Podatki: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Kwantl (dyskusja | edycje)
Dodano dwa cytaty z "Państwa i Prawa" F. Konecznego.
Kwantl (dyskusja | edycje)
mNie podano opisu zmian
Linia 39: Linia 39:


* Wspólnikiem wszelkiej nieprawości jest przesadny fiskalizm, z podatkami opartymi na systemie nie bierczym, lecz zdzierczym. Po niedługim czasie następuje pognębienie ludzi prawych; ci idą w dół, a powodzi się coraz lepiej ludziom mniej czułym na moralność. A co za blumizm za kulisami spraw podatkowych!
* Wspólnikiem wszelkiej nieprawości jest przesadny fiskalizm, z podatkami opartymi na systemie nie bierczym, lecz zdzierczym. Po niedługim czasie następuje pognębienie ludzi prawych; ci idą w dół, a powodzi się coraz lepiej ludziom mniej czułym na moralność. A co za blumizm za kulisami spraw podatkowych!
** Feliks Koneczny, ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 124.
** [[Feliks Koneczny]], ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 124.


* Wszystko jest u nas na opak: opodatkowali rozum zamiast głupoty.
* Wszystko jest u nas na opak: opodatkowali rozum zamiast głupoty.
Linia 51: Linia 51:


* Zamożność społeczeństwa rezerwą skarbu publicznego, a nie przeciwnie. System podatków, obmyślony przez nieuków, wyradza się łatwo w antyspołeczny. Utrudniając dochodzenie do zamożności, staje się narzędziem złodziejskim. Któż kogo okrada? Państwo samo siebie! W gospodarce antyspołecznej trzeba podatków coraz nowszych, a coraz uciążliwszych; z coraz większymi zaległościami, a więc i ze skarbem coraz pustszym. Zdzierstwo podatkowe osłabia siłę podatkową; stanowi przeto nonsens. Stanowi wskazówkę niewątpliwą, że rządy znalazły się w ręku osób niewłaściwych i dla państwa niebezpiecznych.
* Zamożność społeczeństwa rezerwą skarbu publicznego, a nie przeciwnie. System podatków, obmyślony przez nieuków, wyradza się łatwo w antyspołeczny. Utrudniając dochodzenie do zamożności, staje się narzędziem złodziejskim. Któż kogo okrada? Państwo samo siebie! W gospodarce antyspołecznej trzeba podatków coraz nowszych, a coraz uciążliwszych; z coraz większymi zaległościami, a więc i ze skarbem coraz pustszym. Zdzierstwo podatkowe osłabia siłę podatkową; stanowi przeto nonsens. Stanowi wskazówkę niewątpliwą, że rządy znalazły się w ręku osób niewłaściwych i dla państwa niebezpiecznych.
** Feliks Koneczny, ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 124.
** [[Feliks Koneczny]], ''Państwo i Prawo'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 124.


[[Kategoria:Polityka]]
[[Kategoria:Polityka]]

Wersja z 21:12, 29 gru 2010

Podatki – obowiązkowe opłaty na rzecz państwa ponoszone przez obywateli.

  • Człowiek nie powinien dawać dobrowolnie rządom podatków, ani pośrednich, ani bezpośrednich, także nie powinien korzystać z pieniędzy, zbieranych przez podatki, w formie pensyi, emerytury, gratyfikacyi itp. ani też z instytucyi państwowych, utrzymywanych przy pomocy podatków, zebranych przymusowo z ludu.
  • Dlatego że odniosłeś sukces masz płacić więcej niż inni, Obama chce mnie za to ukarać – to podejście socjalistyczne, które jest złe.
    • Autor: „Joe Hydraulik” Wurzelbacher
  • Inflacja jest tą formą podatku, którą można nałożyć bez ustawy.
  • Jest tylko jeden sposób, by zabić kapitalizm: podatki, podatki i jeszcze raz podatki.
  • Kto wam mówi o walce z bezrobociem, o walce z biedą, a nie o obniżce podatków, ten jest albo idiotą, albo oszustem!
  • Któregoś dnia niestrudzony Mahatma Gandhi przemierzając Indie przy granicy z Nepalem spotkał płaczącą kobietę. Gdy spytał, czemu płacze, odparła:
    – Nauczycielu! Płaczę, bo dwa lata temu tygrys pożarł mego najstarszego syna, przed rokiem rozszarpał drugiego, w tym roku trzeciego... Został mi tylko jeden, bardzo się o niego boję, i dlatego płaczę...
    – A dlaczego nie zejdziesz w niziny, na zielone pola, gdzie nie ma tygrysów?
    – Bo tu, w górskie ostępy, nie zapuszczają się poborcy podatkowi.
  • Na przykład w cenie benzyny 70% to podatek
    Na utrzymanie tej hydry nienasyconej, ich dzieci, żon i matek
    I właściwie kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem, tak
    Świadomie uszczuplającym dochody państwa – bezideowcem.
  • Nie chcę rozmawiać o podatkach. Po prostu administracja myśli swoje, a ja i moi doradcy – swoje.
  • Nikt nie jest patriotą, gdy chodzi o podatki.
  • Różnica między preparatorem zwierząt a poborca podatkowym? Preparator zdziera tylko skórę.
  • Rzeczą, którą najtrudniej w świecie zrozumieć, jest podatek dochodowy.
  • Wspólnikiem wszelkiej nieprawości jest przesadny fiskalizm, z podatkami opartymi na systemie nie bierczym, lecz zdzierczym. Po niedługim czasie następuje pognębienie ludzi prawych; ci idą w dół, a powodzi się coraz lepiej ludziom mniej czułym na moralność. A co za blumizm za kulisami spraw podatkowych!
  • Wszystko jest u nas na opak: opodatkowali rozum zamiast głupoty.
  • Władza podatkowania – to władza niszczenia.
  • W Polsce używa się form zdrobniałych: „Kasieńka”, „pieniążki”, „podatki” – choćby Kasieńka ważyła 90 kilo, a suma forsy, jaką zdzierają z nas bandyci była przerażająca. Mówmy: „podaty”.
  • Zamożność społeczeństwa rezerwą skarbu publicznego, a nie przeciwnie. System podatków, obmyślony przez nieuków, wyradza się łatwo w antyspołeczny. Utrudniając dochodzenie do zamożności, staje się narzędziem złodziejskim. Któż kogo okrada? Państwo samo siebie! W gospodarce antyspołecznej trzeba podatków coraz nowszych, a coraz uciążliwszych; z coraz większymi zaległościami, a więc i ze skarbem coraz pustszym. Zdzierstwo podatkowe osłabia siłę podatkową; stanowi przeto nonsens. Stanowi wskazówkę niewątpliwą, że rządy znalazły się w ręku osób niewłaściwych i dla państwa niebezpiecznych.