Juliana Assange? Co się zmieniło w polityce USA i Zachodu, Rosji i Chin, Arabów i Izraela, szejków z automatami?
- Źródło: Nie czekam na WikiWycieki, polityka.pl, 28 listopada 2010
- Zobacz też: Wikileaks, Julian Assange
J
- Jak mogło dojść do takiej wpadki? Kto za nią odpowiada, jakie poniesie konsekwencje? Przecież uwaga papieża, że widać należy się w Watykanie nauczyć lepiej korzystać z Internetu jest groteskowa. Watykan ma do dyspozycji wielkie instytucje śledzące prawomyślność katolików całego świata. Ma specjalną komisję od spraw lefebrystów. Ma wreszcie urzędy do stałych kontaktów z innymi Kościołami i religiami. Dlaczego wszystkie te ciała zawiodły i nie przestrzegły papieża przed skutkami zdjęcia ekskomuniki z biskupa jawnego antysemity? Bo przecież trudno uwierzyć, by były tak niekompetentne lub tak antysemickie, iż nie widziały w poglądach bp. Williamsona problemu.
- Źródło: Błąd papieża „Nie mogłem przewidzieć…”, polityka.pl, 13 marca 2009
- Zobacz też: Richard Williamson
- Jeśli to jest rewolucja, to jaka? Demokratyczna, w kraju bez doświadczeń demokratycznych, tak jak my je rozumiemy w świecie zachodnim? Chyba na razie można by ją nazwać rewolucją ludową. To dla ludu nie jest dobra wiadomość. Lud zrobił swoje i będzie musiał odejść.
- Źródło: Egipt: trudno zrozumieć rewolucję, 11 lutego 2011
- Zobacz też: rewolucja w Egipcie (2011)
K
- Kiedy przed laty podobnie obraźliwe dla muzułmanów karykatury wydrukowała pewna gazeta duńska, w geście solidarności i w imię wolności słowa przedrukowała je u nas (konserwatywna) Rzeczpospolita. Są tylko dwie możliwości: albo redakcja nie znała obowiązującego prawa, albo je zignorowała. Morał jest taki: uczuć katolickich obrażać nie wolno, ale muzułmańskie można.
- Kto jest wyczulony na odcinanie polityczno-wyborczych kuponów od tragedii, ten słusznie czuje się wzburzony wawelskim pomysłem zrodzonym w kręgu rodziny tragicznie zmarłego prezydenta. Bo trudno oprzeć się wrażeniu, iż zwolennicy tej idei mają plan czysto polityczny: wykorzystania nastrojów współczucia i smutku do poszerzenia bazy wyborczej tego, kto z ramienia obozu PiS wystartuje do rywalizacji o prezydenturę. Być może – czego nie można wykluczyć – Jarosława Kaczyńskiego.
- Opis: o pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu.
- Źródło: Polityka grobów, „Polityka”, 13 kwietnia 2010
- Zobacz też: pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich
L
- Lepper pod jednym względem był godny uwagi: pokazał, że po 1989 r. jest potencjał rozwoju dla polityki antysystemowej. Ale jego wzlot i upadek pokazały też, że polska demokracja jest w stanie się obronić przed żywiołem antysystemowym. Obronić przez absorpcję, trochę tak jak muzyczny establishment broni się przed wszelkimi buntownikami, dając im sławę i kasę. Lepper może i był politycznym samorodkiem zdolnym do autokorekty, ale był też człowiekiem łasym na zaszczyty. Tę jakże częstą słabość polityków wykorzystał Jarosław Kaczyński. Rzucił przynętę i Lepper połknął truciznę.
- Źródło: Śmierć Leppera, koniec pewnej epoki?, 5 sierpnia 2011
- Zobacz też: Andrzej Lepper
N
- Największym osiągnięciem dalajlamy jest on sam. Jego obecność w mediach i polityce, mimo protestów i retorsji komunistycznych władz Chin. To, że stał się rozpoznawalnym wszędzie na świecie symbolem tybetańskiej kultury, pokojowego buddyzmu i słusznych tybetańskich dążeń. W naszych czasach tylko kilku ludzi zdobyło taki status symboli szlachetnych spraw: Gandhi, Martin Luther King, Mandela, Wałęsa, papież Wojtyła.
- Źródło: Siła i słabość dalajlamy, polityka.pl
- Zobacz też: Dalajlama XIV
- Nie mam cienia sympatii do opcji pani Steinbach. Uważam ją za szkodliwą z punktu widzenia tego dobra, jakim jest obecna współpraca polsko-niemiecka. Ale nie mam też cienia sympatii do polskich radykałów antyniemieckich. Z tego samego powodu.
- Źródło: Nadciąga Steinbach, blog, 20 maja 2011
- Zobacz też: Erika Steinbach
- Nie wierzyłem własnym oczom. Poważni panowie, uczeni z tytułami dyskutują o trzęsieniu ziemi w Japonii, jak nasi politycy o OFE. Jaki temperament polemiczny ma fizyk prof. Turski, w TVN24 powinni byli wiedzieć. To niepoprawny politycznie besserwisser, z trudem znoszący inne zdanie i walący prosto w oczy. Od razu przypomniał mi się inny tego typu fighter, proradiomaryjny prof. Wolniewicz. Turski najpierw zaatakował media za sianie paniki i szerzenie głupot w dążeniu za krwawymi sensacjami. Potem uznał drugiego zaproszonego do studia za tubę propagandową jakiegoś lobby antynuklearnego. Doszło niemal do rękoczynów.
- Źródło: blog Cień Fukuszimy, 13 marca 2011
- Zobacz też: Łukasz Turski
O
- Operację zabicia szefa Al Kaidy ochrzczono kryptonimem „Geronimo”. Ponoć kryptonimy wojskowi biorą z sufitu, ale pomyśleć chwilkę nie zawadzi. Bo Geronimo to było przezwisko wodza Apaczów, który w drugiej połowie XIX w. walczył zbrojnie z ekspansją białych w głąb Ameryki. I już są protesty obecnych liderów indiańskich składane na ręce prezydenta Obamy. (…) Po tym, jak się kto obchodzi z martwymi, poznajemy, z kim mamy do czynienia.
- Źródło: Co za pomysł z tym „Geronimo”!, blog Adama Szostkiewicza, 6 maja 2011
- Zobacz też: Osama bin Laden
P
- Patriotyzm to piękna rzecz, ale trudna. Polskość to temat jeszcze trudniejszy. Może dlatego mówi się o niej rzadziej. Chętniej robi się z nią to, co z patriotyzmem: widowisko do masowej konsumpcji.
S
- Sądzę, że po tym wyskoku partia Kaczyńskiego ma na Śląsku przechlapane. Mieszkałem w Zabrzu długie lata do matury i coś śląskości liznąłem, choć rodzice nie byli Ślązakami. PiS chce rozgrywać napięcie między autochtonami a napływowymi i grać tą samą co zwykle kartą lęków przed Niemcami. Jak zwykle PiS dzieli, straszy i obraża ludzi. Tym razem mieszkańców Śląska. Spora ich część czuje się jednocześnie Ślązakami i Polakami. Jedni w tej kolejności, drudzy w odwrotnej. Część czuje się tylko Ślązakami. Ich dobre prawo. Jakim prawem PiS insynuuje, że tak naprawdę kryje się pod tym zakamuflowana „opcja niemiecka”?
- Sprawa trochę z tabloidu, a jednak cała opinia światowa bardzo przeżywa to zamknięcie. Jesteśmy bombardowani pierwszymi szczegółami na temat pokojówki. Okazuje się, że być może jest nosicielką wirusa HIV. Robi się z tego telenowela. Niemniej konsekwencje wcale nie są zabawne, bo Strauss-Kahn jest skończony, a Fundusz musi znaleźć nowego szefa. Z jednego incydentu troszkę może nadmiernie aktywnego erotycznie polityka-ekonomisty zrobiła się afera globalna.
T
- To już nie jest afera jednego tabloidu, to Murdochgate. Protest przeciwko pewnemu modelowi robienia biznesu, polityki i mediów. Łamanie wszelkich standardów w imię finansowych profitów i „prawa obywateli do informacji” przybrało patologiczne rozmiary. Pojawia się fundamentalne pytanie, czym jest dzisiaj informacja, jak daleko sięga prawo do niej i czy każde zainteresowanie, zwłaszcza wykreowane przez same brukowce, musi być zaspokojone każdym kosztem. Wpływa to także na świat polityki, który zapatrzony w moc prasy brukowej i mediów elektronicznych zaczął tabloidyzować swój przekaz. Znamy to także z polskich realiów.
- Źródło: Tabloidy się doigrały, polityka.pl, 19 lipca 2011
- Zobacz też: afera podsłuchowa, tabloid
U
- Ulubionym zajęciem pedantów tropiących rzekomą stronniczość, konserwatyzm czy polityczną poprawność pokojowych i literackich Nobli jest zestawianie list nienagrodzonych. No bo jak to możliwe, że Nobla nie dostał na przykład Lew Tołstoj, pisarz i pacyfista co się zowie? Alfred Nobel powinien przewracać się w grobie!
- Źródło: Polityka, 11/2001
- Zobacz też: Nagroda Nobla, Lew Tołstoj
W
- W prasie brytyjskiej pojawiły się sugestie, że ONZ chce mianować swego rodzaju ambasadora Ziemian na wypadek bezpośredniego kontaktu z kosmitami. (…) Wygląda więc, że to, co wydaje się niemal primaaprilisowym żartem, wcale żartem nie jest i że ONZ-owska biurokracja widzi się w owej roli koordynatora jakiegoś globalnego programu „Witajcie, kosmici”.
- Wśród politycznych killerów mających zabijać słowami wyróżnił się poseł Mariusz Kamiński. Lżył premiera, odmawiając mu honoru i przyzwoitości. Jakie miał do tego prawo? Ano takie, że czuł za sobą przyzwolenie swej partii. Jaki miał tytuł? Ano taki, że ma od niedawna mandat poselski i konstytucja gwarantuje mu wolność słowa. Co z tego, że początkujący, odkąd PiS (ale nie tylko, wkład ma tu też np. Janusz Palikot) zaczął operować językiem nienawiści, podłość jest coraz szerzej tolerowana. A przecież był to wybryk niegodny posła i obywatela. Premier to nie jest tylko polityk, to jest szef demokratycznie wybranego rządu RP, de facto najważniejsza osoba w państwie. Lżenie premiera jest lżeniem państwa.
Z
- Zamachy norweskie przypominają Europie, że zabijać przypadkowych niewinnych ludzi potrafią nie tylko radykalni islamiści, lecz także „obrońcy cywilizacji białego człowieka”. Dorobią sobie usprawiedliwienie dla zbrodni z realnych konfliktów i problemów wynikających z tego, jak wygląda dziś nasz kontynent. (…) Zdrowie społeczne nie polega na izolacji mniejszości, tylko fanatyków.
- Źródło: Oslo, Utøya, szaleństwo, polityka.pl, 23 lipca 2011
- Zobacz też: zamachy w Norwegii (2011)
O Adamie Szostkiewiczu
- To inteligenckie fumy: ta opowieść Szostkiewicza, że co prawda Kościół katolicki popełnia różne błędy, ale jest ostoją polskiej cywilizacji. Otóż nie jest. Kościół psuje polską demokrację. Skręcił w stronę głębokiej narodowej prawicy i wyalienował się od procesów historycznych i nastrojów społecznych.