Zwyczajna forma rytu rzymskiego: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
+5
+4
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Holy Mass.jpg|mały|Msza sprawowana według zwyczajnej formy rytu rzymskiego]]
[[Plik:Holy Mass.jpg|mały|Msza sprawowana według zwyczajnej formy rytu rzymskiego]]
'''[[w:Zwyczajna forma rytu rzymskiego|Zwyczajna forma rytu rzymskiego, nowy porządek mszy]]''' (łac. ''Novus Ordo Missae'', pot. ''msza'', ''msza posoborowa'') – w Kościele katolickim porządek celebrowania mszy obrządku łacińskiego promulgowany w 1969 przez papieża Pawła VI konstytucją apostolską Missale Romanum i przyjęty za podstawowy (zwyczajny) w Kościele zachodnim.
'''[[w:Zwyczajna forma rytu rzymskiego|Zwyczajna forma rytu rzymskiego, nowy porządek mszy]]''' (łac. ''Novus Ordo Missae'', pot. ''msza posoborowa'') – w Kościele katolickim porządek celebrowania mszy obrządku łacińskiego promulgowany w 1969 przez papieża Pawła VI konstytucją apostolską Missale Romanum i przyjęty za podstawowy (zwyczajny) w Kościele zachodnim.
* Jeżeli weźmie się pod uwagę zdecydowaną ewolucję liturgii katolickiej, możliwości zastępowania Kanonu Mszy św. innymi modlitwami liturgicznymi, przytłumienie idei czyniącej z Mszy św. ofiarę, możliwości komunikowania pod obu postaciami, to nie istnieją już żadne powody zakazywania członkom Reformowanych Kościołów uczestniczenia w Eucharystii w Kościele rzymskim.
** Autor: [[Roger Mehl]]
** Źródło: „Le Monde”, 10 września 1970, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, ''Msza święta trydencka. Mity i prawda'', wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 272.

* Kościół składa ofiarę ze swego własnego języka, łaciny – która jest językiem sakralnym, poważnym, pięknym, wyjątkowo ekspresyjnym i eleganckim. Kościół składa tę ofiarę z wiekowych tradycji, a zwłaszcza z jedności językowej różnych ludów, dla dobra większej uniwersalności, aby dotrzeć do wszystkich. To dla was, wierni – abyście potrafili przejść ze stanu zwykłych widzów do stanu wiernych uczestniczących i aktywnych.
** Opis: fragment homilii z okazji odprawienia swojej pierwszej mszy św. po włosku, 7 marca 1964.
** Autor: bł. [[Paweł VI]]
** Źródło: ks. [[Grzegorz Śniadoch]] IBP, ''Msza święta trydencka. Mity i prawda'', wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 265-266.
** Zobacz też: [[łacina]]

* Na poprawnie celebrowanych mszach świętych widzimy w wielu kościołach wiernych przyjmujących Komunię św. na stojąco. Dlaczego – pytamy się – zastąpiono klęczenie staniem? Czyż klęczenie nie jest klasycznym wyrazem modlenia się? Jest to nie tylko szlachetny wyraz proszenia, błagania, jest to także typowa forma pełnego czci oddania, podporządkowania, spojrzenia w górę, a przede wszystkim – wyraz modlenia się, pokornej konfrontacji z absolutnym Panem.
* Na poprawnie celebrowanych mszach świętych widzimy w wielu kościołach wiernych przyjmujących Komunię św. na stojąco. Dlaczego – pytamy się – zastąpiono klęczenie staniem? Czyż klęczenie nie jest klasycznym wyrazem modlenia się? Jest to nie tylko szlachetny wyraz proszenia, błagania, jest to także typowa forma pełnego czci oddania, podporządkowania, spojrzenia w górę, a przede wszystkim – wyraz modlenia się, pokornej konfrontacji z absolutnym Panem.
** Autor: prof. [[Dietrich von Hildebrand]], ''Spustoszona winnica'', Fronda, wydanie III, tłum. Tomasz G. Pszczółkowski, s. 88.
** Autor: prof. [[Dietrich von Hildebrand]], ''Spustoszona winnica'', Fronda, wydanie III, tłum. Tomasz G. Pszczółkowski, s. 88.
Linia 8: Linia 18:
** Autor: abp [[Marcel Lefebvre]]
** Autor: abp [[Marcel Lefebvre]]
** Źródło: ''Kazania abpa Marcela Lefebvre'', Te Deum, Warszawa 1999, s. 277.
** Źródło: ''Kazania abpa Marcela Lefebvre'', Te Deum, Warszawa 1999, s. 277.

* Nie wolno, by modlitwa stała się skandalem dla naszych braci odłączonych; dlatego usuniemy z mszy wszystko to, co może wydać się choćby cieniem zgorszenia dla naszych braci odłączonych.
** Autor: ks. [[Annibale Bugnini]]
** Źródło: ks. [[Grzegorz Śniadoch]] IBP, ''Msza święta trydencka. Mity i prawda'', wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 271.

* Nigdy nie zaprzeczałem temu, że te Msze odprawiane wiernie według ''novus ordo'' są ważne, ani nigdy nie mówiłem, że są heretyckie czy bluźniercze.
** Autor: abp [[Marcel Lefebvre]]
** Źródło: „Zawsze Wierni”, nr 5 (168), wrzesień-październik 2013, s. 125.


* Nowej liturgii nie ułożyli święci, ''homines religiosi'' i ludzie o zmyśle artystycznym, lecz tak zwani eksperci, którzy nie uświadamiają sobie własnego braku uzdolnień do tych rzeczy. Dzisiejsze czasy wyrażają się w niesłychanych zdolnościach w zakresie techniki, badań medycznych – nie umieją zaś organicznie kształtować środków wyrazu dla świata religijnego. Żyjemy w odpoetycznionym świecie, a to oznacza, że podwójnie głęboką czcią powinniśmy podchodzić do skarbów przekazanych przez tradycję, a nie łudzić się, że możemy zrobić to lepiej.
* Nowej liturgii nie ułożyli święci, ''homines religiosi'' i ludzie o zmyśle artystycznym, lecz tak zwani eksperci, którzy nie uświadamiają sobie własnego braku uzdolnień do tych rzeczy. Dzisiejsze czasy wyrażają się w niesłychanych zdolnościach w zakresie techniki, badań medycznych – nie umieją zaś organicznie kształtować środków wyrazu dla świata religijnego. Żyjemy w odpoetycznionym świecie, a to oznacza, że podwójnie głęboką czcią powinniśmy podchodzić do skarbów przekazanych przez tradycję, a nie łudzić się, że możemy zrobić to lepiej.
Linia 15: Linia 33:
** Autor: abp [[Marcel Lefebvre]]
** Autor: abp [[Marcel Lefebvre]]
** Źródło: ''Kazania abpa Marcela Lefebvre'', Te Deum, Warszawa 1999, s. 50.
** Źródło: ''Kazania abpa Marcela Lefebvre'', Te Deum, Warszawa 1999, s. 50.

* Nigdy nie zaprzeczałem temu, że te Msze odprawiane wiernie według ''novus ordo'' są ważne, ani nigdy nie mówiłem, że są heretyckie czy bluźniercze.
** Autor: abp [[Marcel Lefebvre]]
** Źródło: „Zawsze Wierni”, nr 5 (168), wrzesień-październik 2013, s. 125.


* Obrzęd ten sam w sobie nie wykłada katolickiej wiary w sposób tak klarowny, jak dawne ''ordo Missae'', a w konsekwencji może sprzyjać herezji. Jednakże nie wiem, komu należałoby to przypisać, ani nie wiem, czy papież jest za to odpowiedzialny. Co najbardziej zdumiewa to fakt, że ''ordo Missae'' o posmaku protestanckim, a zatem promujące herezje, mogło zostać ogłoszone przez Kurię Rzymską.
* Obrzęd ten sam w sobie nie wykłada katolickiej wiary w sposób tak klarowny, jak dawne ''ordo Missae'', a w konsekwencji może sprzyjać herezji. Jednakże nie wiem, komu należałoby to przypisać, ani nie wiem, czy papież jest za to odpowiedzialny. Co najbardziej zdumiewa to fakt, że ''ordo Missae'' o posmaku protestanckim, a zatem promujące herezje, mogło zostać ogłoszone przez Kurię Rzymską.
Linia 42: Linia 56:
* Trzeba jeszcze dodać, że sami wierni byli mocno zdezorientowani zachodzącymi po Soborze Watykańskim II zmianami, chociażby tylko zmianami w liturgii. Wprowadzano je pośpiesznie, bez należytego przygotowania wiernych. To szokowało! Odwrócenie kapłana twarzą do ludu, Komunia św. przyjmowana w postawie stojącej i na rękę... i tyle innych zmian! Ludzie w Burundi i Rwandzie są dobrymi obserwatorami. Widzieli np., że mszalnego kielicha nikt poza kapłanem nie mógł dotykać, bo nawet gdy wypadło go przygotować i przynieść do ołtarza siostrze zakonnej, to brała go nie gołą ręką, lecz przez puryfikaterz, przez kawałek białego płótna. Tak było! A teraz wynosił kielich do ołtarza zwyczajny chłopak-ministrant, biorąc go gołą ręką. Tak, szły zmiany! To co dawniej należało zachować pod ścisłym rygorem, np. post przed Komunią świętą od północy, teraz mogło być zmienione według – jak sądzili – upodobania kapłana. Niektórzy próbowali wyciągnąć wnioski: Może z czasem i inne „święte” przepisy Kościoła zostaną zmienione? Może i trudne Boże przykazania przestaną obowiązywać? To wszystko nie mogło dobrze uformować sumień katolików świeckich, nie mogło przygotować prostych wiernych do podejmowania zgodnie z wolą Bożą trudnych zadań, które stawiało przed nimi życie.
* Trzeba jeszcze dodać, że sami wierni byli mocno zdezorientowani zachodzącymi po Soborze Watykańskim II zmianami, chociażby tylko zmianami w liturgii. Wprowadzano je pośpiesznie, bez należytego przygotowania wiernych. To szokowało! Odwrócenie kapłana twarzą do ludu, Komunia św. przyjmowana w postawie stojącej i na rękę... i tyle innych zmian! Ludzie w Burundi i Rwandzie są dobrymi obserwatorami. Widzieli np., że mszalnego kielicha nikt poza kapłanem nie mógł dotykać, bo nawet gdy wypadło go przygotować i przynieść do ołtarza siostrze zakonnej, to brała go nie gołą ręką, lecz przez puryfikaterz, przez kawałek białego płótna. Tak było! A teraz wynosił kielich do ołtarza zwyczajny chłopak-ministrant, biorąc go gołą ręką. Tak, szły zmiany! To co dawniej należało zachować pod ścisłym rygorem, np. post przed Komunią świętą od północy, teraz mogło być zmienione według – jak sądzili – upodobania kapłana. Niektórzy próbowali wyciągnąć wnioski: Może z czasem i inne „święte” przepisy Kościoła zostaną zmienione? Może i trudne Boże przykazania przestaną obowiązywać? To wszystko nie mogło dobrze uformować sumień katolików świeckich, nie mogło przygotować prostych wiernych do podejmowania zgodnie z wolą Bożą trudnych zadań, które stawiało przed nimi życie.
** Autor: o. [[Teofil Kapusta]] OCD, ''Miłość nigdy nie ustaje'', Wyd. oo. Karmelitów Bosych, Kraków 1996, s. 69-70, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, ''Msza święta trydencka. Mity i prawda'', wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 146-147.
** Autor: o. [[Teofil Kapusta]] OCD, ''Miłość nigdy nie ustaje'', Wyd. oo. Karmelitów Bosych, Kraków 1996, s. 69-70, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, ''Msza święta trydencka. Mity i prawda'', wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 146-147.

* W odnowionej Mszy nie ma nic, co mogłoby krępować ewangelika.
** Autor: [[Gérard Siegwalt]]
** Źródło: ''Lettre ŕ évęque de Strasbourg'', [w:] „Le Monde”, 22 listopada 1969, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, ''Msza święta trydencka. Mity i prawda'', wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 275.


* W nowej Mszy (...) wspólnota zastępuje kapłana. Posuwa się to tak daleko, że obecnie wielu kapłanów w ogóle nie chce uroczyście celebrować Mszy świętej, kiedy w kościele nie ma wiernych. Powoli i ostrożnie wślizguje się do Kościoła protestanckie ujęcie Mszy.
* W nowej Mszy (...) wspólnota zastępuje kapłana. Posuwa się to tak daleko, że obecnie wielu kapłanów w ogóle nie chce uroczyście celebrować Mszy świętej, kiedy w kościele nie ma wiernych. Powoli i ostrożnie wślizguje się do Kościoła protestanckie ujęcie Mszy.
Linia 57: Linia 75:


==Zobacz też==
==Zobacz też==
* [[msza]]
* [[Nadzwyczajna forma rytu rzymskiego]]
* [[nadzwyczajna forma rytu rzymskiego]]





Wersja z 21:21, 21 lip 2015

Msza sprawowana według zwyczajnej formy rytu rzymskiego

Zwyczajna forma rytu rzymskiego, nowy porządek mszy (łac. Novus Ordo Missae, pot. msza posoborowa) – w Kościele katolickim porządek celebrowania mszy obrządku łacińskiego promulgowany w 1969 przez papieża Pawła VI konstytucją apostolską Missale Romanum i przyjęty za podstawowy (zwyczajny) w Kościele zachodnim.

  • Jeżeli weźmie się pod uwagę zdecydowaną ewolucję liturgii katolickiej, możliwości zastępowania Kanonu Mszy św. innymi modlitwami liturgicznymi, przytłumienie idei czyniącej z Mszy św. ofiarę, możliwości komunikowania pod obu postaciami, to nie istnieją już żadne powody zakazywania członkom Reformowanych Kościołów uczestniczenia w Eucharystii w Kościele rzymskim.
    • Autor: Roger Mehl
    • Źródło: „Le Monde”, 10 września 1970, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, Msza święta trydencka. Mity i prawda, wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 272.
  • Kościół składa ofiarę ze swego własnego języka, łaciny – która jest językiem sakralnym, poważnym, pięknym, wyjątkowo ekspresyjnym i eleganckim. Kościół składa tę ofiarę z wiekowych tradycji, a zwłaszcza z jedności językowej różnych ludów, dla dobra większej uniwersalności, aby dotrzeć do wszystkich. To dla was, wierni – abyście potrafili przejść ze stanu zwykłych widzów do stanu wiernych uczestniczących i aktywnych.
    • Opis: fragment homilii z okazji odprawienia swojej pierwszej mszy św. po włosku, 7 marca 1964.
    • Autor: bł. Paweł VI
    • Źródło: ks. Grzegorz Śniadoch IBP, Msza święta trydencka. Mity i prawda, wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 265-266.
    • Zobacz też: łacina
  • Na poprawnie celebrowanych mszach świętych widzimy w wielu kościołach wiernych przyjmujących Komunię św. na stojąco. Dlaczego – pytamy się – zastąpiono klęczenie staniem? Czyż klęczenie nie jest klasycznym wyrazem modlenia się? Jest to nie tylko szlachetny wyraz proszenia, błagania, jest to także typowa forma pełnego czci oddania, podporządkowania, spojrzenia w górę, a przede wszystkim – wyraz modlenia się, pokornej konfrontacji z absolutnym Panem.
  • Nawet jeśli Nowa Msza niekoniecznie musi być nieważna, jest ona jednak zatruta, zatruta fałszywymi zasadami, zatruta, ponieważ w pewnym sensie został zakryty charakter ofiary Mszy świętej, ofiary Krzyża.
    • Autor: abp Marcel Lefebvre
    • Źródło: Kazania abpa Marcela Lefebvre, Te Deum, Warszawa 1999, s. 277.
  • Nie wolno, by modlitwa stała się skandalem dla naszych braci odłączonych; dlatego usuniemy z mszy wszystko to, co może wydać się choćby cieniem zgorszenia dla naszych braci odłączonych.
    • Autor: ks. Annibale Bugnini
    • Źródło: ks. Grzegorz Śniadoch IBP, Msza święta trydencka. Mity i prawda, wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 271.
  • Nigdy nie zaprzeczałem temu, że te Msze odprawiane wiernie według novus ordo są ważne, ani nigdy nie mówiłem, że są heretyckie czy bluźniercze.
    • Autor: abp Marcel Lefebvre
    • Źródło: „Zawsze Wierni”, nr 5 (168), wrzesień-październik 2013, s. 125.
  • Nowej liturgii nie ułożyli święci, homines religiosi i ludzie o zmyśle artystycznym, lecz tak zwani eksperci, którzy nie uświadamiają sobie własnego braku uzdolnień do tych rzeczy. Dzisiejsze czasy wyrażają się w niesłychanych zdolnościach w zakresie techniki, badań medycznych – nie umieją zaś organicznie kształtować środków wyrazu dla świata religijnego. Żyjemy w odpoetycznionym świecie, a to oznacza, że podwójnie głęboką czcią powinniśmy podchodzić do skarbów przekazanych przez tradycję, a nie łudzić się, że możemy zrobić to lepiej.
    • Autor: prof. Dietrich von Hildebrand, Spustoszona winnica, Fronda, wydanie III, tłum. Tomasz G. Pszczółkowski, s. 92.
  • Nowy ryt Mszy wyraża nową wiarę, wiarę, która nie jest nasza, wiarę, która nie jest wiarą katolicką. Ta nowa Msza jest symbolem, jest wyrazem, jest obrazem nowej wiary, wiary modernistycznej.
    • Autor: abp Marcel Lefebvre
    • Źródło: Kazania abpa Marcela Lefebvre, Te Deum, Warszawa 1999, s. 50.
  • Obrzęd ten sam w sobie nie wykłada katolickiej wiary w sposób tak klarowny, jak dawne ordo Missae, a w konsekwencji może sprzyjać herezji. Jednakże nie wiem, komu należałoby to przypisać, ani nie wiem, czy papież jest za to odpowiedzialny. Co najbardziej zdumiewa to fakt, że ordo Missae o posmaku protestanckim, a zatem promujące herezje, mogło zostać ogłoszone przez Kurię Rzymską.
    • Autor: abp Marcel Lefebvre
    • Źródło: Mgr Lefebvre et le Saint-Office, „Itineraires", 233, maj 1979, s. 146-147.
  • Oczywiście masz rację, ale Chrystus nadal jest obecny w tabernakulum, a Najświętsza Ofiara obiektywnie się spełnia!
    • Autor: Ojciec Pio
    • Opis: do znajomego, który smucił się z powodu zniesienia mszału trydenckiego.
    • Źródło: Dietrich von Hildebrand, Spustoszona winnica, Fronda, wydanie III, tłum. Tomasz G. Pszczółkowski, s. 279.
  • Paweł VI robił wszystko, co mógł, aby oddalić katolicką Mszę od tradycji Soboru Trydenckiego na rzecz protestanckiej Wieczerzy Pańskiej (...) Innymi słowy widzimy u Pawła VI ekumeniczną intencję wyrzucenia wszystkiego lub przynajmniej skorygowania wszystkiego, co jest zbyt katolickie, ze Mszy oraz zbliżenia Mszy - powtórzę to raz jeszcze - tak silnie jak to możliwe do liturgii kalwińskiej.
  • Podstawowy błąd większości innowatorów polega na tym, że wyobrażają sobie, iż nowa liturgia zbliży świętą ofiarę Mszy Św. do wiernych, że pozbawiona starych rytuałów Msza Św. wkracza obecnie w sam nurt naszego życia. Pytanie brzmi jednak: czy bardziej zbliżyliśmy się do Chrystusa we Mszy Św. przez wznoszenie się do Niego, czy przez ściąganie Go w dół, do naszego własnego, przeciętnego, prozaicznego świata? Innowatorzy chcieliby zastąpić świętą bliskość Chrystusa niestosowną poufałością. Właśnie nowa liturgia grozi udaremnieniem kontaktu z Chrystusem, ponieważ osłabia szacunek wobec tajemnicy, uniemożliwia oddawanie czci i niweczy zmysł sacrum.
  • To, co się stało po soborze (...): w miejsce liturgii będącej owocem stałego rozwoju, wprowadzono liturgię sfabrykowaną. Zrezygnowano z życiowego procesu wzrostu i stawania się, aby przystąpić do fabrykowania. Nie chciano już kontynuować dokonującego się przez wieki stawania się i dojrzewania żywego organizmu, a zastępowano to, w sposób właściwy produkcji technicznej, fabrykowaniem, czyli banalnym produktem chwili.
    • Autor: Klaus Gamber, La Réforme Liturgique en question, Éditions Sainte-Madeleine 1992, s. 7-8, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, Msza święta trydencka. Mity i prawda, wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 72-73.
  • Trzeba jeszcze dodać, że sami wierni byli mocno zdezorientowani zachodzącymi po Soborze Watykańskim II zmianami, chociażby tylko zmianami w liturgii. Wprowadzano je pośpiesznie, bez należytego przygotowania wiernych. To szokowało! Odwrócenie kapłana twarzą do ludu, Komunia św. przyjmowana w postawie stojącej i na rękę... i tyle innych zmian! Ludzie w Burundi i Rwandzie są dobrymi obserwatorami. Widzieli np., że mszalnego kielicha nikt poza kapłanem nie mógł dotykać, bo nawet gdy wypadło go przygotować i przynieść do ołtarza siostrze zakonnej, to brała go nie gołą ręką, lecz przez puryfikaterz, przez kawałek białego płótna. Tak było! A teraz wynosił kielich do ołtarza zwyczajny chłopak-ministrant, biorąc go gołą ręką. Tak, szły zmiany! To co dawniej należało zachować pod ścisłym rygorem, np. post przed Komunią świętą od północy, teraz mogło być zmienione według – jak sądzili – upodobania kapłana. Niektórzy próbowali wyciągnąć wnioski: Może z czasem i inne „święte” przepisy Kościoła zostaną zmienione? Może i trudne Boże przykazania przestaną obowiązywać? To wszystko nie mogło dobrze uformować sumień katolików świeckich, nie mogło przygotować prostych wiernych do podejmowania zgodnie z wolą Bożą trudnych zadań, które stawiało przed nimi życie.
    • Autor: o. Teofil Kapusta OCD, Miłość nigdy nie ustaje, Wyd. oo. Karmelitów Bosych, Kraków 1996, s. 69-70, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, Msza święta trydencka. Mity i prawda, wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 146-147.
  • W odnowionej Mszy nie ma nic, co mogłoby krępować ewangelika.
    • Autor: Gérard Siegwalt
    • Źródło: Lettre ŕ évęque de Strasbourg, [w:] „Le Monde”, 22 listopada 1969, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, Msza święta trydencka. Mity i prawda, wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 275.
  • W nowej Mszy (...) wspólnota zastępuje kapłana. Posuwa się to tak daleko, że obecnie wielu kapłanów w ogóle nie chce uroczyście celebrować Mszy świętej, kiedy w kościele nie ma wiernych. Powoli i ostrożnie wślizguje się do Kościoła protestanckie ujęcie Mszy.
    • Autor: abp Marcel Lefebvre
    • Źródło: Kazania abpa Marcela Lefebvre, Te Deum, Warszawa 1999, s. 51.
    • Zobacz też: kapłan
  • Wiele z praktyk, których Sobór [Watykański II] nawet nie rozważał, zostało wprowadzonych do Liturgii. Chodzi przede wszystkim o mszę versus populum, Komunię Świętą na rękę, rezygnację z łaciny i chorału gregoriańskiego i ich zastąpienie przez śpiewy, które nie pozostawiają wiele miejsca dla Boga, a także rozszerzenie poza rozsądne granice liczby osób, jakie mogą koncelebrować mszę. Poważne nadinterpretacje dotyczą także rozumienia aktywnego uczestnictwa.
  • Wyniki [badań archeologicznych] nie pozostawiają wątpliwości: idea, zgodnie z którą kapłan i lud mają w czasie modlitwy wzajemnie patrzeć na siebie, pojawiła się dopiero w epoce nowożytnej i jest całkowicie obca dawnemu chrześcijaństwu. Kapłan i lud nie modlą się do siebie, lecz do jedynego Pana. Dlatego podczas modlitwy patrzą w tym samym kierunku: albo ku wschodowi jako kosmicznemu symbolowi przychodzącego Pana, albo – tam, gdzie to nie byłoby możliwe – na obraz Chrystusa w absydzie, na krzyż, albo po prostu wszyscy patrzą ku górze, tak jak czynił to Pan podczas arcykapłańskiej modlitwy w przeddzień swej męki.
    • Źródło: Benedykt XVI, Przedmowa do wprowadzającego tomu moich pism, Opera omnia, t. XI, Lublin 2012, s. 3, [cyt. za:] ks. Grzegorz Śniadoch IBP, Msza święta trydencka. Mity i prawda, wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 137.

Zobacz też