High School Musical 2: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m drobne merytoryczne |
m →Dialogi: lit. |
||
Linia 17: | Linia 17: | ||
* '''Gabriella Montez''': Niech żyje przyszłość.<br />'''Troy Bolton''': Nie. Niech żyje ta chwila. |
* '''Gabriella Montez''': Niech żyje przyszłość.<br />'''Troy Bolton''': Nie. Niech żyje ta chwila. |
||
* ''' |
* '''Sharpay Evans''': Sharpay, Troy. Troy, Sharpay. Sharpay...<br />'''Ryan Evans''': Troy?<br />'''Sharpay Evans''': To chyba oczywiste!<br />'''Ryan Evans''': Ale chyba nie dla Troya...<br />'''Sharpay Evans''': Są wakacje! Wszystko się zmienia... |
||
* '''Fulton''': Do klientów proszę się zawsze zwracać per pani, pani lub panno. Przećwiczmy to sobie... Panno Evans, może jeszcze kropelkę lemoniady?<br />'''Jason:''' Nie, ale... Ja nie jestem żadna Evans. Jestem Jason. |
* '''Fulton''': Do klientów proszę się zawsze zwracać per pani, pani lub panno. Przećwiczmy to sobie... Panno Evans, może jeszcze kropelkę lemoniady?<br />'''Jason:''' Nie, ale... Ja nie jestem żadna Evans. Jestem Jason. |
Wersja z 21:25, 16 wrz 2010
High School Musical 2 – kontynuacja filmu Kenny'ego Ortegi High School Musical. Autorem scenariusza jest Peter Barsocchini.
Sharpay Evans
- Jesteś w porządku Troy. I tak szczerze mówiąc żałuję, że jestem, jaka jestem. Co ja wygaduję?
- Lustereczko, lustereczko, powiedz przecie – kto jest... ech, idź mi!
- Ten rok był dość dotkliwy, moje drogie. Miejsca na scenie pozbawiła mnie ludność napływowa – jednostki z pracowni chemicznej i boiska do kosza.
- Wszystko skończone. A przecież byłam grzeczna! Mówiłam prawdę... kiedy to było możliwe, kupowałam rodzicom drogie prezenty... na ogół za ich pieniądze. Ale nie zasługuję na takie poniżenie!
Dialogi
- Sharpay Evans: W naszym ośrodku nasza akompaniatorka się chyba wyprowadziła.
Kelsi Nielson (szepcząc): Nie dziwię się!
Sharpay Evans: Proszę?
Kelsi Nielson: Nic, świetnie.
- Troy Bolton: Możemy iść do kina, potem posłuchamy paru płyt... A! I koniecznie muszę cię nauczyć paru trików na desce.
Gabriella Montez: O! To się świetnie składa, że mieliśmy kurs pierwszej pomocy.
Troy Bolton: No widzisz!
- Gabriella Montez: Niech żyje przyszłość.
Troy Bolton: Nie. Niech żyje ta chwila.
- Sharpay Evans: Sharpay, Troy. Troy, Sharpay. Sharpay...
Ryan Evans: Troy?
Sharpay Evans: To chyba oczywiste!
Ryan Evans: Ale chyba nie dla Troya...
Sharpay Evans: Są wakacje! Wszystko się zmienia...
- Fulton: Do klientów proszę się zawsze zwracać per pani, pani lub panno. Przećwiczmy to sobie... Panno Evans, może jeszcze kropelkę lemoniady?
Jason: Nie, ale... Ja nie jestem żadna Evans. Jestem Jason.