Włatcy móch: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Linia 272: | Linia 272: | ||
:'''Maślana:''' Jestem patriotą, a nie debilem Konieczko. |
:'''Maślana:''' Jestem patriotą, a nie debilem Konieczko. |
||
:*Źródło: Lekcja 27: Móndial |
:*Źródło: Lekcja 27: Móndial |
||
---- |
---- |
||
:''Podczas przesłuchań.'' |
:''Podczas przesłuchań.'' |
||
Linia 280: | Linia 282: | ||
:'''Policjant nr 2:''' Pisz fonetycznie. |
:'''Policjant nr 2:''' Pisz fonetycznie. |
||
:*Źródło: lekcja 30: Fluder |
:*Źródło: lekcja 30: Fluder |
||
---- |
---- |
||
:''Higienistka goli Czesia z włosów'' |
:''Higienistka goli Czesia z włosów'' |
||
Linia 291: | Linia 295: | ||
:'''Miś Przeklinak:''' Ale Kampinos! |
:'''Miś Przeklinak:''' Ale Kampinos! |
||
:*Źródło: Lekcja 31: Kosmata Demokrancja |
:*Źródło: Lekcja 31: Kosmata Demokrancja |
||
---- |
---- |
||
:'''Konieczko:''' Azymut: 3–6, ładuj przeciwpancernym odłamkowym!</br> |
:'''Konieczko:''' Azymut: 3–6, ładuj przeciwpancernym odłamkowym!</br> |
Wersja z 15:35, 30 gru 2011
Włatcy móch – polska kreskówka w reżyserii Bartosza Kędzierskiego.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Cytaty
Czesio
- Jeden dla kosza i jeden dla Czesia. Smakowe.
- Opis: Podczas zbierania ziemniaków podczas wykopków
- Źródło: Lekcja 14: Wykopki
Dialogi (chronologicznie)
Seria pierwsza
- Maślana: Musimy wykombinować, w jaki sposób ukradniemy Facetce kartę.
- Konieczko: Wiem! Zbudujmy wehikuł czasu, cofnijmy się o 60 lat, sprawmy, żeby Niemcy wygrały wojnę, i zakablujmy tę starą Żydówę na Gestapo. Wtedy nie zostanie facetką i nie zabierze Ci karty.
- Anusiak: Ty śmierdzący antysemito!
- Konieczko: Nie jestem żadnym antysemitą, jestem za mały, żeby być antysemitą. Po prostu powtarzam po dorosłych.
- Maślana: Plan Konieczki jest dobry, ale trochę zbyt skomplikowany. Nasz plan musi być prosty i szybki.
- Anusiak: Wiem, zarżnijmy sukę!!!
- Maślana: Anusiak, Anusiak... Te twoje rzeźnickie zapędy dobre są dla rolasów... My musimy działać inteligentnie!
- Konieczko: Czyli jak, mądrusiu?
- Maślana: Trzeba jej tę kartę... podpierdolić!
- Czesio: A co to znaczy podpierdolić?
- Maślana: To znaczy zabrać coś komuś tak, żeby ten ktoś nie mógł ci nic zrobić.
- Anusiak: To niemożliwe.
- Maślana: Jak niemożliwe! Mój tata mówi, że urząd skarbowy co miesiąc podpierdala mu połowę pensji i on nic z tym nie może zrobić.
- Konieczko: To może byśmy wynajęli tych z urzędu?
- Maślana: Nie da rady, trzeba najpierw złożyć PIT. Musimy jej tę kartę podpierdolić sami.
- Źródło: Lekcja 1: Karta Maślany
- Anusiak: Mamy cię dość, Czesiu... Wypierdalaj!
- Czesio: A co to znaczy?
- Anusiak: Tata tak wczoraj powiedział do mamy i sobie poszła!
- Źródło: Lekcja 4: Wójek Alfred
- Maślana: A ty, Czesiu? Nic nie mówisz?
- Czesio: Czesio śpiewa psalm.
- Anusiak: Jak śpiewa? Przecież nic nie słychać...
- Czesio: Bo Czesio śpiewa sobie w środku... W Czesiu.
- Źródło: Lekcja 5: Piersza Komunja
- Maślana: Ej, skąd masz zapsy?
- Konieczko: Zajumałem wujasowi, nie wszystko da się kupić Maślana.
- Wchodzi Andżelika.
- Anusiak: Ej, to jest chłopski, idź do babskiego, pedałko.
- Andżelika: W babskim wszystko zajęte. Kurde, macie draskę?
- Konieczko: A co?
- Andżelika wyciąga papierosy.
- Andżelika: Zajaracie?
- Maślana: Ty, ona ma fajki.
- Anusiak: Ale?
- Andżelika: Mały, daj te zapsy.
- Andżelika bierze od Konieczki zapsy i zapala papierosa.
- Andżelika: Co wy tu kombinujecie, cwanaczki?
- Anusiak: Chcemy odpalić ten nabój.
- Konieczko: Nie pokazuj!
- Andżelika: Nabój, czy was pogięło? To jest tampon, palanty.
- Anusiak: Ty... ty wiesz, co to jest?
- Konieczko: Ja też wiem, to jest nabój!
- Andżelika: Srabój! To jest tampon.
- Konieczko: I co? Może jeszcze wiesz, co on się z nim robi?
- Andżelika: Tak się składa, że moja siostra dostaje już miesiączki i mi pokazała.
- Maślana: Ja dostaję tygodniówki, ale żeby... miesiączki?
- Źródło: Lekcja 6: Andżelika
- W szkole, pod drzwiami higienistki słychać płacz.
- Maślana: Jakie to smutne.
- Konieczko: Jedna moja ciotka też kiedyś tak płakała.
- Anusiak: I co?
- Konieczko: Skoczyła z dachu.
- Anusiak: Nic się jej nie stało?
- Konieczko: Nie wiem, bo trumna na pogrzebie była zamknięta.
- Źródło: Lekcja 8: Higieniczny blues
- Pani Frał: A co teraz Czesio myśli o Hitlerze?
- Czesio: Że... że... że miał za małe wąsy.
- Źródło: Lekcja 9: Pranie mózgów
Seria druga
- Czesio: Siki, siki, siki.
- Konieczko: Czesiu, tylko mnie tym nie oblej.
- Czesio: Siki, siki, siki, he, he.
- Maślana: Ty oblechu! Wywal to przez okno.
- Anusiak: Czekaj, czekaj, mam lepszy pomysł. Daj no to!
- Anusiak wypija sok i wlewa w butelkę mocz Czesia.
- Anusiak: Słuchajcie! Ktoś chce soku?
- Klasa: Takk!!!
- Maślana: Chwilunia, chwilunia. Najpierw damy. Andżelika, chcesz łyka?
- Andżelika: A co, to jakaś podróba soku?
- Maślana: No co ty! To oryginał. Starszy przywiózł mi z Berlina.
- Andżelika: No to jacha, że chcę.
- Anusiak: Smacznego i podaj dalej.
- Maślana: Ha, ha, ha, ha, ale wypas dżołk.
- Konieczko: Czadówa.
- Anusiak: Nieźli z nas jajcarze, he, he, he.
- Czesio: Chłopacy, chyba nie wypiją nam wszystkiego?
- Źródło: Lekcja 11: Ałtobus i suwenira
- Pani Frał: Młody człowieku, uważam, że powinieneś zmienić swój strój, wygląd i zachowanie!
- Kierowca: A jadłaś kiedyś kota?
- Źródło: Lekcja 11: Ałtobus i suwenira
- Przed muzeum; zbroja leży na ziemi, okazuje się, że jest tam Czesio.
- Pani Frał: Czesiu, ty gangreno, ty!
- Czesio: Jestem rycerzem.
- Pani Frał: Jakim znów rycerzem?
- Czesio: Rycerzem Czesławem, smukła dziewico!
- Pani Frał: Wyłaź mi natychmiast z tego bezcennego zabytku.
- Czesio: Uch... Nie mogę.
- Pani Frał: Anusiak, Maślana, Kunieczko, pomóżcie temu bandycie wstać.
- „Rycerz” zostaje podniesiony.
- Pani Frał: Opuszczaj łapska!
- Czesio: Uch... Zacięło się.
- Pani Frał: Nie stójcie jak kundzioły, pomóżcie mu. Święta Panienko, szybciej, bo zaraz przyjdzie kustosz.
- Trochę później.
- Czesio: Czesio nie chce być już Rycerzem Czesławem. Czesio chce być Czesiem.
- Źródło: Lekcja 12: Muzełum
- Do klasy wchodzi Higienistka w przebraniu Dobrego Ducha Szkoły.
- Pani Frał: Ooo... Kimże jesteś, niespodziewany gościu??
- Czesio: To pani Higienistka!
- Pani Frał: Czesiu!
- Czesio: No co??
- Źródło: Lekcja 13: Mikołajki
- Konieczko: Chłopacy... chyba się zgubiliśmy.
- Maślana: Macie coś pić?
- Anusiak: Ja pierdylę... kózka!
- Maślana: Co ty, kozy nie widziałeś?
- Anusiak: A piliście kiedyś mleko prosto z cyca? A wiecie, jakie jest zdrowe?
- Konieczko i Maślana: Niee..!
- Anusiak: To chodźcie.. ja pierdylę, ale mnie suszy!
- Konieczko: I co? Dobre?
- Anusiak: Mmm.. Ale pycha... i jakie słodziutkie... Musicie spróbować!
- Maślana: Anusiak.
- Anusiak: Pyszotka!
- Maślana: Anusiaaak!
- Anusiak: Co chcesz?
- Maślana: Ta koza wabi się Leon.
- Źródło: Lekcja 14: Wykopki
- Na lekcji o Królewnie Śnieżce.
- Pani Frał: Na dziś mieliście przeczytać „Królewnę Śnieżkę”. Czy wszyscy przeczytali?
- Klasa: Tak!
- Pani Frał: I jak wam się podobała? Anusiak?
- Anusiak: Yyy... no ten no, tego, fajna!
- Pani Frał: Nie mówi się „fajna”! Nie ma takiego słowa jak „fajna”, gamoniu!
- Anusiak: Nie ma? Jak to nie ma?
- Pani Frał: W języku polskim nie ma! Książka może być ciekawa, interesująca, cudowna, fascynująca, jaka jeszcze, Czesiu?
- Czesio: Mmm... Zajebista.
- Pani Frał: Precz mi z klasy, ty oszołomie, ty! Takie słownictwo! To jest szkoła czy rynsztok?! Zapamiętajcie sobie, język polski to nasz skarb narodowy, a o skarb trzeba dbać!
- Źródło: Lekcja 15: Karnawau
- Anusiak: Ciekawe, czy Higienistka coś poradzi.
- Konieczko: Da radę, z palcem w dupie! Pamiętasz, jak szybko wyjęła ci drzazgę?
- Anusiak: No, ale ta drzazga była prawdziwa, a nie wywaginowana.
- Konieczko: Wyimaginowana, mondziole!
- Maślana wychodzi z gabinetu Higienistki.
- Anusiak: I co, poradziła coś?
- Konieczko: A co ty taki blady?
- Maślana: Słuchajcie... już wiem, kto to jest Fred.
- Później.
- Konieczko: Czyli on gada z własnym sisiorem?
- Maślana: Nom. Tak podobno robi się w okresie dojrzewania. To się nazywa masturbancja.
- Anusiak: Słyszałem o tym. Babcia mówiła, że od tego się ślepnie.
- Źródło: Lekcja 16: Romek i jego Fred
- Pani Frał: Konieczko, wymień trzy gatunki grzybów jadalnych.
- Anusiak wyciąga gila z nosa.
- Konieczko: Gąski, gołąbki i... kaczuszki.
- Anusiak ogląda gila.
- Pani Frał: Maślana, teraz ty.
- Maślana: Podgrzybki i podpieńki.
- Pani Frał: Niech będzie.
- Pani Frał zauważyła, że Anusiak bawi się gilem.
- Pani Frał: Anusiak!
- Anusiak: Tak.
- Pani Frał: Jakie jeszcze grzyby rosną w lesie?
- Anusiak: Yyy... papierzaki!
- Pani Frał: Jakie znów papierzaki? Nigdy o czymś podobnym nie słyszałam.
- Anusiak: Bo mój tato mówi, że jak ktoś nasra w lesie i przykryje papierem, to sadzi papierzaka.
- Pani Frał: Anusiak, za drzwi, ty małpoludzie ty!
- Źródło: Lekcja 18: Radyjko babci
- scena ze zrzutem bomby
- Higienistka: LittleBoy gotowy do zrzutu. Jestem nad celem.
- Bomba została zrzucona
- Higienistka: Ha, ha! Poszło!
- Reżyser: Stop! Nie trafiłaś, cholera. Robimy dubel.
- Źródło: Lekcja 22: Za kólisami
- Chłopcy na mszy pastora u Andżeliki.
- Chór: Jesus Love Us!!! (czyli Jezus Kocha Nas)
- Maślana: Co oni śpiewają??
- Konieczko: Całe szczęście, że wziąłem słownik do angielskiego! Jakie jest pierwsze słowo?
- Chór: Jesus Love Us!!!
- Maślana: Chyba... „Dżizas”...
- Konieczko: Wiedzieliście, że u nich J się czyta jako DŻ?
- Anusiak: Ale jaja... znaczy dżadża.
- Konieczko: Dziżas znaczy Jezus... A jakie jest następne słowo??
- Chór: Jesus Love Us!!!
- Maślana: ... Chyba „Low”
- Konieczko: „Love” znaczy kochać! A ostatnie słowo?
- Chór: Jesus Love Us!!!
- Maślana: Coś jakby „As”....
- Konieczko: O rany... zobaczcie co tu pisze!
- Konieczko patrzy na słowo „ass” oznaczające „dupa”.
- Anusiak: Oni są nienormalni...
- Źródło: Lekcja 24: Memęto Mori
Seria trzecia
- Chłopcy komentują mecz , w którym Reprezentacja Polski przegrała.
- Maślana: Tobie to nie zostało nic z patrioty, Anusiak.
- Konieczko: Ale przecież nigdy nie stawiałeś, jak grają nasi!
- Maślana: Jestem patriotą, a nie debilem Konieczko.
- Źródło: Lekcja 27: Móndial
- Podczas przesłuchań.
- Anusiak: Przyprowadziliśmy ją do Higienistki i wtedy...
- Policjant nr 1: Ej, jak się pisze wtedy?
- Policjant nr 2: Pisz fonetycznie.
- Źródło: lekcja 30: Fluder
- Higienistka goli Czesia z włosów
- Higienistka: To już wszystko?
- Czesio: Jeszcze nie!
- Higienistka: A gdzie?
- Czesio: Jeszcze tutaj!
- Czesio ściąga spodnie. Higienistka mdleje.
- Miś Przeklinak: Ale Kampinos!
- Źródło: Lekcja 31: Kosmata Demokrancja
- Konieczko: Azymut: 3–6, ładuj przeciwpancernym odłamkowym!
- Czesio: Jest... przeciwcampernym!
- Konieczko: Cel! Pal!
- Czesio: Bara – buch!
- (Naciska guzik, z lufy wystrzeliwuje pocisk, trafiając stojący obok niemiecki czołg typu Tiger.)
- Konieczko: Ale mamy cela!
- Maślana (za sterami czołgu): Sekundę, Konieczko! A niby czemu ty tu modzisz!?
- Konieczko: Bo jestem Olgierdem, patałachu! Ty jesteś Grigorim, więc kieruj, mondziole!
- Czesio: Mm... a Czesio jest Gęślik!
- Konieczko: Nie Gęślik, tylko Gustlik!
- Pani Higienistka: (przed telewizorem): Oj, niedobrze ze mną... nawet z telewizora mnie prześladują! Chyba się muszę napić.
- (Widok z okna; na Ziemię spada deszcz meteorytów).
- Pani higienistka: Ale widok... jak katiusza pod Lenino...
- (Popija nieco piwa).
- Maślana: Ale ja wcale nie chciałem być Grigorim!
- Konieczko: Kurna, Maślana, ktoś musi być Grigorim!
- Maślana: I oczywiście tym kacapem muszę być ja!
- (Czesio spogląda na zewnątrz, tam dookoła czołgu tłoczą się żołnierze).
- Czesio: Chłopacy... ehe... atakują nas!
- Maślana: Szybko, wołaj Anusiaka, on ma karabin!
- Konieczko: Anusiak! Gdzie jesteś, cycu!?
- (Wchodzi Anusiak w mundurze niemieckiego oficera).
- Anusiak: Ein Moment, bitte!
- Konieczko: Anusiak, ocipiałeś!? Czemu masz szkopski mundur!?
- Anusiak: Jak to czemu? Bo jestem Hans Kloss!
- Maślana: Co za kretyn!
- Konieczko: Wszycho ci się pomerdało, ciołku! Jesteś Janek! Janek Kos!
- Anusiak: Sam jesteś ciołek i nie znasz języków! Hans Kloss to po polsku Janek Kos!
- Maślana: Gdzieś ty się tych języków uczył!? W pegeerze? HANS KLOSS to po polsku JANUSZ GAJOS!
- Czesio: Klos, Knos, Gajos... co to ma być!? Trzej amigos?
- (W telewizorze Pani Higienistki pojawiają się zakłócenia, przy czym ona nerwowo uderza w pilot).
- Pani Higienistka: Noż do cholery! Człowiek płaci te abonamenty... sramenty... i co!?
- (W końcu tak mocno uderza pilot, że telewizor znowu działa sprawnie; widok na czołg z boku, leżą na nim martwi żołnierze).
- Pani Higienistka: No... nareszcie.
- Anusiak: Ale ich ładnie z pepeszy skosiłem!
- Maślana: Anusiak... ale to byli nasi – Ruscy.
- Anusiak: Tak!? A od kiedy to Kacapowie są nasi!? I nie jestem Anusiak, tylko Kloss!
- Maślana: Chyba Sross!
- Konieczko: Zamknijcie się! Zaraz dojedziemy do Berlina i wygramy wojnę, więc se darujcie, co!?
- Źródło: Lekcja 35: Deszcze niespokojne
Seria czwarta
- Maślana: Byliśmy w dupie, a teraz to jesteśmy... sam nie wiem, gdzie jesteśmy.
- Czesio: W Polsce
- Źródło: Lekcja 44: Gangsta-Dewasta
Seria piąta
- Pani Frał: Przepraszam, ale chyba jest alarm pożarowy!
- Strażak: Jeszcze nie skończyłem czytać przepisów!
- Źródło: Lekcja 61: Hłopaki strażaki