Miód pitny: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Kynikos (dyskusja | edycje)
Kynikos (dyskusja | edycje)
Linia 57: Linia 57:
**[[w:Zygmunt Gloger|Zygmunt Gloger]], [[s:Encyklopedia staropolska|''Encyklopedia staropolska'']], t. III, rozdział 4: [[w:Maca|Maca]] - [[w:Myto|Myto]]
**[[w:Zygmunt Gloger|Zygmunt Gloger]], [[s:Encyklopedia staropolska|''Encyklopedia staropolska'']], t. III, rozdział 4: [[w:Maca|Maca]] - [[w:Myto|Myto]]


*W knajpie na placu Zmartwychwstania
*polski miód piją polscy święci.
*Strzecha przed Bogiem ich zasłania,
*przed ludźmi tajemnica miodu.
*[…]
*W knajpie na placu Zmartwychwstania
*święci nad polskim miodem drzemią.
**[[w:Tadeusz Nowak|Tadeusz Nowak]] ''W niebie''


'''Zobacz też:''' [[miód]]
'''Zobacz też:''' [[miód]]

Wersja z 11:21, 4 sty 2009

Miód pitny – tradycyjny napój alkoholowy powstały w wyniku fermentacji brzeczki miodu pszczelego.

  • Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
  • Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły
  • Pannom chleb, kołacz mężatkom, marcypan wdowom a gryzowki babom,
  • Pannom syr, mleko mężatkom, śmietana wdowom a serwatka babom,
  • Pannom jabłka, gruszki mężatkom, pomarańcze wdowom, leśne jabłka babom,
  • Pannom miód, wino mężatkom, małmazyja wdowom a pomyje babom,
  • Pannom wóz, rydwan mężatkom, karoca wdowom a taki babom
  • Pannom świat, a Raj mężatkom, Niebiosa wdowom a piekło babom.
  • Mieli także popi prócz akcydensu kościelnego pewny stały prowent z miodu, niepamiętnym zwyczajem utwierdzony; każdy gospodarz mający pszczoły (a trudno na Rusi o takiego, aby ich nie miał) daje popom pewną kwotę miodu podług proporcji pszczół; z tego miodu pop syci miód do picia. Podczas prażniku, to jest podczas dedykacji cerkwi, na całą parochią swoją rozdaje na osobę każdą, przyjmującą sakramenta, po garcu jednym, za który bierze zapłatę raz na zawsze ustanowioną; niedostatek miodu ani obfitość jego nie podnosi ani nie zmniejsza ceny, tylko odmienia gatunek miodu, bo kiedy pop mało dostał miodu albo nie chciał wszystkiej kolekty na prażnik ekspensować, to rozbrechtał wodą małą kwotę urobioną trunku do tylu garców, ile mu ich na całą parochią potrzeba było.

W pomiernych domach szlacheckich trunki w zwyczaju były i dziś może są: na Rusi gorzałka, miód, wiszniak, malinnik; w Litwie gorzałka, miód ordynaryjny i lipiec...

  • Od kobiet widocznie stronili i usuwali się skwapliwie, kiedy jaka z nich przypadkiem się zbliżała; ale wszystkich mężczyzn, znajomych lub nie, gorzałką i miodem traktowali, obowiązywali do picia i sami tęgo pili, ale tak, że Żyd arendarz wiadrami na ich rozkaz gorzałkę i miód nosił, a co wiadro przyniesie, natychmiast ono się wypróżnia i drugie, pełne, jego miejsce zastępuje. I nas także traktowali z prostą, ale obowiązującą grzecznością, tak żeśmy nie śmieli im odmówić za ich zdrowie po parę szklanek miodu wypić. Już tu mnie taka wzięła ciekawość, że lubo postanowiłem sobie ust nie otwierać, nie wytrzymałem i Żyda zapytałem, co to za Kozacy tak bogato ubrani i tak hojnie traktujący.
  • - A wy czużyi, szczo ne znajete zaporoskich Kozaków? Oni z ryboj w desiat' podwod byli w Humaniu, a tam dowidatysia, co ich koszowy pomer; tak spiszajut nowoho wyberaty, szczo ne mili czasu prepit' swojego zarabotka i z porożnemi furami na Kahorlik wracajut do Siczy. Uże dziś predali i woły, i wozy. To moje szczastje, co oni z hroszami tu prybyły, w tej karczmie wszystko prepyjut i hoły do domu powernut. Te bogate żupany oni ne z soboju prywezły, bo w Siczy ne hodyt tak ubyraty sia, ale w Humaniu kupili. Nym słonko zajde, to wy ich obaczyte, jak oni u sebe chodzą.
  • I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem,
    A com widział i słyszał w księgi umieściłem.
  • Obaczymy, czy masz dobrą krew w sobie, gdyż żydowska, podlana miodem albo-li winem, warzy się; chłopska, jako leniwa i ciężka, idzie na spód, a jeno szlachecka animuje się i wyborny tworzy likwor, któren ciału daje męstwo i fantazję. Innym też nacjom różne dał Pan Jezus napitki, aby zaś każda miała swoją stateczną pociechę.


  • Miód (po łac. mel). Już u starożytnych Hebrajczyków obfitość miodu i mleka była wyrazem największego błogosławieństwa ziemi. Dlatego to o ziemi Chananejskiej stale się wyrażali, iż płynie mlekiem i miodem. Dla greckich i rzymskich poetów miód i mleko oznaczały również bogactwo i ponętę kraju. Pierwociny miodu były składane w ofierze i szły na użytek kapłanów. Jak na południu, tak i na północy miód od czasów zamierzchłych poczytywany był za napój najprzedniejszy. W Polsce miód i piwo znane już były przed wprowadzeniem chrześcijaństwa. Bjograf św. Ottona pisze w XII w. o Lechitach pomorskich, że "nie dbali o wino, mając w piwie i miodzie tak wyborne napoje." ("Mieszko Stary i jego wiek" Stan. Smolki, str. 441). Miód przaśny w Polsce średniowiecznej był wielkiem źródłem dochodu i przedmiotem wywozu do zachodniej Europy. To też w XII w. ziemianie płacili nawet winy czyli kary sądowe takim miodem. W XIV w. wspominane są już miodosytnie we Lwowie i Gdańsku, po domach jednak prywatnych prawdopodobnie już za doby Piastów w każdej wiosce miód "sycono." Miód nie schodził ze stołu królewskiego Jagiellonów dostarczany z Litwy przez starostów królewskich. Ostatni też z Jagiellonów Zygmunt August pisze do starostów litewskich o miód: "bo u nas piją, a wy na rok (termin) naznaczony nie dostawiacie." Kromer w opisie Polski w XVI w. powiada, że "miód z chmielem i wodą uwarzony, w pospolitem jest tam użyciu, szczególnie na Rusi i Podolu, kędy jest pszczół obfitość, a miód zbierany z wonnych traw i kwiatów wyborny. Nie braknie urządzonego tymże sposobem miodu w Prusiech i Mazowszu, a szczególnie w Warszawie, gdzie do miodów owych dodają sok z wiśni lub malin, oraz wonności i inne stosowne zaprawy, od czego ów napój zowie się "kirsztrangiem, maliniakiem i trojniakiem." Marcin z Urzędowa powiada, że "wiśnie czarne mają blizkość z czerwonem winem, przeto niezłe picie kirsztrank wymyślili w Polszcze." Mówią o tym napoju i Vol. leg. II, f. 666 oraz t. III, f. 58. Widzimy z tego, że wszelkie wiśniaki, maliniaki, trojniaki a zapewne dereniaki i t. p. odmiany miodu pitnego nie są wynalazkiem nowszych czasów, ale były już dobrze znane, zwłaszcza wiśniak i maliniak, na Mazowszu w XVI-tym a prawdopodobnie i w poprzednich wiekach, skąd szlachta mazowiecka zaniosła sposoby ich przyrządzania na Podole i Ukrainę. Na Litwie słynął zdawna biały lipiec kowieński, ponieważ nigdzie w tej prowincyi nie było takiej obfitości drzewa lipowego, jak w Kowieńskiem. Od stosunku ilości patoki dodawanej do wody przy warzeniu miodu były miody zwane: dwojniaki i trojniaki, czyli mocniejsze i lżejsze. Od w. XVII miodowarstwo w małych miasteczkach przeszło przeważnie w ręce Żydów. Do Polski przywożono z zagranicy wino zwane alikante, które było pewnego rodzaju miodem-czworniakiem.
  • W knajpie na placu Zmartwychwstania
  • polski miód piją polscy święci.
  • Strzecha przed Bogiem ich zasłania,
  • przed ludźmi tajemnica miodu.
  • […]
  • W knajpie na placu Zmartwychwstania
  • święci nad polskim miodem drzemią.

Zobacz też: miód