Jan Tomasz Gross: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
mNie podano opisu zmian
Stefs (dyskusja | edycje)
Linia 35: Linia 35:
* Nie jest to dzieło historyczne, tylko raczej psychologiczne. Na podstawie tragicznego i nie wyjaśnionego dostatecznie do dziś epizodu powojennego – pogromu kieleckiego – Gross psychoanalizuje nas, Polaków, przypisując nam przerażające cechy zbiorowe. Wynaturzenie, zwierzęcy antysemityzm, żądzę mordu, opętańczą chciwość w zagarnianiu majątków żydowskich. (...) Wydaje się, że Jan Tomasz Gross i jego amerykańscy recenzenci powielają, może nieświadomie, może celowo, wszystkie tradycyjne konstrukcje antysemityzmu z poszukiwaniem demonicznych i ciemnych cech w genetycznym, narodowym, rasowym pochodzeniu. Polacy są w ich oczach morderczymi antysemitami w tym samym stopniu i w ten sam sposób co Żydzi są zbrodniczym rządem światowym w oczach antysemitów. (...) Konsekwentnie, profesor Jan Tomasz Gross, zamiast następnej książki o Marcu 1968, co z pewnością ma w planie, powinien od razu, może do spółki z Wieselem, napisać „Protokoły mędrców Polonii”. Zapis planów tajnego spisku Polaków, eksterminacji narodu żydowskiego dla zawładnięcia kamienicami na krakowskim Kazimierzu. Hitler mógłby zostać nawet uznany za nieświadomą ofiarę tego sprzysiężenia.(...) Nie bójmy się Grossa, nie potrzebujemy psychoanalityka. Nie wykluczone, że na kozetce trzeba położyć jego samego. Niech opowie, co mu się śni. Szafa czy kluczyk.
* Nie jest to dzieło historyczne, tylko raczej psychologiczne. Na podstawie tragicznego i nie wyjaśnionego dostatecznie do dziś epizodu powojennego – pogromu kieleckiego – Gross psychoanalizuje nas, Polaków, przypisując nam przerażające cechy zbiorowe. Wynaturzenie, zwierzęcy antysemityzm, żądzę mordu, opętańczą chciwość w zagarnianiu majątków żydowskich. (...) Wydaje się, że Jan Tomasz Gross i jego amerykańscy recenzenci powielają, może nieświadomie, może celowo, wszystkie tradycyjne konstrukcje antysemityzmu z poszukiwaniem demonicznych i ciemnych cech w genetycznym, narodowym, rasowym pochodzeniu. Polacy są w ich oczach morderczymi antysemitami w tym samym stopniu i w ten sam sposób co Żydzi są zbrodniczym rządem światowym w oczach antysemitów. (...) Konsekwentnie, profesor Jan Tomasz Gross, zamiast następnej książki o Marcu 1968, co z pewnością ma w planie, powinien od razu, może do spółki z Wieselem, napisać „Protokoły mędrców Polonii”. Zapis planów tajnego spisku Polaków, eksterminacji narodu żydowskiego dla zawładnięcia kamienicami na krakowskim Kazimierzu. Hitler mógłby zostać nawet uznany za nieświadomą ofiarę tego sprzysiężenia.(...) Nie bójmy się Grossa, nie potrzebujemy psychoanalityka. Nie wykluczone, że na kozetce trzeba położyć jego samego. Niech opowie, co mu się śni. Szafa czy kluczyk.
** Opis: Cytat z felietonu [[Maciej Rybiński|Macieja Rybińskiego]] z „Dziennika” [http://www.prawica.net/node/4058]
** Opis: Cytat z felietonu [[Maciej Rybiński|Macieja Rybińskiego]] z „Dziennika” [http://www.prawica.net/node/4058]

* Później jedna z osób z obsługi zadzwoniła do mnie na komórkę, prosząc, abym nie wychodził z kawiarni, gdyż Grossowie nie wiedzą, że zostałem zaproszony do programu. Następnie przyszła do mnie inna osoby twierdząc, że jak Grossowie zobaczą mnie za wcześnie, to nie wejdą do studia. Istny cyrk! ... Z Grossem spotkałem się jednak, gdy poszedłem do charakteryzatorni, aby zmyć puder z twarzy. Zapytałem go, czemu się on tak mnie boi. Zamiast odpowiedzi usłyszałem wyzwiska, a następnie Gross krzyczał za mną na korytarzu, że - uwaga! - pójdę do piekła. Chyba trzy razy tak krzyknął. No cóż, biedny mały człowieczek, który chyba naprawdę uwierzył, że jest "autorytetem moralnym".
** Opis: ks. [[Tadeusz Isakowicz-Zaleski]] o udziale w programie TVP „Mam inne zdanie” poświęconego książce „Złote żniwa” Grossów, 15 marca 2011
** Źródło: [http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=3891 ''Cyrk z Grossami w Telewizji Polskiej''], 16 marca 2011


* Problem polega na tym, że jedwabińską zbrodnię łatwo potraktować jako aberrację, fakt odizolowany, niepowtarzalny. To się zdarzyło gdzieś tam daleko, u nas byłoby to niemożliwe. A to, o czym teraz piszemy i o czym pisze Gross, pokazuje, że Jedwabne to nie był incydent. Mordowanie Żydów miało miejsce wszędzie, jak Polska długa i szeroka.
* Problem polega na tym, że jedwabińską zbrodnię łatwo potraktować jako aberrację, fakt odizolowany, niepowtarzalny. To się zdarzyło gdzieś tam daleko, u nas byłoby to niemożliwe. A to, o czym teraz piszemy i o czym pisze Gross, pokazuje, że Jedwabne to nie był incydent. Mordowanie Żydów miało miejsce wszędzie, jak Polska długa i szeroka.
Linia 51: Linia 55:
** Opis: wypowiedź [[Andrzej Lepper|Andrzeja Leppera]] o „Strachu” Grossa.
** Opis: wypowiedź [[Andrzej Lepper|Andrzeja Leppera]] o „Strachu” Grossa.
** Źródło: [http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,4811841.html ''Lepper chce zablokować książkę Grossa'']
** Źródło: [http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,4811841.html ''Lepper chce zablokować książkę Grossa'']







Wersja z 23:18, 26 mar 2011

Jan Tomasz Gross (ur. 1947) – polsko-amerykański naukowiec pochodzenia żydowskiego, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, obecnie profesor wydziału historii Uniwersytetu Princeton, autor książek.

  • Mordowanie Żydów było zjawiskiem na tyle powszechnym, że traktowano te czyny jako swoistą, szokującą co prawda, ale normalność. Bez trudu można dowieść rozpowszechnienia w polskim społeczeństwie antysemityzmu w czasie wojny. Mówią o tym m.in. raporty AK.
    • Źródło: Złote żniwa, cytat za: Marcin Zaremba, Biedni Polacy na żniwach, „Gazeta Wyborcza”, 15–16 stycznia 2011.
  • Odpowiedzialność Polaków za Holocaust polega na przyzwoleniu społecznym na tę zbrodnię, uznaniu ją za rzecz pozytywną, a w licznych przypadkach współuczestniczeniu w niej i odnoszeniu z tego korzyści materialnej.

Cytaty o Janie Tomaszu Grossie

  • Gross, w przeciwieństwie do mnie, uważa, że szczegółowe badania i ustalenia oraz rozpatrywanie indywidualnych przypadków, żeby dopiero potem wysnuć z nich jakiś generalny obraz, nie ma sensu. On bowiem ma z góry gotową tezę o powszechnym, krwiożerczym polskim antysemityzmie.
  • Ja p. Grossa uważam za notorycznego kłamcę, płatnego pachołka „Przedsiębiorstwa HOLOKAUST” – i nie mam zamiaru robić tej książce honoru [Złotym żniwom] – zastanawiając się, które twierdzenie jest kłamstwem, a które prawdą.
  • Jego odwaga stawia go w jednym szeregu z Karlem Jaspersem, Thomasem Mannem, Günterem Grassem i Hannah Arendt. Wpisuje się on w długi szereg znakomitych polskich intelektualistów, sięgający od Mickiewicza i Słowackiego do Gombrowicza i Miłosza, którzy odsłaniają zakłamanie i powierzchowność panujące w obszernych częściach polskiej kultury narodowej.
    • Opis: Adam Michnik o Janie Tomaszu Grossie
    • Źródło: przedmowa w niemieckim przekładzie książki Sąsiedzi Jana Tomasza Grossa
  • Jeśli ktoś czyta te historie i wciąż interesuje się przede wszystkim tym, czy Polacy zabili 100, 50 czy 30 tysięcy Żydów to tylko publicznie daje świadectwo, że jego sumienie jest z kamienia.
  • Już teraz, po pierwszych dwóch książkach Grossa, ludzie mówią tak: nie chciałem nic mówić, ale wiem, że trzy wsie dalej tak się działo, ale nie u nas, u nas nie. Jednak to jest istotna zmiana – bo okazuje się, że o tym można mówić. Głośno.
    • Autor: Zuzanna Grębecka, antropolożka kultury z Uniwersytetu Warszawskiego.
    • Źródło: wywiad Krystyny Naszkowskiej, Już się o tym mówi, „Gazeta Wyborcza”, 22–23 stycznia 2011.
  • Nie jest to dzieło historyczne, tylko raczej psychologiczne. Na podstawie tragicznego i nie wyjaśnionego dostatecznie do dziś epizodu powojennego – pogromu kieleckiego – Gross psychoanalizuje nas, Polaków, przypisując nam przerażające cechy zbiorowe. Wynaturzenie, zwierzęcy antysemityzm, żądzę mordu, opętańczą chciwość w zagarnianiu majątków żydowskich. (...) Wydaje się, że Jan Tomasz Gross i jego amerykańscy recenzenci powielają, może nieświadomie, może celowo, wszystkie tradycyjne konstrukcje antysemityzmu z poszukiwaniem demonicznych i ciemnych cech w genetycznym, narodowym, rasowym pochodzeniu. Polacy są w ich oczach morderczymi antysemitami w tym samym stopniu i w ten sam sposób co Żydzi są zbrodniczym rządem światowym w oczach antysemitów. (...) Konsekwentnie, profesor Jan Tomasz Gross, zamiast następnej książki o Marcu 1968, co z pewnością ma w planie, powinien od razu, może do spółki z Wieselem, napisać „Protokoły mędrców Polonii”. Zapis planów tajnego spisku Polaków, eksterminacji narodu żydowskiego dla zawładnięcia kamienicami na krakowskim Kazimierzu. Hitler mógłby zostać nawet uznany za nieświadomą ofiarę tego sprzysiężenia.(...) Nie bójmy się Grossa, nie potrzebujemy psychoanalityka. Nie wykluczone, że na kozetce trzeba położyć jego samego. Niech opowie, co mu się śni. Szafa czy kluczyk.
  • Później jedna z osób z obsługi zadzwoniła do mnie na komórkę, prosząc, abym nie wychodził z kawiarni, gdyż Grossowie nie wiedzą, że zostałem zaproszony do programu. Następnie przyszła do mnie inna osoby twierdząc, że jak Grossowie zobaczą mnie za wcześnie, to nie wejdą do studia. Istny cyrk! ... Z Grossem spotkałem się jednak, gdy poszedłem do charakteryzatorni, aby zmyć puder z twarzy. Zapytałem go, czemu się on tak mnie boi. Zamiast odpowiedzi usłyszałem wyzwiska, a następnie Gross krzyczał za mną na korytarzu, że - uwaga! - pójdę do piekła. Chyba trzy razy tak krzyknął. No cóż, biedny mały człowieczek, który chyba naprawdę uwierzył, że jest "autorytetem moralnym".
  • Problem polega na tym, że jedwabińską zbrodnię łatwo potraktować jako aberrację, fakt odizolowany, niepowtarzalny. To się zdarzyło gdzieś tam daleko, u nas byłoby to niemożliwe. A to, o czym teraz piszemy i o czym pisze Gross, pokazuje, że Jedwabne to nie był incydent. Mordowanie Żydów miało miejsce wszędzie, jak Polska długa i szeroka.
  • Przyjmijmy jednak, że Grossowie mają rację i rzeczywiście kilkadziesiąt tysięcy Żydów Polacy uśmiercili widłami, siekierami bądź wydali Niemcom. Liczba ta przewyższa niemieckie straty osobowe w kampanii wrześniowej (17 tys. zabitych) i znacznie liczbę poległych żołnierzy Wehrmachtu w Powstaniu Warszawskim (ponad 2 tys.). Nie znam szacunków mówiących o stratach poniesionych przez Niemców na terenie okupowanej Polski od października 1939 r. do lata 1944 r., czyli do rozpoczęcia akcji „Burza”. Niemożliwe jednak, by przekroczyły one 3 tys. Jakie są zatem implikacje liczb przytoczonych przez Grossów? Ni mniej, ni więcej takie, że byliśmy, a przynajmniej chłopska część naszego społeczeństwa, nie po tej stronie, po której nam się wydawało, że byliśmy, skoro zabiliśmy więcej Żydów niż Niemców.
    • Autor: Marcin Zaremba, Biedni Polacy na żniwach, „Gazeta Wyborcza”, 15–16 stycznia 2011.
  • „Strach” Jana Tomasza Grossa nie jest wydarzeniem naukowym, lecz literackim.(...) Książka Grossa jest pełna jest nieścisłości – autor traktuje historię jak wycinankę: bierze to, co mu pasuje, by dowieść swojej tezy o polskim antysemityzmie.
  • Szaber był rodzajem ludowej reakcji na kryzys, niekiedy permanentnego stanu niedoboru i biedy. W jego genezie dostrzec można również inne charakterystyczne dla kultury chłopskiej pierwiastki: pragmatyzm i utylitaryzm. „Nie wiadomo, co życie przyniesie, lepiej się zabezpieczyć”; „A nuż, się przyda”. Grossowie tego wszystkiego nie dostrzegają. Mają prawo. Ale czy ogólne przesłanie książki na tym nie traci? Czy nie uprawomocniają się w ten sposób zarzuty obrońców narodowej niewinności o tendencyjności autora?
    Potrzebujemy Jana Tomasza Grossa. Bez niego nasze samopoczucie byłoby lepsze, ale nasze życie intelektualne uboższe.
    • Autor: Marcin Zaremba, Biedni Polacy na żniwach, „Gazeta Wyborcza”, 15–16 stycznia 2011.
  • To kolejny skandal po „Sąsiadach”, gdzie pisał o Jedwabnem. To ubliża Polakom, to antypolonizm. Gross pisze, że po wojnie Polacy pomagali komunistom mordować Żydów.