Los powtórzony: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Sercena (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
m formatowanie automatyczne, sortowanie
Linia 1: Linia 1:
'''[[w:Los powtórzony|Los powtórzony]]''' – powieść [[Janusz Leon Wiśniewski|Janusza Leona Wiśniewskiego]].
'''[[w:Los powtórzony|Los powtórzony]]''' – powieść [[Janusz Leon Wiśniewski|Janusza Leona Wiśniewskiego]].
* (...) człowiek przychodzi na świat bez własnej woli i zostaje tu na jedno życie, z którym musi sobie jakoś poradzić.
* (...) człowiek przychodzi na świat bez własnej woli i zostaje tu na jedno życie, z którym musi sobie jakoś poradzić.

* (...) w cieniu dębu nigdy nic wielkiego nie może wyrosnąć.


* Bez alkoholu statystyki samobójców byłyby jeszcze bardziej przerażające.
* Bez alkoholu statystyki samobójców byłyby jeszcze bardziej przerażające.
Linia 58: Linia 56:


* W Boga trzeba wierzyć, ale Bogu niekoniecznie. On ma tyle spraw do załatwienia, że często zapomina.
* W Boga trzeba wierzyć, ale Bogu niekoniecznie. On ma tyle spraw do załatwienia, że często zapomina.

* (...) w cieniu dębu nigdy nic wielkiego nie może wyrosnąć.


* Własną śmierć, jeśli się o niej w ogóle rozmyśla, traktuje się z największym szacunkiem. Jak coś jedyne i wyjątkowe. Tak jak jedyne i wyjątkowe jest dla każdego własne życie. Każdy jest przekonany, że jego śmierć będzie końcem świata. Nie wierzy, że będzie to koniec tylko i wyłącznie jego świata.
* Własną śmierć, jeśli się o niej w ogóle rozmyśla, traktuje się z największym szacunkiem. Jak coś jedyne i wyjątkowe. Tak jak jedyne i wyjątkowe jest dla każdego własne życie. Każdy jest przekonany, że jego śmierć będzie końcem świata. Nie wierzy, że będzie to koniec tylko i wyłącznie jego świata.
Linia 63: Linia 63:
* Wydawało mi się, że nawet niebo płacze, zaglądając przez okno do mojego pokoju...
* Wydawało mi się, że nawet niebo płacze, zaglądając przez okno do mojego pokoju...


* Zdradzanej przez mężczyznę kobiecie najczęściej się współczuje, często bagatelizuje jej cierpienie. Doradza cierpliwość, powołuje się na tysiące podobnych sytuacji, minimalizuje lub trywializuje skutki takiej zdrady, poklepuje po ramieniu i mówi: "Nie on jeden i nie ty jedna".
* Zdradzanej przez mężczyznę kobiecie najczęściej się współczuje, często bagatelizuje jej cierpienie. Doradza cierpliwość, powołuje się na tysiące podobnych sytuacji, minimalizuje lub trywializuje skutki takiej zdrady, poklepuje po ramieniu i mówi: „Nie on jeden i nie ty jedna”.


* Złamana dusza musi się zrosnąć, tak samo jak zrastają się połamane kości...
* Złamana dusza musi się zrosnąć, tak samo jak zrastają się połamane kości...

Wersja z 07:25, 26 sie 2010

Los powtórzony – powieść Janusza Leona Wiśniewskiego.

  • (...) człowiek przychodzi na świat bez własnej woli i zostaje tu na jedno życie, z którym musi sobie jakoś poradzić.
  • Bez alkoholu statystyki samobójców byłyby jeszcze bardziej przerażające.
  • Biografie, o których nie da się napisać żadnej interesującej noweli, nie mówiąc o powieści, to przeważnie biografie ludzi najszczęśliwszych. Kto zresztą kupiłby książkę z jednym nużącym wątkiem, opowiadającą w kółko to samo: spokojna, satysfakcjonująca praca, szczęśliwa rodzina, ta sama żona, w której główny bohater jest zakochany od dwudziestu pięciu lat, normalne dzieci. Żadnych afer, żadnych zdrad, żadnych kochanek i kochanków, żadnego pozamałżeńskiego seksu, żadnych przekrętów i zakrętów...
  • Dla niej miłość (...) jest stanem ducha. Takim samym, jakiego się doświadcza, na przykład po wysłuchaniu Dziewiątej Symfonii Beethovena. Ten stan może przerodzić się w coś permanentnego, ale może się także skończyć.
  • Gdy człowiek zmaga się całe życie ze swoją niezawinioną przecież innością, ze szczelną jak łódź podwodna nietolerancją małego miasteczka, z niepojętą samotnością, którą ta inność powoduje, gdy walczy o każdą oznakę akceptacji tej odrębności i znajduje nagle kogoś, kto czuje dokładnie tak samo i jest na dodatek uosobieniem wszystkich marzeń i fantazji, to ma się przekonanie, że dotknęło się wieczności. A wieczności można dotknąć przecież tylko jeden jedyny raz.
  • Ile miał takich zwykłych dni za sobą? Podobnych do siebie, zamkniętych w pętli powtarzających się tych samych czynności, tych samych ludzkich twarzy, tych samych miejsc, tego samego codziennego braku nadziei, że może być inaczej.
  • Jedni uciekają od cierpienia w jakiś fikcyjny świat podlewany etanolem lub kreowany jakimiś podejrzanymi substancjami chemicznymi, inni żyją szaleńczo, jak gdyby każdy dzień miał być ostatnią datą w kalendarzy świata, jeszcze inni stają się soplem lodu. On zaczął się bać. W lęku, panicznym albo nawet takim stałym, trwającym godzinami, cierpienie schodzi na drugi plan lub znika zupełnie. Najważniejsze jest to, aby się nie bać.
  • Kłótnia w naturalny sposób przerywa milczenie i w związku dwojga rozczarowanych sobą ludzi jest jak nacięcie ropiejącego wrzodu – likwiduje ból, rozpoczyna proces gojenia.
  • Kobiety często piszą o tym, co im się wydaje, a nie o tym, co jest.
  • Ktoś, kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą.[...] Czas pozwala jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami.
  • Ludzie żyją tak naprawdę tylko po to, aby przeżywać emocje.
  • Miała swoją własną filozofię szczęścia. Najprostszą i najprawdziwszą. Dla niej szczęście w życiu było brakiem w nim nieszczęścia.
  • Miłość to dla niego pragnienie stałej obecności tej drugiej osoby.
  • Można kochać razem to samo i nazywać inaczej.
  • Najtrudniejsze do zniesienia były noce – puste, zimne, samotne. Dni bez niej też raniły do krwi, nie pozwalały normalnie funkcjonować, swobodnie oddychać. Nie mogłam pogodzić się ze świadomością, że musimy żyć osobno, bez szans na codzienne widzenie, bez szans na budzenie się w jednym łóżku, bez szans na miłość, którą można karmić się otwarcie, na oczach wszystkich, bez krat, bez granic, bez zakazów, bez ram, bez oburzenia, bez napiętnowania i pogardy świata. Bez opamiętania...
  • Najważniejsze, co ojciec może zrobić dla swojego dziecka, to być dobrym mężem dla jego mamy.
  • Nieraz trzeba zagłuszyć wołanie serca i postąpić według woli rozsądku...
  • Pan jest mężczyzną... To musi być mężczyzna. Kobieta tylko udawałaby, że rozumie. Kobieta by tego nie rozumiała. Ona by tego nie czuła. Co najwyżej współczuła, skrywając odrazę. A ja nienawidzę współczucia. Ja chcę zrozumienia. Nawet jeśli jestem do bólu inna.
  • Połykam tabletki, aby się nie bać. A jednocześnie boję się, co te tabletki ze mnie zrobią. Chcę wiedzieć, czego się lękam i chcę zrozumieć, dlaczego po tych tabletkach jest mi na krótki czas lepiej.
  • Po naszym spotkaniu obiecałam sobie, że nigdy jej nie wybaczę i jak najszybciej zapomnę. Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć.
  • Porośnięty i zbezczeszczony przez zaniedbanie grób, jest najbardziej osamotnionym miejscem na świecie. O tym wiedzą i ptaki, które zostawiają na nim swoje odchody, i wiedzą także chwasty i trawa, które porastają go ze zdziczałą szybkością. Ludziom wydaje się, że taki grób może mieć tylko przez wszystkich zapomniany lub pogardzany żałosny nieszczęśnik, którego nigdy nikt nie kochał. I że jego całe życie przypominało z pewnością taki zaniedbany grób.
  • Przeważnie jest tak, że gdy nie potrafi atakować się myśli, atakuje się jej autora.
  • Przez długi czas miałam wrażenie, że świat, w którym żyję, jest piekłem jakiejś innej planety i że moją największą karą w tym piekle jest odebranie mi prawa do płaczu.
  • Są różne rodzaje miłości. Jedne tlą się latami, jak ogień podtrzymywany w kominku, inne wybuchają gwałtownie jak wulkan i równie szybko gasną.
  • Skłamałabym twierdząc, że o niej nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie.
  • Szczęście to tylko garść pełna wody – wiem jak szybko przecieka przez palce i jak trudno je zatrzymać na dłużej...
  • To, co się tutaj i teraz działo, było takie... takie wzruszające. I ważne. A ważnych rzeczy nie wolno przyjmować na siedząco.
  • W Boga trzeba wierzyć, ale Bogu niekoniecznie. On ma tyle spraw do załatwienia, że często zapomina.
  • (...) w cieniu dębu nigdy nic wielkiego nie może wyrosnąć.
  • Własną śmierć, jeśli się o niej w ogóle rozmyśla, traktuje się z największym szacunkiem. Jak coś jedyne i wyjątkowe. Tak jak jedyne i wyjątkowe jest dla każdego własne życie. Każdy jest przekonany, że jego śmierć będzie końcem świata. Nie wierzy, że będzie to koniec tylko i wyłącznie jego świata.
  • Wydawało mi się, że nawet niebo płacze, zaglądając przez okno do mojego pokoju...
  • Zdradzanej przez mężczyznę kobiecie najczęściej się współczuje, często bagatelizuje jej cierpienie. Doradza cierpliwość, powołuje się na tysiące podobnych sytuacji, minimalizuje lub trywializuje skutki takiej zdrady, poklepuje po ramieniu i mówi: „Nie on jeden i nie ty jedna”.
  • Złamana dusza musi się zrosnąć, tak samo jak zrastają się połamane kości...
  • Żeby przeżywać życie, trzeba widzieć w nim sens. Żeby chcieć rano wstać z łóżka, trzeba widzieć w tym jakiś cel.
  • Życie jest po to, aby żyć.