Roman Kuźniar: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
mNie podano opisu zmian
nowe cytaty
Linia 1: Linia 1:
'''[[w:Roman Kuźniar|Roman Kuźniar]]''' (ur. 1953) – polski politolog, dyplomata, profesor, były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, doradca ministra obrony narodowej oraz prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. międzynarodowych.
'''[[w:Roman Kuźniar|Roman Kuźniar]]''' (ur. 1953) – polski politolog, dyplomata, profesor, były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, doradca ministra obrony narodowej oraz prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. międzynarodowych.
* Bezpieczeństwo Polski zależy głównie od naszego własnego wysiłku. (...) Weźmy przykład Gruzji. Jaka była reakcja Waszyngtonu na pacyfikację części Gruzji przez wojsko rosyjskie w 2008 roku? (...) Gruzji już wcześniej oficjalnie obiecano członkostwo w NATO, a ponadto na jej terytorium stacjonowało wówczas kilkuset żołnierzy USA, którzy dopiero co skończyli ćwiczenia. Kilka tygodni przedtem sekretarz stanu USA Condoleezza Rice zapewniała Gruzinów na wielkim placu, że Ameryka nie pozostawia przyjaciół w nieszczęściu i zawsze przychodzi im z pomocą. Po tym, co się stało w Gruzji, wiele sztabów wojskowych zastanawiało się, ile warte są amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa. Dlatego Polska powinna skupiać się na umacnianiu integralności i wiarygodności NATO, które ma wobec swych członków konkretne zobowiązania.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,9672970,Potrzebujemy_Ameryki__choc_mozemy_sie_z_nia_roznic.html#ixzz1NjsHjjnU wyborcza.pl, 27 maja 2011]

* Generalnie, w tej sferze nie wystarcza słuszny pomysł, potrzebne jest jeszcze staranne wykonanie. Wszyscy pamiętamy próby budowania przez Lecha Kaczyńskiego energetycznej koalicji, której celem miało być zmniejszenie polskiej zależności od dostaw z Rosji. Pomysł oczywiście słuszny. Problem w tym, że w tej koalicji nie było dostawców surowców energetycznych. Organizowane przez prezydenta Kaczyńskiego szczyty kilku państw przypominały niestety smutne mieszanie łyżeczką w szklance herbaty, bez jakichkolwiek perspektyw na cukier.
* Generalnie, w tej sferze nie wystarcza słuszny pomysł, potrzebne jest jeszcze staranne wykonanie. Wszyscy pamiętamy próby budowania przez Lecha Kaczyńskiego energetycznej koalicji, której celem miało być zmniejszenie polskiej zależności od dostaw z Rosji. Pomysł oczywiście słuszny. Problem w tym, że w tej koalicji nie było dostawców surowców energetycznych. Organizowane przez prezydenta Kaczyńskiego szczyty kilku państw przypominały niestety smutne mieszanie łyżeczką w szklance herbaty, bez jakichkolwiek perspektyw na cukier.
** Źródło: ''Bitewny nastrój Prezesa'', „Gazeta Wyborcza”, 18 maja 2011.
** Źródło: ''Bitewny nastrój Prezesa'', „Gazeta Wyborcza”, 18 maja 2011.
** Zobacz też: [[Lech Kaczyński]], [[polityka energetyczna]]
** Zobacz też: [[Lech Kaczyński]], [[polityka energetyczna]]

* Jesteśmy krajem, którego główne interesy są w Europie i muszą być zapewnione w ramach polityki europejskiej.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,9672970,Potrzebujemy_Ameryki__choc_mozemy_sie_z_nia_roznic.html#ixzz1NjsHjjnU wyborcza.pl, 27 maja 2011]

* Jeżeli [Amerykanie] mają do czynienia z jeleniami, jakimi czasem byliśmy w podejściu do Ameryki. Każdy kraj chętnie skorzystałby z naiwności młodzieńca zapatrzonego w swego idola. Później pojawiła się frustracja. Kiedy kilka lat temu przestrzegałem przed takim rozwojem sytuacji, byłem oskarżany o antyamerykanizm. Teraz tę frustrację da się odczuć w rozmowach nieoficjalnych, bo oficjalnie obowiązuje wciąż nastawienie proamerykańskie.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,9672970,Potrzebujemy_Ameryki__choc_mozemy_sie_z_nia_roznic.html#ixzz1NjsHjjnU wyborcza.pl, 27 maja 2011]


* Linia Komorowskiego zaczyna przynosić także sukcesy na kierunku ukraińskim (...) Jarosław i Lech Kaczyński traktowali Ukrainę jak dziecko specjalnej troski, od którego nie należy niczego wymagać, tylko już, natychmiast włączyć do UE i NATO, nawet jeśli sami Ukraińcy sobie tego nie życzą (jak w przypadku NATO). Jarosław i Lech Kaczyńscy wiedzieli lepiej, czego potrzeba swojemu podopiecznemu znad Dniestru i Dniepru. Jak wiemy, bohaterowie pomarańczowej rewolucji ani o centymetr nie przybliżyli Ukrainy do Europy. Zbyt byli zajęci walką pomiędzy sobą i polityką historyczną. Skąd my to znamy...?
* Linia Komorowskiego zaczyna przynosić także sukcesy na kierunku ukraińskim (...) Jarosław i Lech Kaczyński traktowali Ukrainę jak dziecko specjalnej troski, od którego nie należy niczego wymagać, tylko już, natychmiast włączyć do UE i NATO, nawet jeśli sami Ukraińcy sobie tego nie życzą (jak w przypadku NATO). Jarosław i Lech Kaczyńscy wiedzieli lepiej, czego potrzeba swojemu podopiecznemu znad Dniestru i Dniepru. Jak wiemy, bohaterowie pomarańczowej rewolucji ani o centymetr nie przybliżyli Ukrainy do Europy. Zbyt byli zajęci walką pomiędzy sobą i polityką historyczną. Skąd my to znamy...?
Linia 18: Linia 27:
** Źródło: [http://www.polskieradio.pl/7/158/Artykul/270263,Wycieki-z-Wikileaks polskieradio.pl, 23 października 2010]
** Źródło: [http://www.polskieradio.pl/7/158/Artykul/270263,Wycieki-z-Wikileaks polskieradio.pl, 23 października 2010]
** Zobacz też: [[Wikileaks]]
** Zobacz też: [[Wikileaks]]

* W podejściu do USA nastąpiła zdrowa racjonalizacja. Po czasach amerykanizacji, pewnych iluzji, którym hołdowanie graniczyło z niepełną suwerennością, następuje optymalizacja polskiej polityki zagranicznej. Dostosowujemy ją do naszych realnych interesów, a nie do wybujałych ambicji.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,9672970,Potrzebujemy_Ameryki__choc_mozemy_sie_z_nia_roznic.html#ixzz1NjsHjjnU wyborcza.pl, 27 maja 2011]

** Wierzę w to, że z USA bardziej będą nas wiązać duże projekty ekonomiczne, nie tylko dotyczące gazu łupkowego, ale i energii odnawialnej oraz nuklearnej. O tym teraz rozmawiamy.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,9672970,Potrzebujemy_Ameryki__choc_mozemy_sie_z_nia_roznic.html#ixzz1NjsHjjnU wyborcza.pl, 27 maja 2011]
** Zobacz też: [[USA]]


* Za takie dzielenie Polaków. To jest przecież łamanie Dekalogu "nie będziesz mówił fałszywego świadectwa". Te wszystkie oszczerstwa, które tam padały w najgorszy sposób, to jest łamanie Dziesięciu Przykazań. Dziwię się, że spowiednik Jarosława Kaczyńskiego nie każe mu się opamiętać.
* Za takie dzielenie Polaków. To jest przecież łamanie Dekalogu "nie będziesz mówił fałszywego świadectwa". Te wszystkie oszczerstwa, które tam padały w najgorszy sposób, to jest łamanie Dziesięciu Przykazań. Dziwię się, że spowiednik Jarosława Kaczyńskiego nie każe mu się opamiętać.

Wersja z 17:20, 29 maj 2011

Roman Kuźniar (ur. 1953) – polski politolog, dyplomata, profesor, były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, doradca ministra obrony narodowej oraz prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. międzynarodowych.

  • Bezpieczeństwo Polski zależy głównie od naszego własnego wysiłku. (...) Weźmy przykład Gruzji. Jaka była reakcja Waszyngtonu na pacyfikację części Gruzji przez wojsko rosyjskie w 2008 roku? (...) Gruzji już wcześniej oficjalnie obiecano członkostwo w NATO, a ponadto na jej terytorium stacjonowało wówczas kilkuset żołnierzy USA, którzy dopiero co skończyli ćwiczenia. Kilka tygodni przedtem sekretarz stanu USA Condoleezza Rice zapewniała Gruzinów na wielkim placu, że Ameryka nie pozostawia przyjaciół w nieszczęściu i zawsze przychodzi im z pomocą. Po tym, co się stało w Gruzji, wiele sztabów wojskowych zastanawiało się, ile warte są amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa. Dlatego Polska powinna skupiać się na umacnianiu integralności i wiarygodności NATO, które ma wobec swych członków konkretne zobowiązania.
  • Generalnie, w tej sferze nie wystarcza słuszny pomysł, potrzebne jest jeszcze staranne wykonanie. Wszyscy pamiętamy próby budowania przez Lecha Kaczyńskiego energetycznej koalicji, której celem miało być zmniejszenie polskiej zależności od dostaw z Rosji. Pomysł oczywiście słuszny. Problem w tym, że w tej koalicji nie było dostawców surowców energetycznych. Organizowane przez prezydenta Kaczyńskiego szczyty kilku państw przypominały niestety smutne mieszanie łyżeczką w szklance herbaty, bez jakichkolwiek perspektyw na cukier.
  • Jesteśmy krajem, którego główne interesy są w Europie i muszą być zapewnione w ramach polityki europejskiej.
  • Jeżeli [Amerykanie] mają do czynienia z jeleniami, jakimi czasem byliśmy w podejściu do Ameryki. Każdy kraj chętnie skorzystałby z naiwności młodzieńca zapatrzonego w swego idola. Później pojawiła się frustracja. Kiedy kilka lat temu przestrzegałem przed takim rozwojem sytuacji, byłem oskarżany o antyamerykanizm. Teraz tę frustrację da się odczuć w rozmowach nieoficjalnych, bo oficjalnie obowiązuje wciąż nastawienie proamerykańskie.
  • Linia Komorowskiego zaczyna przynosić także sukcesy na kierunku ukraińskim (...) Jarosław i Lech Kaczyński traktowali Ukrainę jak dziecko specjalnej troski, od którego nie należy niczego wymagać, tylko już, natychmiast włączyć do UE i NATO, nawet jeśli sami Ukraińcy sobie tego nie życzą (jak w przypadku NATO). Jarosław i Lech Kaczyńscy wiedzieli lepiej, czego potrzeba swojemu podopiecznemu znad Dniestru i Dniepru. Jak wiemy, bohaterowie pomarańczowej rewolucji ani o centymetr nie przybliżyli Ukrainy do Europy. Zbyt byli zajęci walką pomiędzy sobą i polityką historyczną. Skąd my to znamy...?
  • Naszą słabością w tej sprawie [polskiej mniejszości] od początku lat 90. jest pewność litewskich władz, że Polska nie posunie się zbyt daleko w dochodzeniu praw dla Polaków, rdzennych mieszkańców Litwy. Pozostaje nam wierzyć, że Litwini przełamią w końcu swój polski kompleks i zrozumieją, że ani Polska, ani Polacy na Litwie nie stanowią dla nich zagrożenia.
    • Źródło: Bitewny nastrój Prezesa, „Gazeta Wyborcza”, 18 maja 2011.
    • Zobacz też: Litwa
  • W podejściu do USA nastąpiła zdrowa racjonalizacja. Po czasach amerykanizacji, pewnych iluzji, którym hołdowanie graniczyło z niepełną suwerennością, następuje optymalizacja polskiej polityki zagranicznej. Dostosowujemy ją do naszych realnych interesów, a nie do wybujałych ambicji.
    • Wierzę w to, że z USA bardziej będą nas wiązać duże projekty ekonomiczne, nie tylko dotyczące gazu łupkowego, ale i energii odnawialnej oraz nuklearnej. O tym teraz rozmawiamy.
    • Źródło: wyborcza.pl, 27 maja 2011
    • Zobacz też: USA