Kochane kłopoty: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Jos. (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Mariic (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Linia 58: Linia 58:
** Źródło: Odcinek 2
** Źródło: Odcinek 2


===Sezon 5:===
==Sezon 5:==
* '''Lorelai''': Winię siebie. Mogłam za bardzo potrzebwać śniegu, być z z nim zbyt blisko, więc nie miał wyboru – musiał mnie odepchnąć, stworzyć granicę.<br />'''Rory:''' Śnieg i mężczyźni mają wiele wspólnego.
* '''Lorelai''': Winię siebie. Mogłam za bardzo potrzebwać śniegu, być z z nim zbyt blisko, więc nie miał wyboru – musiał mnie odepchnąć, stworzyć granicę.<br />'''Rory:''' Śnieg i mężczyźni mają wiele wspólnego.
** Źródło: Odcinek 11
** Źródło: Odcinek 11

Wersja z 19:30, 4 maj 2009

Kochane kłopoty – serial obyczajowo/komediowy emitowany od jesieni 2000 r.

Sezon 1:

  • Rory: Lane, kiedy wreszcie powiesz rodzicom, że słuchasz rocka? Na miłość boską, jesteś amerykańską nastolatką!
    Lane: Rory, moim rodzicom przeszkadza obsceniczna porcja amerykańskiego jedzenia. Zrozum, nie mogę przedstawić im Eminema.
    • Źródło: Odcinek 1
  • Rory: Jesteś szczęśliwa.
    Lorelai: Tak.
    Rory: Zrobiłaś coś zboczonego?
    Lorelai: Aż taka szczęśliwa nie jestem.
    • Źródło: Odcinek 1
  • Sooki: Masz ochotę na kaczkę?
    Lorelai: Jeśli jest zrobiona z kurczakiem, absolutnie.
    • Źródło: Odcinek 1
  • Lorelai: Okey, ale wszyscy wiedzą, że dziewczyny z prywatnych szkół są niegrzeczne. A niegrzeczne dziewczyny zawsze mają paznokcie pomalowane na czerwono.
    • Źródło: Odcinek 2 (Lorelai do Rory)
  • Rory: Chłopcy są dziwni.
    Lorelai: Dziwniejsi od innych chłopców?.
    Rory: Tak. Ciągle nazywają mnie 'Maria'.
    Lorelai: Żartujesz sobie? Nie wierzę, że ciągle tak mówią...
    Rory: Czemu? Co to znaczy?
    Lorelai: Maria, jak św. Maria Dziewica. To znaczy, że uważają, że jesteś niewinna (słodka).
    Rory: Żartujesz sobie?
    Lorelai: Nie.
    Rory: To jakby mnie nazywali gdyby sądzili, że jestem zdzirą?
    Lorelai: Możliwe, że używaliby wtedy 'Magdalena'.
    • Źródło: Odcinek 2
  • Lorelai: Jak byłam w liceum też miał swoją Paris (wróg Rory w Chilton).
    Rory: Tak?
    Lorelai: Tak, była okropna.
    Rory: Jak sobie z nią poradziłaś?
    Lorelai: Zaszłam w ciążę i rzuciłam szkołę.
    • Źródło: Odcinek 2
  • Lorelai: Wiesz o czym myślałam?
    Rory: O tym, że Madonna i Sean Penn powinni ponownie się pobrać?
    • Źródło: Odcinek 3
  • Dean: Czekaj! O czymś zapomniałaś. Autobusy zatrzymują się na przystankach.
    • Źródło: Odcinek 5 (Dean do Rory)
  • Lorelai: Dlaczego powinniśmy się spotykać?
    (...)
    Max: Okey... więc dlatego, że jesteśmy...
    Lorelai: Taak?
    Max: Podobnego wzrostu.
    Lorelai: Wow. Pierwsza runda i od razu klapa.
    • Źródło: Odcinek 5
  • Lorelai: Tak, ale jeśli mówisz mi to co myślisz, że chciałabym usłyszeć to wcale Cię nie poznaję.
    Max: A skoro wiem co chcesz usłyszeć to pokazuje to poziom porozumienia mojej strony, który znacznie wyprzedza Twój poziom.
    Lorelai: Aaa...
    Max: Ktoś się opóźnia...
    Lorelai: Yyy...
    Max: Wow. Pierwsza runda i od razu klapa!
    • Źródło: Odcinek 5
  • Emily: To musi być bardzo wyczerpujące, być tobą.
    • Źródło: Odcinek 6
  • Lorelai: Okey, hamburgerowy chłopcze – tańcz!
    Luck: Wyjdziesz za mnie?
    Lorelai: Co?
    Luck: Tylko szukam czegoś, co zamknęłoby Ci usta.
    • Źródło: Odcinek 6
  • Lorelai: Ustalimy godzinę policyjną. Nie będziesz jej odciągał od szkoły i zaczniesz lepiej traktować cytryny.
    • Źródło: Odcinek 7 (Lorelai do Dean'a o Rory)
  • Emily: Zbliża się do was potężna zamieć. U nas już się zaczęła.
    Lorelai: Nie panikuj mamo. Ja wezmę arkę, a ty zbierz zwierzęta.
    • Źródło: odc. Odcinek 8

Sezon 2:

  • Lorelai: Boże, miasto wygląda ślicznie.
    Luke: Tak jak zawsze.
    Lorelai: Nie, zawsze jest inne o tej porze roku. Jest magiczne.
    Luke: Skoro tak mówisz, to jasne. O zobacz, tam jest magiczny sklep hydrauliczny, w którym w zeszłym tygodniu kupiłem magiczną spłuczkę do toalety.
    • Źródło: odc. Odcinek 10
  • Lorelai: O mój Boże.
    Emily: Słucham?
    Lorelai: Nic.
    Emily: Mamrotałaś coś pod nosem. Lata doświadczenia nauczyły mnie, że kiedy to robisz, zazwyczaj jest to o mnie.
    • Źródło: odc. Odcinek 16
  • Rory: Powinnaś wrócić do nauki.
    Lorelai: W porządku. Oh, świetnie.
    Rory: Co?
    Lorelai: Chyba już zapomniałam wszystko, co przeczytałam przez ostatnie dwie godziny.
    Rory: Nie zapomniałaś.
    Lorelai: Tak, zapomniałam. Właściwie, to mogłam zapomnieć wszystko, co kiedykolwiek wiedziałam. Dziecko, jak ci na imię?
    • Źródło: odc. Odcinek 21

Sezon 3:

  • Lorelai: Słuchaj, możesz przynieść mi ostrzejszy widelec? Nie jestem pewna, czy ten przebije twoją rękę na wylot.
    • Źródło: Odcinek 2

Sezon 5:

  • Lorelai: Winię siebie. Mogłam za bardzo potrzebwać śniegu, być z z nim zbyt blisko, więc nie miał wyboru – musiał mnie odepchnąć, stworzyć granicę.
    Rory: Śnieg i mężczyźni mają wiele wspólnego.
    • Źródło: Odcinek 11
  • Luke: Tutaj nie ma nic innego poza lodami, batonami, masą ciasteczkową, puszkowanym lukrem. Dlaczego jeszcze nie ważysz 200 kilogramów?
    Lorelai: Wiem. Naukowcy nazywają to paradoksem Lorelai.
    • Źródło: Odcinek 17

Sezon 7:

  • Christopher: O, dzień dobry, madame Defarge (bohaterka z książki Ch. Dickensa).
    Lorelai: Dzień dobry, Panie „Pamiętam rzeczy z lekcji angielskiego z gimnazjum.”
    Christopher: Mogę spytać, jak długo Pani „Długie zdania” będzie się bawić słowami?
    Lorelai: Nie jestem pewna, Panie „Nie rozumiejący, że im bardziej cię to drażni, tym bardziej chcę to robić.”
    • Źródło: Odcinek 9
  • Rory: Zdajesz sobie sprawę, że przez ostatnie 10 minut intensywnie broniłaś swojego ojca?
    Lorelai: Wiem, będę miała koszmary przez całą noc.
  • Lorelai: Ale to jest Ameryka, gdzie profanujemy kultury innych krajów w szaleńczym pędzie moralnej i wojskowej dominacji.
    • Opis: Lorelai do Rory