Podróże z Herodotem

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Podróże z Herodotem – powieść-reportaż autorstwa Ryszarda Kapuścińskiego.

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

B[edytuj]

  • Bez pamięci nie można żyć, ona przecież wynosi człowieka ponad świat zwierząt, stanowi postać jego duszy, a zarazem jest tak zawodna, nieuchwytna, zdradliwa. To właśnie sprawia, że człowiek jest tak niepewny samego siebie.(...) Nie wiemy, i za tym „nie wiemy” rozciąga się cały obszar niewiedzy, czyli – nieistnienia.

C[edytuj]

  • Co ma się stać z woli boga, tego nie może odwrócić człowiek.
    • Opis: słowa Persa skierowane do Tersandera.
  • Człowiek jest całkowicie igraszką przypadku.
  • Człowiek jest we władzy rzeczy i duchów.
  • Człowiek Konfucjusza to istota lojalna i pokorna wobec władzy. Jeżeli będziesz posłusznie i sumiennie wypełniał jej nakazy – mówi Mistrz – przetrwasz.
  • Człowiek, mający wypisany los raz na zawsze, musi tylko odczytywać ten scenariusz i wypełniać go punkt po punkcie. Jeżeli źle go odczyta lub spróbuje zmienić, wtedy właśnie pojawi się owa zjawa – przeznaczenie i najpierw pogrozi palcem, a kiedy to nie poskutkuje, sprowadzi na głowę pyszałka nieszczęście, karę.
  • Człowiek w pierwszym zetknięciu z kimś lub z czymś obcym odczuwa lęk i niepewność, jeży się, pełen czujnej i podejrzliwej nieufności. Co to spotkanie przyniesie? Czym się skończy? Lepiej nie ryzykować i tkwić w bezpiecznym kokonie swojskości! Lepiej nie wystawiać nosa za opłotek!
  • Człowiek wie, a w miarę przybywania mu lat wie to coraz lepiej i odczuwa coraz dotkliwiej, że pamięć jest słaba i ulotna i jeżeli nie zapisze swojej wiedzy i doświadczenia w formie bardziej trwałej, to, co nosi w sobie, zginie. Stąd wszyscy chcą pisać książkę. Piosenkarze i piłkarze, politycy i milionerzy. A jeżeli sami nie potrafią lub nie mają czasu, zlecają to innym. Tak jest i tak będzie zawsze. Zwłaszcza że pisanie wydaje się zajęciem łatwym i prostym. Ci, którzy tak myślą, mogą powołać się na zdanie Tomasza Manna, że „pisarz to człowiek, któremu pisać jest trudniej niż innym ludziom”.
  • Człowiek współczesny nie troszczy się o własną pamięć, ponieważ żyje otoczony pamięcią zmagazynowaną. Wszystko ma na wyciągnięcie ręki – encyklopedie, podręczniki, słowniki, kompendia. Biblioteki i muzea, antykwariaty i archiwa. Taśmy dźwiękowe i filmowe. Internet. Nieskończone zasoby przechowywanych słów, dźwięków, obrazów w mieszkaniach, w magazynach, w piwnicach i na strychach. Jeżeli jest dzieckiem, pani wszystko mu powie w szkole, jeżeli studentem – dowie się od profesora.
  • Człowiek, którego godność została naruszona, który poczuł się poniżony, upokorzony przez kogoś tylko z tego powodu, że jest kimś innym, może wyzwolić się od tego palącego uczucia wstydu i hańby – tylko przez akt samozagłady.

D[edytuj]

  • Dla człowieka nie ma większego bólu do zniesienia niż ten, kiedy wszystko widzi, a nic nie jest w stanie uczynić.
    • Opis: słowa Persa skierowane do Tersandera.
  • Dlaczego ten sam przedmiot ludzie opisują za pomocą znaków zupełnie różnych? Na całym świecie człowiek, góra czy drzewo wyglądają podobnie, a jednak w każdym alfabecie odpowiadają im inne symbole, wyobrażenia czy litery. Dlaczego? Dlaczego ta pierwsza, najpierwsza w każdej kulturze istota, chcąc opisać kwiat, stawia kreskę pionową, inna robi w to miejsce kółko, a jeszcze inna – dwie kreski i stożek? Czy decyzje w tej sprawie owe istoty podejmują jednoosobowo, czy kolektywnie? Omawiają je wcześniej? Dyskutują przy ognisku? Zatwierdzają na radzie rodzinnej? Na zgromadzeniu plemiennym? Radzą się starców? Znachorów? Wróżbitów?
  • Droga jest źródłem, jest skarbnicą, jest bogactwem.

G[edytuj]

  • Gdyby światem rządził rozsądek, czy w ogóle istniałaby historia?
  • Greckie prawo, prawo umiarkowania: nigdy nie chcieć za dużo, nie pragnąć wszystkiego.

H[edytuj]

  • Historia ludzkości przypomina wielki kocioł, którego powierzchnia jest w stanie ciągłego wrzenia, nieustannych zderzeń niezliczonych drobin poruszających się po swoich orbitach spotykających się i przecinających w nieskończonej ilości punktów.

I[edytuj]

  • Indie to w każdej dziedzinie nieskończoność bogów i mitów, wierzeń i języków, ras i kultur, we wszystkich i wszędzie, gdzie spojrzeć i o czym pomyśleć, zaczyna się ta o zawrót głowy przyprawiająca nieskończoność.
  • Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.

J[edytuj]

  • Jaką funkcję spełnia zemsta? Strach przed zemstą, przed jej nieuchronnością i grozą, powinien powstrzymać każdego z nas przed popełnieniem czynu niegodnego i szkodzącego innemu. Powinien być hamulcem i głosem opamiętania.
  • Jeśli to Konfucjusz był starszy od Lao – tse, mógł on przekazać swojemu młodszemu rodakowi trzy wielkie myśli. Pierwszą: „Jakże potrafisz służyć bogom, skoro nie wiesz, jak służyć ludziom?”. Drugą: „Dlaczego odpłacać dobrem za złe? Czym odpłacisz wówczas za dobro?”. I trzecią: „Jak możesz wiedzieć czym jest śmierć, skoro nie wiesz, czym jest życie?”.

K[edytuj]

  • Kabul to pył i pył. Doliną, w której leży miasto, przyciągają wiatry, które niosą z okolicznych pustyń tumany piasku, wszystko przykrywa i wszędzie wciska się jasnobrunatna, szarawa zawiesina, opadająca tylko w tych godzinach, kiedy wiatry cichną, a powietrze robi się przejrzyste, krystalicznie czyste.
  • Kara za nieposkromioną zachłanność spotyka człowieka zawsze w momencie – i w tym jej dotkliwa, niszczycielska siła – kiedy wydaje się, że jest on już tylko o krok od osiągnięcia wyśnionego celu. Karze tej towarzyszy więc i rozczarowanie do świata, i wielka pretensja do mściwego losu, i przygnębiające poczucie upokorzenia i bezsiły.
  • Każda kultura wymaga akceptacji i zrozumienia. I aby ją pojąć, trzeba ją najpierw poznać. Czym kultury różnią się od siebie? Przede wszystkim – obyczajami. Powiedz mi, jak się ubierasz, jak się zachowujesz, jakie masz zwyczaje, jakim bogom oddajesz cześć – a powiem ci, kim jesteś. Człowiek nie tylko tworzy kulturę i mieszka w niej, człowiek nosi ją w sobie, człowiek jest kulturą.
  • Każdy człowiek ma pewną własną siatkę rozpoznawczą i interpretacyjną, którą, najczęściej odruchowo i bezrefleksyjnie, nakłada na każdą napotkaną rzeczywistość. Często jednak te inne rzeczywistości nie przystają, nie pasują do kodu naszej siatki i wówczas można tę rzeczywistość i jej elementy mylnie odczytywać i w rezultacie błędnie zinterpretować. Odtąd człowiek ów będzie poruszać się w rzeczywistości fałszywej, w świecie mylących i nieprawdziwych pojęć i znaków.
  • Każdy świat ma własną tajemnicę i że dostęp do niej jest tylko na drodze poznania języka. Bez tego świat ów pozostanie dla nas nieprzenikniony i niepojęty, choćbyśmy spędzili w jego wnętrzu całe lata. Co więcej – zauważyłem związek między nazwaniem a istnieniem, bo stwierdzałem po powrocie do hotelu, że widziałem na mieście tylko to, co umiałem nazwać, ze na przykład pamiętałem napotkaną akację, lecz już nie drzewo, które stało obok niej, ale którego nazwy nie znałem. Słowem, rozumiałem, że im więcej będę znał słów, tym bogatszy, pełniejszy i bardziej różnorodny świat otworzy się przede mną.
  • Kto się będzie wywyższać, zostanie poniżony: nie bądź pazerny, nie pchaj się do pierwszego szeregu, zachowaj umiarkowanie i pokorę, bo dopadnie cię karząca ręka Losu, ścinająca głowy pyszałkom, którzy wynoszą się ponad innych.

L[edytuj]

  • Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść.
    • Zobacz też: los
  • Ludzie zapamiętują to, co chcą zapamiętać, a nie to, co działo się w rzeczywistości. Każdy bowiem barwi ją po swojemu, każdy w swoim tyglu czyni z niej własną miksturę. Dotarcie więc do przeszłości jako takiej, takiej, jaka była ona naprawdę, jest niemożliwe, dostępne są nam tylko różne jej warianty, mniej lub bardziej wiarygodne, mniej lub bardziej dziś nam odpowiadające. Przeszłość nie istnieje. Są tylko jej nieskończone wersje.

Ł[edytuj]

  • Łatwiej oszukać tłum niż jednostkę.

M[edytuj]

  • Mowa nie jest tylko wydmuchiwaniem powietrza. Mowa ma coś powiedzieć, ale co ma powiedzieć, nie jest jeszcze bliżej ustalone. Czy rzeczywiście jest coś takiego jak mowa, czy też nie ma niczego podobnego? Czy można ją uważać za różną od szczebiotu ptaków, czy też nie?
  • My, ludzie współcześni, rozpuszczeni przez zdobycze techniki, jesteśmy kalekami pamięci i wpadamy w panikę, jeżeli nie mamy pod ręką książki czy komputera. Ale nawet i dziś możemy dotrzeć do społeczności, w których nadal widać, jak nieprawdopodobnie pojemna jest ludzka pamięć.

N[edytuj]

  • Najlepszą taktyką w walce z przeważającym wrogiem jest zręczna elastyczność i nieprzerwane nękanie.
  • Nic nie jest trwałe (...). Więc nie przywiązuj się do niczego. Wszystko, co istnieje – zginie, bądź więc ponad to, zachowaj dystans, nie staraj się być kimś, do czegoś dążyć, coś posiadać. Działaj przez niedziałanie, twoją siłą jest słabość i bezradność, twoją mądrością – naiwność i niewiedza. Jeżeli chcesz przetrwać, uczyń się bezużytecznym, nikomu niepotrzebnym. Mieszkaj z dala od ludzi, stań się wewnętrznym eremitą, zadowól się miseczką ryżu, łykiem wody.
    • Opis: poglądy przypisywane Laozi
  • Nie od samego początku
    jest koniec widoczny.
  • Nie upokarzaj ludzi, bo będą żyć zemstą za to upokorzenie.

O[edytuj]

  • Od ludzi zależymy i reportaż jest może najbardziej zbiorowo tworzonym gatunkiem pisarskim.
    • Opis: o zawodzie reportera
  • Oddychanie (...) to najważniejsza czynność, jaką wykonuje człowiek, gdyż właśnie tą drogą komunikujemy się ze światem. Jeżeli przestaniemy oddychać, przestaniemy żyć. Toteż od jakości oddychania zależy jakość naszego życia, to, czy jesteśmy zdrowi, silni i rozumni.
    • Opis: za Jogą Ramą-Czarakt, Hatha – Joga, nauka jogów o zdrowiu fizycznym i o sztuce oddychania z licznymi ćwiczeniami

P[edytuj]

  • Po południu cienie wydłużają się, rosną, zaczynają nakładać na siebie, a potem ciemnieją i w końcu przechodzą w czerń – robi się wieczór.
  • Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.
  • Prowincjonalny to ktoś, czyje myślenie ograniczone jest do pewnej marginalnej przestrzeni, której przypisuje on nadmierne, uniwersalne znaczenie,
  • Przeciętny człowiek nie jest specjalnie ciekaw świata. Ot, żyje, musi jakoś się z tym faktem uporać, im będzie go to kosztowało mniej wysiłku – tym lepiej. A przecież poznawanie świata zakłada wysiłek, i to wielki, pochłaniający człowieka. Większość ludzi raczej rozwija w sobie zdolności przeciwne, zdolność, aby patrząc – nie widzieć, aby słuchając – nie słyszeć.
  • Przeznaczonego losu nawet bóg nie może uniknąć.
    • Opis: słowa Pytii
  • Przy każdej sprawie należy patrzeć końca, jak on wypadnie: wszak wielu ludziom bóg tylko ukazał szczęście, aby ich potem strącić w przepaść.

S[edytuj]

  • Sądząc po sposobie, w jaki widział i opisywał ludzi i świat, musiał to być człowiek wyrozumiały i przychylny, pogodny i serdeczny brat łata, swój chłop. Nie ma w nim złości, nie ma nienawiści. Stara się wszystko zrozumieć, dociec, dlaczego ktoś postępuje tak, a nie inaczej. Nie wini człowieka jako osoby, wini system, nie jednostka jest z natury zła, zdeprawowana, nikczemna, zły jest system, w jaki przyszło jej żyć.
  • Społeczeństwo rozwinięte, ustalone, zorganizowane jest zbiorowością wyraźnie określonych, zdefiniowanych ról, czego nie da się powiedzieć o dużej części mieszkańców miast Trzeciego Świata.
  • Sprawy ludzkie toczą się kołem, które w swoim obrocie nie dopuszcza, żeby zawsze ci sami byli szczęśliwi.

Ś[edytuj]

  • Świat hinduizmu jest tak wielki, że jest w nim miejsce dla wszystkich i wszystkiego, dla wzajemnej akceptacji, tolerancji, zgody i jedności.
  • Świat jest możliwy do opisania.
  • Świat to maya, złudzenie (...). Wszystko jest złudne, z jednym wyjątkiem, z wyjątkiem mego własnego ja, mego atmana... Żyjąc, człowiek czuje się wszystkim, więc nie może pożądać niczego, bo ma wszystko, co mieć można, i ponieważ czuje się wszystkim, nie będzie krzywdził nikogo i niczego, bo nikt nie krzywdzi sam siebie.
  • Świat uczy pokory.

T[edytuj]

  • Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustannego dziwienia się? Człowiek, który przestaje się dziwić, jest wydrążony, ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze – uroda życia.
  • Teatr afrykański nie jest tak rygorystyczny jak europejski. Wszędzie może zebrać się przygodna grupa ludzi i odegrać na poczekaniu wymyśloną sztukę. Nie ma tekstu, wszystko jest produktem chwili, przygodnego nastroju, żywiołowej wyobraźni. Wszystko jest tematem: jak policja łapie szajkę złodziei, jak kupcy walczą, aby im miasto nie odebrało placu targowego, jak żony rywalizują ze sobą o męża, który jest zakochany w jakiejś innej kobiecie. Treść musi być prosta, a język zrozumiały dla wszystkich.
  • Technika, ograniczając międzyludzki kontakt do elektronicznego znaku, zuboża i tłumi ten różnorodny, pozasłowny język, jakim będąc w bezpośredniej bliskości, obok siebie, razem, komunikujemy się bezustannie, nawet nie mając tego świadomości. W dodatku ten język bezsłowny, język wyrazu twarzy i najdrobniejszych gestów, jest dużo bardziej szczery i prawdziwy niż ten mówiony czy pisany, bo trudniej w nim nałgać, ukryć fałsz i zakłamanie.
  • Tylko dzieci zadają ważne pytania i naprawdę chcą się czegoś dowiedzieć.
  • Twarz Hindusa może zaskoczyć nas jakąś niespodzianką; a to na czole pojawi się czerwona kropka, a to na policzkach zobaczymy kolorowe wzory, a to w uśmiechu pokażą się ciemnobrązowe zęby. Takich niespodzianek nie sprawi nam twarz Chińczyka. Jest ona gładka i ma niezmienne rysy. Wydaje się, że nic nie może zburzyć jej nieruchomej powierzchni. To twarz, która mówi, że kryje coś, czego nie wiemy i nigdy nie będziemy wiedzieć.

W[edytuj]

  • W hinduizmie sfera niepojmowalnego jest bezgraniczna, a wypełniająca ją różnorodność oparta jest na najbardziej oszałamiających, przeczących sobie nawzajem, gwałtownych kontrastach. Wszystko tu naturalnym sposobem przechodzi w swoje przeciwieństwo, granice rzeczy doczesnych i zjawisk mistycznych są płynne i nieokreślone, jedno staje się drugim, albo wręcz, po prostu, jedno jest odwiecznie drugim, byt przemienia się w nicość, rozpada i przeobraża w kosmos, w niebiańską wszechobecność, w boską drogę znikającą w głębinach przepastnego niebytu.
  • W każdej wielkiej książce jest kilka książek, trzeba tylko do nich dotrzeć, odkryć je, zgłębić i pojąć.
  • W krajach łagodnych rodzą się zwykle miękcy ludzie.
  • W pokoju synowie grzebią swoich ojców, a na wojnie – ojcowie swoich synów.
  • W swoim postępowaniu człowiek nie ma wyboru. Nosi w sobie swój los, jakby to był kod genetyczny – musi iść tam i robić to, na co skazało go przeznaczenie.
  • Walcząc lub ulegając światu zewnętrznemu, jak cwałujący koń mkniemy ku końcowi. Czyż to nie jest smutne? A że trudzimy się całe życie i nie oglądamy owoców swojej pracy, czyż też nie jest żałosne? Że zmęczeni i wyczerpani, nie mamy gdzie powrócić – czy też nie jest żałosne? Ludzie mówią, że jest nieśmiertelność, ale jaka z niej korzyść? Ciało się rozkłada, a z nim razem i umysł. Czyż to nie jest najbardziej żałosne?
  • Wielką siłą chińskiej idei jest jej giętki i pojednawczy synkretyzm, łączenie w jedną całość różnych kierunków, poglądów i postaw, z tym że w tym procesie nigdy nie uległy zniszczeniu rdzenie, fundamenty żadnej ze szkół.
  • Wojna (...) rządzi się innymi, własnymi prawami, redukując cały kodeks zasad do jednej tylko, zasadniczej i wyłącznej reguły – wygrać za wszelką cenę!
  • Wspólne dzieje i legendy umacniają wspólnotę, a człowiek może istnieć tylko we wspólnocie, dzięki niej.
  • Wszystko płynie, ale płynąc, podlega przemianie. Tak samo jest z pamięcią. Jedne jej obrazy gasną, na ich miejsce pojawiają się nowe. Tylko że te nowe nie są identyczne z poprzednimi, są inne – tak jak nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki, tak nie sposób, aby nowy obraz był dokładnie taki jak poprzedni.

Z[edytuj]

  • Zawsze ilekroć ogląda się martwe już świątynie, pałace, miasta, rodzi się pytanie o los ich budowniczych. O ich ból, połamane kręgosłupy, oczy wybite odpryskami kamienia, reumatyzm. O ich nieszczęsne życie. Ich cierpienie. I wtedy rodzi się pytanie następne – czy te cuda mogłyby powstać bez owego cierpienia? Bez bata dozorcy? Bez strachu, który jest w niewolniku? Bez pychy, która jest we władcy? Słowem, czy wielkiej sztuki przeszłości nie stworzyło to, co jest w człowieku negatywne i złe? Ale jednocześnie, czy nie stworzyło jej przekonanie, że to, co w nim negatywne i słabe, może być przezwyciężone tylko przez piękno, tylko przez wysiłek i wolę jego tworzenia? I że jedno, co się nigdy nie zmienia, to jest kształt piękna? I żyjąca w nas jego potrzeba?