James Bond: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m komentarz |
m →Tomorrow Never Dies (1997): drobne merytoryczne |
||
Linia 46: | Linia 46: | ||
* '''Alec Trevelian:''' James, za Anglię?<br />'''James Bond:''' Nie. Za mnie. |
* '''Alec Trevelian:''' James, za Anglię?<br />'''James Bond:''' Nie. Za mnie. |
||
=='' |
==''Jutro nie umiera nigdy'' (1997)== |
||
* '''James Bond (''podczas ubezpieczenia samochodu''): |
* '''James Bond''' (''podczas ubezpieczenia samochodu''): Grozi mi coś jeszcze?<br />'''Q:''' Moja zemsta jeśli nie zwrócisz tego wozu w całości. |
||
==''Świat to za mało'' (1999)== |
==''Świat to za mało'' (1999)== |
Wersja z 23:07, 9 cze 2011
James Bond – fikcyjna postać brytyjskiego szpiega z licencją na zabijanie stworzona przez pisarza Iana Fleminga.
Doktor No (1962)
- Bond: Jestem pełen podziwu dla pani odwagi, panno...
Sylvia: Trench. Sylvia Trench. A ja podziwiam pańskie szczęście, panie...
Bond: Bond. James Bond.
- Moneypenny (do Bonda): Mnie nie zabrałeś jeszcze w takim stroju na kolację. Właściwie nigdy nie zaprosiłeś mnie na kolację.
Bond: Zrobiłbym to. Ale M kazałby mnie rozstrzelać za nieregulaminowe nadużywanie własności rządowej.
- M: Jest trzecia rano. Kiedy ty sypiasz, 007?
Bond: Nigdy na służbie.
- M (biorąc do ręki pistolet Bonda): Tak myślałem. Znowu ta cholerna beretta. Już o tym rozmawialiśmy. (Do majora Boothroyda): Proszę mu to wytłumaczyć. Po raz ostatni.
Boothroyd: Zgrabna i lekka... w damskiej torebce. Ale nie ma siły przebicia.
- Fotografka (po wykręceniu jej ręki przez Quarrela): To boli!
Quarrel: Kapitan chce ci drinka postawić.
Fotografka: To boli!
Quarrel: Co ty powiesz?
- Robotnik (po spadnięciu ze skały samochodu ścigającego Bonda): Jak to się stało?
Bond: Chyba jechali na pogrzeb.
- Panna Taro: Pójdę coś na siebie włożyć.
Bond: Proszę nie robić sobie kłopotu z mojego powodu. (Po pocałunku): Przepraszam. Myślałem, że zostałem zaproszony, żeby podziwiać widoki.
- Wybacz. Proszę ją zamknąć, inspektorze. I niech pan uważa na jej lakier do paznokci.
- Postać: James Bond.
- Opis: po tym, jak panna Taro wsiada do samochodu z policją w środku.
- Honey: Co tutaj robisz? Szukasz muszelek?
Bond: Nie. Po prostu szukam.
- Honey (o właścicielu domu, w którym niegdyś mieszkała): Pozwolił mi zostać za darmo. Ale pewnej nocy przyszedł do mojego pokoju. No i wiesz. Podrapałam mu twarz, ale był silniejszy.
Bond: Co stało się potem?
Honey: Włożyłam mu pod moskitierę czarną wdowę, pająka. To była samica, a one są najgorsze. Umierał przez tydzień. (Widząc grymas Bonda): Źle zrobiłam?
Bond: Lepiej, żeby ci to nie weszło w zwyczaj.
- Doktor No: Podziwiał pan moje akwarium?
Bond: Tak. Robi wrażenie.
Doktor No: Unikatowy okaz, jeśli wolno mi to stwierdzić. Sam je zaprojektowałem. Zastosowałem wypukłe szkło grubości 10 cali, co daje powiększający efekt.
Bond: Szprotki wyglądają jak wieloryby. Podobnie jak pan na tej wyspie, doktorze.
Doktor No: To zależy, po której stronie szkła się stoi.
Goldfinger (1964)
- Bond: Oczekuje pan, że będę mówił?
Goldfinger: Nie, panie Bond! Oczekuję, że pan umrze!
- Bond: Kim pani jest?
Pussy: Nazywam się Pussy Galore.
Bond: Ja chyba śnię.
- Bond: Pan już odjeżdża?
Goldfinger: Przykro mi, ten pan ma spotkanie z prasą
Solo zostaje sprasowany z swoim samochodzie, po chwili przyjeżdża Oddjob ze zwłokami
Goldfinger: Pan wybaczy, muszę oddzielić moje złoto od św. pamięci pana Solo'
Bond: Naprawdę miał spotkanie z prasą.
W Obliczu Śmierci (1987)
- Rosika Miklos: Szybko, ładujmy go do pojemnika.
Koskov: Do jakiego pojemnika?<br. />Bond: W czopie do szorowania rurociągu przewidziano miejsce dla człowieka.
Koskov: Masz na myśli nasz rurociąg?!
Bond: Wielka radziecka chluba. Przekazuje gaz do europy zachodniej.
Koskov: Ale nie mnie!
Bond: Spokojnie, pójdzie jak po maśle.
Rosika Miklos: Masło, Masłem, Jeśli otworzy pan zawór za wcześnie zostanie z niego marmolada.
Koskov: Pojemniki, masło, marmolada... musi być inny sposób!
Bond: Nie gadać. Odpręż się.
Koskov: Ilu już tak przemyciliście?
Bond: Jesteś pierwszy.
Koskov (tuż przed zamknięciem pojemnika): Aaa!
GoldenEye (1995)
Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle GoldenEye.
- Zostaw, to mój lunch!
- Postać: Q.
- Opis: do Bonda oglądającego z zainteresowaniem kanapkę.
- Alec Trevelian: James, za Anglię?
James Bond: Nie. Za mnie.
Jutro nie umiera nigdy (1997)
- James Bond (podczas ubezpieczenia samochodu): Grozi mi coś jeszcze?
Q: Moja zemsta jeśli nie zwrócisz tego wozu w całości.
Świat to za mało (1999)
- Jest najlepszy, ale nigdy mu tego nie mówiłam.
- Postać: M.
- Opis: o Bondzie.
- Życie nie ma sensu, jeśli nie czuje się, że się żyje.
- Postać: Renard.
- Wydawało mi się, że Gwiazdkę można mieć tylko raz w roku.
- Postać: Bond.
- Opis: scena w łóżku, imię bohaterki to Christmas, ang. „Gwiazdka”.
- Nigdy nie pokazuj, że krwawisz, i zawsze miej plan ucieczki.
- Postać: Q.
- Opis: do Bonda.
- Masz licencję na zabijanie a nie na łamanie przepisów drogowych!
- Postać: Q.
- Opis: do Bonda
- Renard: Nie możesz mnie zabić, ja już nie żyje.
Bond: Niedostatecznie jak na mój gust.
- Electra King: Mogłabym ci dać cały świat!
Bond: Świat to za mało.
Electra King: Głupie sentymenty.
Bond: To rodzinna dewiza.
- Dr Christmas Jones: Muszę odzyskać pluton bo ktoś dobierze mi się do tyłka.
Bond: Wszystko w swoim czasie.
Śmierć nadejdzie jutro (2002)
- Oto twój nowy zegarek. Zdaje się dwudziesty. Mógłbyś spróbować pobić rekord i tym razem nam go zwrócić...
- Postać: Q.
- Opis: do Bonda.
- Szkoda, że ciebie nie można uczynić niewidzialnym...
- Postać: Q.
- Opis: do Bonda po prezentacji niewidzialnego auta i zniszczeniu instrukcji obsługi.
Casino Royale (2006)
Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Casino Royale.
- M: Masz tupet.
Bond: Wybacz. Następnym razem strzelę w kamerę.
M: Lepiej sobie w łeb.
- M: Czułam, że za wcześnie na awans.
Bond: Agenci 00. krótko żyją. Szybko naprawisz swój błąd.
Quantum of Solace (2008)
- M: Potrzebuję cię z powrotem.
Bond: Nigdy nie odszedłem.
- Nie musisz się o mnie martwić.
- Postać: Bond.
- Opis: do M.
- Bond: Dla kogo pracujesz?
Mr. White: Zawsze chciałem pana poznać. Wiele o panu słyszałem od Vesper. Gdyby się nie zabiła, dotarlibyśmy także do pana.
- Zmarłych nie obchodzi zemsta.
- Postać: Bond.