Andrzej Seremet: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m Usunięto kategorię "Polscy prawnicy"; Dodano kategorię "Polscy prokuratorzy" za pomocą HotCat |
m Dodano kategorię "Sędziowie" za pomocą HotCat |
||
Linia 19: | Linia 19: | ||
{{DEFAULTSORT:Seremet, Andrzej}} |
{{DEFAULTSORT:Seremet, Andrzej}} |
||
[[Kategoria:Polscy prokuratorzy]] |
[[Kategoria:Polscy prokuratorzy]] |
||
[[Kategoria:Sędziowie]] |
Wersja z 15:03, 27 wrz 2012
Andrzej Seremet (ur. 1959) – polski prawnik, sędzia, od 31 marca 2010 prokurator generalny.
- Ale przecież nie jestem w stanie zgasić płonących ognisk fantazji ludzkiej. Do dzisiaj lądowanie samolotu na rzece Hudson uznawane jest przez sporą część internautów za działanie jakichś sił kosmicznych, a 32 proc. Amerykanów wierzy, że atak na WTC był zainspirowanym przez Pentagon po to, aby wywołać wojnę Ameryki z Irakiem. Nie podejmuję się walki ze spiskowymi teoriami.
- Źródło: polskatimes.pl, 19 maja 2010
- Zobacz też: samolot
- Dochodzę do wniosku, ryzykując krytykę purystów prawnych, że należy wprowadzić nowy typ przestępstwa stadionowego: zakrywanie twarzy w czasie trwania imprezy sportowej. Ktoś powie: no dobrze, ale jak jest mróz, śnieg...
- Źródło: Jak pokonać kibola, wyborcza.pl, 9 maja 2011
- Zobacz też: chuligan
- Przestępczość stadionowa bywa w Polsce lekceważona. Nie dotyka szerokich mas, więc łatwo ludziom powiedzieć: „A co tam, jeden drugiemu da w głowę, to nie jest mój problem, niech się biją, niech się nawet zabiją”. Uważam jednak, że to jest niezwykle istotny problem społeczny. Rzuca też cień na odbiór Polski na zewnątrz.
O Andrzeju Seremecie
- Prokurator Andrzej Seremet lecieć ma do Moskwy i obchodzić 290-lecie rosyjskiej prokuratury. Wiadomo, jak to jest z rosyjską melancholijną duszą – bez wódki się nie obędzie. I to w ilości niemałej, bo trzeba wypić za wszystkie sukcesy w ciągu tych 290 lat. Za niezwykle udane śledztwa zakończone pełnym sukcesem – najwyższym wymiarem kary bądź zsyłką. W latach 1794, 1830, 1863 itd. Napije się Seremet za stracenie Traugutta, za wyrok na Pileckiego, za udane śledztwo smoleńskie. Za to ostatnie tym bardziej ochoczo, że sukces był wspólny. Niestety, zamiast zostać u swoich, prokurator Seremet musi wrócić do Warszawy. Naprawdę nie ma w Moskwie dla niego jakiejś roboty?
- Autor: Piotr Lisiewicz, Zyziu na koniu Hyziu, „Gazeta Polska”, 11 stycznia 2012