Emilka szuka szczęścia: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m Zabezpieczył Emilka szuka szczęścia: potrzeba poprawy hasła, IP lekceważy szablon "w edycji" ([edit=autoconfirmed] (wygasa 18:54, 31 maj 2011 (UTC)) [move=autoconfirmed] (wygasa 18:54, 31 maj 2011 (UTC)))
Alessia (dyskusja | edycje)
poprawa hasła
Linia 1: Linia 1:
'''[[w:Emilka szuka szczęścia|Emilka szuka szczęścia]]''' (ang. ''Emily's Quest'') – powieść [[Lucy Maud Montgomery]] z 1927 roku; tłum. Bogumiła Kaniewska.
{{WEdycji}}
==Wypowiedzi postaci==
'''[[w:Emilka szuka szczęścia|Emilka szuka szczęścia]]''' (ang. ''Emily's Quest'') – powieść [[Lucy Maud Montgomery]] z 1927 roku; tłum. Bogumiła Kaniewska
===Emilka Starr===

* Duchy zdarzeń, które nigdy nie nadeszły, są straszniejsze od widm przeszłości.
* Duchy zdarzeń, które nigdy nie nadeszły, są straszniejsze od widm przeszłości.
** Postać: Emilka Starr


* Nie potrafię opisać tego uczucia. Jest straszne, znacznie bardziej dotkliwe niż ból, jaki przeżywałam dotąd. Nie znalazłam na razie takich słów, które zdołałyby opisać to bezbrzeżne, beznadziejne znużenie, ogarniające nie ciało i myśl, lecz duszę. Dołącza do niego straszliwy lęk przed przyszłością, nawet tą szczęśliwą. Co więcej, tej szczęśliwej boję się najbardziej, bo kiedy jestem w tym dziwnym nastroju, szczęście wydaje mi się czymś co wymaga wielkiego wysiłku. Mój lęk sprawia, że dochodzę do wniosku, że szczęście to strasznie kłopotliwa rzecz, która zabiera nam zbyt wiele energii.
* Nie potrafię opisać tego uczucia. Jest straszne, znacznie bardziej dotkliwe niż ból, jaki przeżywałam dotąd. Nie znalazłam na razie takich słów, które zdołałyby opisać to bezbrzeżne, beznadziejne znużenie, ogarniające nie ciało i myśl, lecz duszę. Dołącza do niego straszliwy lęk przed przyszłością, nawet tą szczęśliwą. Co więcej, tej szczęśliwej boję się najbardziej, bo kiedy jestem w tym dziwnym nastroju, szczęście wydaje mi się czymś co wymaga wielkiego wysiłku. Mój lęk sprawia, że dochodzę do wniosku, że szczęście to strasznie kłopotliwa rzecz, która zabiera nam zbyt wiele energii.
** Postać: Emilka Starr


* Nie potrafię opisać tego uczucia. Jest straszne, znacznie bardziej dotkliwe niż ból, jaki przeżywałam dotąd. Nie znalazłam na razie takich słów, które zdołałyby opisać to bezbrzeżne, beznadziejne znużenie, ogarniające nie ciało i myśl, lecz duszę. Dołącza do niego straszliwy lęk przed przyszłością, nawet tą szczęśliwą. Co więcej, tej szczęśliwej boję się najbardziej, bo kiedy jestem w tym dziwnym nastroju, szczęście wydaje mi się czymś co wymaga wielkiego wysiłku. Mój lęk sprawia, że dochodzę do wniosku, że szczęście to strasznie kłopotliwa rzecz, która zabiera nam zbyt wiele energii.
* Nie potrafię opisać tego uczucia. Jest straszne, znacznie bardziej dotkliwe niż ból, jaki przeżywałam dotąd. Nie znalazłam na razie takich słów, które zdołałyby opisać to bezbrzeżne, beznadziejne znużenie, ogarniające nie ciało i myśl, lecz duszę. Dołącza do niego straszliwy lęk przed przyszłością, nawet tą szczęśliwą. Co więcej, tej szczęśliwej boję się najbardziej, bo kiedy jestem w tym dziwnym nastroju, szczęście wydaje mi się czymś co wymaga wielkiego wysiłku. Mój lęk sprawia, że dochodzę do wniosku, że szczęście to strasznie kłopotliwa rzecz, która zabiera nam zbyt wiele energii.
** Postać: Emilka Starr


* Trudno być kobietą. 'Szczególnie – pomyślała – kobietą, która nie wie, co powinna zrobić. Przez całe lato byłam pewna, że Ted już dla mnie nic nie znaczy. Byłam tak pewna, że naprawdę zaczęło mi zależeć na Deanie. I ten dzisiejszy wieczór.... i ta okropna moc, klątwa czy dar, który wrócił, gdy pomyślałam, że już z niego wyrosłam, że już nigdy się nie pojawi...'
* O ile prawdę mówią poetów dawnych głosy<br />To czarne niczym kruki syreny miały włosy<br />Lecz odkąd sztukę Muzę na ziemię przywołały<br />Na płótnie każdy anioł wygląda jak śnieg biały
** Postać: Teddy Kent


===Elza Burnley===
* O mężczyznach nie można myśleć zbyt dobrze, bo i bez tego sami uważają się za wzór doskonałości.
* O mężczyznach nie można myśleć zbyt dobrze, bo i bez tego sami uważają się za wzór doskonałości.
** Postać: Elza Burnley

* Odchodzę. Tuż przed świtem. Idę za jutrzenką. Myślałem, że będę się bał. Nie boję się. Zabawne. Pomyśl, ile się teraz dowiem. Już za chwilę, Emilko, będę mądrzejszy niż najmądrzejszy z żyjących. Zawsze chciałem wiedzieć. Nigdy nie lubiłem zgadywać. A teraz już nie jestem ciekawy życia. Jestem ciekawy śmierci. Tak, Emilko, jeszcze kilka minut i poznam prawdę. I żadnego zgadywania. A jeśli... jeśli miałem rację... to znów... znów będę młody... Ty... nie wiesz, co to znaczy... bo jesteś młoda... i nie wiesz... jak to jest... znów być młodym.
** Postać: Pan Carpenter


* Pod pewnymi względami, kochanie, Dean jest odpowiednim dla Ciebie mężczyzną. Fascynujący, inteligentny, dowcipny, a przy tym pozbawiony tej piekielnej zarozumiałości. Ale będziesz należeć do niego ciałem i duszą.Dean nie pozwoli, byś interesowała się czymkolwiek poza nim samym. On żąda wyłączności (...).
* Pod pewnymi względami, kochanie, Dean jest odpowiednim dla Ciebie mężczyzną. Fascynujący, inteligentny, dowcipny, a przy tym pozbawiony tej piekielnej zarozumiałości. Ale będziesz należeć do niego ciałem i duszą.Dean nie pozwoli, byś interesowała się czymkolwiek poza nim samym. On żąda wyłączności (...).
** Postać: Elza Burnley

* Trudno być kobietą. 'Szczególnie – pomyślała – kobietą, która nie wie, co powinna zrobić. Przez całe lato byłam pewna, że Ted już dla mnie nic nie znaczy. Byłam tak pewna, że naprawdę zaczęło mi zależeć na Deanie. I ten dzisiejszy wieczór.... i ta okropna moc, klątwa czy dar, który wrócił, gdy pomyślałam, że już z niego wyrosłam, że już nigdy się nie pojawi...'
** Postać: Emilka Starr


===Dean Priest===
* Ty i ja będziemy żyli tylko dla siebie. Będziemy po swojemu rozmawiać, spacerować i oddychać, bez względu na to, co każą rodzinne tradycje Priestów czy Murrayów.(...) Nie dziwię się Priestom, którzy nie wierzą, że wychodzisz za mnie dlatego, że zależy Ci na starym Deanie. Świetnie ich rozumiem, bo i mnie samemu trudno w to uwierzyć
* Ty i ja będziemy żyli tylko dla siebie. Będziemy po swojemu rozmawiać, spacerować i oddychać, bez względu na to, co każą rodzinne tradycje Priestów czy Murrayów.(...) Nie dziwię się Priestom, którzy nie wierzą, że wychodzisz za mnie dlatego, że zależy Ci na starym Deanie. Świetnie ich rozumiem, bo i mnie samemu trudno w to uwierzyć
** Postać: Dean Priest


* Wiem, Gwiazdko, że potrafię dać Ci szczęście. Jestem stary i kulawy, ale czuję, że będzie Ci ze mną dobrze. Ja, moja królewno, czekałem na Ciebie całe życie. Tak właśnie patrzyłem na Ciebie, Emilko – jak na cudowną, nieosiągalną gwiazdę. A teraz należysz do mnie... mam Cię... trzymam... tak blisko serca. Wkrótce i Ty mnie pokochasz i dasz mi więcej niż tylko przywiązanie.
* Wiem, Gwiazdko, że potrafię dać Ci szczęście. Jestem stary i kulawy, ale czuję, że będzie Ci ze mną dobrze. Ja, moja królewno, czekałem na Ciebie całe życie. Tak właśnie patrzyłem na Ciebie, Emilko – jak na cudowną, nieosiągalną gwiazdę. A teraz należysz do mnie... mam Cię... trzymam... tak blisko serca. Wkrótce i Ty mnie pokochasz i dasz mi więcej niż tylko przywiązanie.
** Postać: Dean Priest


===Inne postacie===
* O ile prawdę mówią poetów dawnych głosy<br />To czarne niczym kruki syreny miały włosy<br />Lecz odkąd sztukę Muzę na ziemię przywołały<br />Na płótnie każdy anioł wygląda jak śnieg biały
** Postać: Teddy Kent

* Odchodzę. Tuż przed świtem. Idę za jutrzenką. Myślałem, że będę się bał. Nie boję się. Zabawne. Pomyśl, ile się teraz dowiem. Już za chwilę, Emilko, będę mądrzejszy niż najmądrzejszy z żyjących. Zawsze chciałem wiedzieć. Nigdy nie lubiłem zgadywać. A teraz już nie jestem ciekawy życia. Jestem ciekawy śmierci. Tak, Emilko, jeszcze kilka minut i poznam prawdę. I żadnego zgadywania. A jeśli... jeśli miałem rację... to znów... znów będę młody... Ty... nie wiesz, co to znaczy... bo jesteś młoda... i nie wiesz... jak to jest... znów być młodym.
** Postać: Pan Carpenter

==Inne cytaty==
* Wszystko, co dotąd przeżyła, doszło do jakiegoś kresu. Dni, miesiące i lata, z ich spokojnym, niezmiennym rytmem w jednej chwili stały się zamierzchłą przeszłością.(...) Na razie ogarnął ją jednak lęk. Czuła się zagubiona.
* Wszystko, co dotąd przeżyła, doszło do jakiegoś kresu. Dni, miesiące i lata, z ich spokojnym, niezmiennym rytmem w jednej chwili stały się zamierzchłą przeszłością.(...) Na razie ogarnął ją jednak lęk. Czuła się zagubiona.


[[Kategoria:Lucy Maud Montgomery]]
[[Kategoria:Powieści dla dzieci i młodzieży]]

Wersja z 18:58, 31 maj 2011

Emilka szuka szczęścia (ang. Emily's Quest) – powieść Lucy Maud Montgomery z 1927 roku; tłum. – Bogumiła Kaniewska.

Wypowiedzi postaci

Emilka Starr

  • Duchy zdarzeń, które nigdy nie nadeszły, są straszniejsze od widm przeszłości.
  • Nie potrafię opisać tego uczucia. Jest straszne, znacznie bardziej dotkliwe niż ból, jaki przeżywałam dotąd. Nie znalazłam na razie takich słów, które zdołałyby opisać to bezbrzeżne, beznadziejne znużenie, ogarniające nie ciało i myśl, lecz duszę. Dołącza do niego straszliwy lęk przed przyszłością, nawet tą szczęśliwą. Co więcej, tej szczęśliwej boję się najbardziej, bo kiedy jestem w tym dziwnym nastroju, szczęście wydaje mi się czymś co wymaga wielkiego wysiłku. Mój lęk sprawia, że dochodzę do wniosku, że szczęście to strasznie kłopotliwa rzecz, która zabiera nam zbyt wiele energii.
  • Nie potrafię opisać tego uczucia. Jest straszne, znacznie bardziej dotkliwe niż ból, jaki przeżywałam dotąd. Nie znalazłam na razie takich słów, które zdołałyby opisać to bezbrzeżne, beznadziejne znużenie, ogarniające nie ciało i myśl, lecz duszę. Dołącza do niego straszliwy lęk przed przyszłością, nawet tą szczęśliwą. Co więcej, tej szczęśliwej boję się najbardziej, bo kiedy jestem w tym dziwnym nastroju, szczęście wydaje mi się czymś co wymaga wielkiego wysiłku. Mój lęk sprawia, że dochodzę do wniosku, że szczęście to strasznie kłopotliwa rzecz, która zabiera nam zbyt wiele energii.
  • Trudno być kobietą. 'Szczególnie – pomyślała – kobietą, która nie wie, co powinna zrobić. Przez całe lato byłam pewna, że Ted już dla mnie nic nie znaczy. Byłam tak pewna, że naprawdę zaczęło mi zależeć na Deanie. I ten dzisiejszy wieczór.... i ta okropna moc, klątwa czy dar, który wrócił, gdy pomyślałam, że już z niego wyrosłam, że już nigdy się nie pojawi...'

Elza Burnley

  • O mężczyznach nie można myśleć zbyt dobrze, bo i bez tego sami uważają się za wzór doskonałości.
  • Pod pewnymi względami, kochanie, Dean jest odpowiednim dla Ciebie mężczyzną. Fascynujący, inteligentny, dowcipny, a przy tym pozbawiony tej piekielnej zarozumiałości. Ale będziesz należeć do niego ciałem i duszą.Dean nie pozwoli, byś interesowała się czymkolwiek poza nim samym. On żąda wyłączności (...).

Dean Priest

  • Ty i ja będziemy żyli tylko dla siebie. Będziemy po swojemu rozmawiać, spacerować i oddychać, bez względu na to, co każą rodzinne tradycje Priestów czy Murrayów.(...) Nie dziwię się Priestom, którzy nie wierzą, że wychodzisz za mnie dlatego, że zależy Ci na starym Deanie. Świetnie ich rozumiem, bo i mnie samemu trudno w to uwierzyć
  • Wiem, Gwiazdko, że potrafię dać Ci szczęście. Jestem stary i kulawy, ale czuję, że będzie Ci ze mną dobrze. Ja, moja królewno, czekałem na Ciebie całe życie. Tak właśnie patrzyłem na Ciebie, Emilko – jak na cudowną, nieosiągalną gwiazdę. A teraz należysz do mnie... mam Cię... trzymam... tak blisko serca. Wkrótce i Ty mnie pokochasz i dasz mi więcej niż tylko przywiązanie.

Inne postacie

  • O ile prawdę mówią poetów dawnych głosy
    To czarne niczym kruki syreny miały włosy
    Lecz odkąd sztukę Muzę na ziemię przywołały
    Na płótnie każdy anioł wygląda jak śnieg biały
    • Postać: Teddy Kent
  • Odchodzę. Tuż przed świtem. Idę za jutrzenką. Myślałem, że będę się bał. Nie boję się. Zabawne. Pomyśl, ile się teraz dowiem. Już za chwilę, Emilko, będę mądrzejszy niż najmądrzejszy z żyjących. Zawsze chciałem wiedzieć. Nigdy nie lubiłem zgadywać. A teraz już nie jestem ciekawy życia. Jestem ciekawy śmierci. Tak, Emilko, jeszcze kilka minut i poznam prawdę. I żadnego zgadywania. A jeśli... jeśli miałem rację... to znów... znów będę młody... Ty... nie wiesz, co to znaczy... bo jesteś młoda... i nie wiesz... jak to jest... znów być młodym.
    • Postać: Pan Carpenter

Inne cytaty

  • Wszystko, co dotąd przeżyła, doszło do jakiegoś kresu. Dni, miesiące i lata, z ich spokojnym, niezmiennym rytmem w jednej chwili stały się zamierzchłą przeszłością.(...) Na razie ogarnął ją jednak lęk. Czuła się zagubiona.