Marian Hemar: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m uzupełnienie, dr. meryt. poprawka |
m jeszcze jeden cytat |
||
Linia 36: | Linia 36: | ||
** Źródło: ''Do poety reżimu'' |
** Źródło: ''Do poety reżimu'' |
||
** Zobacz też: [[Antoni Słonimski]] |
** Zobacz też: [[Antoni Słonimski]] |
||
* W dyskotece, nie widząc mnie,</br>Siedziała przytulona para.</br>Czytali ''Im dalej w LSD''</br>Marijuana Hemara. |
|||
** Fraszka ''Moja popularność'' z 1969 r., (''Im dalej w LSD'' to żart z tytułu tomu wierszy ''Im dalej w las'')<ref name="Mieszkowska"/> |
|||
* Zanim spłoniesz na stosie, o warszawska chwało,<br />Zawiążą twoje usta, ręce będą pętać.<br />Przyjaciele – to wszystko co nam pozostało –<br />Żałować. Płakać? – płakać. Pamiętać? – pamiętać. |
* Zanim spłoniesz na stosie, o warszawska chwało,<br />Zawiążą twoje usta, ręce będą pętać.<br />Przyjaciele – to wszystko co nam pozostało –<br />Żałować. Płakać? – płakać. Pamiętać? – pamiętać. |
Wersja z 12:17, 31 lip 2009
Marian Hemar urodzony jako Jan Maria Hescheles, pseud. Jan Mariański, Marian Wallenrod i inne (1901–1972), polski poeta, satyryk, komediopisarz.
- Autorzy dzielą się na dwie kategorie: od jednych nie można nic wydostać, od drugich nie można się opędzić.
- Z artykułu w zbiorze Awantury w rodzinie[1].
- Co to jest pech? Jest to zdrobniała katastrofa.[1]
- ... Cóż za szmata
Pod pozorami literata.
Popatrzcie na ten rzymski profil:
Były frankofil i angliofil
I były sanacyjny cwaniak,
Pan-europejczyk i Pen-klubczyk,
Przechrzta co tydzień, na wyścigi
Co z wszystkich sobie wziął religii
Jedną religię: Oportunizm -
Dziś się obrzezał na komunizm.- o Antonim Słonimskim
- Czy pani Marta jest grzechu warta?
- Dużo chaosu o nic.
- Źródło: Drzewo genealogiczne.
- Gotowiście na wszystko?
Ha, dobrze, jam też gotów.
Słuchajcie: światem rządzi
Wielka zmowa idiotów.- Źródło: Moje wielkie odkrycie
- Kochać nie warto – lubić nie warto (...) Jedno co warto – to upić się warto!
- Kto nie ma pięćdziesięciu własnych książek, jest człowiekiem niedocywilizowanym.
- Z felietonu Toast w zbiorze Awantury w rodzinie[1]
- Może w maju, może w grudniu,
Może jutro popołudniu,
W każdym razie dzisiaj nie.
- Największą wartością dobrego dowcipu jest jego niezależność od umysłu, w którym powstaje.[1]
- O co wolno się modlić po przegranej bitwie?
By znowu – nasza klęska – nie poszła na marne.
Ale żal, zamiast pomóc, przeszkadza w modlitwie.
- Taki gęsty cień od niej pada,
Tak tu nieprzenikniony,
Jakby jakieś ogromne światło
świeciło z tamtej strony.- Źródło: Na śmierć
- Zobacz też: śmierć
- To już nie błąd, to już zaleta,
Bo pan poeta! Pan poeta!
Bo pan artysta! Bo artyście
Wolno tym kurrrkiem być na dachu!
Nie mógł, Słonimski, rzeczywiście,
Lepszego sobie dobrać fachu
(...)
Do Leszka piszesz, były śmieszku.
Znasz kawał ten o Leszku?Leż ku.
- Opis: Wiersz był odpowiedzią na apele Słonimskiego o powrót do PRL emigracyjnych poetów, m. in. Lechonia[2]
- Źródło: Do poety reżimu
- Zobacz też: Antoni Słonimski
- W dyskotece, nie widząc mnie,
Siedziała przytulona para.
Czytali Im dalej w LSD
Marijuana Hemara.- Fraszka Moja popularność z 1969 r., (Im dalej w LSD to żart z tytułu tomu wierszy Im dalej w las)[1]
- Zanim spłoniesz na stosie, o warszawska chwało,
Zawiążą twoje usta, ręce będą pętać.
Przyjaciele – to wszystko co nam pozostało –
Żałować. Płakać? – płakać. Pamiętać? – pamiętać.
- Że niezależnie od tego
Z jakiego pochodzę miasta
Ja w ogóle nie jestem
Polakiem od Króla Piasta,
Z krwi lechickiej, z przypadku
Nie z metrykalnych przyczyn.
Moja ambicja, że jestem
Polakiem ochotniczym,(...)- Źródło: Trzy powody