Mariusz Szczygieł: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne, drobne redakcyjne
Linia 1: Linia 1:
[[Grafika:Szczygiel-mariusz2006.jpg|thumb|Mariusz Szczygieł]]
[[Plik:Szczygiel-mariusz2006.jpg|mały|<center>Mariusz Szczygieł</center>]]
'''[[w:Mariusz Szczygieł|Mariusz Szczygieł]]''' (ur. 1966), polski dziennikarz.
'''[[w:Mariusz Szczygieł|Mariusz Szczygieł]]''' (ur. 1966) polski dziennikarz.
==''Czas Kultury'', nr 1–2/2007==
==„Czas Kultury”, nr 1–2/2007==
===O Czechach===
===O Czechach===
* Czechy to dla mnie azyl. Schronienie przed mentalnością PiSiorów. Kiedy przekraczam granicę, nabieram czeskiego wymiaru, bo tam mi dają prawo do grzechu, prawo do słabości, prawo do wolności. A wymiar polski? To tropienie grzechu, nasze zajęcie narodowe.
* Czechy to dla mnie azyl. Schronienie przed mentalnością PiSiorów. Kiedy przekraczam granicę, nabieram czeskiego wymiaru, bo tam mi dają prawo do grzechu, prawo do słabości, prawo do wolności. A wymiar polski? To tropienie grzechu, nasze zajęcie narodowe.
Linia 9: Linia 9:
* Gdy większość społeczeństwa nie widzi przed sobą perspektywy życia wiecznego, to życie doczesne wygląda inaczej.
* Gdy większość społeczeństwa nie widzi przed sobą perspektywy życia wiecznego, to życie doczesne wygląda inaczej.


* ”Gottland” można czytać także jako książkę o Czechach. Ona jest po prostu o rzeczach istotnych. O strachu, o przyzwoitości, o odwadze, o śmierci, o miłości, o głupocie, o naiwności.
* „Gottland” można czytać także jako książkę o Czechach. Ona jest po prostu o rzeczach istotnych. O strachu, o przyzwoitości, o odwadze, o śmierci, o miłości, o głupocie, o naiwności.


* Na okładkach wydawanej w Polsce czeskiej prozy często można spotkać formułę: ''oto książka o radościach życia, o tym, że we wszystkim można dostrzec piękno.'' Brak perspektywy wyższej, nie doczesnej wpływa na wrażliwość w dostrzeganiu tego, co tu i teraz.
* Na okładkach wydawanej w Polsce czeskiej prozy często można spotkać formułę: ''oto książka o radościach życia, o tym, że we wszystkim można dostrzec piękno.'' Brak perspektywy wyższej, nie doczesnej wpływa na wrażliwość w dostrzeganiu tego, co tu i teraz.
Linia 33: Linia 33:
==O sobie==
==O sobie==
* Czekam na jakieś miłe zaproszenie do Ameryki, bo nigdy nie byłem. Płacę za siebie, chodzi o towarzystwo.
* Czekam na jakieś miłe zaproszenie do Ameryki, bo nigdy nie byłem. Płacę za siebie, chodzi o towarzystwo.
** Źródło: oficjalna strona dziennikarza
** Źródło: [http://www.mariuszszczygiel.com.pl/ Oficjalna strona dziennikarza]


* Zbyt łatwo nawiązuję kontakty z ludźmi. Prawie zawsze ma to dla mnie fatalne skutki: natychmiast się spoufalają i chcą pożyczyć pieniądze.
* Zbyt łatwo nawiązuję kontakty z ludźmi. Prawie zawsze ma to dla mnie fatalne skutki: natychmiast się spoufalają i chcą pożyczyć pieniądze.
** Źródło: oficjalna strona dziennikarza
** Źródło: [http://www.mariuszszczygiel.com.pl/ Oficjalna strona dziennikarza]




[[Kategoria:Polscy dziennikarze|Szczygieł, Mariusz]]
{{DEFAULTSORT:Szczygieł, Mariusz}}
[[Kategoria:Polscy dziennikarze]]

Wersja z 14:51, 16 wrz 2010

Mariusz Szczygieł

Mariusz Szczygieł (ur. 1966) – polski dziennikarz.

„Czas Kultury”, nr 1–2/2007

O Czechach

  • Czechy to dla mnie azyl. Schronienie przed mentalnością PiSiorów. Kiedy przekraczam granicę, nabieram czeskiego wymiaru, bo tam mi dają prawo do grzechu, prawo do słabości, prawo do wolności. A wymiar polski? To tropienie grzechu, nasze zajęcie narodowe.
  • Czuję (...), że Czesi nie są zbytnio zapiekli, zawistni. Oczywiście, to może być początek dyskusji, czy nie są ludźmi zbytnio obojętnymi. Obojętność też potrafi być mordercą.
  • Gdy większość społeczeństwa nie widzi przed sobą perspektywy życia wiecznego, to życie doczesne wygląda inaczej.
  • „Gottland” można czytać także jako książkę o Czechach. Ona jest po prostu o rzeczach istotnych. O strachu, o przyzwoitości, o odwadze, o śmierci, o miłości, o głupocie, o naiwności.
  • Na okładkach wydawanej w Polsce czeskiej prozy często można spotkać formułę: oto książka o radościach życia, o tym, że we wszystkim można dostrzec piękno. Brak perspektywy wyższej, nie doczesnej wpływa na wrażliwość w dostrzeganiu tego, co tu i teraz.
  • Pisanie o Czechach bardzo mi pomogło. Układając książkę, zdałem sobie sprawę, że jej zawartość jest bardzo moja, intymna, że nie piszę tylko o Czechach, ale także o sobie.
  • Polak może wierzyć, że jeśli zginie za Ojczyznę, będzie zbawiony. Dla Czecha życie doczesne jest jedynym, jakie ma. Potem nie będzie nic. W tej sytuacji inaczej podchodzi się do ofiary z życia.
  • Rzeczą, która mi imponuje u Czechów, jest zdolność do przebaczania grzechu. Chociaż w kraju, w którym większość narodu uważa, że Bóg nie ma wpływu na cokolwiek, chyba grzech nie istnieje?
  • To nie jest język, to jest masaż dla mózgu.
    • Opis: o języku czeskim
  • To, co bolesne, jest często przez Czechów „aksamitnie” zamaskowane.
  • Zawsze śmialiśmy się w podstawówce: jak jest po czesku gołąb? – „dachowyj obsrywacz”, a jak jest po czesku parasolka? – „szmaticzku na paticzku” i tym podobnie. To był lekceważący stosunek nieuświadomiony. Potem tym bardziej byłem zaskoczony, im lepiej rozumiałem, że to jest ciekawa kultura.

Inne

  • Kiedyś jeden znajomy [Czech] zapytał: powiedz, za czym wy, Polacy, tak gonicie? Ciągle szybciej, więcej, ciągle nie na swoim miejscu. Zacytował mi nawet Balzaka, ponoć powiedział to czy napisał, że jeśli pokazać Polakowi przepaść, to skoczy w nią od razu. I coś w tym jest, że my tak strasznie nerwowo szukamy... świętego spokoju.
  • Umiem przylać, umiem się kłócić, ale nie znoszę tego i nie robię.

O sobie

  • Czekam na jakieś miłe zaproszenie do Ameryki, bo nigdy nie byłem. Płacę za siebie, chodzi o towarzystwo.
  • Zbyt łatwo nawiązuję kontakty z ludźmi. Prawie zawsze ma to dla mnie fatalne skutki: natychmiast się spoufalają i chcą pożyczyć pieniądze.