Kler: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
drobne merytoryczne
drobne merytoryczne
Linia 8: Linia 8:
** Autor: [[Wojciech Smarzowski]]
** Autor: [[Wojciech Smarzowski]]
** Źródło: [https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/smarzowski-krecil-w-czechach-nie-wpusciliby-ekipy-do-polskiego-kosciola,175,3000 ''Smarzowski kręcił w Czechach. "Nie wpuściliby ekipy do polskiego kościoła''], tvn24.pl, 22 września 2018.
** Źródło: [https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/smarzowski-krecil-w-czechach-nie-wpusciliby-ekipy-do-polskiego-kosciola,175,3000 ''Smarzowski kręcił w Czechach. "Nie wpuściliby ekipy do polskiego kościoła''], tvn24.pl, 22 września 2018.

* Mamy nowy etap. Do niedawna rodzime lewactwo ubolewało, że Kościół Katolicki ma twarz Rydzyka, a powinien mieć twarz Jana Pawła II. Ale teraz wraz z wejściem "Kleru" do kin lewactwo ogłosiło, że winnym pedofilii w Kościele Katolickim jest Jan Paweł II. Czyją w tej sytuacji twarz powinien mieć Kościół Katolicki? Pieronka? Lemańskiego? Wiem! Michnika!
** Autor: [[Dariusz Kowalczyk]]
** Źródło: [https://dorzeczy.pl/kraj/78030/Ks-Lemanski-atakuje-jezuite-Od-bp-Pieronka-i-red-Michnika-odwal-sie-klecho-bo-im-do-piet-nie-dorastasz.html ''Ks. Lemański atakuje jezuitę. "Od bp. Pieronka i red. Michnika odwal się klecho, bo im do pięt nie dorastasz"''], dorzeczy.pl, 24 września 2018.
** Zobacz też: [[Adam Michnik]], [[Jan Paweł II]], [[Przestępstwa i wykroczenia seksualne w Kościele katolickim]], [[Tadeusz Pieronek]], [[Tadeusz Rydzyk]], [[Wojciech Lemański]]


* Muszę przyznać, że jestem bardzo rozczarowany obrazem Wojciecha Smarzowskiego. W pamięci mam bardzo dobry film ''Wołyń'', który był filmem obiektywnym. Natomiast film ''Kler'' jest obiektywizmu zaprzeczeniem. Brak jest choćby jednej pozytywnej postaci w sutannie bądź habicie.
* Muszę przyznać, że jestem bardzo rozczarowany obrazem Wojciecha Smarzowskiego. W pamięci mam bardzo dobry film ''Wołyń'', który był filmem obiektywnym. Natomiast film ''Kler'' jest obiektywizmu zaprzeczeniem. Brak jest choćby jednej pozytywnej postaci w sutannie bądź habicie.

Wersja z 19:12, 24 wrz 2018

Kler – polski film fabularny z 2018 roku w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.

O filmie

  • Idę swoją drogą. W przypadku "Wołynia" próbowałem uniknąć tego, żeby ten film był wykorzystany politycznie. Tak samo będę robił w przypadku "Kleru". Po prostu oddałem film widzom. Teraz mam nadzieję, że oni sami wyciągną jakieś wnioski czy też ten film zmusi ich do refleksji, ponieważ tak naprawdę on nie opowiada tylko i wyłącznie o klerze, ale również o wiernych, którzy na zepsucie Kościoła przyzwalają.
  • Już na etapie pisania scenariusza wiedzieliśmy, że opowiadamy o instytucji, bo nie chcieliśmy dotykać wiary i nie robimy tego. Aby opisać instytucję od środka, akcja musiała toczyć się na małej parafii, a także w parafii w średnim mieście. To nam narzuciło trzy wątki. Kiedy wymyśliliśmy plot całej historii, musieliśmy spotkać się z konsultantem. On nam powiedział: To jest nieprawdziwe, tu wymyślacie, tu możecie tak. Dorzucał coś jakby ze swojego otoczenia i kontaktował nas z innymi konsultantami.
  • Po obejrzeniu filmu przyznaję, że rozumiem panikę, w jaką wpadł ksiądz Isakowicz-Zaleski i sądzę, że jeszcze niejeden ksiądz da wyraz swojemu oburzeniu. Kler został bowiem pokazany w filmie Smarzowskiego w sposób bezwzględny i okrutny: stał się złapaną muchą, której reżyser precyzyjną pęsetką wyrywa skrzydełka; szczególnie boleśnie obchodzi się zaś z muszą główką.
  • To nie jest wyłącznie opowieść o stanie duchownym, to film o Polsce. O tym, że ten kler jest taki, jak nasze społeczeństwo.
  • W internecie ogłoszono akcję „Masowe oglądanie filmu Kler w celu jego popularyzacji”. W pełni popieram tę inicjatywę i również zachęcam wszystkich do szturmu na kina pierwszego dnia. Niech władza zobaczy te kolejki, niech zobaczy, że moralność publiczna nie jest sprawą dla ludzi obojętną. A rzecz właśnie moralności publicznej dotyczy – w kraju wszak wciąż panoszy się zdeprawowana i niebezpieczna organizacja, która w dodatku uzurpuje sobie prawo do moralnego pouczania społeczeństwa, a samą siebie ośmiela się nazywać świętą.