Marek Edelman: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
kat.
+ 1
Linia 9: Linia 9:
* Bundowcy nie czekali na Mesjasza ani nie zamierzali wyjeżdżać do Palestyny. Uważali, że Polska to jest ich kraj i bili się o Polskę socjalistyczną, sprawiedliwą, w której każda narodowość miałaby kulturalną autonomię, a prawa mniejszości byłyby zagwarantowane.
* Bundowcy nie czekali na Mesjasza ani nie zamierzali wyjeżdżać do Palestyny. Uważali, że Polska to jest ich kraj i bili się o Polskę socjalistyczną, sprawiedliwą, w której każda narodowość miałaby kulturalną autonomię, a prawa mniejszości byłyby zagwarantowane.
** Źródło: [http://bip.uml.lodz.pl/index.php?str=1530 uml.lodz.pl, 30 marca 2007]
** Źródło: [http://bip.uml.lodz.pl/index.php?str=1530 uml.lodz.pl, 30 marca 2007]

* Co robią tu te klechy?! Wszędzie te klechy!
** Opis: słowa na pogrzebie Leszka Kołakowskiego
** Źródło: Marek Edelman, ''Bóg śpi''


* Dajcie mu spokój. On śpi.
* Dajcie mu spokój. On śpi.

Wersja z 23:34, 29 gru 2011

Marek Edelman

Marek Edelman (ur. 1919 lub 1922, zm. 2009) – polski działacz polityczny i społeczny żydowskiego pochodzenia, lekarz kardiolog, ostatni z przywódców powstania w getcie warszawskim, powstaniec warszawski.

Bóg śpi

  • Pacyfiści to są ludzie wzięci z księżyca, którzy nie rozumieją, że jakby nie było silnego ruchu oporu przeciwko dyktaturze, faszyzmowi, komunizmowi, to pacyfizm by nie istniał. Co to znaczy pacyfizm? Nie słyszałem, by pacyfiści ostro protestowali, że w ciemnych krajach arabskich kamieniują kobiety, które poszły z kochankiem do łóżka. Najwyżej cienko zamiauczą, ale nic poza tym. Krzyczą na demokrację, a jakoś nie krzyczą na rzeczywiste, twarde dyktatury. To pacyfiści. Dlatego ich działania są w istocie pogardą dla człowieka.
  • Wartość jest wartością sama przez się, nie przez to że za taką uznają ją ta czy inna religia. Wszystkie wartości są świeckie, a religie – katolickie, inne – sobie je zapożyczyły.

Inne

  • Bundowcy nie czekali na Mesjasza ani nie zamierzali wyjeżdżać do Palestyny. Uważali, że Polska to jest ich kraj i bili się o Polskę socjalistyczną, sprawiedliwą, w której każda narodowość miałaby kulturalną autonomię, a prawa mniejszości byłyby zagwarantowane.
  • Co robią tu te klechy?! Wszędzie te klechy!
    • Opis: słowa na pogrzebie Leszka Kołakowskiego
    • Źródło: Marek Edelman, Bóg śpi
  • Dajcie mu spokój. On śpi.
    • Opis: odpowiedź na pytanie małego chłopca, czy wierzy w Boga.
    • Źródło: interia.pl z 19 kwietnia 2010 r.
  • Dlaczego nikt mnie nie pyta, czy w getcie była miłość? Dlaczego nikogo to nie interesuje? O miłości w getcie ktoś powinien zrobić film. To ona pozwalała trwać.
  • Dobry doktor to jest taki, który spojrzy na pacjenta i zobaczy coś takiego, co mu coś przypomina. Więc trzeba mieć zdolność kojarzenia i zdolność obserwacji. Kiedy pracowałem w poradni kardiologicznej na Sterlinga, to tam w zimie było cholernie zimno. Na kaloryferze z tyłu za mną siedziało pięciu, sześciu studentów czy studentek. Ktoś otwierał drzwi. Pacjent. To ja ich pytam: „Co mu jest?”. Trzeba było z daleka rozpoznawać chorobę, bo jeden objaw przesądza (...). To jest zdolność kojarzenia, zdolność obserwacji, nie jakiś nadprzyrodzony dar (...). Trzeba umieć obserwować człowieka. Nie! Trzeba chcieć.
    • Źródło: Paweł Smoleński, Oddział wskrzeszeń, „Gazeta Wyborcza”, 2–3 października 2010.
  • Dobrze, że padł rząd nienawiści i podejrzliwości. Pewnie: tych złych emocji, które tak łatwo najpierw udało się rozpalić w Polakach, nie będzie łatwo wymazać z umysłów. Ale przynajmniej na jakiś czas zapanowała inna atmosfera.
    • Opis: o porażce PiS w wyborach parlamentarnych w 2007 r.
    • Źródło: wyborcza.pl z 12 października 2009
  • Jak się przyglądasz złu i odwracasz głowę albo nie pomagasz, kiedy możesz pomóc, to stajesz się współodpowiedzialny. Bo twoje odwrócenie głowy pomaga tym, którzy dopuszczają się zła.
    • Źródło: Marek Edelman: Bóg śpi.
  • KOR to było to samo co Bund w czasach mojej młodości. Dla mnie to była ciągłość, te same wartości: braterstwo, sprawiedliwość społeczna, nienawiść do dyktatury. Ideały Bundu przejął KOR i następnie przekazał je „Solidarności”.
  • Ludzkość umówiła się, że umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni. Więc podporządkowaliśmy się tej umowie.(...)
    Odprowadziłem 400 tysięcy ludzi na śmierć... Ci ludzie, którzy poszli do komór gazowych, zachowali się nie mniej bohatersko niż ci, którzy walczyli z bronią w ręku.
    • Źródło: Zdążyć przed Panem Bogiem.
  • My, bundowcy, byliśmy jedyną organizacją polityczną mającą pieniądze. Nowojorska organizacja robotnicza, do której należał szef amerykańskich związków zawodowych Dubiński, od samego początku przysyłała pieniądze. Natomiast syjoniści nie mieli ani grosza. Ich towarzysze z Palestyny porzucili ich. Żeby wystarać się o broń, urządzaliśmy „eksy”, czyli ekspropriacje. Chodziło się do bogatych Żydów, do przemytników czy do żydowskich policjantów, terroryzowało się ich i zabierało forsę. Kasę Judenratu ograbiliśmy na setki tysięcy złotych, obrabowaliśmy też przedsiębiorstwo aprowizacyjne. Posunęliśmy się nawet do porwania. Lichtenbaum, przewodniczący Judenratu po Czerniakowie, odmówił pieniędzy. Uwięziliśmy więc jego syna. Trzymaliśmy go przez 12 godzin. Do Lichtenbauma napisaliśmy, że trzymamy chłopca z nogami zanurzonymi w cebrzyku z lodowatą wodą, tak że na pewno nabawi się choroby. Przyszli z pieniędzmi. Innym razem żydowski policjant, zresztą skurwysyn, nie chciał dać nam pieniędzy. Przyszliśmy do niego około czwartej, gdy termin ultimatum upływał. – Nie chcesz dać? – spytaliśmy i zastrzeliliśmy go. Po tym zdarzeniu wszyscy płacili. W sumie pieniędzy nam nie brakowało. To my byliśmy prawdziwą władzą w getcie. To my decydowaliśmy, jak mają żyć ludzie, którzy pozostali w getcie. Nazywali nas „partią”. Gdy partia coś kazała, było to wykonywane.(...) Tylko w marcu 1943 roku wykonaliśmy trzy wyroki śmierci na kolaborantach.
    • Źródło: Marek Edelman, „Strażnik Marek Edelman opowiada”, ISBN 83-7006-919-3, str. 76
  • Największym nieszczęściem jest w tej niby IV RP, że pojawia się znowu strach. Ludzie boją się nawet mówić, co myślą, bo mogą stracić pracę. Mam koleżankę, której kazali pisać oświadczenie lustracyjne. Nie chciała, ale tłumaczyła mi, że musi: Przecież mam dziecko, nie mogę stracić pracy. To jest straszne.
  • Naprzód i nie zapomnieć.
  • O demokrację zawsze trzeba walczyć. Nie jest ona dana od Boga raz na zawsze.
    • Źródło: Trybuna, 15 listopada 2004
  • O Korczaku wiedzą wszyscy, prawda? Korczak był bohaterem, bo poszedł z dziećmi dobrowolnie na śmierć.
    A Pola Lifszyc, która poszła ze swoją matką. Kto wie o Poli Lifszyc?
    • Źródło: Zdążyć przed Panem Bogiem
  • Pan Bóg już chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień, wykorzystując Jego chwilową nieuwagę. Niech się pali choć trochę dłużej, niż On by sobie życzył.
    • Opis: o swojej pracy
    • Źródło: Paweł Smoleński, Oddział wskrzeszeń, „Gazeta Wyborcza”, 2–3 października 2010.
  • Personel trzeba trzymać krótko. Można go kochać, ale nie wolno tego pokazywać. Personel ma się bać. Co parę tygodni trzeba kogoś dla przykładu wyrzucić z roboty, nieważne czy jest winny czy nie.
  • Po pierwsze, wszystkie te szmondaki chciały, żebym wyjechał, ale niby dlaczego miałem im robić przyjemność. Po drugie, pomógł mi Cyrankiewicz i jak mnie wywalili ze szpitala wojskowego, kazał przyjąć do miejskiego.
    • Opis: odpowiedź na pytanie Jana Karskiego, dlaczego nie wyjechał po wydarzeniach marcowych w 1968 r.
    • Źródło: onet.pl z 23 października 2009
  • Prawda, która przychodzi za późno, jest niepożyteczna
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 22 lipca 2008
  • W getcie żaden z moich kolegów i znajomych, nikt z mojego otoczenia nie szukał Boga, a wszyscy tylko nienawidzili Hitlera. Co to za Bóg? On nie istnieje, bo gdzie by był? Jeżeli Bóg każe zabijać ludzi, to nie ma Boga. Kto to się oglądał na takie rzeczy? Widziałeś, że jak strzelają, to trzeba uciekać, żeby cię nie trafili. Co to ma z Bogiem wspólnego?
    • Opis: rozmowy z Witoldem Beresiem i Krzysztofem Burnetko w książce ich autorstwa „Bóg śpi”.
    • Źródło: interia.pl z 19 kwietnia 2010 r.
  • W zasadzie najważniejsze jest samo życie. A jak jest już życie, to najważniejsza jest wolność. A potem oddaje się życia za wolność. I już nie wiadomo, co jest najważniejsze.
  • Żaden dyktator nigdy nie ustąpił dobrowolnie. Stalin i Hitler też ciągle mówili o pokoju. Tymczasem dla nich liczy się tylko władza, a przed zbrodnią może ich powstrzymać jedynie siła. Niczego innego nie rozumieją: żadnej perswazji, żadnych ustaleń, żadnych zasad.

O Marku Edelmanie

  • Można zastanawiać się, z czego wynika zaangażowanie Marka? Otóż on wciąż jest Komendantem powstania w getcie – dlatego że ma własną definicję Żyda. Dla niego Żydem jest każdy, kto jest prześladowany – niezależnie od tego, gdzie i kiedy dotykają go represje. Patrzy na współczesność z tej właśnie perspektywy: obrony prześladowanych i słabych.
  • Nic dziwnego, że w każdą rocznicę objęcia przezeń oddziału intensywnej opieki medycznej w łódzkim szpitalu Pirogowa zjeżdżają się tam ludzie, którym uratował życie. Oraz ci, których bliskim pomógł spokojnie umrzeć. Przecież terapia nie zawsze może się udać. Marek mówi, że w takich sytuacjach lekarz musi przeprowadzić chorego na ten drugi brzeg. Widziałem, jak to robi, bo moja żona Gaja umierała u niego na oddziale.
    • Autor: Jacek Kuroń
    • Źródło: Paweł Smoleński, Oddział wskrzeszeń, „Gazeta Wyborcza”, 2–3 października 2010.