Miasto ślepców

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Miasto ślepców (port. Ensaio sobre a Cegueira) – powieść José Saramago z 1995 roku; tłumaczenie – Zofia Stanisławska.

  • Bez przyszłości teraźniejszość staje się bez znaczenia.
  • Być może w świecie ślepców wszystko będzie wreszcie prawdziwe (…), Ludzie zaczną wreszcie być sobą, ponieważ nikt nie będzie się im przyglądał.
  • Choć żądza i miłość są ślepe, ta ostatnia nigdy nie jest niema.
  • Dla każdego ślepca słońce wschodzi o innej porze.
  • Dwa pojedyncza przypadki są dla statystyki niczym.
  • Jak świat światem nie ma nic łatwiejszego niż rozsiewać zło.
  • Jeszcze nie narodziła się istota ludzka pozbawiona egoizmu, nazywanego słusznie drugą skórą człowieka, o wiele grubszą od pierwszej, która przy lada okazji zaczyna krwawić.
  • Każdy z nas nosi w sobie coś, czego nie można nazwać, ale co stanowi prawdę o nas samych.
  • Kiedyś uważano, że moralność zależy od koloru krwi lub obfitości łez, a oczy nazywano zwierciadłem duszy, co wkrótce spowodowało, że ludzkość wpadła we własną pułapkę, gdyż jej oczy zaczęły zdradzać kłamliwość ust.
  • Mowa ludzka jest jak przebranie, ukrywa to, co istotne, słowa łączą się i błądzę, bez celu, lecz nagle, dzięki trzem, czterem wyrazom lub same z siebie, odnajdują wyjście, wystarczy jakiś zaimek osobowy, przysłówek, czasownik, jeden przymiotnik i już bezkształtna masa słów zyskuje siłę, wypływa na powierzchnię, objawia wzruszeniem na twarzy, w oczach, nadaje kształt uczuciom, bywa, że dają o sobie znać nadwerężone nerwy, które znoszą wiele, znoszą wszystko, jak odbijająca ciosy zbroja, ale do czasu.
  • My nie oślepliśmy, lecz jesteśmy ślepi, Jesteśmy ślepcami, którzy widzą, Ślepcami, którzy patrzą i nie widzą.
  • Na zawsze to zawsze zbyt długo.
  • Największym ślepcem jest ten, kto nie chce przejrzeć.
  • Należało przypuszczać, że staruszce kamień spadnie z serca, bo nie będzie musiała się z nikim dzielić żywym inwentarzem, ale o dziwo z jej ślepych oczu spłynęły dwie łzy i po raz pierwszy zadała sobie pytanie, czy warto dalej żyć. Nie umiała na nie odpowiedzieć, ale przecież odpowiedź nie przychodzi na zawołanie, jedynym rozwiązaniem jest cierpliwie czekać.
  • Nasze ciało również działa według ustalonych reguł, żyje dopóty, dopóki funkcjonuje jego system, a śmierć nie jest niczym innym jak dezorganizacją systemu.
  • Nawet w największym nieszczęściu można osiągnąć pewien stopień zadowolenia, który pozwala cierpliwie znosić owe przykre doświadczenia.
  • Nic tak nie zmienia ludzi, jak nowa nadzieja.
  • Nie ma większej różnicy między podaniem pomocnej dłoni ślepemu kierowcy i skradzeniem mu samochodu a opieką nad zasuszoną, trzęsącą się staruszką w nadziei na spadek.
  • Nie można wymagać, byśmy byli w stanie przewidzieć wszystkie następstwa naszych czynów, wyobrażając sobie najpierw bezpośrednie, potem pośrednie i wreszcie wyimaginowane skutki życiowych decyzji. Nikt wówczas nie miałby odwagi ruszyć się z miejsca, do którego przykułyby go wątpliwości.
  • Pies pocieszyciel ułożył się pod drzwiami, pilnując wejścia, widocznie gdy nie musiał zlizywać łez, robił się ostry i nie dawał nikomu do siebie podejść.
  • Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie nie tylko, gdy puka ona do drzwi, ale również gdy pojawi się na horyzoncie.
  • Przysłów nie można powtarzać w nieskończoność w tej samej formie, jeśli sens ich ma pozostać ten sam, trzeba je dostosowywać do życia.
  • Radość i rozpacz często chodzą w parze, nie tak jak woda i ogień.
  • Rogacz, który pozwala na zdradę, jest podwójnym rogaczem.
  • Skoro nie możemy żyć jak ludzie, postarajmy się przynajmniej nie żyć jak zwierzęta.
  • To, co nazywamy ślepotą to jedynie odbieranie rzeczom ich czysto zewnętrznej formy, podczas gdy cała reszta pozostaje nie zmieniona, choć spowita czernią.
  • Trudność nie polega na życiu z bliźnimi, lecz na ich zrozumieniu.
  • Usprawiedliwiona zemsta jest rzeczą ludzką, gdyby ofiara nie mogła bronić się przed katem, nie byłoby na tym świecie sprawiedliwości.
  • W strachu nogi biegną szybciej od myśli.
  • Wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, z obojętności i zła, pół na pół.
  • Wszyscy mężczyźni są tacy sami, myślą, że skoro wyszli z brzucha kobiety, to wszystko o niej wiedzą.
  • Wyobraźmy sobie, cóż to byłby za piękny widok, las uciekający przed pożarem.
  • Wytykanie komuś drobnych ułomności zamienia je w kalectwo.
  • Zgodnie z prawami dialektyki w pewnych okolicznościach nieśmiałe pragnienia nabierają mocy, mnożąc się w nieskończoność.