Roman Kołakowski

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Roman Kołakowski (2007)

Roman Kołakowski (1957–2019) – polski kompozytor, poeta, piosenkarz, gitarzysta i tłumacz.

  • Zabiegałem o możliwość wykonania utworów Waitsa od 1995 roku, ale nigdy wcześniej nie uzyskałem jego zgody. Waits ma (…) zasadę, że nie zgadza się na wykonywanie swoich utworów w innym języku niż angielski. Przekonała go do tego dopiero płyta Kazika z songami Weilla. Zachwycił się interpretacją Kazika, a co do mnie, przekonał się, że potrafię tłumaczyć, nie burząc jednocześnie oryginalnej frazy muzycznej. Poprosił mnie tylko o wsteczny przekład tekstów, żeby sprawdzić, jakiej użyłem metaforyki, i zaaprobował ją.
  • Zaczęło się od Ewy Dałkowskiej, która w swoim recitalu zaśpiewała 13 moich piosenek. To był rok 1988. Potem już właściwie nie było przeglądu, żebym nie wtrącił swoich pięciu groszy.

Cytaty z piosenek[edytuj]

  • A moja prawda jak struna drga, radośnie woła lub cicho łka.
  • Bo skat to forma artykulacji,
    To układ sylab asemantyczny,
    Uniwersalny w komunikacji,
    Zrytmizowany kod fonetyczny.
    Skat to eufonizm fascynujący,
    System głoskowej instrumentacji,
    Pełen wyrazu – nic niemówiący,
    Po prostu sedno improwizacji.
    • Źródło: Skat
  • Chociaż strawiłem śliczne plansze
    I śmieszne z gipsu części obie,
    Bo temat „Skąd się biorą dzieci”
    Specjalnej troski nie wymaga –
    Wszystkie pomoce naukowe
    Noszą uczniowie wciąż przy sobie (…).
    • Źródło: Zjadacz pomocy naukowych
  • Dziś nowo-mowa to już wspomnienie,
    To sztuczny język jak esperanto,
    Bo tylko skat i jazzowe brzmienie
    Zastąpią nudne marszowe canto.
    • Źródło: Skat
  • Lwów to dla mnie zagranica.
    • Źródło: Pocztówka z Wrocławia
  • W polskim Wrocławiu niemieckie domy,
    To właśnie moja ojczyzna…
    • Źródło: Pocztówka z Wrocławia
  • Zjadłem w tej szkole prawie wszystko –
    Zwierzątek parę w formalinie,
    Równię pochyłą, szkielet, cyrkiel,
    Bardzo mnie belfrzy nienawidzą.
    Od czasu, kiedym pożarł mapy,
    Historyk plącze się w zeznaniach,
    A fizyk bez amperomierza
    Mierzy prąd stały kukurydzą…
    • Źródło: Zjadacz pomocy naukowych