Japonia: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
+1, formatowanie automatyczne
Madeline 7 (dyskusja | edycje)
m wikizacja
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Flag of Japan.svg|mały|<center>Flaga Japonii</center>]]
[[Plik:Flag of Japan.svg|mały|<center>Flaga Japonii</center>]]
'''[[w:Japonia|Japonia]]''' – państwo w Azji.
'''[[w:Japonia|Japonia]]''' – [[państwo]] w [[Azja|Azji]].
* Japończycy są nawykli do odbudowywania, czego przykładem może być choćby tradycja stawiania na nowo wielkich sanktuariów shinto: co 20 lat są burzone i budowane raz jeszcze z nowego drewna; dokładnie takie same jakie były wcześniej. Są zarazem nowe i stare; mają tysiące lat, a jednocześnie wyglądają, jakby dopiero co wyszły spod igły.
* Japończycy są nawykli do odbudowywania, czego przykładem może być choćby tradycja stawiania na nowo wielkich sanktuariów shinto: co 20 lat są burzone i budowane raz jeszcze z nowego drewna; dokładnie takie same jakie były wcześniej. Są zarazem nowe i stare; mają tysiące lat, a jednocześnie wyglądają, jakby dopiero co wyszły spod igły.
** Autor: Lesley Downer, ''Posąg zakrzepłych łez'', „The Daily Telegraph”, tłum. „Forum”, 21 marca 2011.
** Autor: Lesley Downer, ''Posąg zakrzepłych łez'', „The Daily Telegraph”, tłum. „Forum”, 21 marca 2011.
Linia 12: Linia 12:


* Można nabawić się tam klaustrofobii! Wyobraź sobie, że w hotelu, w którym mieszkaliśmy, recepcja mieści się na pięćdziesiątym piętrze! Poważnie: wjeżdżasz pięćdziesiąt pięter w górę, żeby odebrać klucz do pokoju. Rozumiesz, co można poczuć, patrząc w dół? Nie dość, że człowiek ma jeszcze w pamięci 11 września, to na dodatek wiadomo, że w Japonii niemal bez przerwy zdarzają się trzęsienia ziemi. Fajnie, prawda? W hotelu bez przerwy oddychasz klimatyzowanym powietrzem, siedzisz w ciasnych pomieszczeniach, a szlafroki są co najmniej o trzy numery za małe. Czułem się jak zamknięty w szufladzie.
* Można nabawić się tam klaustrofobii! Wyobraź sobie, że w hotelu, w którym mieszkaliśmy, recepcja mieści się na pięćdziesiątym piętrze! Poważnie: wjeżdżasz pięćdziesiąt pięter w górę, żeby odebrać klucz do pokoju. Rozumiesz, co można poczuć, patrząc w dół? Nie dość, że człowiek ma jeszcze w pamięci 11 września, to na dodatek wiadomo, że w Japonii niemal bez przerwy zdarzają się trzęsienia ziemi. Fajnie, prawda? W hotelu bez przerwy oddychasz klimatyzowanym powietrzem, siedzisz w ciasnych pomieszczeniach, a szlafroki są co najmniej o trzy numery za małe. Czułem się jak zamknięty w szufladzie.
** Opis: o japońskich hotelach.
** Opis: o japońskich [[hotel]]ach.
** Autor: [[Bill Murray]], [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=18304 Wywiad, 2004]
** Autor: [[Bill Murray]], [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=18304 Wywiad, 2004]



Wersja z 11:41, 24 sie 2011

Flaga Japonii

Japoniapaństwo w Azji.

  • Japończycy są nawykli do odbudowywania, czego przykładem może być choćby tradycja stawiania na nowo wielkich sanktuariów shinto: co 20 lat są burzone i budowane raz jeszcze z nowego drewna; dokładnie takie same jakie były wcześniej. Są zarazem nowe i stare; mają tysiące lat, a jednocześnie wyglądają, jakby dopiero co wyszły spod igły.
  • Kiedy jesteś tam, w Japonii, i płacisz kartą kredytową, nie zdajesz sobie sprawy, ile pieniędzy z ciebie zdzierają. Kto się tak naprawdę orientuje w kursie jena wobec dolara? Potem robisz wielkie oczy, kiedy przychodzi wyciąg z banku.
  • Mam nadzieję, że po obejrzeniu Między słowami ludzie nabiorą ochoty na wycieczkę do Japonii. Po pierwszym szoku znakomicie się bawiłem.
  • Można nabawić się tam klaustrofobii! Wyobraź sobie, że w hotelu, w którym mieszkaliśmy, recepcja mieści się na pięćdziesiątym piętrze! Poważnie: wjeżdżasz pięćdziesiąt pięter w górę, żeby odebrać klucz do pokoju. Rozumiesz, co można poczuć, patrząc w dół? Nie dość, że człowiek ma jeszcze w pamięci 11 września, to na dodatek wiadomo, że w Japonii niemal bez przerwy zdarzają się trzęsienia ziemi. Fajnie, prawda? W hotelu bez przerwy oddychasz klimatyzowanym powietrzem, siedzisz w ciasnych pomieszczeniach, a szlafroki są co najmniej o trzy numery za małe. Czułem się jak zamknięty w szufladzie.
  • Okazywanie złości uchodzi za prostactwo. Pamiętam, jak byłam w Japonii świadkiem wypadku ulicznego. Uczestniczący w nim ludzie ukłonili się sobie, a potem zaczęli się uśmiechać i przepraszać nawzajem. Nie wpadli we wściekłość.
    • Autor: Lesley Downer, Posąg zakrzepłych łez, „The Daily Telegraph”, tłum. „Forum”, 21 marca 2011.
  • Podczas kataklizmu w Kobe (...) w 1995 roku (...) tylko potężny syndykat zbrodni Jamaguczi-gumi zdobył sobie wtedy uznanie, gdy wkroczył z kocami, żywnością i wodą na długo przed przybyciem sił zbrojnych.
    • Autor: Lesley Downer, Posąg zakrzepłych łez, „The Daily Telegraph”, tłum. „Forum”, 21 marca 2011.
  • [W Japonii] życie jest nagromadzeniem drobnych zasad, które gwarantują, że zachowany będzie porządek. Japońscy sprzątacze są dumni ze swojej pracy.
    • Autor: Lesley Downer, Posąg zakrzepłych łez, „The Daily Telegraph”, tłum. „Forum”, 21 marca 2011.
  • W sposobie ułożenia szaty
    W ukłonie według starych reguł,
    W tym, jak przyrządza się herbatę
    Jak się szanuje każdy szczegół
    Wyraża się nasz dług wdzięczności
    Dla stwarzającej nas przeszłości
    Od której uciekamy w biegu...

    Wreszcie wyborem umierania,
    Gdy honorowe ostrze w dłoniach
    Śmierć czyni przedłużeniem trwania
    (Bo życie przecież – to agonia)
    – Stwarzamy wodę, kwiat i kamień
    W których na zawsze zamieszkamy
    Wśród tych, co będą żyli po nas.
  • Wszystko, co jest nie do zabrania z Japonii, to jej ulotność, tajemniczość. A także szczegół, którego my, Europejczycy, nie jesteśmy w stanie zauważyć. Jest też ich dziwna obecność w nurcie przemijania, którego symbolem jest japońska wiśnia. Drzewo to kwitnie bardzo krótko, jest obłędnie piękne i szybko zrzuca płatki, które spadają jak śnieg. Byłem pod wrażeniem starych ludzi, których tłumy fotografowały ten moment. Pytałem, dlaczego tak łapczywie to robią. Usłyszałem, że to uosabia krótkość życia, ten moment, którym jest życie. Posadziłem więc dwie wiśnie w moim ogrodzie.

Zobacz też: