Zapach kobiety

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Zapach kobiety (ang. Scent of a Woman) – amerykański dramat w reżyserii Martina Bresta z 1992 roku. Autorem scenariusza jest Bo Goldman.

Pułkownik Frank Slade[edytuj]

  • Był czas, kiedy mogłem widzieć i widziałem… Widziałem chłopców w waszym wieku, nawet młodszych, z oderwanymi rękoma i powyrywanymi nogami. Ale to nic w porównaniu z widokiem amputowanego ducha. Na niego nie ma protezy.
  • Czy miałeś kiedyś uczucie, że chcesz uciec stąd, a jednak wciąż tkwisz tutaj, choć wiesz, że to błąd…
  • Kobiety! Co tu dużo mówić? Któż je stworzył? Bóg musiał być pieprzonym geniuszem. Włosy… Mówią, że włosy są wszystkim, wiesz… Czy zatopiłeś kiedykolwiek nos w gąszczu loków i chciałeś po prostu zasnąć na wieki? Czy też usta… gdy dotkną twych, to jak pierwszy łyk wina po tym, jak co dopiero przemierzyłeś pustynię. Cycki! Whoo-ah! Duże, małe… sutki gapiące się wprost na ciebie… jak tajne szperacze. Mmm. I nogi… nieważne, czy są jak greckie kolumny czy używane fortepiany. To, co jest pomiędzy nimi, jest przepustką do nieba.
    • Women! What can you say? Who made ’em? God must have been a fuckin’ genius. The hair… They say the hair is everything, you know… Have you ever buried your nose in a mountain of curls and just wanted to go to sleep forever? Or lips… and when they touched, yours were like… that first swallow of wine after you just crossed the desert. Tits! Whoo-ah! Big ones, little ones, nipples staring right out at ya… Iike secret searchlights. Mmm. And legs… I don’t care if they’re Greek columns or secondhand Steinways. What’s between ’em, passport to heaven. (ang.)
  • Niektórzy przeżywają całe życie w ciągu chwil.
  • Stawałem, na wielu rozdrożach życia. Zawsze wiedziałem, która droga jest słuszna. Bez wyjątków. Wiedziałem, ale nigdy jej nie wybrałem. A wiecie dlaczego?? Bo była dla mnie za cholernie trudna.
  • W tangu nie ma błędów w porównaniu z życiem. Prostota. Ona czyni tango tak wspaniałe. W razie potknięcia nie zwracasz uwagi i tańczysz dalej.
  • Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy chwytają byka za rogi, i ci, którzy uciekają gdzie pieprz rośnie.
  • Kobiety… Po nich długo nie ma nic. Potem jest Ferrari.
  • (Kobiety)… Gdy przestajemy na nie patrzeć umieramy.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Kiedy gówno walnie w wentylator, jedni uciekają, a inni dumnie zostają.

Dialogi[edytuj]

Charlie Simms: Niech mi pan da broń.
Frank Slade: Prosisz oficera, żeby oddał osobistą broń?
Charlie Simms: Nie musi pan jej oddawać. Wystarczy, jeśli pan ją odłoży. Po prostu odłoży.