Tomasz Lis: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Linia 72: Linia 72:


==O Tomaszu Lisie==
==O Tomaszu Lisie==
* Tomasz Lis raz się przecież przyznał, że korzystał z pomocy importującej do Polski ropę spółki J&S. Rosjanie podstawiali mu samolot, żeby zdążył na jakiś mecz. O czym to świadczy?
** Autor: [[Marek Król]]
** Źródło: ''Żyję w kraju lemingów'', „Uważam Rze”, 12 września 2012

* Przynajmniej od pół roku było wiadomo, że Lis tworzy portal internetowy. Musieli o tym wiedzieć także właściciele. Mieli więc dość czasu, aby określić zasady dalszej współpracy. Tymczasem zachowali się po chamsku i wyrzucili Lisa na oczach całej Polski, tak jak wyrzuca się pijanego palacza z kotłowni.
* Przynajmniej od pół roku było wiadomo, że Lis tworzy portal internetowy. Musieli o tym wiedzieć także właściciele. Mieli więc dość czasu, aby określić zasady dalszej współpracy. Tymczasem zachowali się po chamsku i wyrzucili Lisa na oczach całej Polski, tak jak wyrzuca się pijanego palacza z kotłowni.
** Autor: [[Marek Siwiec]]
** Autor: [[Marek Siwiec]]
Linia 80: Linia 84:
** Autor: [[Tomasz Piątek]]
** Autor: [[Tomasz Piątek]]
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/Tomasz-Piatek/Thomafz-Lis/menu-id-215.html krytykapolityczna.pl, 27 kwietnia 2010]
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/Tomasz-Piatek/Thomafz-Lis/menu-id-215.html krytykapolityczna.pl, 27 kwietnia 2010]

* Tomasz Lis raz się przecież przyznał, że korzystał z pomocy importującej do Polski ropę spółki J&S. Rosjanie podstawiali mu samolot, żeby zdążył na jakiś mecz. O czym to świadczy?
** Autor: [[Marek Król]]
** Źródło: ''Żyję w kraju lemingów'', „Uważam Rze”, 12 września 2012





Wersja z 12:16, 22 lip 2012

Tomasz Lis

Tomasz Lis (ur. 1966) – polski dziennikarz telewizyjny, publicysta.

Wypowiedzi

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Ten artykuł ma chronologiczny układ cytatów.
  • On jest dla młodych nie do przyjęcia nie dlatego, że robił to co robił w latach 2005-2007. Bo oni albo nie pamiętają, albo niespecjalnie się tym interesują. Jest nie do przyjęcia, bo to ewidentnie klient nie z ich planety.
  • Musimy podnieść pensje politykom i urzędnikom, bo jeśli tego nie zrobimy, zawsze będziemy mieli takich polityków i urzędników jak obecnie.(...) Jeśli nie chcemy mieć parlamentu miernot, to musimy parlamentarzystom zapłacić tyle, żeby chciały w nim być nie tylko miernoty. Oczywiście, urzędowanie czy posłowanie to nie tylko profesja, to swego rodzaju misja, służba. Tak, ale na miły Bóg, nie zbudujemy zdrowego państwa dzięki misjonarzom.
  • Dwa lata temu uznałem, że Czuma jest kosmitą. Teraz znajdujemy kolejne dowody, że to szalenie uczciwy człowiek, ale jest kosmitą.(...) Ocena PiS-owskiego państwa dokonana w wyborach była miażdżąca. Ta ocena do dziś wydaje mi się dalece bardziej wiarygodna niż ocena pana Czumy, która podkreślmy nie jest oceną całej komisji.
  • Ten chłoptaś, chłystek, przepraszam ja nie uwłaczam godności posła, bo on tej godności uwłacza bardziej, niż ja mógłbym to w jakikolwiek sposób zrobić który wychodzi i obsztorcowuje gówniarza premiera. Przecież to nie była eksplozja emocji. Chłoptaś sobie to napisał, mocno wciskał długopis w kartkę, wyszedł i wydeklamował. Żałosne to było. Tandeta po prostu.
  • W wielu newsroomach sądzi się, że „ludzie nie są tacy głupi, jak nam się wydaje. Są dużo głupsi”, choć to nie prawda.
    • Opis: o telewidzach.
    • Źródło: program Kuba Wojewódzki, 18 października 2011, TVN.
  • By posłużyć się metaforą, myślę, że to jest jeszcze ten moment, kiedy jak na kokpicie wyświetla się „pull up”, to można stery ściągnąć.
    • Opis: o swojej nowej pracy, jako redaktor „Wprost”
    • Źródło: pardon.pl z dnia 27 maja 2010 r.
  • Polska to jest państwo, a nie państwo Kaczyńscy.
    • Źródło: „Przegląd”, nr 44 (405)/2007, październik 2007
  • Gdybyśmy w mediach mówili o wszystkim, o czym się plotkuje, to media zalałyby się gównem.
  • Marzyłem o szarpnięciu cugli i rozwaleniu wszystkiego, co było w Polsce złe przed październikiem 2005 roku. Ale nie wiedziałem, że PiS prześcignie SLD.
    • Źródło: Pardon.pl, 19 marca 2007
  • Lustracja jest elementem budowania w Polsce państwa strachu. Państwa szantażu. W czasach stalinowskich było coś takiego jak agent obiektywny – nie jest, ale mógłby być, a więc obiektywnie jest. Dziś mamy coś na zasadzie odwrotnej: jeszcze nie został ktoś wykluczony z głównego nurtu społeczeństwa, ale może być. Bo jest homoseksualistą, bo ma nieodpowiednie poglądy, bo można go zaszachować lustracją. Więc niech pamięta, że jest to możliwe
    • Źródło: Pardon.pl, 19 marca 2007
  • Ze spółek Skarbu Państwa wywalani są menedżerowie, bo są kompetentni, ale nie nasi. Odzyskiwane jest MSZ, minister sprawiedliwości przekreśla fundamentalną zasadę domniemania niewinności, bank centralny przejmuje człowiek, który nie potrafi wydukać odpowiedzi na żadne pytanie. A Trybunał Konstytucyjny, ostatni bastion obrony przed samowolą władzy, nieustannie poddawany jest presji. Czy to jest zwiększanie obszaru wolności? W te reguły gry wpisuje się lustracja. Nie chodzi o to, by zlustrować, tylko by lustrować. Żeby mieć młot, którym zawsze można komuś przyłożyć: za rok, za dwa lata, a może za dziesięć.
    • Źródło: Pardon.pl, 19 marca 2007
  • Myślę, że moi reporterzy czytają gazety, a jak czytają gazety, to wiedzą, że trzeba być niespełna rozumu, żeby pójść teraz do Telewizji Polskiej, więc prawdę mówiąc, jeśli ktoś odejdzie, to znaczy, że jest niespełna rozumu, a jeśli jest niespełna rozumu to nie warto, żeby tutaj pracował.(...) Ja tłumaczyłem, że „Wiadomości” są nie tylko złe. Tłumaczyłem, że praca w „Wiadomościach” jest czymś absolutnie kompromitującym, ponieważ nie jest to program informacyjny, tylko propagandowy i dezinformacyjny.
    • Opis: wypowiedź o zamiarach przejścia reporterów „Wydarzeń” Polsatu do TVP
    • Źródło: tvnfakty.pl, 26 września 2006
  • Dorota Gawryluk pokazuje jaką jest gwiazdą. Prowadziła program o podobnie do innego programu brzmiącym tytule „A dobro Polski” i tam tydzień w tydzień pokazywała, że odpowiada głównie na pytanie „A dobro PiS-u?”. Więc jakby potwierdza po dwóch latach słuszność decyzji, którą podjąłem dwa lata temu.(...) Anchor w programie informacyjnym może być tylko jeden, bo numer jeden może być tylko jeden, bo w normalnej telewizji, profesjonalnej telewizji nie może być prowadzącym ktoś, kto nie zna żadnego języka obcego, nie może być ktoś, kto jest nieoczytany, nie może być ktoś, kto nie zna świata, nie może być ktoś, kto nie ma doświadczeń dających szanse na rywalizowanie z konkurencją. Poza tym – brutalnie – nowy program, nowa nazwa, nowa grafika, nowe studio, musi być nowy prowadzący. Czyjaś twarz kojarzyła się przecież ludziom z czymś, co było tutaj na antenie wcześniej, co było kompletną porażką.
    • Opis: o Dorocie Gawryluk i decyzji Lisa, o tym, że nie będzie prowadzić „Wydarzeń”
    • Źródło: tvnfakty.pl, 26 września 2006
  • Jarosław Kaczyński powiedział w Sejmie, że nie mieć większości sejmowej, to jak mieć samochód bez silnika. Gdybyż był to jedyny problem tego samochodu. Nie jest. Jedziemy na jedynce i na ssaniu. Bak prawie pusty. Hamulce nie działają. Lusterka nie ma, ale niepotrzebne, bo w unijnym wyścigu i tak już nikogo za nami nie ma. Do tego klimatyzacja wysiadła i w środku straszny zaduch. Jakby tego było mało kierowca, czyli autor metafory z silnikiem, nie ma prawa jazdy.
    • Źródło: Gazeta Wyborcza, 9 kwietnia 2006
  • O degradacji polskiej polityki świadczyć może to, jak bardzo zmieniło się ostatnio postrzeganie Andrzeja Leppera i jego partii.(...) Nie do końca udowodniona jest często powtarzana teza, że Lepper się zmienił. Pewnie trochę tak. Ale zdecydowanie bardziej zmieniło się tło, na którym on występuje. Na gorsze.
    • Źródło: Gazeta Wyborcza, 5 marca 2006
  • Lepper jest zagrożeniem.[..]. Wykreowało go słabe, bezsilne państwo. Jak długo będzie słabe, tak długo Lepper będzie silny.
    • Źródło: wypowiedź z jednego z czatów
  • Dziś gruba kreska, brak lustracji, brak dekomunizacji i historyczny relatywizm wychodzą nam bokiem. Kto ma się w III RP najlepiej? Ciężko pracujący, utalentowani ludzie czy cwaniacy z układów – partyjnych i służbowo-tajnych – którzy opanowali gospodarkę? Kto ma się lepiej – walczący o wolną Polskę czy kelnerzy przodującej idei? (...) Nie twierdzę, że lustracja i dekomunizacja, także moralna, byłaby odpowiedzią na większość polskich bolączek. Nie na większość. Ale na bardzo wiele tak. Za ten grzech zaniechania będziemy płacili bardzo długo.
    • Źródło: cytat z książki Tomasza Lisa Nie tylko Fakty, wrzesień 2004
  • (...) Kwestia legalizacji związków homoseksualnych jest sprawą ważną i debata w tej sprawie toczyła się lub się toczy w każdym kraju „starej” Europy. Jesteśmy już w Unii Europejskiej, więc proponowałbym stosować standardy tolerancji, które w niej obowiązują.(...) Uważam, że w normalnym demokratycznym kraju nikt nie ma prawa dzielić ludzi według ich wyznania czy orientacji seksualnej. Państwo może nas dzielić najwyżej na tych, którzy płacą podatki i tych, którzy nie płacą.

O Tomaszu Lisie

  • Tomasz Lis raz się przecież przyznał, że korzystał z pomocy importującej do Polski ropę spółki J&S. Rosjanie podstawiali mu samolot, żeby zdążył na jakiś mecz. O czym to świadczy?
    • Autor: Marek Król
    • Źródło: Żyję w kraju lemingów, „Uważam Rze”, 12 września 2012
  • Przynajmniej od pół roku było wiadomo, że Lis tworzy portal internetowy. Musieli o tym wiedzieć także właściciele. Mieli więc dość czasu, aby określić zasady dalszej współpracy. Tymczasem zachowali się po chamsku i wyrzucili Lisa na oczach całej Polski, tak jak wyrzuca się pijanego palacza z kotłowni.
    • Autor: Marek Siwiec
    • Opis: o zwolnieniu Tomasza Lisa z funkcji redaktora naczelnego tygodnika "Wprost"
    • Źródło: Blog Marka Siwca (wpis z 8 lutego 2012 r.)
  • Telewizyjne wywody, miny, nawet gesty Lisa były potwornie nudne, poprawne i przewidywalne aż do bólu, wszystkie w stylu: „Ach, jestem prawowiernym katolikiem  –  Ale jestem przeciwnikiem, ach, oszołomstwa  –  Ach, do tego stopnia, że doceniam nawet szmatławego PRL-owskiego pseudopublicystę Karola Małcużyńskiego  –  Bo ach, jestem za pluralizmem światopoglądowym  –  Oczywiście, pomijając kwestie gospodarcze, bo te są już rozstrzygnięte i wszystko, co nie jest prawidłowo błękitnym neoliberalizmem, jest oszołomstwem  –  Podobnie, jak oszołomstwem jest niedocenianie geniuszu mojej żony  –  Ale której?!  –  Ach, jestem prawowiernym katolikiem”.