Hazard (utwór literacki)

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Hazard – utwór literacki Joanny Chmielewskiej.

  • – Jakiś zły duch przelatywał przez twoje mieszkanie – powiedziała (…) Ewa (…).
    – Boję się, że jeszcze leci (…).
    – Może ma długi ogon.
  • Kto nie ryzykuje, ten nie je.
  • Okazało się, że automat też lubił whisky.
  • Przez pomieszczenie wlokła się młoda staruszka w średnim wieku, rozlazła i chyba zmęczona.
  • Rzępolenie trwa przy tym potwornie długo, cel zaś ma dyplomatyczno-reklamowy. Żeby wszyscy zauważyli, że na tym draństwie można wygrać. Może i racja, zdaje się, że łatwiej wygrać, niż wytrzymać te dźwięki, nie jestem muzykalna, ale nawet i mnie uszy więdną. Osoby obdarzone lepszym słuchem zielenieją na twarzy i zaczynają do wtóru zgrzytać zębami.
  • Upojny i radość szczytową budzący jest fakt, że jedno z nich znajduje się już w Pałacu Kultury. Nareszcie budowla zyskała jakieś sensowne przeznaczenie!
  • Wbrew pozorom kobieta to też człowiek.

Zobacz też: