Bertolt Brecht: Różnice pomiędzy wersjami
Nie podano opisu zmian |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 68: | Linia 68: | ||
*Żadna ofensywa nie jest równie trudna jak powrót do rozsądku. |
*Żadna ofensywa nie jest równie trudna jak powrót do rozsądku. |
||
Pieśń o ukochanej |
|||
1. Wiem, ukochana: teraz wypadają mi włosy |
1. Wiem, ukochana: teraz wypadają mi włosy |
||
od hulaszczego życia, i muszę leżeć na kamieniach. |
od hulaszczego życia, i muszę leżeć na kamieniach. |
||
Widzicie mnie pijącego najtańszą wódkę, a okrywa |
Widzicie mnie pijącego najtańszą wódkę, a okrywa |
||
mnie tylko wiatr. |
mnie tylko wiatr. |
||
2. Ale był czas, ukochana, gdy byłem czysty. |
2. Ale był czas, ukochana, gdy byłem czysty. |
||
3. Miałem ją, była silniejsza ode mnie, jak trawa |
3. Miałem ją, była silniejsza ode mnie, jak trawa |
||
silniejsza jest od byka: podnosi się znowu. |
silniejsza jest od byka: podnosi się znowu. |
||
4. Zobaczyła, że jestem zły, i kochała mnie. |
4. Zobaczyła, że jestem zły, i kochała mnie. |
||
5. Nie pytała, dokąd wiedzie droga, która była jej |
5. Nie pytała, dokąd wiedzie droga, która była jej |
||
drogą, a może wiodła w dół. Gdy dała mi swoje ciało, |
drogą, a może wiodła w dół. Gdy dała mi swoje ciało, |
||
powiedziała: to wszystko. I stało się moim ciałem. |
powiedziała: to wszystko. I stało się moim ciałem. |
||
6. Teraz nie ma jej już nigdzie, zniknęła jak obłok |
6. Teraz nie ma jej już nigdzie, zniknęła jak obłok |
||
po deszczu, zostawiłem ją, a ona spadła, bo to była |
po deszczu, zostawiłem ją, a ona spadła, bo to była |
||
jej droga. |
jej droga. |
||
7. Ale niekiedy nocą, gdy widzicie mnie pijącego, |
7. Ale niekiedy nocą, gdy widzicie mnie pijącego, |
||
widzę jej twarz, pobladłą na wietrze, silną i zwróconą |
widzę jej twarz, pobladłą na wietrze, silną i zwróconą |
Wersja z 15:42, 31 maj 2007
Bertolt Brecht (1898-1956), niemiecki pisarz.
- Słabości Ty żadnej/Ja miałem jedną:/Kochałem.
- Terror potęguje strach i odwagę, dwie właściwości bardzo niebezpieczne dla dyktatorów.
- Objaśnienia są najczęściej usprawiedliwieniami.
- Gdyby kokon jedwabnika tkał tylko po to, by spędzić całe życie jako robak, byłby prawdziwym kulisem.
- Bałagan uratował już życie tysiącom ludzi. W czasie wojny wystarczyło nieraz najmniejsze odchylenie od rozkazu, aby człowiek uszedł z życiem.
- Zobacz też: wojna
- Bałagan uratował życie tysiącom ludzi.
- Zobacz też: bałagan
- Celem nauki nie jest otwieranie drzwi nieskończonej mądrości, lecz położenie kresu nieskończonym błędom.
- Ci, którzy nie posuwają naprzód żadnego życia poza swoim własnym, żyją nieciekawie.
- Zobacz też: życie
- Często prawda staje się prawdopodobna tylko z pomocą małych nieprawd.
- Zobacz też: prawda
- Człowiek hołduje chętniej dobru niźli złu, ale warunki nie sprzyjają mu.
- Zobacz też: człowiek
- Dobroduszność nie jest dobrocią.
- Gardzę ludźmi, których mózg nie jest w stanie napełnić ich żołądka.
- Kto nie zna prawdy, ten jest tylko głupcem. Ale kto ją zna i nazywa kłamstwem, ten jest zbrodniarzem.
- Myślenie jest czymś, co następuje po trudnościach i poprzedza działanie.
- Zobacz też: myślenie
- Myślenie stanowi jedną z największych przyjemności rodzaju ludzkiego.
- Niebezpieczeństwo trwa zwykle dłużej niż ucieczka.
- Niech pochwalone będą wątpliwości.
- Nie jest celem otwieranie drzwi nieskończonej mądrości, lecz położenie kresu nieskończonym błędom.
- Nieznośnie jest żyć w kraju, w którym nie ma poczucia humoru, ale jeszcze nieznośniej jest tam, gdzie poczucie humoru jest do życia niezbędne.
- O losie człowieka decyduje człowiek.
- Zobacz też: los
- Piękne dzieciństwo ma się tylko raz.
- Poczytajcie historię i popatrzcie jak niezwyciężone wojska pierzchają w popłochu.
- Terror potęguje strach i odwagę, dwie właściwości bardzo niebezpieczne dla dyktatorów.
- Toć raj na ziemi stworzyć każdy chce. Ale czy forsę ma? Niestety, nie!
- Tylko z pomocą silnych można dopomóc słabym.
- Żadna ofensywa nie jest równie trudna jak powrót do rozsądku.
Pieśń o ukochanej
1. Wiem, ukochana: teraz wypadają mi włosy od hulaszczego życia, i muszę leżeć na kamieniach. Widzicie mnie pijącego najtańszą wódkę, a okrywa mnie tylko wiatr.
2. Ale był czas, ukochana, gdy byłem czysty.
3. Miałem ją, była silniejsza ode mnie, jak trawa silniejsza jest od byka: podnosi się znowu.
4. Zobaczyła, że jestem zły, i kochała mnie.
5. Nie pytała, dokąd wiedzie droga, która była jej drogą, a może wiodła w dół. Gdy dała mi swoje ciało, powiedziała: to wszystko. I stało się moim ciałem.
6. Teraz nie ma jej już nigdzie, zniknęła jak obłok po deszczu, zostawiłem ją, a ona spadła, bo to była jej droga.
7. Ale niekiedy nocą, gdy widzicie mnie pijącego, widzę jej twarz, pobladłą na wietrze, silną i zwróconą ku mnie, i wtulam się w wiatr.
- Przeł. Jacek St. Buras