Szczepan Twardoch: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
m Wycofano edycje użytkownika 185.69.145.109 (dyskusja). Autor przywróconej wersji to Ytabak.
Znacznik: Wycofanie zmian
Linia 40: Linia 40:
** Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, ''Szczepan Twardoch: Więzi was polskość'', „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
** Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, ''Szczepan Twardoch: Więzi was polskość'', „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
** Zobacz też: [[kobieta]]
** Zobacz też: [[kobieta]]

* Nierzadki jest przypadek, w którym niechęć do ''gorŏla'' staje się głównym wątkiem śląskiej samoidentyfikacji, co nie wydaje mi się być dobrym kierunkiem.
** Źródło: ''Śląsk, którego nie ma'', [w:] „Polityka. Niezbędnik inteligenta”. Miasta i ludzie, s. 89, 2014. ISSN 1730-0525.


* Pierdol się, Polsko.
* Pierdol się, Polsko.

Wersja z 21:10, 7 maj 2020

Szczepan Twardoch

Szczepan Twardoch (ur. 1979) – polski pisarz.

Wieczny Grunwald

  • (…) da się milczeć bardziej, da się milczeć ciszą śmiertelną, w takiej ciszy bardziej słychać, jak powiedziałby to byle klecha, jęki potępionych.
  • Można umierać ładnie i brzydko, to jasne, tak jak można mieć dobre i złe maniery przy stole. A wy nie potraficie nawet zabić zwierzęcia, które potem jecie, zamykacie całe to zabijanie do fabryk i udajecie, że go nie ma. Co jest, wierzcie mi, wyjątkowo żałosne. Te wasze płacze, że ktoś zabił pieska, podczas gdy świnie zabijacie w fabrykach, a potem żrecie ich mięso. I jeszcze to gadanie, że w fabrykach to zabijanie jest humanitarne. Co mnie jeszcze więcej dziwi, bo z kolei fabryczne zabijanie ludzi uważacie za niehumanitarne.
  • Polakom wydają się Niemcy wyniośli, agresywni, wrodzy, ale też porządni i solidni, lubią przecież Polacy niemieckie samochody, to strach wymieszany z nienawiścią i podziwem. Polacy zaś Niemcom wydają się brudni, niezorganizowani, skłonni do szaleństwa, to pogarda wymieszana z odrazą i jednocześnie z podziwem, jak u tego smutnego niemieckiego żołnierza, który, tłumiąc warszawską poruchawkę, powiedział z zadumą: też mógłbym być partyzantem, pięknie jest być partyzantem, gdybym tylko był Polakiem…
  • Walczymy inaczej: oni [Niemcy] z wojny uczynili naukę, my [Polacy] zrobiliśmy z niej sztukę (…).

Inne

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Jak się wojnę przegrywa, to znaczy, że się, za przeproszeniem dało dupy i nie należy tego afirmować. Nie znoszę obnoszenia zbitej dupy po drzewcach jako powodu do chwały narodowej. Nie rozumiem polskiego kultu klęski.
    • Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Szczepan Twardoch: Więzi was polskość, „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
    • Zobacz też: chwała, klęska, naród
  • Józef Beck i marszałek Rydz przegrali Polskę w imię fantazmatów będących w rzeczywistości nieuprawnioną ekstrapolacją cnót osobistych na wartości polityczne. Potraktowali kraj jak własny folwark, który można przegrać w pokera dla elegancji odważnego blefu.
    • Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Szczepan Twardoch: Więzi was polskość, „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
    • Zobacz też: Józef Beck, Edward Rydz-Śmigły
  • Kiedy tylko w Polsce dzieje się coś niegodnego, to na czas tych wydarzeń polskość ulega magicznemu zniknięciu. A kiedy dzieje się coś heroicznego, to polskość w równie magiczny sposób się pojawia. Puff! I w ten sposób, biorąc pierwszy z brzegu przykład: w relacji Perechodnika polscy mieszkańcy Otwocka rabują pożydowskie mienie i cóż tu się dzieje, puff!, po prostu nie mają nic z polskością wspólnego i nikt się w Polsce za ich i im podobnych uczynki nie musi w żaden sposób poczuwać do odpowiedzialności. Dlaczego? A dlatego, że rabując pożydowskie mienie zachowywali się niegodnie, a przecież Polacy w czasie wojny zachowywali się godnie, z wyjątkiem jakichś marginalnych niejasnej proweniencji szmalcowników, więc jeśli już, to ci mieszkańcy Otwocka byli szmalcownikami, nie Polakami. Proste? Proste. Gdyby zaś w tym czasie nosili ukrywającym się Żydom jedzenie, to znowu, puff!, w ich czynach Polska jaśniałaby w całym swoim tajemnym i wspaniałym blasku.
  • Mężczyzna ma wypełniać obowiązki wobec swojej rodziny, wobec przyjaciół i wobec samego siebie. W tej kolejności właśnie.
    • Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Szczepan Twardoch: Więzi was polskość, „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
    • Zobacz też: mężczyzna
  • Narcyzm pierwotny, niewyjście poza łono matki itd. To jest dobra terminologia do opisywania polskości jako niedojrzałości. Tylko, co najśmieszniejsze, polskość kiedyś była dojrzała, była jednocześnie republikańska i imperialna i na pewno nie była peryferyjna, bo była wsobna i sama się definiowała. To jest jakiś przeklęty wtórny infantylizm, którego romantyczna tradycja jest najdoskonalszym i najstraszniejszym wcieleniem.
    • Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Szczepan Twardoch: Więzi was polskość, „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
  • Nie umiałbym żyć z kobietą, która zajmuje się tylko tym, że jest moją żoną i matką moich dzieci.
    • Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Szczepan Twardoch: Więzi was polskość, „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
    • Zobacz też: kobieta
  • Nierzadki jest przypadek, w którym niechęć do gorŏla staje się głównym wątkiem śląskiej samoidentyfikacji, co nie wydaje mi się być dobrym kierunkiem.
    • Źródło: Śląsk, którego nie ma, [w:] „Polityka. Niezbędnik inteligenta”. Miasta i ludzie, s. 89, 2014. ISSN 1730-0525.
  • Pierdol się, Polsko.
    • Opis: reakcja na sądową odmowę uznania Ślązaków za odrębny naród.
    • Źródło: Przemysław Jedlecki, Szczepan Twardoch: „Pier... l się, Polsko”. Jest doniesienie, „Gazeta Wyborcza”, 17 stycznia 2014.
  • Ślązacy nie mają silnie rozwiniętej świadomości narodowej. I to nie tylko polskiej czy niemieckiej, ale w ogóle swojej własnej, żadnej.
    • Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Szczepan Twardoch: Więzi was polskość, „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
  • Te wszystkie wypindrzone dupki podobne do siebie, jakby je w jednej fabryce robili, Warszawa, Kraków czy Poznań, korporacja, mieszkanko na strzeżonym osiedlu, pierdolony kotek i jego kuweta, bo na dzieci jeszcze „się nie zdecydowały”, wydaje im się, że o wszystkim decydują, takie pewne siebie, samorealizacja, samodoskonalenie i inwestowanie w siebie, a do tego ci ich, kurwa, „partnerzy”, bo to przecież nie chodzi o żaden romans, tylko właśnie „partnerzy”, wykastrowane toto zupełnie, bo się baby własnej boją nawet bardziej niż szefa w robocie – czy oni w ogóle sypiają ze sobą?
    • Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Szczepan Twardoch: Więzi was polskość, „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
  • Wcale nie uważam, żebym przesadził. Chętnie powtórzę to jeszcze 10 razy. Kiedy ktoś próbuje mi napluć w duszę, to daję w pysk, po prostu. Urażeni poczuli się ci sami ludzie, którym jednocześnie bardzo podoba się wyrok Sądu Najwyższego. Ci sami, którzy opowiadają te wszystkie brednie o wymyślaniu śląskiej tożsamości za niemieckie pieniądze i dowcipaski o narodzie łomżyńskim. Bardzo się więc cieszę, że poczuli się dotknięci. Mam nadzieję, że zabolało.
    • Opis: nawiązanie do wypowiedzi „Pierdol się, Polsko” będącej reakcją na sądową odmowę uznania Ślązaków za odrębny naród.
    • Źródło: Rykoszet Szczepana Twardocha, dorzeczy.pl, 10 stycznia 2014.